Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Agnesik Chyba oprócz farmakoterapii przydałaby ci się psychoterapia. Tak myslę. Myslę ze czegoś się boisz i w Tobie jest ten lęk. Ja też się boje i tak jak pisałam kilka postów wyżej w tym cos musi być. Ty też lękasz sie przyszłości to pewne, a w zanadrzu chowasz z pewnościa to co bolesne. Powinnas pójśc na terapie, to pomaga po jakimś czasie albo czytac to co tutaj piszemy to jeszcze lepiej pomaga :-). Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
do misia tak mi zdawało ze cos popieprzyłam miałm to nawt sprostowac potem ale zapomnialam wiesz co tyle u wpisów codziennie ze trudno sie czasami połapac . dzisiaj stoczyłam kolejna walke z moim panem robsonem poniewaz wybierał sie na mecz i oczywiscie mówi ze se edno poiwko wypije bo nie bedzie w pabie siedzai jak b.... o widzie minealnej a ja mu na to ze moze siedzies jak dwa b... ale jak wróci to do domu nie wejdzie albo klucze na stół albo toba z betami idzie z nim na ten mecz i zgłupiał odniechciało mu sie nawet obiadu no cóz takie zycie syn sie podsmiechiwał i chciał zadzwonic po jakiegos znajomego na ten mecz ale mąz powiedział ze nie bo on niebedzie sie paczył jak ktos pije ciekawa jestem jak wróci czy dotrzyma słowa zaraz go obwacham jak pies gonczy lepiej dla niego zeby niebyło czuc wiesz czasami ci zzdrosce ze mozes sobie popłakac ja ostatni raz płakałam 2 lata temu i niepotrafie sie zmusic chcbym nieraz bardzo chciala to by mi sie ulzyło sikac moge sto razy na dziem a płakac ani razu co za ironia słucham własnie pogody załamka wiatr ma sie nasilic bedzie lało zreszta juz u nas leje w srode nieg co za burdel pogodowy a niemogło by tak normalnie po kolei myslałam zeby sie dzisiaj wybrac do miasta p obiedzie ale teraz sie ciesze ze nie pjechalam b jak patrze na pole to brrr ale za to we wtorek sie wybieram bo mama jedzie do lekarza to nas synek wyrzuci gdzies po drodze moze znowu cos mi wpadnie w oko jkabys była blizej to bysmy razem pojechały wziełybymy sie za bary i poszły se na łaziory wpadne jeszce wieczorkiem buziaczki
Odnośnik do komentarza
To ja własnie zrobiłam malutki kroczek. To może smieszne, bo był malusienki Ubrałam się wyszłam przed dom i poszłam pod szkołe syna. Specjalnie czekałam aż sie sciemni, choć te latarnie dają takie światło, Nie chciałam aby sąsiedzi mnie widzieli ze idę w ta i z powrotem. Poszłam padał leciutki deszczyk, czułamze ciut serducho mi przyspiesza ale delikatnie, poza tym nic. Teraz troche mi ciężko na klatce ale to emocje chyba no bo jeszcze niedawno bym tego nie zrobiła. To naprawde maleńki kroczek bo szkołe widać z moich okien . To jakieś 200m ale zrobiłam to i zastanawiałm się nad przeciwnym kierunkiem ale już zaczynało mi cos siadać na klatkę.Ale lęków na razie nic. Będe musiała uskuteczniac taką terapię. Popróbuję. Agnesik mówienie o swoich uczucuach emocjach nie powinno być traktowane jako wstydliwe. Być może w twoim otoczeniu brak bliskich, znajomych któym mogłabyś powiedzieć co cie męczy. Od tego jest psychoterapia. Ale naprawdę trzeba trafić na dobrago psychologa. Mozna poszukać od razu psychiarty, psychoterapeuty, tacy też sa .Łączysz przy okazji i jedni i drugie. Co do nas nam możesz pisać wszystko co Cie trapi, zobaczysz będzie lepiej. Trzymaj się
Odnośnik do komentarza
Dzisiaj niedziela taka paskudna, deszcz leje, wiatr wieje, a jeszcze wczoraj było tak pięknie. Zrobiłam dziś dobry obiadek i sałatkę warzywną. Przy tej sałatce trochę mnie nerwy brały ale poszły sobie. NUDA. Trochę mną nosi , coś bym robiła, gdzieś pojechała (mimi mojej fobii lokomocyjnej). Pogadałam dziś na gg z Zuzą.Pisała że u nich też beznadziejna pogoda. Poprałam, wyprasowałam mój biały fartuszek do pracy. Takie tam szare życie... Jutro nie jadę do psychologa. Jakoś nie czuję potrzeby. Nie chce mi się tłuc 40 km.Ale to chyba dobrze. Zresztą co jej powiem, że coraz lepiej u mnie? do kiki: brawo za asertywność i walkę z browarem! A może ci w nowej fryzurze lepiej niż w starej. Jak to mówi Zuza *zmiany nie są złe*.To zalezy jak ty się czujesz z tą zmianą. do kitty: jestem za przyjęciem betuni i nowej.Nie możemy zachowywać się jak snobki. do misi: ja też tak miałam i czasami jeszcze mam że się martwię na wyrost i przed czasem. Ale utwierdzam się w przekonaniu, że moje martwienie nic nie zmieni i nie pomoże, a wręcz zaszkodzi. Zaszkodzi przede wszystkim mi , mojemu zdrowiu.W taki przypadku poddaję się wspomnieniom. Przypominam sobie radosne hile z mojego życia i staram się marzyć. Mieć na coś ochotę. Nie jest to łatwe jak ma się taką naturę jak my, ale na dłuższą metę to działa.
