Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Aliska: z tym wychodzeniem z domu i zostawaniem samej w domu to istny koszmar! Czuję się dobrze, nawet bardzo dobrze, ale nie wiem jak bym dawała radę zostać samej w domu np. na noc. Brrr.Jeszcze nie wypuszczam się sama na długie zakupy, nie zostaję sama , bo tak się składa, że nawet nie mam okazji i bardzo się z tego cieszę, że nie muszę. Nie prowadzę też auta. Odpoczywam od tego. I nie wiem kiedy do tego wróce.Nie wyznaczam sobie teminów. Życze ci zdrówka i twojej córci!!!
Odnośnik do komentarza
kikuś: dobrze , że masz siły i energię na robenie łańcuszków. Te małe przyjemności są bardzo ważne. Zawsze z podziwem czytam jak wychodzisz na *pole* bo u nas to się na *dwór* wychodzi he,he. Pozdrawiam Cię serdecznie! A co tam u Twojego męża? Synkowi kup taki lek homeopatyczny Engystol na uodpornienie. Działa rewelacyjnie. Wypróbowane przez naszych pacjentów.
Odnośnik do komentarza
dzięki zofia za pocieszenie. mam nadzieje ze wszystkie zapomnimy o tej nerwicy:) ja staram się myśleć optymistycznie. codziennie jak kłade się spać to mam ta nadzieje ze rano obudze sie normalna, a tu wstaje i od razu wiem ze nie jest tak jak powinno. wiem ze gubi mnie to ze mysle cały czas o tym ale inaczej nie umie. kurde nawet jak sprzeatam, paracuje to cały czas o tym myśle. dzis nawet koleżanki w pracy spytałam się czy zachwuje się normalnie a ona zaczęła się smiać ze jak bym była nienormalna to od razu by mi to powiedziała.
Odnośnik do komentarza
Aliskaa,Zofiaa to dobrze,że lepiej:)ale dziewczyny z tym wychodzeniem z domu i zostawaniem w nim samemu....byłyście u psychologa pytałyście jak sobie radzić z tym?a może ktoś inny pytał i co powiedział?ja tak sobie samej pomagam,różnie to wychodzi....ale przecież powinien być sposób,żeby to pokonać! Wiecie co to chyba jest konsekwencja i wyobraźni negatywnej i napięcia długotrwałego...mam taką znajomą,tylko taka luźna znajomość,nie powiedziałbym jej,że mam jakieś takie objawy,bo chyba wydawałoby mi się,że nie zrozumiałby tego...a ona żyła kilka miesięcy w stresie,jest silna tak mi się wydawało...ale beztrosko(nie żebym ją oceniała,bo wydaje mi się,że staram się każdego nie ocenić ale zrozumieć)wydawała kasę i popadła w straszne kłopoty..nie wytrzymała.któregoś dnia jak rozmawiałyśmy przyznała się,że zaczęła bać się zostawać sama w domu!poszła do lekarza dostałą jakiś przeciwlękowy lek i jest ok!ale ona jest tak beztroska,że nie ma realnego spojrzenia na świat,jej było łatwiej:) Tajemnicza:)niecierpliwość to rzeczywiście problem,ale ta wyobraźnia to naprawdę problem;)ja mam nie wiem czy podobną ale nieograniczoną;)przeszkadza we wszystkim!tak jak napisałaś chyba trzeba by było ją w innym kierunku spożytkować bo przy tych objawach nie pomaga...ale jesteś tak jak wszystkie tu dziewczyny śliczna,piszesz mądre wiersze,widać,że coś z serduszkiem kiedyś wyszło nie tak jak chciałaś prawda?bezrobocie!?zapomnij o tym!pomyśl,że jesteś młoda,masz wyobraźnię,talent i całe życie przed sobą:)musisz tylko w to uwierzyć,ja tylko tak piszę jestem dla ciebie taką obcą osobą z forum,ale sama musisz w to uwierzyć...mam taką teorię,że potrzebujemy wsparcia innych,dobrze jak inni na których zdaniu nam zależy dopingują nas,chwalą i dodają siły,ale to tylko potwierdzenie,bo gdy ich zabraknie zostajemy sami zawsze na sobie przede wszystkim musimy polegać i jakoś nauczyć się uwierzyć w siebie i w to,że damy radę!:)nie wiem jak,nie jestem taka mądra niestety,ale tak sobie czasami przemyślam to i owo;)może jakiś mądry psycholog? Kika dla ciebie tylko buziaczki,bo mnie trudno uwierzyć przy twojej aktywności,że ci coś dolega;)to żart!ale rób tak dalej i trzymaj się cieplutko i na mieście i w tym sklepie;)
Odnośnik do komentarza
