Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Seroxat zaczyna dzialac dopiero på 2 do 6 tygodniach. Takze powinnas sie przemeczyc. 10mg tzn.pol tabletki jest dawka dla osob starszych i dzieci. Takze zaczelas od bardzo slabej dawki. Cwierc tabletki tzn. 5mg, jest bezcelowe, podrazniasz sobie tylko uklad nerwowy nie leczac go. Te objawy o ktorych piszesz sa typowe na poczatku dla prawie kazdego leku antydepresyjnego. Stad ten czas probny, 2-6 tygodni. W wielu przypadkach jest tez tak, ze stan sie pogarsza po rozpoczeciu kuracji, ale z czasem bedzie unormowany. Tak reaguje uklad nerwowy, bo musi najpierw dostosowac sie do leku. Slyszalam ze Seroxat daje lepsze efekty niz Zoloft.
Odnośnik do komentarza
Dziękuję Kiki za odpowiedź. Lekarz przepisała mi 4 dni po 1/2,a pozniej całą. Nie wiem,może się mylę,ale wydawało mi się ze tak stopniowo od 5mg będzie lepiej - lepsza tolerancja i organizm się oswoi... Wieole czytałam o odstawianiu Seroxatu i wlasnie tak odbywa się to w momencie odstawiania,pół a pozniej 1/4... Chcialam pobrać 1/4 ze 3 dni i przejść na połówkę. Tym bardziej,że czuję sie dobrze i odczuwam działanie leku,bo jest mi tak cieplutko ;) i nie odczuwam takiego poddenerwowania i zmian nastroju jak wczoraj.
Odnośnik do komentarza
witam Was serdecznie, czy mogę tutaj dołączyć? mam 37 lat i niedawno urodziłam córeczkę - ma 5 miesiecy. mam jescze dwóch synów, 17 letniego i 4 letniego. Coprawda terapeuta zabronił mi siedziec na forach twierdząc, ze tylko sie nakrecam czytając o objawach innych ludzi, lecz to silniejsze ode mnie. przepraszam za błędy, lecz karmię małą. Od 3 mies. mam stan nie do opisania - biore Zoloft od 25 dni, a lęk przed lękiem nadal jest. Wyciszyły sie natomiast objawy wegetatywne lęku rankami, ktore nadal są złe, bo pozostał lęk psychiczny. Czy doswiadczacie takiego lęku? takiego myslenia panicznego bez reakcji ciała, tylko mysli i lęk, ewentualnie - takie odbicia od serca. A wszystko zaczęło się od niego...
Odnośnik do komentarza
witaj :) mysle, ze takie pytanie jest calkiem zbedne! :D ja jestem tu od paru dni i bardzo sie ciesze, ze to forum istnieje... nie wyobrazam sobie siedziec bezczynnie w domu, wsluchujac sie w swe cialo w poszukiwaniu powodow do strachu. a tak mam sie czym zajac, kiedy maly spi. nie dosc, ze nie czuje sie odosobniona w swoim problemie, to jeszcze wiem, ze kazdy udzieli mi tu wsparcia i zrozumie, co czuje... serdeczne pozdrowienia :)
Odnośnik do komentarza
Cami, to, ze odczuwasz spokoj biorac ¼ tabletki to sugestia, bo uspakajasz sie sama swiadomoscia, ze bierzesz cos, co ci moze pomoc, ale na dluzsza mete nic ci to nie da. Cwiarteczka tylko „podgrzewa” ale nie leczy. Gdybym byla w twojej sytuacji wybralabym tydzien a nawet i dwa po pol tableki i przeszlabym potem na cala ( o ile byloby to potrzebne ) i po dwoch tygodniach podjelabym decyzje o tym i co dalej. Ale moze uda ci sie i ta poloweczka bedzie dla ciebie wystarczajaca. W poczatkowej fazie leczenia malutkie dawki sa bez znaczenia, za to przy odstawianiu lekow trzeba zmniejszac dawke stopniowo i zejsc wlasnie do ¼ tabletki. Takze to co teraz robisz, robisz na odwrot. Pamietaj, ale nic nie mow swojemu psychiatrze, ze ja to napisalam :o))))), psychiatrzy chca przy pomocy chemii postawic ludzi na nogi jak najszybciej poprzez szybkie podwyzszanie dawki, dobrze wiedzac, ze to i tak bedzie tylko zaleczanie problemu, bo jak sama nazwa mowi leki i nerwice to choroby psychiczne a nie fizyczne. Wiekszosc ludzi ma tak zwane leki generalne, ktorych podlozem sa problemy zwiazane z problemami zycia codziennego, ktore przeciez nie zawsze jest sie w stanie uniknac. A czlowiek oprocz cialia ma przeciez cos wiecej - psychike i dusze na przyklad.
