Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

witajcie , chcialam wam przytoczyc moja historie. Jakies 2 lata temu doznalam silnego ucisku w klatce piersiowej, zrobilo mi sie ciemno przed oczami,przez kolejne dni mialam silne kolatania serca , bylo mi niedobrze.Wybralam sie wiec do kardiologa, wtedy stwierdzono u mnie wypadanie platka zastawki dwudzielnej ze sladowa niedomykalnoscia. Zalamalam sie calkowicie, pomimo ze lekarz stwiedzil ze to *taka uroda serca*.., przepisal mi metocard i magnez.Od tamtego czasu bylo tylko gorzej balam sie caly czas, najgorzej bylo nocami, myslalam ze moje serce przestanie bic, ze zaden lek i nikt mi nie pomoze.Tak zaczela sie moja nerwica, udalam sie wiec do psychiatry, ten przepisal mi zotral i w atakach lęku hydrokzyzyne.Po 3 miesiacach przyjmowania leku zaczelam wracac do formy, swiat nabral kolorow, zupelnie zapomnialam ze na cokolwiek choruje. Wspolnie z psychiatra odstawilam lek, przez pol roku wszystko bylo w porzadku, ale ostatnio pociag ktorym wracalalam do domu, zatrzymal sie gdzies w polach i stal dlugo.wtedy obudzil sie we mnie straszny lek, ze zaraz zejde ze swiata ,serce zaczelo walic jak mlot coraz szybciej, ale jakos dojechalam do domu.Od tamtego czasu jest ze mna coraz gorzej.Boje sie wszystkiego, przestalam chodzic do szkoly, wychodzic z domu, caly czas mam wrazenie ze dostane ataku i nic mnie nie uratuje, kilka razy probowalam wyjsc gdzies ze znajomymi, ale konczylo sie to silnym atakiem leku i paniki,wszystko stracilo sens , nei mam ochoty jesc wstawac rano z lozka, obieclalam sobie ze te wakacje beda najlpszymi w moim zyciu, za 3 tygodnie mam wyjechac do chorwacji z rodzina i znajomymi, obawiam sie ze bede musiala zrezygnowac :/, nerwica przewrocila moje zycie do gory nogami, czuje sie jak robot ktory wszytsko robi na sile z przymusu.Pojde jeszcze raz do psychiatry po leki , ale boje sie ze tym razem sie nie uda, ze leki nie zadzialaja. Tak starsznie zazdroszcze ludziom tego spokoju, tego zwyczajnego zycia z drobnym strachem, zwyklym przeziebieniem, teraz zrozumialam jak wiele starcilam ;(( pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
witam ciebie kasiaa 18 czytałam twoją historie i powiem tobie że musisz znów wziość się w garść .podałaś się nerwicy i.nie zamykaj się w sobie jedz gdzieś w piękne miejśca odpocznij i idz do lekarza a poda tobie leki i będziesz się lepiej czuła ,,,ale pamiętaj że jak będziesz brała leki to też nie myś dużo o nerwicy bo jak sama wiesz to jest podstępna ta choroba .. pozdrawiam Życze zdrowia
Odnośnik do komentarza
Gość Stella241182
Kasia mam pytanie do ciebie bo czytając twoje posty odniosłam wrażenie że dobrze sobie radzisz z tą chorobą,mogła byś podpowiedzieć ile już chorujesz i jak ty robisz że radzisz sobie z tymi lękami,bo mnie jak zaczynają brać te ataki to jest ze mną tragedia i ja naprawde staram się nie myśleć o tej chorobie ale to wszysko jest w mojej podświadomości.Może masz jakąś dobrą radę dla mnie!!!
Odnośnik do komentarza
Witajcie kochani. Mam ochote przywalić tu post na parę przewinięć ale ostatecznie ogranicze jak tylko bedę mógł. Z walki z nerwicą, z którą tak przy okazji dalej walcze, najważniejsze jest wyciągać wnioski. Podstawowa zasada to to że jak Cię raz coś nie zabiło to i drugi raz nie zabije. Co do wyciszania siebie i niepotrzebnych emocji polecam techniki relaksacyjne Schutza i Jacobsena ( wzorcowe wersje do ściągnięcia za free z netu ). Jak mnie często dopadała amba to zamieniałem się w liczydło, poprostu liczyłem, powoli, tak by całą świadomość angażować w kolejne odliczanie.... itd. Często pękały setki a nawet tysiączki. Pozwala to oderwać się i skasować nerwy a na dodatek regularne wyliczanie pozwala dodatkowo kontrolować oddech. I to zawsze działa tylko muszę się *wstrzelić* w wyliczankę. Co do obserwacji to moja nerwica jest pomieszaniem paru typów, coś jak lękowa, natręctw, fobie społeczne. Ciężko z tym na co dzień jak jasny gwint ale podstawa to zlewać wszystko. Po prostu. I raz jest lepiej, raz gorzej, kwestia przyzwyczajenia. Ważne żeby zdać sobie sprawę że zawsze po złym przychodzi to lepsze. Taki cyklik. Jeśli jest ktoś z Krakowa zapraszam do korespondencji ma mail blondasxx@wp.pl. Nara.