Odnośnik do komentarza
Ja napisałam poprzednio w swoim dzisiejszym poście odnośnie NK , że proponuję ze od tego czasu jak ktoś nowy zawita na nasze strony powinien przejść kwarantanne :-). Betunia i Nowa sa z nami juz jakis czas może dajmy więc im szansę. :-)
Odnośnik do komentarza
Misia a jaki jest nowy profil na nk?? bo ja nawet nie wiem .....a co do tego to masz racje ze to wielki cios dla nas i nawet nie sa sobie w stanie wyobrazic co my w srodku przezywamy kretyni....ale dokladnie dystans najalepsze rozwiazanie...cium napisz mi na gg slonkoo co za nowy profil kitty25 wiem ze nie powinien tak mowic tylko on w zlosci w ogole nie panuje nad soba , moj wie ze mam takie te stany zwariowania czasami to przxychodzi przytula mnie itd ale nie uwaza ze bede jakims czubkiem tylko czasami w zlosci tak powie ale ze chodze po leki do psychiatry to wstyd mi o tym jemu powiedziec....ale duzo mu o tej chorobi czytalam i mniej wiecej wie o co chodzi....wiem ze powinnam myszko cos z tym zrobic moja psycholog mi poradzila abym walasnie mowila mu co nie lubie w nima ;le spokojnie i aby on to zmienial ale jakos on dalej nic z tym nie robi ...a ja juz nie mams il mu tlumaczyc...:( Ciumki dzieki Kitty no bardzo dobrze ze masz mniejsza dawke bierz ja przez dluzszy czas , aaaaa kurcze to fajny taki popiel mi sie blondy podobaja roznego odcienia i takie popilate takze ale mi jakos nie pasuje kiedys mialam ale jednak wrocilam do naturalnego, supciooo to musisz koniecznie dac fotke na nk :).Bede czekac :) Pozdrawiam buzia
Odnośnik do komentarza
Gość betunia754
Witajcie,dzis byłam z mężem na zakupach w wielkim centrum handlowym i ...przeżyłam!Było nawet miło.Na początku miałam wielką gulę w gardle,ale wzięłam się w garść i już po chwili spokojnie oglądałam,przymierzałam i nawet mi sie to spodobało.Jestem zadowolona,chociaz kupiłam niewiele. ALISKAA-dziekuję Ci bardzo za otuchę.Udało mi się.Nawet byliśmy w kawiarni i na lodach.W sumie bardzo fajnie spędziliśmy tą niedziele.Cieszę się!!Pamietam,jak kiedys,100 lat temu uwielbiałam włóczyc się po sklepach... Jutro dziewczyny mam badania psychologiczne,zaczynam sie denerwowac,bo nie wiem na czym one polegają.A Wy miałyście?Pewnie tak.Może mi któraś wytłumaczyć o co w tym biega?