Odnośnik do komentarza
dziekuje za słowa wsparcia, wiem, ze tabletka Zoloftu mnie nie uleczy do konca, ale jest cos w tym, ze po prostu brakuje serotoniny prawda? inaczej to nie mam po co zyc z tym lękiem. Nie wiem jak funkcjonowac, dzis jest bardzo trudny dzien - lęk przed atakiem czegos siedzi we mnie od rana, mimo iz to 27 dzien leku, liczylam dokladnie. biore całą tabletke.na terapie chodze drugi rok - i dlaczego mnie to dopadlo pomimo terapii? czy dlatego za nie bralam wowczas lekarstwa? prosze napiszcie, czy borykacie sie z myslami panicznymi takimi, ze zaraz zwariujecie albo ze Wam sie cos stanie. albo macie rzuty goraca.
Odnośnik do komentarza
ja biore od 10 dni coaxil i nie wiem, czy to autosugestia, czy naprawde cos tam dziala, ale od dwoch, czy trzech dni czuje sie lepiej. pomogla mi tes swiadomosc tego, co mi dolega. ale wciaz mam te fale goraca z mdlosciami, jak bym sie strasznie czegs przestraszyla i miala zaraz zemdlec... a wszystkie zle mysli, ze zaraz cos sie stanie probuje odegnac w kat. nie zawsze sie udaje ... :( najgorzej jest z samego rana i wieczorem...
Odnośnik do komentarza
Kiki dziękuję za wyczerpującą odpowiedź i zainteresowanie. Moze i to sugestia chociaz bylam przed chwilka w markecie i myslalam,ze mi oczy eksplodują,a źrenice są na calych gałkach i to tez zasługa seroxatu. Nie umialam sie skupić na produktach, które widzialam na polce,czulam zdenerwowanie,ale nie mialam lęku... Pozniej tylko bol glowy. Tak czaję sie do tego seroxatu,poniewaz w poniedzialek wyjeżdzam i czeka mnie droga za kółkiem z wielkim obciążeniem,bo z moim 1,5 rocznym Synkiem i Mamą. Tak wiec nie chce się czuć tak jak wczoraj po tej połówce i chce pare dni dla sowjego spokoju pobrać 1/4,a jak bede na miejscu to następnego dnia wezme 1/2. Kalakinga ja mam mdłości i uderzenia gorąca,takie do głowy... Z jednej strony obserwuję u siebie te wszystkie objawy,ale jestem juz tak strasznie wykończona tym co ostatnio się działo,ze nie chce się tak w siebie wsłuchiwac i nakręcać. Wczorja mialam strasznie niskie cisnienie 100/70 dzisiaj nie wiem jak z cisnieniem,bo odesłałam aparat swoj do reklamacji i nie mam dostępu do innego. Te pogody tez nam nie sprzyjają. Jestesmy chodzącymi barometrami i odczuwamy zmiany cisnienia atmosferycznego i pogody. Ja juz nie moge sie doczekac jesieni i chłodniejszego wiatru, w koncu bedzie czym oddychac. Przy 30stopniowym upale nakręcam się strasznie,bo duchota nie daje spokojnie oddychac i zaczynają sie historie.
Odnośnik do komentarza
Ludzie, ktorym brakuje slow aby okreslic swoj stan lekowy w jakim sie znajduja, uzywaja wlasnie okreslenia, „czuje ze zwarjuje”. To okreslenie doskonale odzwieciedla to co sie z nami dzieje i to co czujemy podczas lekow, bo to dzieki ukladowi nerwowemu jestesmy w stanie czuc nasze cialo, a poniewaz reakcja nastepuje momentalnie tzn. cos zaczyna sie dziac z naszym cialem, cos nas np. zaboli, albo nagle poczujemy cieplo, bardzo szybko, czujemy ze zaczynamy wariowac, a to dlatego, ze nasz mozg w odpowiedzi na to bombardowanie bodzcami zewnetrznymi, zaczyna w odpowiedzi wysylac do naszego ciala swoje sygnaly. To tak jak gra w „pingponga”. Nasze cialo reaguje w momencie ataku leku, co jest dobrym znakiem, bo to nam udawadnia, ze nasz uklad nerwowy/obronny funkcjonuje. Ale poprzez strach, ze cos nam sie moze stac, myslami, ktore tez sa bodzcami zewnetrznymi dla mozgu, zaczynamy ten mozg jeszcze bardziej pobudzac/bombardowac bodzcami, i mozg zaczyna wysylac w odpowiedzi coraz wiecej sygnalow do naszego ciala, co konczy sie czesto atakiem paniki, bo wydaje nam sie, ze dostaniemy zawalu czy wylewu. To wszysko dzieje sie w ulamku sekundy, dlatego