Odnośnik do komentarza
Gość Stella241182
Gość04 Ja myślę że można wyjść z tej choroby ,pod warunkiem że od razu zacznie się podejmować odpowiednie działania.Nie wiem jak długo już chorujesz bo ja od siedmiu lat ale cały czas mam cichutką nadzieje że wyjde z tego i zaczne żyć tak jak kiedyś.Bo narazie to czuje się czasem jak robot który musi wykonać swoje obowiązki i nie czerpie z tego żadnego zadowolenia.
Odnośnik do komentarza
Gość Gość 04
Pierwszy napad paniki miałam ponad rok temu, nie dawało to o sobie znać az do matury, po której wszystko tak naprawde sie zaczelo. Teraz kiedy jestem na pierwszym roku studiow, stres sie nasila. Szybko zareagowałam na te objawy i od razu juz po wakacjach po maturze poszlam do specjalisty. Później myslalam, że poradze sobie sama. Jedak teraz zmienilam zdanie. Studiuje psychologie, jest ona moja pasja, chce wierzyc w ta nauke i umiec pomagac ludziom z takimi problemami jak Nasze, ale najpierw musze sama sobie z tym poradzic.
Odnośnik do komentarza
Gość Stella241182
Mam pytanie biorę już pół roku cital i nie bardzo mi pomaga szczególnie w problemie z oddychaniem,cały czas mam z tym problem i to na codzień może ktoś z was miał taki problem i brał na to leki które pomagają,jeśli tak to prosiła bym o podpowiedż jakie ok.
Odnośnik do komentarza
Macie czasami takie wrażenie ,że serce Wam przestało bić?Czasami bije jak oszalałe ,a dzisiaj prawie w ogóle go nie czuję, Zmierzyłam sobie ciśnienie i okazało się ,że mam 100/65 czy to może być działanie cloranxenu? Zawsze miałam lekko podwyższone lub w normie,a dzisiaj okropnie się czuję, słabo koło serca i wrażenie ,że zaraz się przewrócę,zawroty głowy itp. Miałam kilka dni spokoju ,czułam się super ,a dzisiaj tragedia.Boję się położyć ,bo wydaje mi się ,że się nie obudzę to okropne uczucie.Kiedy to się skończy ,kiedy będę mogła normalnie żyć.Pozdrawiam Wszystkich.
Odnośnik do komentarza
PYTANIE! Tydzien temu złapał mnie dziwny atak byłem na kacu... wbiegłem do pociagu dostałem takiej ala zadyszki i nie moglem oddychac, do tego sie zestresowałem itd... uspokojłem sie i przeszło, pozniej czułem sie taki zmeczony i nie moglem wziasc wiekszego oddechu.... od tamtego czasu juz oddycham normalnie ale caly czas mam temp 36.9.... czuje sie z tego powodu lekko przemeczony itd mysliscie ze caly czas to na tle nerwowym?:/
Odnośnik do komentarza
Witam ja podobnie jak kolega tez na kacu dostałem dziwnych przerazajacych mnie bolesci mianowicie ucisk w skroniach, dretwienie lewej reki , dusznosci , strach i lek przed pojsciem spac gdyz boje sie ze rano sie nie obudze. Trwa to u mnie juz od tygodnia tak wogule to dawniej cierpialem na depresje po smierci ojca. Od tego czasu kazdy ból glowy to dla mnie rak mozgu stalem sie strasznym hipohondrykiem. Mam dopiero 18 lat duzo w zyciu przeszedłem i jakos zawsze sobie ze wszystkim radziłem ale ostatnim czasem pomimo iz nie mam zadnych powaznych problemow dopada mnie ta nerwica. Ciesze sie ze moglem podzielic sie tutaj mojimi odczuciami i zycze ZDROWIA przedewszystkim :)
Odnośnik do komentarza
Witajcie kiedy tak sobie czytam te historie choroby mam ochote podzielić się z Wami swoimi uwagami. Nieraz już pisałam na tych stronach o swojej chorobie. Mam zespół lęku napadowego miewam napady paniki lecze się farmakologicznie. Od kilku miesięcy zażywam Aurex i czuje że wyzdrowiałam. Lęk ustąpił, normalnie funkcjonuje, chodze do pracy, śpie w nocy, jem. Przeszłam pekło. Napady były tak silne że budziły mnie nocami, byłam całkowicie zniewolona. Myślałam ze z tej choroby nie ma wyjścia ale szczęśliwie trafiłam do dobrego lekarza który trafił w lek. Powiem Wam ze teraz czuje ulge. Juź nie boje się wychodzić z domu, siedze w pracy i nie licze godzin do wyjścia. Pełna stabilizacja. Jedyny mankament tego choróbska to to że ono powraca. Jak ostawiłam leki już 2 razy mi wrociło ale teraz wiem co robić Już sie tak nie stresuje jak za pierwszym razem. Stella pyta o lek CITAL nie brałam tego leku ale z tego co wiem jest on podobny w działaniu jak aurex który biore mnie pomógl ale na to trzeba czasu. Jeżeli nie czujesz się komfortowo porozmawiaj o tym ze swoim lekarzem. Nich dobierze Ci inny lek. W leczeniu farmakologicznym ważny jest odpowiedni dobór leku to skraca czas zdrowienia. Leki z grupy SSRI to leki pierwszego rzutu w leczeniu ataków paniki. Pomagają ale trzeba też wierzyc we własne siły i walczyć...pozdrawiam Wszystkich
Odnośnik do komentarza
witam , ja chcialbym poruszyc taka sprawe , czy nerwica moze miec cos wspolnego z paleniem papierosów? tj czy moze istniec jakas autosugestia ze np jak wypale to mi zaraz cisnienie wzrosnie i bedzie zle , bo zaraz rak bo inne schorzenia moge zaraz u siebie stwierdzic ? nigdy nie zwracalem na takie rzeczy uwagi podczas palenia a teraz to podobno moje takie nakrecanie sie wychodzi czy ktos ma lub mial jakies takie sytuacje ? ??? ciekawe ....
