Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość agnesik23
kika dziekuje:) udało mi się uśmiechnąć.teraz jest to już dla mnie bardziej znane chociaż wolałabym mieć namacalną chorobę którą można usunąc.masz racje ale nie chce żeby moja córa też to miała to już wole żeby była twarda:) muszę zacząc coś z tym wszystkim robić zacząć trening powolne wychodzenie może zadziała?dziekuje za gg napewno sie odezwę a to moje 5441546
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich, od paru miesiecy sledze ten watek, chociaz nie mialam czasu przeczytac wszytkich odpowiedzi. Mam to samo co Wy, czyli nerwice lekowa (dodatkowo wegetatywna). Chociaz piszac to, sama nie za bardzo w to wierze. Przy okazji badan wykryto u mnie wade serca, ktora ponoc nie rzutuje na ogolny stan zdrowia i jezeli do tej pory nie dawala o sobie znac, to nalezy o niej zapomniec, taka uroda poprostu ;-)) I przyczyna mojego stanu jest nerwica. Moze faktycznie, bo objawy sa, jak u wiekszosci z Was: lek o zdrowie, myslenie ze cos mi jest i ze tego jeszcze nie wybadali, nakrecanie sie az do wrazenia utraty przytomnosci, dusznosci, uczucie wacianych nog, wrazenie ze trace kontakt z rzeczywistoscia, wrazenie ze umieram i nikt mi nie zdola pomoc. Badania sa ok: morfologia, echo serca, tomografia glowy, hormony, wszytko ok, a dalej jest mi slabo, zwlaszcza jak sie ponakrecam. Z lekow bralam tylko kalms, neospazmine i validol. Troche pomagaja. Zaczelam chodzic do psychologa, ale dopiero 1 wizyta za mna, wiec na razie zadnych efektow. Jak wiekszosc z Was, mam male dziecko i moze faktycznie ten brak czasu i jakis strach o dziecko (mniej lub bardziej nasilony u roznych osob) pcha nas w stany nerwicowe???
Odnośnik do komentarza
chciałem jeszcze dodac ze ostatnio po oddawaniu moczu boli mnie pecherz.. czy to tez nerwy??Co do Misii --* rodzice wiedza o tych nerwach i bolach, czesto gadam z mamą o tym.. dzis znow nie mogłem spać wstałem o wpół do 4 nad ranem z dziwnym uczuciem w głowie i nogach tak jakbym odjeżdzał.. no i do trgo trudno mi było oddychać
Odnośnik do komentarza
Gość madziowa
Do misia. Mój brat zawiózł mojego synka do mojej siostry i nie musiałam go odbierac bo ja po filmie pojechałam do niej i zostałam tam na noc:) Wiesz on juz nie jest taki maly ma 10 lat a do tego nie lubi chodzi i nie chodzi wczesnie spac bo jak powiedziała wychowawczyni -on to jest typ SOWA:) Bawił sie swietnie jak przyjechałam to ogladał sobie film -bajke-na kompie -nawet nie zauwazył kiedy weszłam.Byli jeszcze znajomi mojej siosty-więc troszke posiedzielismy :) Wiesz wiem ze dziecko jest ważne i to bardzo ale ja uważam ze mam prawo tez do tego zeby spędzic mile czas-bez dziecka. Raz jemu cos organizuje i spedzamy czas razem-innym razem ide gdzies sama,synek wtedy jedzie do babci-bo z ojcem go nie zostawiam-nawet on nie chce siedziec z tata. Co do męża to widzi u mnie zmiane i to go niepokoi-widzi ze sie zmieniam. Tak bo powiem Ci ze juz nigdy nie będe taka jaka bylam nie chce-koniec.Wiem ze minie jeszcze troche czasu zanim całkowicie sie zmienie ale warto. Nie wiem co zrobie ze swoim zyciem jeszcze ale wiem ze nie chce zyc z moim mężem.Wczoraj znów sie upił. No to chyba będziesz musiała zrobić ta gastroskopie. Ja mysle tak mi sie zdaje ze wszystko bedzie oki i ze te bóle sa na tle nerwowym . Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Gość madziowa
