Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie Paula31 --masz nerwice natrectw, leki powinny ci pomoc. Ja mialam kiedys takie cos ,ze jak widzialam pasek to sie go balam bo kojarzylam z powieszeniem sie , choć nigdy w zyciu nie mialam i nie mam takich myśli, albo nie lubie czerwonego koloru bo mysle sobie ze padaczki dostane. Ale to tylko byly moje myśli i nic wiecej. Juz tego nie mam , przeszlo mi , nie przywiazywalam do tego wagi bo to nie bylo az tak silne i mineło , ale byly momenty kiedy mialam minimalny lęk przy tym.
Odnośnik do komentarza
kitty25 ja wczoraj mialam masakrycznie senny dzien , w ogole nie wiedzialam co sie dzieje ze mną !! juz jak wstalam z lozka to myslałam ,ze padne. chodzilam zamroczona, i niestety o 18 tak mnie wzielo ze musialam zdrzemnac sie i po tej drzemce dopiero jakos wzglednie sie czulam. a dzis juz lepiej sie czuje nie mam takiego zamroczenia ...wydaje mi sie ze cienienie wczoraj bylo do bani.
Odnośnik do komentarza
Witam A ja dziś byłam u psychiatry polecam wizyte u takiego specjalisty, pzepisał mi lek który nie uzaleznia i co najwazniejsze Pani Doktor jest tak ciepłą osobą że samo przyjście do niej spowodowało wielką ulgę. Uświadomiła mi że czasmi człowiek sam nie da sob ie rady i trzeba skorzystac z usług psychiatry. Oczywiscie dalej będe chodzić na psychoterapie. Do kityy25 Zeby lek zaczoł działac trzeba go brać legularnie, więc nie odstawiaj chyba że masz jakieś inne objawy uboczne. a kto Ci ten lek przepisał? rodzinny lekarz? Polecam!
Odnośnik do komentarza
do kitty25 ja wiem po swoim lekarzu że jednak rodzinny lekarz nie jest specjalistą w dziedzinie naszej przypadłosci. Spróbuj się wybrac tak jak ja do psychiatry on dobiera leki może wypisywac recepty zlecać badania ja je miałam wszystkie bo przeciez non stop chodze po lekarzach. no i rozmawia z nami o naszej chorobie! Mam nadzieje ze od dziś będzie dobrze i pokonam lęki.. w planie dnia mam zakupy z mężem i basen :) zobaczymy co z tego wyjdzie dziś biore pierwsza dawke leku ale nawet nie spojrzałam na nazwe ciekawe jakie będą efekty
Odnośnik do komentarza
Wampi. To zdradź tą tajemnice :-) i napisz co to za cudeńko bierzesz, Kurczę w zasadzie to każdy antydepresant nie uzależnia. Uzależniają tylko psychotropy. Ale podziwiam Cię że sama wróciłaś do domu dalej tak trzymaj. Ja bym nie potrafiła. Wczoraj byłam na psychoterapii. Pani psycholog powiedziała mi że powinnam spróbować treningu szultza to podobno bardzo pomaga na lęki. Czułam sie bardzo dobrze po wizycie ale nie na długo ponieważ mój mąz poszedł na zakupy a ja siedziałm w samochodzie nie przezwycięzyłam tego :-(. Kurczę a może nie chciałam iśc na te zakupy, boję się ze w sklepie nie wytrzymam i zacznie się, po prostu unikam takich sytuacji. Ale mó mąż zrobił się bardzo nerwowy. Czegoś taam nie wiedział dzwonił do mnie a mnie jak na złość telefon zapodział się gdzieś w torebce no i zaczeło się. Awantura jak się patrzy. W końcu mi powiedział że jak bede umierała z głodu to na pewno do sklepu wyjdę. Makabra. Dzisiaj znów to samo i rano zero spokoju i awantura. Jest chyba tym zmęczony. Sama już nie wiem co z tym robić. W domu się dobrze czuję. A boję się ataku panicznego lęku, który mnie nawiedził w listopadzie boję ze wróci. A ponadto boję sie tych zawirowań i kołatań które nie są jeszcze lękiem panicznym ale są także nieprzyjemne. Pozdraiwam
Odnośnik do komentarza
Misia moj mąż też robi zakupy bo ja zrezygnowałam z chodzenia na zakupy jezeli chodzi o cos do jedzenia :) tez sie w takich sklepach źle czuje, chociaz przed swietami poszlam i sama chcialam , bylo fajowo i w kolejce dlugiej wystalam oczywiscie ze sluchawkami w uszach z muzyczka i tak sobie myslałam ,ze jak mnie złapie wychodze na dwór! ale nic mi nie bylo , mialam dobry dzien:) narazie moj mąż nie narzeka , on lubi robić zakupy , no ale w koncu sie wkurzy -wiem bo kazdemu nerwy puszczaja ,cos tam czasami gada , ale jakbym tak sama musiala isc jego by nie bylo , to nie wiem, poszlabym bo co z glodu paśc ?! wydaje mi sie ze tez idziemy na łatwizne , maż nas wyręcza , a przeciez sami powinnymi isc i przelamywac lęki , jak złapie nas to trudno wychodzimy i już , ale co z koszem z zakupami ?!! i tu sie zaczyna wstyd itp. poki co chodze z meżem , chodze tez na angielski sama , wracam sama , czasami sie trzese ale ide co mam robić ...