Odnośnik do komentarza
Wiecie co moje drogie dziewczynki jak czytam wasze posty to jestem tak bardzo wzruszona....wiecie dlaczego,że tak potraficie w bezpośredni sposób dzielić się waszymi sprawami z domu,ja nigdy nie potrafiłam zawsze słuchałam innych....zastanawiałam się właśnie z jakiego powodu tak się dzieje...,że zawsze musi upłynąć dużo czasu zanim cokolwiek przejdzie mi przez usta.Nie wiem czy zostałam tak wychowana czy większość osób w moim życiu które znałam zawiodły mnie swoją nieżyczliwością która wychodziła na jaw wcześniej czy później...nie wiem może to zadanie dla psychologa właśnie.że nie potrafię nawet teraz kiedy tak boję się przyszłości...ale naprawdę czytam to ze wzruszeniem i cieszę się z waszego nawet najmniejszego kroku do przodu:)))
Odnośnik do komentarza
zoffiaa super ze u cieie wiosenny nastroj :) az milo takie rzeczy czytac...ale mimo to powinnas i tak isc do psychologa nawet jak sie czujesz dobrze...oj ja juz bym tak bardzo chciala jezdzic autobusami, nie wiem kiedy bede miala sile wsiasc ale pewnie jeszcze nie teraz bo przeraza mnie to...Pozdrawiam myszko
Odnośnik do komentarza
witaj zofioo dzieki za wsparcie w sprawie browara i przyszedł niepił jetem w szoku jak boga kocham jak wyszli z synem to tak zaraz sie dziwnie poczułam chyba zbierał sie we mnie lek ze jednak sie napije i dlatego weszłamzaeaz na forum zeby zapomniec ot ym ze ich niema własciwie jestem dumna z niego ze tak walczy albo sie faktycznie boi przeprowadzki no nikąd ??a moze dotarło do niego ze ja naprawde z jego powodu miedzyinnymi mam tekie jazdy. jezeli chodzi o włosy to zle sie czuje z tym kolorem niemam twarzy do ciemnych włosów i pewnie to szybko zminie bo wygldam ciagle na zmeczoną nawet makijaz to niewiele daje a jak miałam jazne wlosy to i mniej sie malowalam bo nie lubie mocnych malowanek na twarzy zreszta w pewnym wieku nie pasuje z buzi robic palety do mieszania farb buzka dzidzia to ja mam ciemne włosy po farbie nie kitty kochanie misia moze codziennie bedziesz robic takie podchody wieczorem co ??tylko jutro w druga strone a co cie obchodza sasiedzi jak cie kto zapyta co robisz to powiedz ze czekasz na kuriera z przesyłka i niemoze trafic ja czasem rózne głupoy ludziom wciskam jak są dociekliwi kij im w nos mało by mnie to obchodziło u mnie w sklepie klienci jak mnie widza ostatnio to pytaja a co sie z pania dzieje a ja wziełam urlop i tyle albo o mi slina na jezyk przyniesie wazne ze ja wiem czego chce i oco w tym chodzi buziaki dodałam zdjecie na nk mojego pana robsona to se mozecie poogladac smakosza
Odnośnik do komentarza
Gość madziowa
Elo Wszystkim:) Kurcze 2 dni mnie nie było i normalnie nie nadążam czytac.Stwierdziłam,ze najpierw napisze co u mnie słychac a później w ciagu dnia poodpisuje:) Ogólnie jeżeli chodzi o nerwicę to bardzo dobrze mi idzie:) Wczoraj był kijowy dzien bo kurcze pogoda beznadzieja =normalnie mam dosyc tego deszczu i zimna. W sobote miałam troszkę nerwów i pewnie dlatego niedziela była tez taka do kitu. Wybierałąm sie do kina na 20 i oczywiscie,żeby normalnie nie bylo mi za dobrze to mój mąz musial mi dowalić. Pił praktycznie od 13 jak nie wczesniej swoje kochane piwko tak wiec o 18 był już zrobiony. Syn jak sie dowiedzial ze wychodze to troszke sie zmartwił-zreszta mnie też juz troche odechcialo mi sie iść tylko bilety byly kupione. Kurcze cały dzien sprzatałam ,wyszlam s psem bylam na zakupach,a temu ciągle coś nie pasowało.Więc jak wywalił 2 tależe do kosza bo leżały nie umyte w zlewie miałąm dosyc.Zadzwonilam po mojego brata zeby zabrał syna do mojej siostry,a ja po kinie do nich przyjedę. oczywiscie mąż zdziwiony dlaczego wychodzimy z domu i dlaczego syn jedzie do mojej siostry.Masakra. Tak więc w sobote przed kinem juz ręce mi sie trzęsły i chumor taki byl nie zabardzo. Nie wiem dlaczego zrobił dla mnie taki piekny film-możecie co poniektórzy sobie go oglądnąć na n-k skoro tak sie zachowuje. Tak naprawde to musiał by w sobie bardzo duzo zmienic zeby mnie zatrzymac -na dzien dzisiejszy tylko z nim mieszkam i tyle. Myśle ze dzis bede miec dobry dzien mimo tej pogody.Zwolnie sie z pracy bo synek ma temperature. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
