Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Jaa... Nie jestem w stanie opisać Ci tych bólów bo je miałam kilka lat temu i nie pamiętam dokładnie jak to wyglądało. Jedyne co Ci mogę powiedzieć, to migrenowy ból głowy jest długotrwały i zmienia swoją intensywność. Przykładem takim jest moja babcia, która całe życie cierpi na migrenę i właściwie nic jej nie pomaga. Poza tym, jestem niskociśnieniowcem i także z tego wynikały moje bóle głowy. Nawet teraz w tej chwili czuję lekki ból głowy ale jest do wytrzymania więc się nie przejmuję. Idź do neurologa z tym bólem dobrze Ci radzę. Pozdrawiam :)
Odnośnik do komentarza
Kurcze od 2 dni choruję, mam 38 temperatury, dzisiaj miałem wrażenie jak bym pierwszy raz w życiu chorował, ta nerwica jakby wymazała wspomnienia o dolegliwościach i objawach. I właśnie dzisiaj chyba moja wyobraźnia poszła w las, od razu zacząłem się zastanawiać czy to tylko zwykła choroba czy coś poważniejszego no i się rozbujałem aż dostałem ataku. Już dawno tak silnego nie miałem, myślałem że odlecę, leżąc miałem wrażenie że tracę kontrolę nad kończynami, po chwili gwałtownie wstałem, rozebrałem się ze wszystkiego, pootwierałem okna i zacząłem chodzić po domu w tą i z powrotem, ręce do łokci zaczęły mi drętwieć i trochę nogi, ciężko się oddychało. Uhhh to drętwienie jest okropne. Na dodatek mój głupi kot zaczął mnie za pięty łapać jak tak chodziłem i myślałem że go kopnę ;) , i już myślałem że wezwę pogotowie. Jakoś lęk o serce był bardzo mały, być może fakt że znałem te wszystkie objawy pozwolił mi na szybsze dojście do siebie, po czym wyczerpany położyłem się do wyrka. Zaraz żona z pracy wróciła i się mną zajęła.
Odnośnik do komentarza
odnośnie bóli głowy to mnie bolała głowa lata praktycznie dzień w dzień , traz też mnie boli co jakiś czas , to od stresu boli wierzcie mi, trzeba sie wyluzowywać , bo inaczej nie wyrobimy , tez mialam te wszystkie objawy co Wy, ale zaczełam to brać tak przysłowiowo na klate , bo już miałam dosyć i szczerze pomaga , juz tego nie mam a jak czuje ze moge zaczać sie denerwować po prostu unikam takich spięć.
Odnośnik do komentarza
x - miewam podobnie, pytałem o to lekarza bo też miałem wrażenie że serce obija mi się w klatce i ciagle czuję bicie. Odpowiedział że to normalne, ale nikt na to nie zwraca uwagi, serce reaguje na wszystko co robimy, nawet przy wdechu przyśpiesza i bije mocniej. Odczuwam tętno w zależności od pozycji, kiedy leżę, mam wrażenie że na plecach mi pulsuje lub po prawej stronie pępka. Sam się nad tym zastanawiałem i teraz przyjmuję że tak jest, czasami tętno jest silniejsze że można wyliczyć uderzenia a czasem słabsze. Kiedy to zaakceptowałem przestałem zwracać na to uwagę i moje lęki zmalały. Zauważyłem że wystarczy przekręcić się z boku na bok lub wykonać delikatnych ruch aby tętno zabiło mocniej, a kiedy mam lęk lub coś chodzi mi po głowie to mur beton tętno mam podwyższone. Jak masz wątpliwości to wypytaj lekarza.
