Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Jestem po raz pierwszy na tym forum. Pierwsze ataki nerwicy miałam po śmierci brata ok. 10 lat temu. Po roku nerwica minęła. Jednak ostatnio znowu wróciła i mam wrażenie, że ze zdwojoną siłą. Czuję się wyczerpana fizycznie. W nocy nie mogę spać, mam duszności, kołatanie serca, mam wrażenie, że za chwilę zemdleję, zimne dreszcze. Najgorsze jest to, że ciągle zastanawiam się czy to jest nerwica czy może naprawdę mi coś dolega :( Ciężko mi z tym żyć, ale mam dla kogo. Mam dwoje cudownych dzieci 6 lat i 2 latka i cudownego męża :)
Odnośnik do komentarza
Cze Gajka Tobie nie jest potrzebna porada jak znią walczyć lub sobie radzić z tego co wyczytałem Ty sobie radzisz dobrze wiesz co ci jest i na co jesteś chora i umiesz odrzucić złe myśli :) a to najwazniejsze w tej chorobie a co do objaw to są podobne ale nie kazdy ma takie same napisz mi czy biezesz jakies tabletki czy radzisz sobie sama bez nich i czy masz taką osobe przy której czujesz sie dobrze?
Odnośnik do komentarza
Ricky - chcialabym zeby bylo tak jak piszesz - wiem, ze sparwiam wrazenie osoby, ktora sobie swietnie radzi, tylko nie wiem czemu czuje sie coraz gorzej, wieczny ciagly niepokoj, ktory kilka razy dziennie przeksztalca sie w napady horrroru. Nawet boje sie o tym pisac zeby nie wywolac kolejnego ataku :( Nie ma dnia bez propranololu i afobamu :( Bez nich nie umiem juz zyc. Jezdze ciagle do laboratorium, robie kolejne badania i ciagle czytam o nerwicy. Najgorsze jest to, ze mam ją juz od ponad 20 lat. Teraz po smierci ojca dopadla mnie na nowo i paralizuje na maksa :( Umarl na serce, patrzylam jak go reanimuja, potem musialam sie wszytkim zajac, koszmarne przezycia. Probuje sobie mowic, ze to normalne odczucia, ze to minie, ze mam sie uspokoic, a jednak psycha panuje nad rozumem i ma go w nosie. I cholerny nawyk czytania w necie o chorobach mnie wykancza. Wczoraj mierzylam temp. i mialam 35.7 - nakrecilam sie ze to cos nie w porzadku, dzis poczytallam o chorobach i mam 37 - i tez sie juz nakrecam ze cos mi sie zaczyna dziac. Koszmarna hipochondria. I nie bardzo mamkogos kto mnie rozumie, meza nie mam.
Odnośnik do komentarza
Gość Stella24
Rycki.To nie jest tak jak ty myślisz,ja też doskonale wiem co mi dolega znam już wszystkie objawy ,pogodziłam się już z tą chorobą.Jak daje komuś porady to też każdy ma wrażenie że świetnie sobie radzę z tą chorobą,a niestety wcale tak nie jest czuję się bardzo żle i czasem mam takie myśli że nikt by nie podejrzewał że coś takiego może mi chodzić po głowie.Więc takie osoby które niby dobrze sobie radzą z tą chorobą czasem gorzej się czują od tych które ciągle narzekają.