Odnośnik do komentarza
fajnie ( a zarazem zle ze wzgledu ze to paskudztwo) jest wiedziec, ze czlowiek nie jest sam ze nie sam ma takie przejscia ze czlowiek nie czuje sie ze tak to troche nieladnie okresle *inny* i tak jak ktos wczesniej wyzej wspominal duzo trzeba tez samej pracy w sobie czytam jakis duzo ksiazek miedzy innymi potege podswiadomosci ze to wszystko tak nbaparwde zalezy od nas i naszej glowy i trzeba walczyc z tymi glupimi myslami zajac sie czyms czy cokolwiek robic zeby tylko nie myslec wiem ze jest ciezkoo ale trzeba sie starac ze wszystkich sil. ja tez sie biore za siebie zdecydowalam ze bede wychodzic na dlugie spacery zeby dotleniac mozg i spac dobrze w nocy! bo dzien jako tako przetrwam bo to gdzies do ludzi sie wyjdzie czy cos ale przychodzi noc i juz boje sioe ze cos sie stanie chociaz w sumie juz jest lepiej mysle ze teraz jak mam zwiekszona dawke leku od poltora tygodnia mysle ze jakos sie unormuje. niech juz w koncu przjdzie ta wiosna i sloneczko!! czlowiek tez od razu odzyje. buziaki dla wszystkich ;)
Odnośnik do komentarza
bubuu88 masz rację, że jak przyjdzie wiosna to człowiek od razu odżyje i będzie mu inaczej :) tak więc czekajmy na wiosnę :)) Wampi jak ja poszłam do lekarza rodzinnego to na wejściu się go zapytałam czy powinnam z tym udać się do psychiatry lub psychologa, a on się właśnie zachował jak psycholog, aż byłam w szoku.. myślałam że wypiszę mi recepty i wywali zwłaszcza że byłam ostatnia, a on przeciwnie, porozmawiał ze mną, wypytał o wszystko, nawet osłuchał i zmierzył ciśnienie.. :) siedziałam chyba z 15 minut... a kiedyś byłam u takiej coś ala psycholog i powiedziała mi że jak np jesteśmy same i jedziemy autobusem czy coś to żeby nie myśleć o tym, że zrobi nam się słabo bo sobie to wmówimy i wtedy na pewno coś nam będzie.. :) ja się tak staram ale czasami czuję, że mi nogi się robią miękkie i myślę tylko o tym czy dojadę... a w ogóle to macie tak, że macie dobry dzień, dobrze się czujecie a tu nagle bum jakiś zawrót głowy czy osłabienie momentalne???
Odnośnik do komentarza
Kitty25 ja tak mam :/ jak ida jakie glupie fronty spadki cisnienia jest cieplo na dworze nagle zimno jeeeeeeeny i wtedy mam zrabane dni na maxa :/ mowili mi w psychiatryku ze jak wlasnie cos sie dzieje w pogodzie to czlowiek normalny to odczuwa a co dopiero czlowiek chory takze rozumiesz sama zreszta widzialam po ludziach tam jak byly takie dni to wszystkie tylko slabe cisnienie zawrotu glowy itp tazke to chyba normalne ehhhhhhhh :) i co mamy robic? alez oczywiscie ze zwalczac to paskudztwo!