Słuchajcie tego juz za wiele zaczęłam o 18 aby skończyć teraz napisałam się i szast prast skasowałam sobie wszystko. Wczoraj byłam mądrzejasz zapisywałam sobie w wordzie żeby mi nie zwiało i masz dziś o tym zapomniałam. Nie total fatality a tyle Wam napisałam. :-(((((((((((((((((((((((((((((((((((((99
Odnośnik do komentarza
Zofia kochana bardzo się ciesze , ze u Ciebie dobrze a u Twojej mamy lepiej bo jak czytałam to miałaś w Święta z mama troszkę problemów no ale niestety najpierw rodzice nami się opiekowali i cały czas nas wspierają a teraz maja nas i muszą czuć w nas ostoję od tego wszak jesteśmy. Pisałaś ze miałaś moment że sama myslałaś ze znajdziesz się na pogotowiu ale tak naprawdę to były tylko odczucia tak naprawdę jesteśmy bardzo silne i możemy wiele. Gdy mojego tatę wiozłam kiedys na dyżur do szpitala kardiologicznego z mogotaniem przedsionków i byłam przy nim cały ten czas i widziałam jak sie męczy jak podłaczony jest do aparatury , wdziałam to tetno 170 w spoczynku i wkólko lekarzy przewijających sie modliłam sie aby tam nie wykorkować . Potem sama dziwiłam sie jak dałam radę dojechać 20 km i tam być - ale w takich chwilach nie zastanawiamy się nad swoimi dolegliwościami i ruszamy do boju walczymy o najblizszych. Potem zawsze w takich sytuacjach a było ich jescze kilka tylko potem wiozłam tatę do mojego miasta do szpitala potrafiłam nie spanikować , nie siedzieć w domu i nie trząść się tylko działać i mam nadzieję ze to zaowocowało bo tata od roku skarży się na dolegliwości sercowe bardzo sporadycznie. Pozdrawiam Cie gorąco.
Odnośnik do komentarza
czesc moje nerwuski przeczytałam grzecznie wsze posty ale tak mi sie chce spac ze szok a po południu przyszłam z DWORU i połozyłam sie na chwile i wiecie co obudziałm sie o 19,30 i taka niewyspana bo sniłam jakiegos koszmara a wnim okładałam mojego meza okropnie az sie obudziłam pokreciłam sie troche po domu i znowu padam na pysk niewiem co sie dzieje z tym spaniem zadko tak miewam zebym była ciagle spiaca a od dwoch dni masakra i te sny jakies dziwne nierealne i głupie a pozatym cos mi słabo i zewam jak nawiedzona ale dosc tych narzekan do paulka pisałas wczoraj w poscie ze jestes nienormalna i tak sie czujesz a dzisiaj to powtarzasz ta choroba nazywa sie newrica bo jak by cie tak policja zatzymała w tym twoim auteczku to co bys powiedziała policjantowi ze jestes nienormalna czy ze zle sie poczułas na przykład no pomysl ??z tą chobą jest jak z grypą tylko grypa sie szybciej leczy a niekiedy wystepuja powikania i ez nie jest ak prosto wiec niemów nigdy wiecej ze jestes nienormalna bo tak wszystkie musiałybysmy na siebie mówic a po co ja sie wole inaczej nazywac a tak swoja drogą to ja mysle ze sobie poradzisz tylko potrzeba czasu jak kazdemu z nas zobacz ile ja sie czasy zmagam z a cholerą i raz do przodu raz do tyłu ale i tak do przodu dzien za dniem,estem pewna ze to minie tylko niemysl ciagle tym staraj sie odwracac zawsze uwage od tego ile sie da. ciumaski ci przesyłam i nie daj sie do zofiaa ty sie z mamy nie smiej ze po calcium sie zle poczuła bo ja po zwykłym calcium mam to samo spada mi cisnienie i ide od razu spac tosamo ma po magnezie np.totalna spiączka i mam wiele takich swoich ulubionych leków po których sie *swietnie czuje* wiec ja np rozumiem twoja mame a to ze a choroba jest pokrecona to tez prawda i dzieki za podpowiedz co kupic młodemu w koncu to ty pracujesz w szpitalu,i bardzo sie ciesze ze dalej ci dobrze idzie a z tym chodzeniem to widzisz ja np niemam wiekszego problemu bo wszedzie codze sama no czasami z mamą ale to dlatego ze ona niema co robic wiec idzie ze mną ale zakupy markety mi jakos nie staszne dzisiaj tez byłam bo młody chciał buty i spotkalismy sie tam zebym mu doradziła co do mojego meza o jutro ma imieniny ale stwierdził ze nierobimy imprezy w sobote bo jest przemeczony i woli np w niedziele isc gdzis na spacer a nie dogorywac po wyjsciu gosci i pewnie ma racje bo sklep czynny do 15 ja sie orobie znowu jak głupia i jeszce nocka zarwana moze pojedziemy wszyscy na Kazimierz wieczorkiem bo tam teraz jest cudownie albo na rynek i juz pozdrawiam cie kochana serdcznie i mamy połowe kwietnia jz niedługo sie pewnie zobaczymy