Odnośnik do komentarza
Droga x! ja również mam podobną, no może trochę łagodniejszą przypadłość. Co prawda nie odczuwam ciągłego bicia serca w róznych częściach ciała. Jednak jeśli przyłożę rekę do kl. p., to często czuję jakby walenie młotem. Dodam, że mam nerwicę. Jeśli chodzi moje o wyniki EKG i ECHO to są o.k. Jeśli to Twoje bicie serca jest b. uciążliwe, to po konsultacji z lekarzem można spróbować ATENOLOLu albo CONCOR cor ( zmniejszają one pojemność wyrzutową serca). U mnie działały na pikawkę wytłumiająco- serce biło delikatnie, tak, że trudno było je wyczuć ręką. NIe stosuję ich już jednak, lekarze kazali mi to odstawić i powiedzieli, że jestem zdrowy. A tak z ciekawości, to jak sobie poradzić z tachykardią?
Odnośnik do komentarza
Może to nie jest najszybsza metoda, ale zmiana diety, rezygnacja lub ograniczenie spożycia mięsa, cukru i tłuszczów zwierzęcych, napojów zawierających kofeinę, oraz systematyczne uprawianie sportu. Ta matoda na 100% obniża tętno i ciśnienie. Lekami pewnie w chwilę można to zrobić ale po co się truć jak można inaczej, chyba że ktoś nie ma wyjścia. Kiedy zmieniłem nawyki, w lekkim stresie mam 80-88, w dużym 90-100, a normalnie 70-78, ciśnienie zawsze w normie od 115-128 na 80-87.
Odnośnik do komentarza
witam od okolo dwoch miesiecy zaczelo sie cos ze mna dziac, po pewnym ataku leku. od tego czasu mialem problemy z pamiecia (odrealnienie) i zaczalem brac Setaloft. zazywam 25mg 1-0-0 od prawie 3 tydni, jednak moja pamiec sie pogarsza i czuje sie jakby mozg nie kodowal zdarzen w ciagu dnia dokladnie, badz odczyt byl nei wporzadku. mysle, ze rozumiecie o jakim stanie mowie, to co dzialo sie przed godzina jest jakby nierealne, wogole nie dotyczylo mnie...wczesniej mialem ataki lekow na tym tle(kiedy sobie pomysle co sie dzieje, jaki jest to tragiczny stan zaczynam sie bac, chociaz teraz juz ignoruje ten lek i staram sie nei wkrecac) nie wiem czy mam przestac brac setaloft, a moze to cos zupelnie innego. lekarka przepisala mi te antyd. ale wogole nei powiedziala co mi jest. naprawde sie boje i prosze o pomoc, moze jest to jakas schizofrenia, albo inne scierwo?? zamowilem rhodiolin, poczekam jednak z zazywaniem musze to skonsultowac. podpowiedzcie prosze co robic, pozdrawiam goraco x
Odnośnik do komentarza
do furii natomiast doprowadza mnei ten zjezdzajacy baner...a was?? no jak tu ma byc czlowiek zdrowy hehehe aha, jeszcze a`propos mojego poprzedniego postu, aktualnie mam 24 lata podobny stan mialem okolo 5 lat temu, wtedy to jednak nei mialem tak powaznych klopotow z pamiecia i ta derealnoscia... leczylem sie 3 miesiace memotropilem (piracetam) pozniej jadlem seronil przez meisiac i rzucilem to, wpadlem w wir studiow, nie mailem czasu na myslenie, stres mnei z tego wyciagnal, ze pewnego dnia poprostu zapomnialem...to mi sie teraz cholerstwo przypomnialo. jeszcze raz prosze was o pomoc i goraco pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Dziękuję bardzo za odpowiedzi, Ja również nie jestem zwolenniczką brania leków, lekarz rodzinny po wykonaniu ekg od razu stwierdził tachykardię i przepisał mi sporą dawkę różnych tabletek. wybrałam się więc do kardiologa a on mi branie leków odradził. Oczywiście każdy przypadek jest inny, moja tachykardia była spowodowana na 99% przez nerwy i długą ciężką pracę fizyczną. Jeśli tachykardię powodują