Do Kika.Ja w srode mam na 12 wiec Ty pewnie na 11-a raczej na 100%-bo psycholog powiedziala ze jestes przede mna. Te doły to normalka przy takiej pogodzie.Ja tez w niedziele czułam sie kiepso i tez sie połozylam na 2h. Nie cierpe takiej pogody!!!!!!!!!!!!!!!! A poza tym ja np reaguje zawsze spaniem jak mnie cos trapi lub czyms sie denerwuje,lub wczesniej ktos mnie zdenerwował.Wtedy to mysle o tym zeby w ciszy i spokoju połozyc sie spac.Więc kochana niczym sie nie przejmój!!!To mnie:) Wiedziała ze maż wymieknie,ale widzisz za to sie postarał i cos w domciu zrobił:) Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
dziewczyny i chłopaki . Ja pierwsze symptomy NERWICY miałam już chyba na koniec grudnia- zbagatelizowałam je. Ataki paniki - jakieś lęki - jak psychopatka bałam sie że ktoś coś wyskoczy mi z piwnicy albo że w pokoju ktoś mi stoi. Chore to jest - oficjalnie choruje już miesiąc i - wiem teraz że nie wolno panikować jak ogarnia nas lęk to potęguje to uczucie i ból - wtedy najlepiej otworzyć szeroko OKNO i oddychać. Proponuje też wziąć się za siebie dużo ruchu - to pomaga. Tez nie wierzyłam - ale teraz czuje się lepiej choć czasem boli :) i wiem że jeszcze kiedyś napije się mojej ulubionej KAWY. A teraz do Boju bo z tym trzeba walczyć *DOPÓKI WALCZYSZ JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ*
Odnośnik do komentarza
Betunia754 aha to te testy to wiem tez rozwiazywlam je u psychologa na pierwszej wizycie :) a to tymi testami sie nie przejmuj :) Caluski Zofiaaa Buziaki pozniej napisze cos wiecej a teraz lece do pracy ....Pozdrawiam wszystkich i zycze milego dzionka :)
Odnośnik do komentarza
Do Sevo. Posłuchaj mnie , jestem pewnie w wieku Twojej mamy :-). To dobrze że z nią rozmawiasz o tym co Cie dręczy. nie ma nic gorszego w tym od tego ze niektórzy to wszystko w sobie duszą, musisz z ną rozmawiać ciągle i powinieneś pójść na psychoterapię. Koniecznie. Tylko do jakiegoś normalnego psychologa :-). a nie do takiego co co zrobi wodę z mózgu. Co do twoich bólów głowy. Miałeś temografię i jest ok. nie ma co sie przejmować. Po prostu nakręciłeś sie. Pocieszę ci że gdy mi wyszło kiedyś dawno temu na rtg głowy coś z tyłu po lewej jesj stronie ucisk z bólem miałam przez pól roku. To podświadomość ta działa musisz myślec o tym a to niepotrzebnie. Mam tomograf prawidłowy. Zapomnij o tym, zajmij się czymś, idz z kolegami do kina zagraj na kompie tylko nie za długo, poczytaj, Zoaczysz będze dobrze, ojej to wszystko jesteś taki młodziutki. Odsuń to dalego od siebie.
