Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Ewo zgadzam się z tobą. Czasami pochopnym działaniem można tylko szkód narobić. Ale zgadzam się też Madzią, że w tej chwili Aga powina zając się tylko sobą i dziecmi. Tylko nie wiem jak długo ona to wytrzyma. Ale nie wypada chyba o Adze rozmawiać a nie znią. Agoficek jeżeli ci to pomoże to jedź do mamy, przejdź się pomyśl sobie. I zobacz Aga wychodzisz sama. Super! Kolejny krok do zdrowia.

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkaficek

Nie pojechalam do mamy bo dzieci akurat weszy a erotoman internetowy wyszedl a nie bende tych dzieci po nocy po cmentarzu ciagla wlasnie szykuje im kapiel,jak ta tomografia mi wykarze ze nic tam nie mam skoncze ten oddzial dzienny i sie wynosze koniec ludzenia sie to jest skonczone zero bo wacet ktory zdradza jest dla mnie nikim

Odnośnik do komentarza
Gość aniula1031

Hej dziewczynki wróciłam godzinke temu ,wizyta trwała 50 minut i powiem waml ze wypłakałam sie przez te 50 min i jest mi lepiej ,lżej,i zaczynam już terapie konkretna od następnego tygodnia też we wtorek i na 17 ,powiedziala mi pani terapeutka ze spotkan bedzie z 6 conajmniej ,więc wyszłam z gabinetu z nastawieniem ze będzie lepiej wręcz dobrze :) boli mnie tylko głowa od płaczu... Agaficek ,przeczytalam troszke co tu napisałyście i powiem ci kochana ze dziewczyny ci dobrze radza nie możesz sie tak dawać traktowac tez nie uznaje faceta który zdradza,i bije kobiete to poprostu okropne co przezywasz,ale nie dawaj sie i patrz tylko teraz na siebie i dzieci ,aby do końca roku tak jak piszesz i zyczę ci naprawde z całego serca abyś odnalazła spokój i szczęście,a truć tabletkami nie warto pomyśl sobie ,jak byś to zrobiła i dzieci musialy by zostać same bez ciebie z nim ,wiesz jak to by wpłynełóo na ich zycie ,zobacz sama straciłaś mame i jak to przezywasz więc nie pozbawiaj swoich dzieci rodzica ,bo to najgorsze co może być,jesteś młoda,wierz mi odnajdziesz miłośc i to uzdrowi twoja dusze ,jest wiele mężczyzn którzy napweno zechcą obdarzyć cię ciepłem i miłościa i szacunkiem ,bedzie dobrze ja w to wierze :) buziaki śle

Odnośnik do komentarza

Nie tylko położył głaz na klatce piersiowej, ale jeszcze mam kłopoty z widzeniem i mam wrażenie, że cześć mojej głowy należy do kogoś innego i język jest sztywny i kłopoty z ruszaniem nim i jeszcze mam wrażenie, że mam nogi z betonu i nie mogę zrobić kroku...!! Ale jeszcze nigdy nie zdarzyło się, że mi to nie przeszło. Jestem chyba dużo starsza od Ciebie Agaficek i tak jak napisałam czułam się bardzo wiele razy i zawsze nic się nie stało!!! Tak ta pieprzona nerwica działa. Niestety. Na pocieszenie mogę Cię zapewnić, że to z czasem mija i nie wraca :-)

Odnośnik do komentarza

Już mi się tak o dawna nie dzieje :-) Zapewniam Cię, że i Tobie wcześniej lub później to minie, tylko musisz walczyć. Psycholog, leki, spokój i będzie dobrze. Zacznij pracować nad sobą, wyznaczaj sobie malutkie cele i nie odpuszczaj i walcz o malutkie radości i malutkie sukcesy. Przestań zaczepiać swojego męża. Przyjdzie czas, nabierzesz sił, to zobaczysz co zrobisz, a teraz walcz o spokój i wyciszenie. :-) Tobie potrzebny jest psychoterapeuta i znajdź go!!

Odnośnik do komentarza

Agaficek trzymaj sie podjętej decyzji i pomyśl że robisz to nie tylko dla dzieci, ale i dla siebie. Ja już pójdę zaczął się mój serial może się trochę oderwę, bo zaczęłam się źle czuć i już się wkręcam. Boli mnie głowa kręgosłup, ręce drętwieją, w klatce boli i słabo mi sie robi. Cholera. Przeciez miałam robione echo i nie powinno mi sie tak dziać. Spokojnej nocki dla wszystkich

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×