jakies choroby np nieleczona tarczyca itd to myślę, że lepiej posluchać lekarzy a nie leczyc się na własną rękę, Ja moge tylko napisać co pomogło mi w tachykardii związanej z nerwami. Na pewno zgodzę sie z grzegorzem, że to co jemy ma duzy wpływ na tętno, dlatego jadłam pokarmy lekkostrawne, nietłuste, często ale w małych ilościach ( po większym posiłku serce od razu mi przyspieszało) przez miesiąc nie piłam kawy, alkoholu ani nawet herbaty, wieczorem piłam melisę a oprócz tego brałam magnez z witaminą b6. To nieprawda , że przy tachykardii trzeba leżeć w łóżku, ruch jest wskazany, oczywiście ruszałam się na spokojnie, ponieważ początkowo serce wolno sie uspokajało po wysiłku. Tak więc przy tachykardii magnez +wit b6, melisa, zdrowe jedzenie i nieobciążający wysiłek fizyczny. To naprawdę pomaga a przy okazji uspokaja bardzo nerwy. Nie oczekujmy jednak rezultatów od razu, ja dopiero lepiej poczułam sie po kilku tygodniach więc cierpliwości. A co do mojego problemu to waszym zdaniem moje czucie bicia serca tu i tam mimo normalnego tętna jest normalne i wszystko jest ok? Wasza rada to przestać się tym przejmować i ciągle zwracać na to uwagę ?
Odnośnik do komentarza
lucjusz01 - dobrze gdybyś udał się do psychiatry albo psychologa-terapeuty, najtrafniej zdiagnozowałby co Ci jest i opisał tą sytuację, odrealnienie jak najbardziej pojawia się przy nerwicach, jest to ucieczka umysłu od rzeczywistości w celu odpoczynku, podobno nie ma się co tego bać. Może to być także uczucie nieobecności, stania obok, jakby wyjścia z ciała, postrzeganie siebie jakby z boku. Miewałem coś takiego i wtedy wydawało mi się jakbym to nie ja ruszał ręką, jakby działo się to automatycznie a ja tak obserwowałem to. Trudno sprecyzować ten stan, ale jest dość dziwny :).
Odnośnik do komentarza
nie oraz nei sadze, ze u niego szukac powinienem, dlaczego? 5 lat temu tez bylem kompleksowo przebadany tk, rm odruchy. wszystko z mechanicznego punktu widzenia w porzadku, raczej psyche nie teges... tym razem udalem sie prosto do psychologa w tej sprawie...co innego, ze wtedy wlasnie p. neurolog zapisala mi memotropil(za moja propozycja) i przyjmowalem go ok. 3 miechy. moze to memotropil cos pomogl, nie wiem, mysle ze moze ten Setaloft moze mi nei odpowiadac...nie bardzo wiem, a pamiec...doprowadza mnei do leku...to naprawde ciezkie kolo...
Odnośnik do komentarza
x - mi interna też wciskał jakieś leki na wyrównanie pracy serca, a ja na sam fakt pójścia do lekarza miałem 100 ;). Wcześniej wypijałem bardzo mocne kawy w ciągu dnia do tego przejadałem się, nawet teraz kiedy mam długie przerwy miedzy posiłkami lub jak zjem za dużo to tętno potrafi być mocno odczuwalne ale tym nie ma co się przejmować, widać serce musi przepompować to wszystko tu i ówdzie. Podczas ruchu/sportu (chodze z kijkami lub szybkie marsze uprawiwam) tętno wzrasta do 120/130. Optymalny ruch jest bardzo korzystny dla serca, ale trzeba być systematycznym. Po tym co opisujesz bardzo dobrą stronę obrałaś, taka zmiana powolna ale systematyczna na pewno przyniesie poprawę. Co do odczuć bicia serca, mogę tylko napisać to co sam przeszedłem, u każdego jest trochę inaczej, ale od kiedy zrozumiałem że tak ma być lub może być i jest to poprawne przestałem zwracać na to uwagę i mam lepsze samopoczucie. Odczuwam to tylko podczas siedzenia lub leżenia.