Odnośnik do komentarza
A to panny mnie pocieszyłyście :-(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((( Mój mąz kategorycznie wczoraj powiedział ze mnie nie zawizei że ma tego dośc. Pewnie jak się zapiszę przejdzie mu, ale ja nie mam odwagi. Dziś na razie spoko, nawet leku od żoładka nie wzięłam, pierniczę, kurcze może jak będzie bez leków bardziej mnie zmobilizuje do działania jak mi da w kość. Jak to sie stało że kiedyś sobie poradziałam na tym badaniu i jeszcze po nim poszłam do pracy. Ludzie. Nie do pomyslenia. Dziś mam psychoterapię, no zobaczymy. Majątek na niej tracę :-(. Ciekawe kiedy w końcu mi pomoże. Wiecie co nie wiem ale nie potrafie z moim męzem rozmawiać, on zaraz się wkurza, w zasadzie to nigdy nie zaznałam tej psychicznej opieki z jego strony, on owszem psychicznie wspiera ale w takiej postaci nie żałuje na badania na lekarzy ale tak myślę gdyby był bardziej czuły i opikuńczy moze wcale bym tego nie potrzebowałą. U nas w domu nigdy nie było tak ja na tych filmach czy serialach. Zapach parzonej kawy z mleczkiem rozprzestrzenia sie na cały dom, dopiero co upieczone bułeczki urozmaicają tradycyjny rodzaj pieczywa, sałatka, wędlinka. ia takie tam różne a do tego miły usmiech przy śniadaniu, przyjemna rozmowa. Nic zero, total porażka. Aby się tylko nażreć i to jak najszybciej jakby mu kto z koryta miał wyciągnąc. Wszystko w nerwach, pośpiechu, wrzasku. Chciałabym sie dowiedzieć jaki model posiłku u Was dominuje? Ten pierwszy czy ten drugi. Po prostu jestem ciekawa. Pozdrawiam gorąco. A MAdziowa wiesz jestem pełan uznania dla Ciebie z resztą kidyś Ci to pisałam. ale teraz stanowczo napisałaś że nie chcesz być dłużej ze swoim męzem. I pewnie jak już taka stanowczośc w Cieie wstąpiła jestes na dobrej drodze do ko mpletnego wyleczenia. A moze to wasze małażenstwo skoro ono tak cie nie satysfakcjonuje to własnie powód tych twoich lęków i jak dasz w leb przyczynie obawy same ustapią. Całuski
Odnośnik do komentarza
witam kobietki....jestem tu nowa...moze opisze swoja historie....otoz jakies 3 tygodnie temu po wizeciu jednej tabletki przeciwgrypowej dostalam wielkiego cisnienia no i tak naprawde nie wiedzialam co sie ze mna dzieje...byl lekarz jakies tabletki na zbicie cisnienia i na uspokojenie...no i powiem tak ze ten incydent pozostal w mojej psychice...niedlugo po tamtym na sama mysl moje cisnienie podskakiwalo wmocno w gore...po prostu przerazilo mnie tamto...jak z czlowiekiem szybko moze sie cos stac...jedna tabletka i takie sensacje...no ale do sedna....chyba od tamtego czasu jakakolwiek pierdola ze strony mojego organizmu a ja sie doszukuje chorb....dretwieja mi rece mam zawroty glowy a ja juz mysle o stwardnieniu rozsianym....:(( echhh dobija mnie to.....
Odnośnik do komentarza
witam wszystkich Misia kochanie nie bagatelizuj tych objawow żełądkowych, bo skonczy sie xle tak jak u mnie i do konca zycia bedziesz na lekach. Jesli sie boisz gastroskopii, a rzadko kto sie tego nie boi( no ja po 11 zabiegach mam to juz głęboko gdzieś:), to zrob zwykly test z krwi na helicobakter, to kosztuje prywatnie 25 zl, mozesz byc po jedzeniu, to juz duzo po tym lekqarz wie co masz w żołądku, a mozesz iśc także na przeswietlenie żołądka, i to tez wykazuje czy nie masz wrzodów, pijesz tylko mleczko w czasie przeswietlenia i lekarz wszystko widzi. Na poczatek to może posłuzyc jako podstawa badania, gastroskopia ma ta zalete ze widzi dodatkowo Twoją błonęśluzową a zdjecie tego nie wykaże, lekarz widzi rowniez czy nie masz refluksu on daje takie objawy pieczenia w przelyku i zgage, i czy kieszonka w zoladku dobrze sie zamyka, dlatego tak gonia zawsze na gastroskopie. U nas wogole to jak za krola cwieczka z ta gastroskopia, moja siostra tez sie tego boi ale u niej nie ma problemu, dostaje zastrzyk zasypia na 10 minut i wstaje po badaniu usmiechnieta, no wiadomo gardlo zawsze po tym troszke dokucza ale to mozna przezyc. najlepsza