Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Do Kiki. Ja też jestem oporny pacjent :-). Ale to jest strasznie meczące. Idziesz do lekarza on daje ci w dobrej wierze leki a ty ich nie bierzesz. Mnie już tez tu z tego znają boję się cholernie objawów ubocznych a jak muszę już koniecznie zażyc jaikiś lek jadę do szpitala siadam pod izbą przyjęć łykam pierwszy raz i czeka ze dwie godziny na reakcję. To chore. Ale wszystkie ulotki starannie czytam i mam tych leków całą apteke a potem wyrzucam bo przeterminowane. Moje obawy są związane z astmą choroba bo ja mam i boję sie udusić, boję sę tego wstrząsu itp. Dlatego chyba tak trudno mi się wyleczyć. Kurczę ludzie chorują na różne choroby biorą garściami leki czasem do końca życia i nic z tego sobie nie robią a wrecz uwazają ze bez tych leków nic z tego by nie było. Ja mam opory a to niedobrze. Ostatnio psychiatra jak zapisała mi ten welaxin i go nie wzięłam - zadzwoniłam do niej aby mi zamieniła na inny bo coś tam wyczytałam w ulotce powiedziała mi że nie zapisze bo albo sie chcę leczyć albo nie a jak będę czytała ulotki to na pewno objawy bedę miała i że to nie ma sensu. Musze się na cos zdecydować no i nie biorę. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Do Patek.Moim zdaniem powinieneś sobie zrobić badania aby wykluczyć astmę tzn. przede wszystkim spirometrię albo spróbować podczas cięzkiego oddechu wziąść jakiś lek rozszerzający oskrzela. Ja mam astmę i nerwicę. A astma jest chorobą psychosomatyczną jej czynnikiem wyzwalającym oprócz alergenów może być stres. Biorę leki na astmę systematycznie bo już kilka razy ladowałam w szpitalu dosłownie na bezdechu. już dawno. ale ja spirometrię mam nieciekawą. Jak to wykluczysz będziesz miał pewnośc ze to tylko nerwica
Odnośnik do komentarza
KIKA jak dobrze ze jest ktos taki jak ty ze potrafisz dobrze doradzic :) ,masz w zupelnosci racje pwoinnam walczyc o siebie a zawsze stawialam go na pierwszym miejscu a siebie na drugim ,a teraz to ja musze stanac na pierwszym i tak jak piszesz to co mnie do niego boli mowic mu to ,a z tym jak sie pokloce z nim i wkurze strasznie to dokladnie mam tak samo jak ty napisalas ze cisnienie mi tak potrafi podniesc ze az lęki znikaja i wszystko na chwile........masz racje poczekam jeszcze i bede mu uswiadamiac co mnie boli i wszystko na spokojnie bo do tej pory robilam ta wsciekajac sie i nic z tego nie bylo... az rzeczywiscie cos sie skonczy...dziekuje ci za rade i sprobuje tak robic i mowic ,bo rzeczywiscie czuje do niego w srodku straszne napiecie i wiecznie cos do niego mam , ale powinnam to zostawic i zobaczyc czy on zacznie wreszcie sie starac i cos robic zeby bylo lepiej a nie zawsze ja ...pozdrawiam , a i normalnie musze sie pochwalic ze dzis rano wstajac czułam sie dobrze jak kiedys ...wspaniale uczucie ...ale pewnie nie dlugo tak bedzie ,ale dobre i na chwile...:) Zycze szczescia i zdrowia wszystkim ...:)
Odnośnik do komentarza
mam na imie justyna mam 27 lat od tygodnia czuje ucisk w lewej skroni dosc mocny czasem odczuwam mrowienie pieczenie uczucie ciezkosci po lewej stronie glowy...bol oka pod okiem i bol srodka nosa...bylam u okulisty ktory stwierdzil ze slabsze mam lewe oko i odrobine wyzsze cisnienie w oku i powinnam nosci okulary...bylam tez u 2 lekarzy po zbadaniu mnie stwierdzili ze nic mi nie jest i wszystko to co im opisuje jest normalne i moze sie zdarzyc kazdemu....sdama nie wiem co myslec prosze o pomoc? co moze to byc? czy cos powazengo
Odnośnik do komentarza
Czesc! swego czasu spędzałem na tym forum duzo czasu i dzieliłem sie problemami,tez choruje na to dziadostwo:/ moje początki tej choroby były okropne,nawet z domu niekeidy niepotrafilem wyjsc,bo objawow miałem setki,kazdemu polecam terapie u psychologa,ale ja np musiałem zazywac leki,antydepresant,nadal je zazywam,ale od poł roku dzieki temuw szystkiemu,wszystko znikło i zyje zupełnie normlanie,musicie byc silni,pozdrawiam wszystkich!!