Odnośnik do komentarza
do betunia jak mne tak bardzo boli głowa choc ostatnio to nalezy do zadkosci to smaruje sobie skronie i kregosłup szyjny zelem ketonalem albo pije 1,5 tabletki eferelganu 500 to paracetamol ale musujacy i szybciej działa a czemu ci głowa peka tak sama z siebie ?? nieboj sie mnie dopiero zacznie bolec od poniedziałku bo zaczynam rechabilitacje na kregodłup jak mi to wszystko pousza tezastane kosciska i zakwasy to sie zawyje z bolu ale coz czekałm tyle czasy to rzeba isc buziaki
Odnośnik do komentarza
Zawsze taki byłem. Z wyobraźnią, zdolnością do współczucia, raczej mniej niż bardziej odważny. To chyba dobrze. Świat pełniejszy wtedy. Zresztą ci co nie potrafią sobie wyobrazić konsekwencji umierają młodo, bankrutują i co tam jeszcze. W młodości odkryłem, że mam lęk wyskości. Kiedyś jako starszy dzieciak nie dałem rady wejść na Świnicę w Tatrach i musiałem zaczekać na grupę przed samym szczytem. Nieraz też odczuwałem pewien niepokój przed jakimś wyjazdem. Nic wielkiego. Pierwszy raz dopadło mnie na prawdę gdy narajaliśmy się trawy na studiach. Wcześniej też podpalaliśmy w liceum, ale to było jeszcze za komuny. Towar był słaby. Koleś hodował trawkę w doniczkach na oknie na przeciwko miejskiego komisariatu o czym opowiadał z duża satysfakcją. Paliliśmy tę trawę i każdy kiwał głową, że kopie, ale na prawdę to gówno prawda była. Trochę tam człowiek się czuł dziwnie. Gadać się chciało. Na początku lat dziewięćdziesiątych pojawiła się prawdziwa trawka z Pakistanu. Ktoś przyniósł do akademika i zapaliliśmy tak jak tę polską. Dużo zaciągania raz za razem. Gandzia działa z pewnym opóźnieniem...Potem kopie. To było chyba najgorsze doświadczenie w moim życiu. Pełny atak paniki. Trwał chyba z godzinę. Przejście przez piekło. Zwinąłem się w sobie i łkałem w pozycji embrionalnej. Ktoś mnie starał się uspokoić. Potem przeszło. Tylko przed chłopakami trochę wstyd został. Kobietom chyba jednak łatwiej z chorobą lękową. Nawiązują relacje. Gadają. Od początku świata jest literatura o kobiecej histerii. Chłopaki chowają w sobie. Budują maski. Dziwaczeją. Kolesie się trochę dziwili, że mnie tak napadło, ale ogólnie ze zrozumieniem podeszli bo inni też mieli ciekawe narkotyczne przeżycia. Jednemu wydawało się, że wpełza pod płytki PCV i w kanałach przeciska się. Drugi się obnażył i puszył jak kogut. W każdym coś siedzi. Oczywiste było dla mnie, że to trawa spowodowała atak paniki i po prostu nie będę jej więcej palił. Jeszcze w ciągu kilku kolejnych dni miałem dwa może trzy mikrosekundowe ataki, ale wytłumaczyłem sobie, że jeszcze jest to świństwo we mnie. Może to zresztą prawda była. Potem zapomniałem. Udało mi się za to przezwyciężać mój lęk wysokości. Przeszedłem Zawrat. Byłem na Rysach i przełęczy Pod Chłopkiem. To było duże wyzwanie. Drżące nogi, zawroty w głowie. Wtedy, po przejściu trasy, czułem po prostu satysfakcję, ale z dzisiejszej perspektywy myślę, że dało mi to podstawę do przekonania, że strach można pokonywać. To znaczy ignorować go i działać dalej. I że odwaga na przełamywaniu strachu polega, a nie na braku strachu w ogóle. Mam taką plakietkę w swoim pokoju z cytatem z Johna Wayne*a: „Courage is being scared to death – but saddling up anyway”. Nic dodać, nic ująć. Do pewnych granic oczywiście – Kozim Wierchom nie dałem rady :). Niestety historia nie kończy się tym optymistycznym akcentem. Kolejny akt rozegrał się parę lat później za granicą. Napiszę jeszcze.