metoda badania jest w Szwecji, poykasz kapsulke ktora wyglada jak antybiotyk i az ja wydalisz przechodzi przez caly przelyk i wszystko sie nagrywa. Widzialam u nas tez juz takie proby pokazywali w TV ale za nim to wejdzie to lata u nas mina. wogole jak czytam niektore posty że dziewczyny takie klopoty macie z mężami, to zaczynam sie troche denerwowac, za chwile tego swojego będe musiala na rekach nosic, bo bez niego nie dalabym rady pokonac tych schodow w zyciu. to jest moje ramie i oparcie. prosty przyklad mial cudo prace za wielkie pieniadze dodatkwoo zwiedzal swiat, czasami zzabieral dzieci, i naraz kryzys w rodzinie, corka ciezko chora, ja na ostatnich nogach, juz w trakcie choroby, nikogo do pomocy i coz prosta decyzja, zwolnil sie na wlasne zadanie w jeden dzien, pol roku byl na bezrobociu i nami sie opiekowal, pozniej znalazl prace na miejscu, za polowe tego co zarabial, ale jak mowi, nic to, wazne ze jestesmy razem, i mozemy na sobie polegac. a kiedys bylo to niemozliwe. teraz posilki jadamy cala rodzina, w zaleznosci od dnia pracy, bo pracuje w systemie ciaglym , wiec czasami nawet wigilia czy swieta nie ma go w domu, ale jak jest zawsze jemy razem, w ostatecznosci tylko kolacje albo sniadania, ale ja to lubie. a szcegolnie obiady jak juz wszyscy zjedza i siedzimy przy stole, wszystko stoi a my sie delektujemy tym co zjedlismy czyli slodkie lenistwo. staram sie pilnowac posilkow jak oka w glowie, bo to jedyny momwnt w czasie dnia kiedy mozna byc razem, pogadac, powymieniac poglady. oczywiscie nie jestesmy idealni klotnie sie zdarzaja, i najczesciej ja je prowokuje, bo nie znosze jak ktos nie slucha co sie do niegomowi i nie lubie sie powtarzac, ale najczescie moj maz wszystkich godzi, jak tomowia szkoda zycia na klotnie i swary, nigdy nie wiadomo komu z brzegu. i tak u nas mniej wiecej wygladaja posilki, w kuchni niestety siedze ja bo moi chlopcy to glownie wode umieja zagotowac, ale zadarza im sie ze cos tam zrobia jakies sniadanie czy kolacje a jak nie maja weny tworczej to po prostu zamawiaja pizze. ja im to odpuszczam bo to po czesci moja wina, kuchnia zawsze byla moja domena i oni sie nie wtracali, a ja chociaz za tym nie przepadam to nigdy sie nie skarzylam, czasami tylko obwieszczam ze np biore urlop na dwa dni, wiec wtedy oni musza sie martwic o zakupy itd. niestety ja uwazam ze praca w domu to normalnie caly etat i nikt mnie w tym nie wyrecza, skoro oni maja urlopy to mnie sie etz nalezy, i normalnie tak robie. ale do tego to musialam dorosnac i sporo czasu mi to zabralo. ale nie narzekam jest ok. pogoda umnie masakryczna raz sypie snieg, raz swieci slonce a raz leje ale ide teraz na specer, musze troche odetchnac, bo ciagle siedzenie w domu mnie dobija, od piatku ma byc lepiej, to czlowiek czesciej bedzie na dworze, pozdrawiam was:)
Odnośnik do komentarza
Dzennifer Miałam podobne lęki do Twoich, bałam się zasnąć tyłem do drzwi bo myślałam, że ktoś wejdzie i wbije mi nóż w plecy, jak się budziłam w nocy to miałam wrażenie że ktoś jest w pokoju... ogólnie masakra.. oczywiście nie mogłam pić ani kawy ani zielonej herbaty bo zaraz mną targało i nadawałam się tylko do leżenia w ciszy i czekania aż minie.. ze mną zaczęło być źle również od grudnia ubiegłego roku..ale jak już było bardzo źle to dopiero wtedy wybrałam się do lekarza który już od jakiegoś czasu podejrzewał u mnie nerwy jak źródło moich dolegliwości. Przepisał mi leki na dzień i na noc. Jestem z nich zadowolona. Śpię spokojnie, lęki po części minęły choć nie na drugi dzień no i mogę pić kawę nawet nie jeden raz dziennie bo też ją uwielbiam :)) tak samo zieloną herbatę :) fakt, że są momenty w których miewam większy stres ale wtedy to tylko sobie powtarzam w duszy że to tylko stres i nic mi się nie dzieje i jakoś jakoś przechodzi..:) tak więc trzymaj się moja Droga i dawaj radę jak my tu wszyscy się staramy :) Michal 28 Co tam się dzieje u Ciebie??