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich mam na imie Bogdan jestem z Dzierżoniowa i mam dylemat czy choruje na to co Wy moje objawy są takie:Bol w klatce piersiowej klucie z lewej strony jak by serce bolalo bol z lewj strony pod żebrami przyduszanie w mostku i nagle pieczenie w srodku krótkie ale jest bol zolodka strach przed smiercia zawroty glowy drgawki itd.Powiem ze robilem wyniki krwi usg serca holtera ekg wiele razy i wszystko jest ok a dzieje sie to u mnie od miesiaca i niby lekarze mowia ze to nerwica bylem w czoraj u psychiatry i tez tak twierdzi ale czy przy czyms takim sa takie bole? to jest koszmar prosze odpiszcie nawet na gg8360128 lub skeyp tygrys33333 jestem zalamany i odchodze od zmysłów.
Odnośnik do komentarza
Na wszystko jest sposób i lekarstwo. Nie mogę powiedzieć, że nie mam żadnych lęków ale nie takie jakie miałam jeszcze kilka lat temu kiedy bałam się wyjść z własnego mieszkania! Żadne specyfiki nie były w stanie mi pomóc. Pomogła psychoterapia na oddziale nerwic w W-wie na ul. Sobieskiego. Jest tam grono doświadczonych lekarzy i psychologów. Taka *kuracja* trwa 10 tygodni. Jest bardzo wyczerpująca ale daje naprawdę rezultaty. Dużo by pisać, trzeba samemu spróbować. Terminy są odległe bo od 6 miesięcy do roku ale warto czekać po to aby dalej cieszyć się życiem. Ważne aby nie załamywać rąk. Życzę powodzenia. Odwagi!
Odnośnik do komentarza
Przepraszam ale nie napisałam, że nie ma znaczenia jakie są objawy czy serduszko za szybko bije, skacze ciśnienie, mamy wypryski na twarzy czy brak nam oddechu. To wszystko/jeśli nie ma innej przyczyny po dokładnym przebadaniu/ są objawami nerwicowymi i trzeba to leczyć w specjalistycznych oddziałach. Lekarze w zwykłej przychodni Zdrowia Psychicznego tego nie załatwią. Muszą mieć specjalne certyfikaty.
Odnośnik do komentarza
Do Pinokio54! Byłam na sobieskiego w Klinice Nerwic na oddziale dziennym i po 3 miesiącach tam spędzonych powiedziano mi, że im przykro ale takim osobom jak ja oni nie potrafią pomóc i więcej nie będą przyjmować bo szkoda straconego czasu. A mam zwykłą nerwicę lękową dosyć silną z atakami paniki. Przeszłam dużo lepszych terapii gdzie indziej, ale na pewno nie tam.
Odnośnik do komentarza
Hej pisałam już kiedyś na forum ale dość dawno. mam te same objawy jak wszyscy, w święta wzięło mnie aż tak że musiałam wezwać karetke o 4 rano, dali mi diazepam i przeszło. Ale po obudzeniu dalej co jakiś czas mnie chwytały lęki. Cały czas o tym myślałam. Byłam u psychiatry i od 2 stycznia biorę Asertin 50 i Zomirex w czasie ataków. Przez tydzień brałam Asertin po pół tabletki a potem już całą. Chciałam się zapytać czy ktoś kto zażywał Aserti bądź Asentre - zamiennik- miał takie objawy jak ja: stałe uczucie duszności w karku, osłabienie że niechce mi się wyjść z domu, cały czas się boję i nadal mam lęki jak o tym pomyśle a co najgorsze schudłam już 3 kilo i nie chciałabym więcej bo jestem już dość chuda. Czy ktoś z was miał takie objawy, psychiatra powiedział mi że takie tabletki zaczynają działac po 2-3 tygodniach czy to prawda, czy potem mi przejedzie ta słabośc i uczucie duszności?? Czy lepiej to wytrzymać i nie rezygnować z tabletek?? Odpiszcie prosze jak ktos miał stycznośc z takimi tabletkami!!