Odnośnik do komentarza
do madziowej i kiki: co tam u was słoneczka? Przypomniało mi się ,że Kika pisała o wysypce. Ja też kiedyś to miałam . Myślałam że mam uczulenie na królczą sierść, bo mam szaliczek z króliczka. Zrobiłam sobie w pracy test , ale nie mam uczulenia . Potem zdażyło mi się to z normalnym szalikiem. Czerwone rozlane plamy. Gdzieś czytałam, że stres powoduje wysypkę ale nie jest to udowodnione naukowo. U mnie ok. Pogoda nam się zmieniła, zima przyszła. Myślałam że będę panikować w samochodzie , ale nic takiego. Miałam wrażenie, że mogłabym nawet poprowadzić w taką zwieruchę i ślizgawicę. W gorsze zimy jeździłam , przez zaspy i zamiecie śnieżne.Ale na szczęście nie muszę. Trochę odpoczywam od tego prowadzenia samochodu, ale muszę niedługo zacząć jeździć.Jutro moje dziecko ma zabawe karnawałową w szkole a ja w tym czasie umówiłam się z moim mężem na randke w knajpce. Posłuchać dobrej muzyki i zjeść coś przy kominku w góralskiej chacie. Już się cieszę. do kitty25: ja też tak mam że długo jest dobrze i nic nie zapowiada się że coś się może zmienić, aż tu nagle trrach! Świat wiruje i od nowa *jazda bez trzymanki*.I to jest najgorsze, że jak czujesz się dobrze to wiesz że zaraz może być źle i wpędzasz się w błędne koło.
Odnośnik do komentarza
Do paulka123 wiesz u mnie z tym stanem nierealnosci bylo tak ze mialam to w bardzo silnym stopniu pozniej gdy chodzilam do psychologa jakos przeszlo ze ustapilo a potem wrocilo z podwojona sila i to z innyi stanami wiec poszlam do psychiatry dostalam leki i po lekach mi przeszlo ,a le nadal je biore i lekarz mowila ze te co mam nie uzalezniaja i nie sa bardzo silne tak jak niektore.Pozdrawiam radzilabym ci wybrac do psychiatry ,ona by ocenila twoj stan itd.
Odnośnik do komentarza
do misia ja dziś byłam nawet w dużym centrum handlowym co prawda bylam tam 20 min sprawiałm sobie przyjemnośc i kupiłam jakieś łaszek ale nie było mi słabo. Co do leków pani Doktor kazała mi brac magnez oraz przepisała lek o nazwie spamilan dawka 5mg 3 razy dziennie. poiwiedziała równiez że mam przez 10 dni nie czytac ulotki. Tabletki mam brac przez 3 miesiące zobaczymy jaki będzie efekt! mam nadzieje że będe się czuła coraz lepiej Dziś faktycznie pokonałam strach i przeszłam pół mojego miasta żeby dostac się do lini trramwajowej a myslałam że będe musiała wziąśc taksówke.
Odnośnik do komentarza
Witajcie To ja, FD, największa hipochondryczka chyba. Nie wiem skąd mi sie to wzięło, ale zadreczam tym siebie i innych przy okazji. Byle ból i ja juz nie potrafie przejść obok tego tak poprostu, od razu mam najgorsze mysli. Gdyby nie to,że nie mieszkam obecnie w Polsce to chyba bym była u lekarza bardzo często. Zresztą każdy moj urlop poświecam na takie właśnie wizyty. Ja najchetniej zamknęłabym sie w jakimś szpitalu i zrobiła gruntowne badania WSZYSTKIEGO, może wtedy poczułabym ulgę. Od wczoraj boli mnie noga( udo- chyba kość) i co? No właśnie-dlaczego? Czego to mogą byc oznaki? Juz sprawdziłam w necie. Każda taka sytuacja kończy sie podobnie, stawiam sobie diagnozy, poprzez wyczytywanie wiadomości w necie i przeróżnych for.I głowe mam pełna najgorszych myśli. Wiem, że to jest chore, ale ja juz nad tym nie panuje. Boje sie, wręcz panicznie ,że moge na coś być poważnie chora. Mówie wam, mam juz tego serdecznie dość. Dzień bez bólu jest dniem spokojnym, ale nie daj Boże coś.:( Szkoda gadać
Odnośnik do komentarza
Gość paulka123