Odnośnik do komentarza
Gajka czy te tabletki co bieżesz to psychotropy? mowa tu o propranololu i afobamu bo akurat nie znam sie na lekach ja biore Relanium ale jak npisałaś hipochondria ja też to mam przeklety znak Ryby jestem pod znaku ryb przejmujie sie byle błachostką też nażekam nie raz moja dziwczyna nie wytrzymujie tego i sie smieje ze mnie ze mi bije i ze dobieram sobie do łba takie bzdury to prawda sami sie nakrecamy a co do twoich temperatur to norma nie przejmuj sie tym wy kobiety macie takie akcjie z tymi temperaturami i nie ma co sobie dobierac tego do główy np. moja dziweczyna tez ma problemy z teperaturą jak mierzyła przez misiąc to jej takie mixy wychodziły ze maskra a jest zdrowa jak ryba byc moze to spary kobiece nie jestem lekazem ale to moze cos z cyklami miesiączkowymi a co do stelli ja tez mam posrane mysli nieraz w pracy siedze i mysle np. o śmierći i że może zaraz umre albo dostane zawał albo coś w tym stylu to jest bojażn przed śmiercią -lęki ja jestem wieżący nie wiem ja wy ale plecem poczytac sobie czasem cos w temcie śmierci klinicznej albo zycia po życiu wtedy może mniej bedziecie sie bali śmierći przynajmniej mi to pomogło. Gajka moze ty masz jakiegos posranego lekaza bo moze byc i tak, ja tez mam kolezanke która wpadła w nerwice i tez lekaz pakuje w nią leki zaprzeproszeniem h.. wie jakie które jej nie pomagaja i sie meczy ja sie myeczyłem z tym i dałem rade to musi wkoncu odpiusćic nie można cierpiec tak długo chyba ze sama na to pozwolisz zeby nerwica wygrała z Tobą a nie ty znią mógłbym opisać ci całe moje przejscia ale zajeło by to pewnie ze 3 strony A4 ale jak chcesz podaj mi meila moge ci opisac jak przechodziłęm to gówno co mi pomogło a co zaszkodziło i na koniec nie nakrecaj sie jestes zdrowa masz wyniki chyba przed sobą mi wyszło ze jestem zdrowy jak ryba a badania przeprowadziłem od A do Z zacznij chodzić z kims na spacery i uprawiać sport ale stopniowo plecam na początek tylko nie samemu jak już napisałem z kimś po to zebyś sie mniej bała.
Odnośnik do komentarza
Ricky jestes kochany :) Wdzisz z tymi badaniami jest tak, ze jak jedne robisz to juz drugie ci przychodza do glowy i tak mozna w nieskonczonosc. Jak stwierdzilam, ze z morfologia ok, to badalam cholesterol jak to dobre, to tsh, jak to wyszko ok, to zelazo, jak to dobre to crp, bo mialam ob za wysokie bo 20.....a teraz mysle czy by jeszcze nie zrobic analizy moczu, a moze nawet badania genetyczne? Czysta paranoja. A ty piszesz ze masz wszytko od a do z przebadane, to napisz jakie badania zrobiles i czy wszytkie byly ok.
Odnośnik do komentarza
A co do lekow to propranolol jest na uspokojenie serca i wyciszenie go, a afobam na uspojenie nerwow , jak go biore na spanie. A o smierciach klinicznych i tego typu historaich nawet mi nie wspominaj, nie chce o tym w ogole myslec. buziaki :)
Odnośnik do komentarza
odnośnie tych badań to było 10 lat tem od A do Z a tego roku na krew wszystko co możliwe i serce ekg wszystko wyszło ok. poza jednym miałem obnizony leko cholesterol ale to było minimalnie lekarka powiedziała zebym sie nie przejmował na to wychodzi że serce śilne jak dzwon bo gdyby tak nie było to pewni juz bym wąchał kwiatki od spodu tak wiec wiem ze nic mi nie jest że to poprostu był nawrót nerwicy po 10 latach spowodowany dużym stresem i alkocholem co do badań 10 lat temu to tak: krew cała morfologia +(pierwiastki to ważne) echo serca ekg komputerowo oglądali mi serducho nie wiem ja to sie teraz nazywa póżniej robiłem badania na głowe tomografia jakieś tam podłanczanie pod prądy tzn fale mózgowe chyba rezonans magnetyczny , całe płóca przegłąd:)bo wtedy jarałem szlugi nie pale od tamtej pory wsumie po tym wszystkim wyszło mi ze jestem zdrowy jak ryba a pacjęt chory zaczołęm sobie tak jak ty wymślać różne choroby gdzie mnie coś zabolało to odrazu a może to mi jest, take tam wkrecanie sobie gdy sobie uświadomiłem