Odnośnik do komentarza
czesc grzesiek, nawet nie wiesz jak mnie pociesza to co piszesz:) chyba znow masz racje, to bicie serca najbardziej odczuwa sie podczas siedzenia i lezenia a to pewnie dlatego, ze wtedy sie najbardziej na tym skupiamy np przed snem, jak sie czlowiek rusza i jest czyms zajety to zwyczajnie nie mysli o tym. Czasem bym chciala cofnac sie jakos w czasie kiedy nie zastanawialam sie tak nad tym jak sie czuje, czy ze mna wszystko w porzadku itp..kazdego czasem cos boli, tyle tylko , ze kiedys te objawy nie wywolywaly paniki i to bylo normalne a teraz byle co i juz podejrzenie o chorobe...najgorsze jest to , ze sama wiem , ze te lęki sa bez sensu a i tak sie czlowiek nakreca. Chyba trzeba poczekac na moment az cos w mozgu zeskoczy i bedzie sie spokojnym tak jak dawniej, Pewnie wtedy bede zalowala ze tyle czasu zamrnowalam na bezsensowne jakies umartwianie sie. Juz nie raz myslalam, ze powinnam pojsc do psychiatry i wziac jakies leki i miec spokoj ale co mi to da? Znajac mnie to bym sie nakrecała , ze te leki powoduja jakies skutki uboczne a jak nie to po ich odstawieniu bym sie nakręcała że cos jest nie tak :))..z resztą wydaję mi się ze leki te tylko tłumią objawy dlatego jest poprawa nastroju , nie leczą jednak przyczyny czyli naszego dziwnego myślenia , z ktorym sami musimy sobie poradzic bo nikt za nas tego nie załatwi.
Odnośnik do komentarza
x - ja zdecydowałem się na branie leków, ale w najmniejszych dawkach jak to tylko możliwe żeby skutkowało, Xanax SR 0,25 raz dziennie. Myślę że bardzo mi to pomogło w czasie kiedy czułem się zamknięty w lęku jak w puszcze. To nie jest tak że leki tłumią, podczas nerwicy w naszych mózgach wydziela się zbyt dużo jakichś substancji które wpływają na to złe samopoczucie, leki wspomagają wydzielanie tych dobrych substancji aby zrównoważyć ich poziomy i doprowadzić umysł do równowagi. Skutki uboczne zawsze są ale w małych dawkach nie ma obaw że coś się stanie, przerabiałem tą fobię i dlatego brałem minimum leków jak tylko można było :). Ale początki były trudne, sam fakt zażycia tabletki mnie niepokoił :).
Odnośnik do komentarza
jeszcze raz ja chcialem sie wypowiedziec odnosnie dawek. ja rowniez przyjmuje polowe tego co mi zalecil lekarz (setaloft). czytalem na roznych forach i wszystkich rowno leczy sie dawka 50 mg, przy czym rozne ludzie maja objawy, nasilenia i czestotliwosci atakow. ja sam mam raczej glownie problem z depersonalizacja i derealizacja i uznalem, ze faszerowanie sie i utrzymywanie w mozgu zbyt duzo sero moze mnie zbytnio pobudzac, dawac efekt wkretarki...i naarzie czuje sie ok z tym 25mg. dodam jeszcze, ze pierwszy tydzien masakra, mialem jazdy a przez to nonstopa zoladek na wezle i lek... ale warto przetrzymac pierwsza reakcje organizmu, naprawde nei ma sie co obawiac
Odnośnik do komentarza