dzidzia ja byłam już u psychiatry, mówiłam o wszystkim co się ze mna dzieje. a on kazał mi samej zdecydować czy chce leki czy bede z tym sama walczyc. narazie zamierzam sama z tym walczyc nie wiem jak mi to pójdzie. a co do leków to bardzo sie tego boje. kiedyś jak tabletka stanęłam mi w gardle to miałam wrażenie że poleciała mi do płuc, a nie tam gdzie powinna no i czułam się jeszcze gorzej:) teraz nawet magnez kupuje w tabletkach musujących:) ale jak ten stan będzie mi sie utrzymywał to chyba sie zdecyduję na tabletki, a do psychologa to już chodze od 4 miesięcy i jedynie co mi przeszło to bóle głowy, może to też dzieki masażom na które chodziłam, ale ostatnio na masazu miałam wrażenie że słabne na stole i chciałam uciekaać po 15 minutach
Odnośnik do komentarza
witam moja bratowa leczy sie na nerwicę lękową Chciałabym jej pomóc i mojemu bratu. Ona bierze leki garściami, jeździ po kordologach, bierze leki a serce. Wizyta u psychiatry kończy i zaczyna się na wypisaniu recepty. A gdzie Terapia. Krzzyczy na dzieci, całe popołudnie odkurza N a zewnątrz wszystko wygląda bardzo dobrze ale widzę po moim bracie że jest mu ciężko iajk przycinę go do muru to coś tam powie. Chciałabym im pomóc. Może ktoś poleci Prawdziwego Psychiatre, Psychologa Pozdrawiam Basia
Odnośnik do komentarza
Do FD. Kochana nie zartuj największą hipochondryczka na świecie jestem własnie ja. Myślę że większa od Ciebie bo mam 36 lat a od 19 roku zycia ciągle badam się w kółko. Leżałam 2 razy w szpitalu aby sprawdzić czy to nie coś powaznego , mam dosłownie setki badań, które robiłam na każde życzenie własne. Tylko jakiś ból bach a to badanie krwi, a to usg a to rtg. Nie rób tego nigdy. Jesli lekarz nie zleci Ci badań i nie powie ze to konieczne to olej to. Choc powiem Ci szczerze że teraz Ci lekarze aby tylko do nich chodzic oczywiście prywatnie zalecają różne badania. Z resztą Ci w przychodniach też Ci z kolei po to aby przypadkiem czegoś nie przeoczyć i żeby ich przypadkiem nie oskarżyć. Dlatego czasem trzeba bagatelizować objawy. Oczywiście nie twierdzę że nie trzeba się kontrolować wręcz przeciwnie ale z umiarem. Cytologia usg piersi, tarczycy, krew. Owszem ale nie ma co przesadzać. Wiem o tym bo badanie sa bardzo obciązające, często bardzo inwazyjne dlatego z umiarem. Ale ja to zrozumiałam po wielu wielu latach. Oczywiście z tego nabawiłam się nerwicy bo trudno sie nie nabawić wymyslając wciąz to nowe choroby, których objawy rzeczywiście odczuwamy? Masz objawy więc myślisz że jesteś chora a to jak pisałam o tym wsześniej nic innego jak depresja maskowana. Idź do psychologa do psychiatry bo to bierze się z naszego umysłu zwłaszcza jak mamy za dużo czasu na myslenie. A badania gdy je wykonujemy. Rzeczywiście jest ulga gdy odbierzesz wynik i jest dobry ale ile przez to nerwów stracisz czekając na niego to sama wiesz. Mi jest cięzko bo ja w tym tkwię choć ostatnio rzadko bywam u lekarza, no chyba że po leki na astmę bo to mam. Ale przyzwyczajenie. Dlatego dziewczyny jesteście młode, zdrowe nie dajcie się temu cholerstwu.
Odnośnik do komentarza
Dziewczyny ja też jestem taka to lęk przed chorobami. Dziś jak byłam u psychiatry to babka mnie pytała o różne badania a ja je wszystkie miałam. pozatym lekarze czesto kierują na niepotrzebne badania bo z tego jest kasa. Lekarka mi dzis powiedziała że mam uwierzyc że jestem zdrowa, ja to wiem ale nie wierze. Miałam takie momenty że chciałam iść do szpitala ale szpital nie pomoże na to że mną rządzą emocje a nie rozum. Mam nadzieje że wyjdziemy z tego wszyscy!!