Odnośnik do komentarza
do ilona dzieki za buziaki juz je poczułam ale to wiesz tak wyglada naprawde ze ja robie wszystko tak jak z przed nawrotu choroby czyli 2 lat ale raz jest gorzej az lepiej róznie na przyszły tydzien mam jeszce wzyte u gina i zobaczymy co tam w trawie piszczy ?? moze jakies chormoniki mi poprawią jeszce nastrój obaczy sie niemoge sie poddac bo to mi nc nie da ym bardziej ze kto mi da na zycie i tak dalej moj małzonek ma zawsze ale dla siebie i na swoim koncie tak wiec widzisz tez bym chciała zyc inaczej i cieszyc sie pwenym zeczami inaczej ale mam nadzieje ze ten moment jeszcze nadejdzie napewno narazie codze na terapie i usiłuje to analizowac na spokojnie i cos z tego dla siebie wybierac pozytywnego ponadto jestem tak czy siak zdana na siebie i na was moje drogie bo przyjemnosci w zyciu to ja mam bardzo mało trzymaj sie cieplutko bo ochodzenie podobno idzie i niedaj sie a jak cos to pisz na gg przeciez masz koezanka madziowa dzisiaj do mnie zaraz z rana dzwoniła na pogaduchy tzn wiodł slepy kulawego ale wiesz co ciesze sie ze mozna tak zadzwonic do kogos i sie poratowac w ciezkich chwilach bo jest duzo i szcerze to pomogła ona tez mnie i to jest wazne. buziaki
Odnośnik do komentarza
Witajcie:) Jeszcze niw wylądowałam w Kobierzynie:) Tak wiec odwiedzicie mnie kiedys indziej hihihi. Dziś wpsarła mnie Kika -bardzo dziekuje jej ze jest i ze moglam do niej zadzwonic:) Podobno tez nie czula sie najlepiej rano tak jak i ja:) Chcialabym Wam wszystkim poodpisywac ale normalnie nie mam kiedy-otatnio dużo sie dzieje. Wczoraj widzialam jak mój maż płakal-bylam w szoku-normalnie zanosil sie od placzu. Takiego go jeszcze nie widzialam-myslałam ze serce mi peknie-mimo tych krzywd które od niego mialam ja poprostu nie potrafie stac obojetnie i nieprzejmowac sie jego cierpieniem. Wiem ze ja tez nie bylam i nie jestem idealna-zawsze wina jest gdzis posrodku. Staram sie nie myslec co bedzie i nie chce sie bac!!! Poczekam-to jedyne w tym momencie lekarstwo:) Pozdrawiam Was mocno:)
Odnośnik do komentarza
Kikus no wlasnie teraz mam porownanie , ale co z tego jak ostatnio tzn sie wczoraj bylam u psychologa i tak go chwalilam a po tym on sie na mnie wydarl przy kumplu i zrobil mi obore za to ze sie spoznilam :/ 10 min a on musial czekac.Pozniej mnie przeprosil za swje zachowanie ale gowno z tego jak ja tyle nerwow i wstydu zjadlam przez niego.Moja psycholog poradzila mi zebym w stosunku do niego byla jak kamien .. no zobaczymy jak to bedzie.Niunia a co do twoich lekow to chyba lekarka bardziej wie od psycholog czy powinnas brac te ;leki czy nie, no nie wiem ale tak mi sie wydaje .buziaczki Madziowa najlepiej daj sobie czas tak jak pisalaysmy nie dawno ,a le w sumie z drugiej strony jak by nie patrzac to z mezem twoim laczy cie dziecko i w sumie to ty sama musisz to roztrzygnac co tak naprawde czujesz i pomyslec takze co przeszlas przez te ostatnie czasy ze swoim mezem..ale tak jak sama mi pisalas czas wszystko rozwiaze.....buziole g9999 dales wszystkim nadzieje ze mozna wyjsc z tego ja codzinnie w to wierze i modle sie o to aby tak bylo, a napewno bedzie :)