Odnośnik do komentarza
do rammstein84 z moich doświadczeń wynika ze palenie papierosów z całą pewnością wpływa na stan fizyczno psychiczny organizmu. Palenie podnosi ciśnienie ale tylko na krótko powoduje pobudzenie układu nerwowego ale jest to reakcja która szybko mija. Ja paradoksalnie w czasie choroby w momencie najgorszego ataku paniki bądż uczucia że atak się zbliża paliłam papierosa z nerwów ale nigdy nie spowodował on poprawy mojego samopoczucia wręcz przeciwnie trzęsłam się jeszcze bardziej. Natomiast miałam taką ochotę wtedy zapalić ze nie zwazałam na nic. Odradzam palenie jeżeli jest ono powodem ataków paniki czy mocnego zdenerwowania. Pobudzenie układu nerwowego przez zapalenie papierosa moze być tak silne że może wywołać atak lęku. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Czy wy też tak macie że stoicie na przejściu dla pieszych i się wam kręci w głowie w takim momencie że wieje wiatrwy wy patrzycie na osobę zdrugiej strony przejścia wiatr porusza liniami np wysokiego napię cia lub gałęziami drzew ale wy koncentrujecie się głuwnie na tej drugiej osobie to ruch drutów czy gałęzi powoduje uwas zawroty chociasz gdybyście patrzyli na drzewo to tych zawtotów by niebyło lub naprzykład malujecie dach około 5 metrów nad ziemią iwszystko jest okej ale nagle wdole idze kura wy jesteście skoncentrowani na malowaniu ale gdy ona wychodzi poza choryzont dachu czujecie zawroty prubujecie się skoncentrować i widzicie tą kurę a prucz zawrotów jeszcze takie ściskanie ja mam tak na każdym kroku głupia firanka poruszająca się przeż wiater choć wy patrzycie w sufit powoduje te zawroty czy to nerwica jest czy co do cholery
Odnośnik do komentarza
Do : rammstein84 - Tez czytałem o tej hipohondrii i podzielam towje zdanie gdyz sam juz od kilku lat wynajduje u siebie rozne choroby ktorych tak naprawde nie mam. Zaczelo sie to tak ze po smierci mojego ojca wpadłem w depresje i kazdy chodzby najmniejszy bol glowy traktowałem jako raka mozgu (moj ojciec na to zmarł ) jak zakaszlałem to pierwsza mysl jaka mi przchodziła do głowy to rak płuc strasznie sie wkrecałem. Jechałem przez pare misesiecy na lekach uspokajajacych (nie pamietam nazwy ) i przeszło mi na szczescie ale znow od paru miesiecy gdy pogorszyła sie moja sytułacja psychiczno spoleczna (mowie o szkole , domu , znajomych) zaczynam miec leki i urojenia ze mam jakies choroby. Chce isc do lekarza tylko nie wiem co ja mu mam powiedziec boje sie ze jeszcze mnie wysmieje gdyz juz raz mi sie tak zdarzyło ale mysle ze sie przelamie i dzis sie do niego wybiore. pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość Stella241182
Do maxtor.Słuchaj ja mam tak samo,wystarczy że wieje wiatr a już mi się kołuje w głowie.Ja to nawet nie mogę włączyć wentylacji w samochodzie bo też od razu kołuje mi się w głowie i mam ciężko oddychać,ale jak biore leki to jest lepiej.Ale mam nadzieje że w końcu i bez leków będe czuć się normalnie.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×