czujemy, ze warjujemy, bo to jest wariatkowo dla samego mozgu :o) To, ze dotykajac np. malego palca u nogi czuje sie to dotkniecie, jest niczym innym, tylko sygnalem jaki daje nam mozg na bodziec dotkniecia. Ta reakcja nastepuje w ulamku sekundy, nastepnie mozg wysyla sygnal do palca na ktorym czujemy nasze dotkniecie. To jest wlasnie ten pingpong miedzy bodzcem zewnetrznym a sygnalem wyslanym przez mozg. Nasze mysli sa tez bodzcami zewnetrznymi dla mozgu, a dokladniej dla naszej psychiki, ktora mamy w naszej glowie. Takze widzicie, ze mamy tu do czynienia z dwoma faktorami: nasza psychika i samym mozgiem. I tu wchodza w gre psychoterapie, ktore ucza nas jak pracowac z bodzcami zewnetrznymi czyli naszymi myslami ktore pobudzaja nasza psychike do wysylania bodzcow do mozgu, ktory dalej posle swoje sygnaly do naszego ciala. Jesli nie bedziemy pracowac nad naszymi myslami, pozostanie nam tylko mozliwosc pobudzenia komorek mozgu poprzez leki antydepresyjne, ale sama psychika zostanie w dalszym ciagu ta sama, czyli bedziemy tylko zaleczeni a psychika bedzie jakby odizolowana/zaczopowana w mozgu. Leki depresyjne manipuluja sygnalami miedzy komorkami mozgu tzw. serotonina. Ale wyklad co...? :o)))))), ale mam nadzieje, ze to troche pomoze w zrozumieniu okreslenia „czuje, ze warjuje”.
Odnośnik do komentarza
Gość stokrotka9
gajka,malgorzata,ewela,kiki,darkowa19 dziewczyny w piatek bylam u pani ani -psycholog spoznila sie tylko 30 minut(bylam jak w ukropie poniewaz pozniej galopem do pracy a tu poslizg..) ale.. pozniej bylo ciekawie -dolaczyla do naszego grona jesze studentka psychologi-oczywiscie za moja zgoda(czego sie nie robi dla nauki) Odrobilam zadanie domowe i z Wasza pomoca umialam odpowiedziec czego oczekuje po spotkaniach z pania ania. nie wiem czy pani ania byla zadowolona z mojej odpowiedzi ale ja wiem ze bylam tego ranka zdruzgotana i kompletnie zdolowana-noc prawie nie przespana -pies mial biegunke i wieksza czesc nocy spedzilam w ogrodzie. zmeczenie + nawrot mojej nerwicy spowodowaly ze bylam wylewna i gotowa do wspolpracy ale kiedy zaczelam sie rozkrecac ,pani ania wymownie zerknela na zegarek i zaproponowala kolejne zadanie domowe z odpowiedza za dwa tygodnie,urwalam prawie w pol zdania i pokornie poszlam sie zarejestrowac na kolejny wolny termin -(za 3 tygodnie). Reasumujac -dementuje to co wczesniej pisalam -zbyt wiele oczekiwalam po tych wizytach-bezplatnych Dziewczyny mam dola giganta -moje wszystkie mysli skupiaja sie na jedynym wnuku (19 miesiecy)urodzil sie z niedosluchem-obecnie nosi 2 aparaty sluchowe mam zal do lekarza ze szpitala na kaminskiego-zbyt pozno zaordynowali aparaty sluchowe-teraz dziecko conajmniej polroku ma w plecy w rozwoju(mowa) Na domiar zlego zaowazylismy ze dziecko czesto sie przewraca-jest ogromnie nadpobudliwe i ruchliwe.Boje sie ze moga byc klopoty neurologiczne. Same rozumiecie ze calkowicie zdurnialam -rycze ,napady leku mnie paralizuja,tym razem w trosce o wnuka-Boze jak mam sie wzmocnic zeby pomoc spbie i moim najblizszym...jestem dzisiaj do niczego.....
Odnośnik do komentarza
Stokrotka jestem tu od niedawna,ale czytalam Twoje posty... Ja od razu zdecydowalam sie na leczenie prywatne,bo niestety mam podobne doswiadczenia z wizyt panstwowych... Współczuję przezyć z wnukiem. Sama bylam w szoku,jak po porodzie pani doktos dwukrotnie badala sluch mojemu synkowie,bo cos jej nie pasowalo. Jestem zdania,ze medycyna tak biegnie do przodu,ze z pewnością Twoj wnuk bedzie mial szanse na odzyskanie sluchu poprzez operacje... Moj maluch tez sie przewracał,az zaczelam sie obawiac cyz nie ma czegoś z błędnikiem,ale wszystko sie unormowało,więc moze to kwestia czasu...