Odnośnik do komentarza
misia kochanie super ze ci sie udalo z ta gastrospopia ja tez mam chec sie wybrac ale to mnie przerasta jak narazie.Widzisz jednak to co my pokonamy to daje nam tak duzo szczescia ze dalismy rade i juz teraz nie boimy sie tego to uczucie jest wspaniale :).No a na ycieczke po polsce jeszcze wybierzecie sie nie raz z rodzinka to moze mnie odiwedzicie :)Pozdrawiam :*
Odnośnik do komentarza
Nika wiesz ja tez mam takie sny strasznie realistyczne moze to sen na jawie ....ale nie mam tak czy nie wiem ze to sen wiem ze to sen ale pamietam go bardzo dobrze ze momentami mnie to przeraza , ale jak tu dziewczyny pisaly ze to przejdzie jak wiele innych obajwow wiec nie martw sie :)Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Jejku dziewczyny chciałabym Wam tyle napisać ale to jest po prostu niemozliwe :-( nie mam czasu na nic. Napiszę teraz troszkę o tym co pisałm wczoraj jest to skierowane do wszystkich składających swoje samopoczucie na cisnienia atmosferyczne mozna to róznież podpiąć do skutków działnia leków tych objawów niepożadanych których tak się biomy. Otóż wszystko wypływa z naszej głowy niestety. Może po kolei. Ja kiedyś moje bóle głowy, zawroty, złe ogólnie samopoczucie skadalam na spadające ciśnienie ale pomyślcie przez chwilę czy nie macie takich objawów również wówczas gdy cisnienie jest normalne lub idzie w górę? Na pewno objawy występuja również bo macie nerwicę. Po prostu. Pisałam wam kedyś o ksiązce której czytam o lęku o skrzyżowaniu i o czerwonych i zielonych swiatłach, ta sama autorka pisze dalej ze sama ulegała kiedyś złudom spadającego ciśnienia miewała bóle głowy ale do momentu w którym uczestniczyła w eksperymencie w USA jako psycholog. Po tym jej podejście totalnie się zmieniło. Wzięto grupe ludzi do tego eksperymentu róznych byli w śród nich w większości osobe zwane jak to sie potocznie nazywa meteoropatami (nie wiem czy nie zrobłam byka w tym wyrazie). ludzi tych umieszczono w pomieczeniach czy kabinach nie pamietam już i wyrównano w nich ciśnienie atmosferyczne. Było stałe np 1000hp stałe totalnie ciśnienie. Natomiast umieszczono im wskaźniki które informowały ze cisnienie spada co się dziłało z tymi ludzmi. jak myslicie ? Odczuwali wszelkie dolegliwości rzekomo odpowoadające spadkom ciśnienia a więc bóle i zawroty głowy i ogólnie złe samopoczucie. I zrobiono na odwrót np ciśnienie w jakiś sposób obniezali a wskaźniki wskazywały cały czas ciśnienie stałe - ludzie ci nie odczuwali nic. Dlatego wybijscie sobie z głowy że ciśnienie może tak powodować że źle się czujemy. Owszem gdy nasze cisnienie krwi jest niskie bądź wysokie czujemy się xle ale nic tu nie ma cisnienie atmosferyczne do tego. Ja na swojej skórze to przetestowałam gdy nie patrze uporczywie na barometr lub nie szukam w internecie