Odnośnik do komentarza
Aliskaa. To super że masz tak fajnego męża. Ja też w zasadzie nie powinnam narzekać ale zawsze chciałaoby się jeszcze lepszego i w tym cały problem. Tzn. ja może nie narzekam ale piszę ze mi czegos brak. Takiego oparcia , takiej ostoi. Czegoś co jest potrzebne każdej kobiecie. Widzisz mój nie pije ani się specjalnie nie awantureuje, siedzi raczej w domu więc czego mozna chcieć. Ale czasem to mi się wydaje że gdyby coś było nie tak to on by mi nawet szklanki picia nie podała z własnej inicjatywy, nie no owszem gdybym sie upomniała tp tak ale sam nigdy w zyciu. On przez cały czas małżenstwa (no może na pocżatku) nie zapytał się czy zrobić mi coś do picia a jak dzieciak z łózka woła że mu się chce pić to tylko narzeka , nigdy nie zrobi. Co do zabiegu w narkozie - wiesz zastanawiałam sie nad tym - no ale nie jest to az taki powód do narkozy, a zawsze istniej niebezpieczeństwo. Co do kapsułki. Jest to u nas dostępne juz w paru miejscach ale niestety bada to tylko przełyk i jelita nici z żóładkiem. Co do testu robiłam rok temu przy mioch problemach i wyszedł totalnie ujemny mniej niż 2. Co do rtg już ich tyle miałam że powinnam swiecić.Ograniczam w związku z tym. No i sama widzisz. Total załamka :-((((((((((((((((
Odnośnik do komentarza
Michał28. Tu mikogo nie zamęczas swoimi problemi. Pisz comcię drećzy, tu znajdziesz wsparcie i wiarę w wyzdrowienie. Takie objawy jak Twoje są przy nerwicy ale powinienes zrobić jakieś dodatkowe badania. Moja mama zawsze mówiła mi jak jej opowiadałam co sie z mną dzieje, jak mi było słabo, jak miałam zawroty głowy, spóbuj zemdleć. Rzeczywiście choć było mi słabo do tej pory nie zemdlałam. To tylko nasza psychika płata na figle, to nasze samopoczucie wynika na pewno z jakiś przeżyć. Spróbuj dojśc do tego co się dzieje co cie dręczy, może cie coś tak denerwuje że objawia się zawrotami głowy? Ja tak miałam. Pozdrawiam Cie gorąco, Pisz co u Ciebie
Odnośnik do komentarza
Gość agnesik23
Witajcie.była u mnie dziś znajoma której udało sie TO pokonać w dość krótkim czasie,byłam w szoku bo nawet nie wiedziałam że na to chorowała, brała afoban ale najbardziej pomógł jej pies! gdy z nim wychodziła wmawiała sobie że przecież nic jej się nie może stać bo pies ucieknie a tego nie chce!udało się odstawiła leki i teraz bierze tylko validol i to czasami.może i mi się uda też mam psa ale nigdy tak na to nie patrzyłam,w sobotę wybieram się do kolezanki na babski wieczór planuje pojechac autobusem pierwszy raz od tylu lat ja sama!!o matko nie wiem czy dam rade ale muszę próbować:)
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×