witajcie u mnie niedziela była super tylko trochę wieczór kiepski bo rozbolał mnie brzuch zatem nocka też była ciężka ale jest dobrze .od rana robie porządki bo prawdopodobnie będę miała gości i to na tydzień .przyjedzie moja kochana bratowa z moim chrześniakiem moje wsparcie . agnesik nie poddawaj się to bardzo przykre że jesteś sama ale pomyśl masz cudowną córeczke dla niej musisz być zdrowa .myslę ze cudownie sobie dajesz rade , co do objawów miała to samo ciągle żle się czułam miałam uczucie że zaraz zemdleje ale nigdy nie zemdlałam ciągle bieganie po lekarzach itp.myślę że powinnas się udać do dobrego psychiatry żeby ci przepisał odpowiednie leki co to tych leków co bierzesz to nie wiem bo ja biorę inne i sie czuje dobrze chociaż pierwsze 2 tygodnie są trudne. fajni ze jesteś na forum bo naprawdę pomaga trzymaj się cieplutko ,buziaczki pa
Odnośnik do komentarza
misia to super! kazdy krok jest ważny nawet ten malutki myśle że to duży krok podziwiam cię ze tak bez tabletk dajesz sobie radę ja bym chyba nie mogła . dzięki za wsparcie co do naszej klasy mam nadzieje że nikt tam nie ma dostępu bo bym nie chciała żeby ktoś niepowołany tam zaglądał nawet przypadkiem podam moje gg 5967061tylko u mnie jest problem bo z tego gg korzystają ja mąż i syn ale jeśli tylko podasz mi namiary na naszą klasę to nikt nie bedzie widział o co chodzi zresztą przeważnie ja więcej korzystam z kompa .dzięki trzymaj sie i pokonaj nastepny krok tego ci życzę całuje pa
Odnośnik do komentarza
betunia gratulacje z a odwage musisz teraz wychodzić częściej mnie też takie sklepy przerażały a teraz lubie tam chodzić ja zawsze na poprawienie nastroju lubilam sobie coś kupić moż to głupie ale to mi dawalo jakąś sile .fajnie że dziewczyny nam zaufały i mamy możliwośc być w naszej klasie ściskam mocno
Odnośnik do komentarza
Czesc dziewczyny!ja od 3 dni biore leki ale w sobote jak zaszłam do pracy tak mnie chwyciło ze szok lęk itd.Wczoraj tez się zle czułam rano byłam w kosciele choc ledwo wystałam potem u tesciów ale było cięzko a dzisiaj mam na popołudniu do pracy i juz się boję ze znowu się będe zle czuła.Lekarz powiedział ze efekty będą dopiero za 2lub 3 tygodnie a jeszcze ta pogoda!ale tak jak Nowa piszesz ze pierwsze dni są trudne !Moze ktos bierze tabletki zotral!
Odnośnik do komentarza
Witam ponownie. Mam 15 lat i jak już poprzednio wspominałem od miesiąca mam bóle serca, bóle glowy i sporadyczne zawroty głowy. Nie polepszyło się nic mam to samo od miesiąca. Naprawdę to mnie dobija. Często jest mi duszno boję się zasnąc w obawie że serce się zatrzyma... Do tego mam tez ostatnio jakies bole brzucha. Strasznie mi z tym, i chociaż badania podczas dwukrotnego pobytu w szpitalu wyszły dobrze ( było to kilka tygodni temu) to nie czuje się dobrze ani fizycznie ani psychicznie. Mam dośc chodzenia do lekarza, i leżenia w szpitalu, podczas których mam doła... Nie wiem co się ze mną dzieje od ponad miesiąca.Czuje się słabo niepewnie... Proszę o pomoc :((
Odnośnik do komentarza
Do mała:) ja brałam Zotral to polski odpowiednik Asentry,nagorsze są ponoć pierwsze 10 dni,a poprawa po ok miesiącu.Ja nie wytrzymałam,ale na mnie nie zwracaj uwagi ja mam dziwny taki okres,że każdy lek na mnie dziwnie działa..jak czujesz,że musisz to wytrzymaj to ponoć dobry i bezpieczny lek,ale to antydepresant...dostałaś jakiś lek wspomagający do niego?jak nie dasz rady to zapytaj lekarza o nowy lek ma pojawić się w kwietniu,nie ma podobno po nim takich denerwujących objawów.Nazywa się Valdoxan.Pozdrawiam i trzymaj się dzielnie,może już po kilku dniach będzie ok!:)
Odnośnik do komentarza
witam, mam pytanie. miesiac temu pierwszy raz zlapal mnie atak i serce zaczelo kolatac jak szalone nie wiedzialam co sie dzieje przyjechalo pogotowie i stwierdzilo ze najprawdopodobniej mam nerwica ale zebym zrobila badania na tarczyce zrobilam i wyszlo ze jestem zdrowa nic mi nie jest wszystkie badania idealne tydzien pozniej mialam drugi atak i znowu wzywali do mnie karetke i wlasnie daze do tego czy serce mi sie samo uspokoi czy za kazdym razem wzywac musza do mnie karetke bo u mnie w domu panuje przez to ogromne przerazenie ja z reszta tez mam wrazenie ze umieram to trwa dopiero miesiac a ja juz sie czuje jak wrak wogole nie spie kreci mi sie w glowie i wszystkie konczyny mi drentwieja mam ochote sie zmknac w pokoju i z niego nie wychodzic prosze o odpowiedz , dziekuje i pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×