nic mnie nie rusza nawet gdy jest spoadek o 30hp. natomiast gdy tylko coś mi w głowie zaświta rzdko się to zdarza iostatnio to źle się czuję. A na niskie ciśnienie krwi dobre jest picie dużej ilości wody jak to pisałam Ilona . Ja kiedyś miłałam 80/50 i zadzwoniłam na pogotowie i to mi doradzili wypiłam pól literka i przeszło. Teraz z rana też tak robię żeby włąsnie nie odczuwać tych moich objawów i ich nie mam tego rannego słabnięcia zawsze na czczo kubek zimnej lub letniej wody. Polecem. Co do leków to Kika (Ty to już totalnie przeszadzasz :-), nie można odczuwać takich objawów po magnezie czy jak Zofiia pisze o mamie po wapnie. To również wychodzi z naszej głowy. I naprawdę lepiej nie zawracać sonbie głowy takimi głupstwami żeby minerały powpdoowały aż takie skutki uboczne, Musicie sobie przetłumaczyć że jest to po prostu niemożeliwe a może to być np spowodowane nerwicą będź innym lekiem które bierzecie, Co do homeopatii i kropelek też nie sądzę aby dawały skutki uboczne (to do Aliskaa - miałaś po prsotu zbyt dużo przezyć ) a dlaczego ponieaż miałam do czynienia z panią doktor która opowiedziała mi o właścicielu koncernu homeopatycznego ze zwierzył się jej w przypływie uczuć co jest w tych homeopatycznych granulkach - podobno nic innego tylko w większości cukier. Śmiał si egościu ze na cukrze furrore zrobił. No ale może to tylko plotka w każdym bądz razie zapewniała mnie że napewno nie pomoga ale również nie zaszkodzą. To też kwestia naszej psychiki, wierzymy w to i działa. Pozdrawiam Was gorąco i z całego serca odezwę się może wieczorkiem. Dziękuje za Wasze odpowiedzi.
Odnośnik do komentarza
Witam, mnie znow dopadly glupie mysli ze nie odstawie lekarst ze jestem uzalezniona szczegolnie od lerivonu chodz moj lekarz twierdzi ze jest to lek ktory nie nie powoduje uzaleznien. Śpie po nim bardzo głeboko. Kilka razy w ciągu snia probowalam przesypiac ale krotko bo mi serducho strasznie wali i wyrywa ze snu. Do tego glupie sny nieprzyjemne i realistyczne ale widze ze nie tylko ja tak mam. ~misia Z moim cisnieniem jest cos nie tak bo jak swieci slonce za oknem mam wiekszego pawera i mysli są o wiele przyjemniejsze. Ja zawsze byłam niskociśnieniowcem i meteopatką. jak zmienia sie gwaltownie pogoda odczuwam to na wlasnej skórze głowa mi peka. Teraz nie wiem co z moim cisnieniem sie porobilo byc moze to przez chorobę nie odczuwam zmeczenia prawie nigdy. To nie jest dobre bo tetno mam caly czas wysokie ok 110. Chcialabym sie kogos poradzić. Nie mam ochoty na nowych lekarzy nie mam do nich zaufana. Ale moze by trzeba było sie udac tylko nie wiem gdzie?? Do neurologa i co on mi poradzi?? Pamietam na studiach jak pani mgr opowiadała o pewnym badaniu przeprowadzonym na osobach których bolala glowa. Podano im taka smieszną niby tabletkę i powiedziano ze jest od bolu glowy. Co sie okazalo wiekszosc z badanych osob przestala glowa bolec. A tabletka wcale nie była przeciwbolowa tylko im wmowiono ze tak jest.