Odnośnik do komentarza
Do aga78 Przykro mi, że nie odniosłaś żadnej korzyści. Co prawda miałam na myśli nie oddział dzienny a całodobowy. Jeśli codziennie wracałaś do tego od czego uciekałaś to się nie dziwię. Na oddziale całodobowym panują odmienne zasady. Tam w oderwaniu od dotychczasowych problemów na nowo poznajesz siebie. Nie masz na głowie całego domu, pracy, zakupów i prania. Masz czas na zastanawianie się nad relacjami z bliskimi i nie tylko. Może spróbujesz jeszcze raz? Życzę powodzenia i nie rezygnowania z walki o dobre i godziwe życie.
Odnośnik do komentarza
Dziś miałam dzień taki-sobie. Tzn. poczucie strachu, niepewności, karuzela w mózgu. Do czasu kiedy to przyjechałam z pracy do domu i zaczęłam robić obiad. Na obiad postanowiłam zrobić schabowe. I wyobraźcie sobie tak mocno i z pasją je tłukłam, aż poczułam się dużo lepiej, właściwie wszystko odeszło! Chude były owe kotlety ale mój mąż i córka takie lubią najbardziej.Więc za jednym zamachem zrobiłam dobrze i im i sobie. Jutro będą bitki. :) Czasem człowiek szuka odskoczni od strachu a czasem życie samo tą odskocznię funduje. Mam nadzieję , że jutro ktoś też się pochwali dobrym dniem. Dobrej nocki Wam życze .
Odnośnik do komentarza
Do Monix1313. Jesteś dokładnie ozdwierciedleniem mojej osoby. Totalnie jakbym widziała siebie. Wszystkie choroby , setki badań, u mnie też zaczęło się od głowy - długo by o tym pisać w zasadzie to jedna z przyczyn mojej dotychczasowej nerwicy. Ale teraz mam okropne bóle głodowe - i teraz na jesień z kolei od tego się zaczeło. Myślałam że to z nerwów ale już przeszły 4 miesiąc a ja dalej budzę się z okropnymi bólami głodowymi, tak że prawie mdleję, wprawdzie nie schodłam ale nie tyję choć jem ile wlezie bo mnie ciągle ssie. Pisałaś że wykryto Ci wrzody one są często przyczyną nerwicy , jakie miałaś objawy? I jak się wyleczyłaś? Ja dzis zapisałam się na gastroskopię na poniedziałek ale strasznie się boję że przy tym wykituję bo ostatnio mnie strasznie zżera i kołacze serce. Kiedyś ją miałam ale teraz jest inaczej po prostu przed każdym wyjściem oczywiście nie sama serce mi napiernicza i się cała trzęsę. Więc jak ja to wytrzymam? Miałam ją mieć już 2 razy w ciągu ostatnich 3 miesięcy ale ciąglr odwoływałam ale teraz postanowiłam że idę. Może to jest przyczyna że się tak fatalnie czuję. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Do kasiulek76 No bardzo bym chciała ale powiedz mi jak, niewiem co mam robić aby czuć sie dobrze. Dzisiaj było ok ale pewnie dlatego że rano zazyłam Zomiren. Napisze Ci jutro dalej bo moja córeczka wzywa mnie żebym ją uspała. Gdyby nie ona to chyba bym zwariowała. Napisz jak tam u Ciebie. Podaj ci moje gg 8938856. Jak chcesz to pisz.
Odnośnik do komentarza
No to witajcie jak zwykle jestem zeby zobaczyc kto i jak sie dzisiaj czuł.Jezeli chodzi o mnie to ja dzisiaj kiepsciutko rano wstałam jak zawsze do pracy ale niedługo w niej byłam musiał mnie syn zmienic,nastawienie było dobre ale jakis taki niepkój i było i tak niedobrze że rogladałam sie tylko za jakims wiadereczkiem bo wszystko było na koncu.Poszłam do domu i odreagowałm ,do tego doszły dreszcze i biegunka własciwie to niewiem comi jest ,bo potem wróciłam do pracy i bylo okej a po powrocie znowu z pracy poległam jak łazarz i tak do teraz .Co zjem to oddaje a słabam taka że aż bałam sie iśc pod prysznic.Albo mam wirusa jelitowego albo paniusia przypomniała żebym sie za dobrze nie czuła bo ostatmio grunt mi sie wzmocnil.Tak czy tak zobaczymy jutro co sie bedzie działo.Moja mama twierdzi że mam wrzody moze i ma racje ale ja tak sie cholernie boje gastroskopi od kąd choruje na tarczyce to gardło stało sie dlamnie nietyklane .