Odnośnik do komentarza
Gość stokrotka9
dziekuje cami za slowa otuchy -nerwusy sa z natury choroby bardzo-bardziej niecierpliwi -ja juz teraz chcialabym zeby wszystko bylo jasne i dzialac ,dzialac Co do prywatnych wizyt ,nie wykluczam tego chociaz budzet ograniczony, Cami czy luksusowe platne wizyty u psychologa w rzeczywisty sposob daly ci komfort psychiczny( przynajmniej w materi wizyta)?
Odnośnik do komentarza
Stokrotka , u psychologa bylam raz. Wyszłam,że tak powiem usatysfakcjonowana. Są wizyty,które czuję ze były warte wydania tych 70 zł (tyle u nas w woj.lodzkim mniej-wiecej kosztuje wizyta u specjalisty) Jestem zdania,ze warto leczyc sie prywatnie. Bylam prywatnie u psychiatry,poswiecila mi 45 min. Zapisalam się rownież panstwowo,ale dostalam termin na polowe wrzesnia . Pojde panstwowo do innego lekarza i zadecyduje,jak bede kontynuowała leczenie.
Odnośnik do komentarza
Tak, Cami, Kiki, dziękuję za próbe zdefiniowania pojęcia * Czuję że wariuję* to jest taki stan, w ktorym nie mam ochoty jesc ani zyc, dzis mnie męczyl przez cały dzien, zazyłam wykonczona o 17.00 Hydroxisinę łyzke i poszłam z dzieciatkiem do sypialni z nadzieją ze zasnę, wówczas ciągnie mnie do łózka ten stan, tak aby nie udawac przed mężem i synkiem ze jestem rozmowna, ciekawa swiata, zabawna, tak jak ode mnie oczekują. Moj synek 4 letni jest bardzo absorbujący i zadej 100 pytan / minute. Nie jestem w stanie na nie odpowiadc, jak mam taki stan,. Ale DLACZEGO?? Dlaczego mnie to cos dopadlo teraz kiedy mam coreczke, tak o niej marzylam, nawet nie sadziłam ze nam sie uda. Jeszcze 3 miesiace temu bylam zaradną, pogodna w miare mamą, ktora układała puzzle i dbała o kazdy szczegól, zalezało mi na wygladzie zewnetrznym, książce, muzyce. Obecnie wszystko mnie albo przeraza ( muzyka, nie jestem w stanie sie skupic na czytaniu, czy ogladaniu) Poniewaz to przy filmie mialam te epizody z kołataniem serca za kazdym razem od ktory nakrecil sie wielomiesieczny lęk z depresją - jak to nazwał doktor terapeuta - zaburzenia nerwica depresyjno lekowa, to teraz nie moge oglądać filmu, bo boję się. Boję się lęku, czyli taka fobiofobia. Nawet jesli nie mam wegetatywnych objawów to mam te mysli paniczne, ze sie tak boję ze nie wytrzymam. Dlaczego terapia nie przynosi efektów, głowię się nad tym - do diabła , nie chcę tak zyc, jak wychowam dzieci , czy za 10 lat bedę się juz lepiej czuć?
Odnośnik do komentarza
Stokrotka, jestem dzis tez padnieta i ide zaraz spac, ale podaje ci ciekawy link: http://www.ifps.org.pl/wwwifps/wydarzenia_detail.php?id=155 Dobra rada: Nie martw sie na zapas o swojego wnusia. Z tym, jego przewracaniem moze byc i tak, ze ma on poprostu zaburzenia rownowagi po nalozeniu aparatow sluchowych, moze najpierw musi sie do nich przyzwyczaic. Jego pobudliwosc wytlumaczylabym tym, ze teraz zaczal slyszec i jest ciekawy wszystkiego co sie wokol niego dzieje. A moze zaczac badania od pojscia do dobrego okulisty, ktory przegladnie mu dno oka? Ja bym od tego zaczela. Jutro podam ci pare dobrych stron *psychologicznych*, ktore na pewno dadza ci wiecej korzysci niz rozmowa z pania Ania, niemniej trzymaj ja jak na razie. Do jutra :)
Odnośnik do komentarza
just y duchota to dla mnie koszmar. Ja to juz mialam spierniczone wieczory,jak tylko widzialam prognoze pogody i sie okazywalo,ze upały nastęnego dnia itd,to ja juz mialam przeżywkę,ze będzie ze mną napewno źle. A przed burzą,to już w ogole samopoczucie do bani. Jak jest duszno od razu dostaje zawrotów głowy i zaczyna się nakręcanie,ze zaraz padnę
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×