Odnośnik do komentarza
Do Wampi. Cieszę się że się nie poddajesz, Co do ulotki rzeczywiście jej nie czytaj. Gdy byłam u psychiatry dała mi też lek i też tak zaleciała ale oczywiście ja byłam mądrzejsza, Przeczytałam i do dziś dzień lek leży w szafce, A przecież każdy lek w zasadzie ma możliwe działania niepożadane. Dlaczego jestem taka głupia.? Może czekam na to sanatorium ze oni mi tam odpowiedno doradzą. . Nie wiem. Ja odważyłam sie doraźnie brac na razie ten xanax. Biorę go rzadko bo w domu jest ok no a wyjśc się nie odważyłam. Na razie. Jutro planuję zakupy w Rossmanie i takie tam w markecie . Nie wiem czy podołam na pewno wcześniej wezme lek. Muszę pojechać bo jeśli mój wyjaz wypalli nie będę miała nawet kosmetyków bo mi sie powoli wykańczają. Musze się przemóc. Mam już dość tego durnego siedzenia w domu. Daje sobie szansę do wyjazdu. Jesli mi się coś pokrzyżuje i nie pojadę lub do tego czasu nie odważe się na wychodzenie zaczynam brać asentrę. POzdrawiam
Odnośnik do komentarza
Do zofiaa Jezeli chodzi o tą wysypke to może i z nerwów ale ja tak mam często jak zmienie płyn do płukania albo ubiore szalik wokoło szyi lub sweter z golfem to już masakra zadrapać sie chce może to alergia ale miałam robione testy i jestem zdrowa według lekarki . A alergikiem jestem od dziecka mam uczukenie na wełne i niesrebrne metale nawet guzik od dzinsów mnie uczula i mam wysypke na brzuchu i wiele innych żeczy powoduje u mnie albo katar albo kaszel, powiedz mi co za testy teraz są że według nich jesteś zdrowa,jak jade na działke i wejde w pola to sie chce udusić i zaraz musze wracać,ALE JESTEM ZDROWA NIEMAM ALERGI. jeżeli chodzi o dzisiejszy dzień to rano było okej załatwiłam mnóstwo spraw ,odebrałam sobie komóre z naprawy byłam u mamy i td itd.Niemam specjalnie problemów z poruszaniem sie czy robieniem zakupów bo kto je zrobi?? u mnie wszystko jest na mojej głowie jak w lodówce jest tylko swiatło to w domu larum bo niema nic do jedzenia koszmar. Teraz jeszcze gotowałam obiad na jutro bo ide do pracy a jak wróce to niebęde miała juz siły walczyć z garami,Jak ja mam tego czasami dosyć ech. Po południu sie połozyłam na chwile bo cały dzień mi sie w głowie zawraca zreszta nie pierwszy i boli mnie głowa od kilku dni,ale nie naspałam sie bo pzysnilo mi sie że jestem u dentysty i tak mnie znieczulił że sie dławiłam własna slną łykałam i łykałam i tak jakbym miała całą lewą strone przełyku zdrentwiałą ,do tej pory jeszcze sie dziwnie czuje tak mnie ten sen wyrwał z dobrego nastroju,zdąrzyłam sie też pokłucic z męzem bo mnie okropnie zdenerwował bo stwierdził że ja ciągle jestem śpiąca i zmęczona a w domu wszystko robią krasnoludki ,wieczorem jest cała akcja bo sie nie moge doprosic żeby które garki umyło co za bałwany. I tak ogólmie niby sie czuje dobrze ale jakoś nietak jestem senna i powieki mam ciagle opadniete nawet mama mi dzis powiedziała żebym poszła do domu bo ledwo na oczy patrze ta pogoda mnie dobije znowu zima a właściwie błoto posniegowe a slońca ani śladu, A co u ciebie kochana widze że dalej bez asertinu sobie nieżle radzisz i tak trzymaj. pozdrawiam cie serdecznie a o te noclegi ci sie dowiem bo jakos niemam czasu ostatnio zupelnie jak mama nie przychodzi do mnie to mam pełne ręce roboty bo ja cały dzien w pracy a warunki mam naprwde ciezkie. buziaki.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×