co mi jest przestałem sobie dobierac do łba głópoty i przestałem chodzic do lekaży aż do tego roku w marcu gdy powróciła choroba ale powoli sie stabilizujie wszystko chociąż czasem sie zle czuje fizycznie ale mija, przedewszystkim musisz mieć spokój i urególowane sprawy które zaprzątają Ci głowe tzn jakies problemy osobiste zwnętrzne bo inaczej dalej bedziesz niespokojna a co do leków moze powinaś zmienic na jakieś inne skoro te Ci nie pomagają albo jak pisałem wyżej lekaża:)a odnośnie tego ob moze miałas ostatnio jakieś zapalenie w organiżmie lub jakieś przeziebienie mocne dlatego wyszły Ci złe wyniki ale sprawdz to do konca dla swojego spokoju a co do badań genetycznych daj sobie spokój Genetyczne to robią faceći jak chcą sprawdzić czy dziceko jest ich czy sąsiada:)pozdrawiam Trzymaj sie Gajka
Odnośnik do komentarza
Witam Was:) Zastanawiam się ilu z was nabawiło się nerwicy przez używki... zażywałem sporadycznie amfetaminę i pewnego *pięknego* wieczora miałem na zejściu właśnie atak nerwicy lękowej. Po pół roku poszedłem do psychiatry z polecenia lekarza pierwszego kontaktu, przepisała mi seronil, wspomagać się magnezem oraz doraźnie hydroxyzinum. Odstawiłem wszelkie używki, alkoholu nie ruszyłem przez 4 miesiące. Ogólnie po pół roku zażywania nie mam żadnych ataków, jedynie lekki niepokój od czasu do czasu. Jak to jest u Was, miał ktoś pierwszy atak po dragach? Pozdrawiam lękowiczów;)
Odnośnik do komentarza
Ricky. Gdzie ja napisalam ze mam zle wyniki? Mam wyniki bardzo dobre, tylko ob 20, w sumie niewiele ponad norme, a nawet niektorzy mowia ze to norma. Nastepnym razem czytaj uwaznie :) A jutro ide na echo serca, a potem to juz sama nie wiem, moze zrobie test na helicobacter pyroli :) No to tez miales niezle jazdy, ze tyle badan zrobiles. A wiesz co jest najgorsze? Ze to, ze masz teraz dobre wyniki to nie oznacza, ze bedziesz je mial za miesiac. Tak mi kiedys neurolog poiwedziala - ze co z tego ze wezme pania do szpitalA i przeswietle wzdluz i wszerz, skoro za 3 misiace te badania i tak beda nieaktulane. Mozna sie pochlastac ;))))
Odnośnik do komentarza
Do zwyklaniezwykla: Myślę, że w moim przypadku, gdy dzieci były jeszcze malutkie to człowiek żył w wielkim stresie i napięciu, a jak już trochę podrosły to wtedy człowiek się rozluźnił i bach... nerwica znów dopadła :( Dodatkowo mój mąż był za granicą prawie 2 lata i nie mogłam w tym czasie pozwolić sobie na nerwicę, nie miałam czasu myśleć o niczym innym poza dziećmi, pracą itp. itd. A kiedy wrócił od razu mnie dopadło. Ostatnio udaje mi się zapanować nad nocnymi atakami. W momencie gdy mnie dopada od razu biorę Persen potem parzę melisę i włączam ulubiony film i jakoś udaje mi się rozluźnić i atak mija. No i jeszcze stosuję bardzo dobrą metodę. W momencie gdy ktoś mnie denerwuje, dowiaduję się o czymś co wyprowadza mnie z równowagi mówię sobie w myślach lub gdy jest to możliwe głośno i dobitnie : Pier...lę to!!! I mówię Wam bardzo mi to pomaga :)
Odnośnik do komentarza
Sama już nie wiem co jest ze mną czy to nerwica lękowa, natręctwa czy już może zhiofrenia. No właśnie proszę odpowiedzcie jak wiecie bo popadam w histerie, czy w nerwicy są podobne objawy jak w nerwicy? od jakiegoś czasu koncentruje się tylko na swoich uczuciach i czuje pustke, wydaje mi się że wszystko jest bez sensu i mam zaburzenia świadomości czy jak kto woli poczucie odrealnienia a to podobno jest przy zhizofreni. Ratujcie !!!!
Odnośnik do komentarza
Klaudia.Ja nie man Zadnych problemów z wyjazdami.Kiedyś bałam się gdziekolwiek wyjechać,ale uświadomiłam sobie że nie ma żadnej różnicy czy siedze w domu czy jestem gdzieś indziej jak mam mieć atak to tu czy tu i tak dostane.Dopiero wróciłam z mazur i było super wcale nie myślałam o chorobie i powiem ci że nie miałam żadnego ataku lęku,najważniejsze żeby się odważyć i przede wszystkim NIE MYŚLEĆ I JESZCZE RAZ NIE MYŚLEĆ.Powodzonka.