Odnośnik do komentarza
witam wszystkich dzisiaj jest o niebolepiej, niz ostatnie dwa dni, ale to chyba zasluga tabletek w pewnym stopniu, rano bylam na ekg, okazalo sie dosc dobre a potem u lekarza, no i tam niespodzianka,moja pani lekarz dzisiaj bylaostatni dzien po 10 latach odchodzi:((( normalnie szok,poryczalam sie jak bobr, nie wiem gdzie teraz bede chodzic i dokogo, za duzego wyboru u nas nie ma, z 8 lekarzy w ostatnich 3 miesiacach odeszlo 3 najlepszych i teraz dupa blada:((( dostalam leki na 3 miesiace i przyklazanie zaczac napradwe leczyc nerwice bo franca rzuca mi sie na serce, a tego mi jeszcze brakowalo. Misia- co do naszych frustracji jezeli chodzi o branie lekow to w czesci masz racje, nasza bujna wyobraznia, zawsze podsuwa nam wszystkie skutki uboczne ktore sa opisane w ulotce. ale jednak sa ludzie uczuleni na leki, sama jestem tego przykladem, mam uczulenie na penicyliny, na kwas salicylowego czyli wszelkie leki typu aspiryna odpadaja, rutyna czyli zwykly rutinoscorbin odpada, to sa leki ktore uszkadzaja zoladek a szcegolwo mowiac jego scianki, a przez to ze mam chroniczne zapalenie przewodu pokarmowego to nie moge tych lekow brac. raz nawer zdarzylo mi sie zazyc amotaks i dostalam wstrzasu analifaktycznego( chyba zle napisalam:) , to koszmar, udalo sie wrocic do zywych ale nikomu nie polecam, bedac wtedy w szpitalu widzialambabke ktora dostala wstrzasu po zwyklym wapnie, miala po prostu na niego uczulenie, wiec naprawde z lekami trzeba uwazac. czasami mozna brac lek zakazany ale jak jest robiony w postaci syntetycznej. moje dzieci zawsze szczepie na grype ale nigdy vaxi grip bo to bialko kurze naturalne tylko inna szczepionka gdzie bialko jest robione sztucznie. dlatego jeden moze przyjmowac leki i nic mu sie nie dzieje, a u drugiego wystepuja mdlosci, bole brzucha, obnizenie cisnienia albo trachykardia. z lekami trzeba wiec uwazac. ale masz racje ze nasza bujna wyobraznia czesto podsyca nasze obawy i wywoluje niepotrzebna panike. Kika z tym sapniem to faktycznie masz przerabane, no o sobie nie mowie bo ja lubie sie dobrze wyspac, moj dzien zaczyna sie kolo 9 rano a konczy sie o 22, jak sobie czasamipozwole troche dluzej posiedziec to na drugi dzien musze to odespac jak nie rano to w poludnie. Ale moze u Ciebie to skutki zimy jeszcze??? brak witamin albolekka anemia, wtwedy tez czlowiek chodzi ospaly i ciagle spi,a nerwica jeszcze to poglebia, moze jakies witaminki z mikroelementami, tydzien wystarczy by wiedziec czy cos pomagaja. a na wiosne to nie zaszkodzi, albo zwykla morfologia i juz bedziesz wiedziec czy to wiosenna ospalosc czy cos innego, trzymaj sie cieplutko i nie daj sie Morfeuszowi:)) Zofia z tymlekiem w domu to u mnie roznie bywa, czasami wezme sie za ksiazke labo cos innego i przechodzi, a czasami zadne zajecie nie pomaga, bo strach jest coraz wiekszy. dzisiaj jestem sama, ale jakos daje rade, teraz pisze do Was, a za chwile zabieram sie za ksiazke, jestem na etapie czytania Edwarda-wampira chyba wszyscy to znacie hit sezonu, dostalam w prezencie 4 czesci no i dnia mi brakuje, zapominam o calym siewicie nie mowiac ze wczoraj dwa razy spalilam ziemniaki na obiad:((( juz mi maz powiedzial ze chyba lepsza bedzie glodowka az skoncze to czytac bo szkoda zoemniakow i miesa:))) no ale coz dawno nie czytalam tak dobrej ksiazki. jest bardzo nietypowa i wciagajaca. Nika -snami sie nie przejmuj, sny to dobry objaw, to znaczy ze w Twoim zyciu cos sie dzieje, myslisz przed snem co bylow ciagu dnia i potem to sie przenosi na Twoje sny, dobrze jak myslisz pozytywnie wtedy sny sa fajne, gorzej jak rozpamietujesz wszystko co bylo zle w ciagu dnia, topotem odbija sie na Twoim snie.Mnie tez sie zdarzaja sny, ze potem nie wiem sama czy to byl tylko sen czy jawa, ale to maja tylkoludzie wrazliwi, *klamki iparapety* tego nie maja:))) wiec sie nie przejmuj. Ale sie dzisiaj rozpisalam:) ale jakis mam dobry nastroj byle tak dalej. Za chwile ummnie bedzie burza bo juz sie zrobilo ciemno i cicho:((( ale jakos mi to nie przeszkadza to bedzie pierwszy wiosenny descz, a descz to oczyszczenie i nowe zycie. Zagladne do Was jeszcze pozniej, trzymajcie sie wszyscy cieplutko.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×