Odnośnik do komentarza
Do misia dzieki postaram sie cos zrobić z ta oprnością niema to jak motywacja drugiej osoby.Przeczekam do soboty i zatanczymy z asentrą ,musze miec swiadomośc że nie ide do pracy bo wtedy bardziej sie wyluzuje.Tak na powaznie to musze podjac decyzje co do tego leku bo albo w te albo we wte.Tylko caly czas mam opory bo jak sie dobrze czuje to tak se mysle na co mi nastepny ćpun może to juz idzie ku lepszemu do nastepnego razu jak mnie nie potrzepie.trzymaj sie cieplutko pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Do zofiaa a mówiłam że jak czlowiek troche w cos powali i sie potlucze to zaraz mu lżej i w twoim przypadku chyba tak bylo.A tak serio to ta pogoda tez a chyba wpływ na nasze samopoczucie bo ja dzisiaj sie czułam akby mi sie dusza z ciałem rozdizelala i prosze mamy znowu biało na polu a ja jestem meteoropatka,nieporzeba mi barometru w domu.Trzymaj sie.
Odnośnik do komentarza
Do dzidzia ciesze sie ze mogłam ci pomóc ale efekty zobaczysz jak sie zastosujesz do moich rad ,od tego pomagania komu innemu az mnie sie coś cofneło do tyłu,pewnie przypomniałam sobie terapie i mna potrzepalo,ale knsekwentnie do przodu i nie zniechecaj sie a twój chłopak musi zauwazyc zmiany może niekonieczie na lepsze dla niego czym bedzie zdziwiony jak kazdy facet jak cos od niego chcesz ,ale sama zobaczysz czy to zaakceptuje jak bedzie miał watpliwosci to znaczy że bycie z nim ci szkodzi.Buziaki.Poszukaj takiego który cie ochroni przytuli powalczy z tobą o wspólne szczęscie bo to na tym polega zycie przed tobą bo u mnie za mną.
Odnośnik do komentarza
Elo wszystkim.Ja dzis miałam koszmarny dzień w pracy.Łezka mi poleciała.Kurde co jest bylo juz tak dobrze. Normalnie jem sobie obiad z kolega i tak zaczeło mnie czepać ze masakra.Kurde nie wiem dlaczego.Bałam się,ze moge mieć napad lęku,ale nawet nie miałam tylko taki niepokój i bylam cala roztrzesiona.I standardowo wzok spuszczałam ,bo mnie oczywiscie wydaje sie ze wszyscy widza moja chorobe. Nie moglam normalnie rozmawiac z ludzmi tak bylam spieta i jeszcze usmiechac sie musiałam.Zjadłam dzis 4 tabletki xanaxu 0,25 i puściło dopiero o 19.A co mi z 19-tej.Czy ja nie moge dobrze czuc sie rano caly dzien!! Kika czy myslisz ze ten niepokój zwiazany jest z moim jutrzejszym wyjazdem do Zakopanego??Boje sie jutrzejszego dnia -chosc wiem ze czekałam na niego miesiac.boje sie tylko dlatego zeby mnie nie złapało ,zebym nie miala lęków i normalnie rozmawiała z ludżmi.
Odnośnik do komentarza
Do patek.kurde mnie nie musieli robic zadnych badań.Po ty co opowiedzialam pani dr to bylo jasne jak słońce ze mam nerwice i depresje.Nie miałam problemu z oddechem.Oddychalam tylko po to zeby sie uspokoic.Głównie lęki,niepokój i nie mialam sily wstawac z łóżka.Ten pierwszy raz był najgorszy!!Leki szybko mi pomogly:) Po miesiacu własciwie zapomnialam o chorobie.Teraz jakos to opornie idzie ale to pewnie dlatego ze mam mętlik w głowie-życie przewrócilo mi sie do góry nogami z powodów osobistych.Modle sie o to zeby juro bylo lepiej.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Do Donia.Ja tez na poczatku balam sie ze zachoruje np na schizofrenie i ze mi tak ogólnie totalnie odbije.Balam sie na poczatku isc do psychiatry.Ale wiesz tak łatwo to sie nie wariuje-bynajmniej jak człowiek sie leczy.Gdybys chorowala na pschoze,czy schizofrenie to na pewno nie bylabys swiadoma tej choroby.Takie osoby uwazaja ze one sa zdrowe a wkoło nich ludzie sa chorzy.Wiec dopuki czujesz ze cos z Toba sie dzieje-nerwy i te sprawy-to na pewno jestes normalna-tylko tyle ze znerwicowana:) Jak bedzieszie zle czuła to idz do psychologa lub psychiatry.Pozrawiam.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×