Odnośnik do komentarza
julka to mogą być objawy nerwicy. Nie wiem co masz na myśli przez pojęcie odrealnienia - efekt bańki - np jesteś w pomieszczeniu ze znajomymi, oni rozmawiają a Ty widzisz wszystko przez mgłe i masz wrażenie jakby Cie tam wogóle nie było, znasz ludzi bardzo dobrze i przychodzi myśl,że może to całkiem inne osoby,a może wogóle ich nie ma?? To są objawy nerwicy, nie choroba psychiczna, ludzie chorzy psychicznie nie zdają sobie sprawy z tego że jest nimi coś nie tak, a Ty kontaktujesz, wkręcasz się tylko co powoduje,że nerwica będzie się pogłebiać. Nasz umysł jest skomplikowanym narzędziem bez instrukcji obsługi, musimy sami dojść do tego jak działa. Jeśli myślisz,że masz chorobę psychiczną to spokojnie, napewno jej nie masz. Nie zagłębiaj się, myśl pozytywnie, znajdz sobie zajęcie które Cię uspokoi i da satysfakcję, a jeśli do tego ktoś Cie za to pochwali to sprawi,że poczujesz się lepiej. Bedzie dobrze, nerwica nie jest warta żeby marnować na nią żecie!!
Odnośnik do komentarza
Nie czytam wszystkich postów, bo naprawde jest tego dużo, ale tak naprawde mowiac ogolnie to nie za bardzo wierze w moc psychoterapii, moze po tym jak mi ona nie pomagala, a to dosc droga *impreza*... mam przepisany z powrotem paromerck, lezy w polce zaczne go brac, gdy juz zrobie sobie badania na tarczyce, bo moge ją miec chociazby z tego wzgledu, ze ostatnio schudlam dosc sporo, a nie gloduje, nie odchudzam sie, nie cwicze..w piatek ide na badanie krwi, jesli bedzie ok to zaczynam brac moj *zloty srodek* zwany ParoMerckiem :D Jezeli bede miala ta tarczyce to paromercku narazie nie bede brala, gdyz objawami choroby ww. sa tez lęki wiec jesli wylecze tarczyce(o ile bede ja miala) to lęki moze ustapia...a jesli nie to paro od nowa..wiem, ze nie jest to rozwiazanie do konca dobre, bo zdaje sobie sprawe, ze tabletki mnie nie wylecza, ale tak jak mowilam psychoterapia mi nie pomaga...no zobaczymy:) i zgadzam sie z Ewusia_p na 100% :)) i jesli chodzi o leki ziolowe to mi nawet pomagal Camelis, potem zmienilam go, nie wiem po co, na Kalms, ale po nim to chyba tylko gorzej sie czulam. Slyszalam ze krople Ojca Grzegorza sa bardzo dobre, moze warto sprobowac przed rozpoczeciem zazywania lekow na recepte.
Odnośnik do komentarza
Julka__ja tez sie balam o to ze mam poczatki schizofrenii....nie ciekawe to jest uczucie:( ale pani psychiatra mi powiedziala, ze jej napewno nie mam, co do chorob psychicznych to tak jak pisze kolezanka wyzej my nie odczuwamy wtedy, ze jest cos nie tak, poprostu zachowujemy sie inaczej, myslimy inaczej, ale nie zauwazamy tego, wydaje nam sie, ze jest wszystko okey, ze moze inni sa jacys nie tacy jak trzeba..ale wiem, ze jazda jest ciezka, gdy sie o tym mysli. Co do tego odrealnienia, to tez to mam, cos sie dzieje, a ja sie zastanawiam czy to naprawde ??? masakra;/ z tymi oobami tak samo! np z moim chlopakiem, jestesmy ze soba, znam go, a czaami mi sie wydaje, ze to jakos nie tak, ze go nie znam czy cos...lepiej ehh....ale to wlasnie nerwica...cholerstwo!! do tego te lęki i uczucie, ze zwariuje sie zaraz..ale musimy sie trzymac kochani ;*
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×