to cieszę sie grześku, że wystarcza Ci małe dawki, mi udało się pozbyć najgorszych lęków bez leków, juz nie boję się że zrobi mi się niedobrze i padne jak tylko wyjdę z domu, mam jeszcze parę męczących objawów ale może tez miną jak tylko przestanę myśleć , że dzieje się ze mną coś złego. Czy opróćz tego bicia serca przerabiałeś też duszności? bo to jest 2 rzecz, która mnie jeszcze męczy. Właściwie nie jest mi duszno ale czuję często się tak jakby mi coś sciskało gardło, jakby się przełyk zwężył? :))) jakby mi tam ciągle cos ściekało i przytykało przez co muszę sobie kaszlnąć;] może to śmiesznie brzmi ale nerwica chyba nie może spowodować takiego * ściekania*?:):) nie wiem jak to nazwać nawet;] gardło mnie nie boli, mam zdrowe płuca i zatoki więc co to ma być? ;]
Odnośnik do komentarza
Do x. Pojemność wyrzutowa serca jest to ilość krwi jaką serce wyrzuca na obwód podczas jednego piknięcia. NIe wydaje mi się abyś miała z tym problem. Duża pojemność wyrzutowa jest zjwwiskiem korzystnym; dzięki intensywnemu treningowi fizycznemu można ją zwiększyc wielokrotnie. Borń Boże nie namawiam Cię też, byś brała któryś z tych 2 leków o których wspomniałem wyżej, jeśli na prawdę nie musisz. Ja jednak zauważyłem, że powodują one wyciszenie pracy serca. Wcześniej, dgy się zdenerwowałem odczuwałem bicie serca w brzuchu, tak jakbym je połknął. Jeszcze gorsze było zjawisko obecności tętna w nadbrzuszu podczas silnych emocji (okropność). Będąc na którymś z tych 2 leków tego nie miałem. Leki te zapobiegają również przyspieszeniom akcji serca spowodowanym przez stres (są to tzw. beta blokery). Atenolol przepisał mi lekarz dyżurny w przychodni na obniżenie pulsu (gdy tam dojechałem miałem 180 i cały dygotałem od pracy mojej pikawki). Moja lekarka rodzinna była jednak na mnie nawewt trochę zła, że to biorę i kazała odstawić, podobnie kardiolodzy. Jeśli chodzi o uczucie ucisku w gardle lub *podduszania* w różnych miejscach szyi to też to miałem- to norma w nerwicy. Jednak z biegiem czasu stawalo się to coraz rzadsze aż prawie calkiem ustapiło. Było to chyba spowodowane przewagą układu przywspółczulnego w tych częściach ciała. Teraz też to czasem mam ale na szczeście b. rzadko. Poza tym nie boję się już tego.
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich nerwusów.Jestem tu nowa ale problemy te same co W y.Znowu mnie dopadła ta cholerna nerwica.6 lat temu leczylam sie na nią i objawy ustąpiły.Aż do pazdziernika.A konkretnie od ok.trzech tygodni.Ból w klatce piersiowej,lęk,uczucie że zaraz zemdleję itd.W poniedziałek zabrało mnie pogotowie,myślałam że już po mnie.Tam po badaniach niczego się nie doszukali ale lekarz zasugerował że to pewnie nerwica.Znowu...a tak miałam nadzieję że już się jej pozbyłam.Załamka.Dzisiaj wizyta u psychiatry.Przypisał mi Asertin i Neurol.Boję się tych leków.Czy ktoś z Was bierze to?Jak się po nich czuliście?Myślałam już nawet żeby ich jednak nie brać ale nie wiem czy dam radę bez leków.
Odnośnik do komentarza
czesc czarna, cięzko cokolwiek Ci poradzic, kazdy czlowiek jest inny i sobie inaczej radzi, jak sadzisz dasz rade bez lekow? opanujesz durne myslenie? ja ciagne bez lekow, uwierz nie bylo latwo, staralam sie myslec pozytywnie a pierwsze rezulataty byly dopiero po miesiacu, czyli jak widac jest jakas szansa:)) nigdy nie bralam lekow na nerwice ale to pewnie dlatego ze chce sobie z nia raz na zawsze dac wreszcie spokoj, nawet jesli kiedys powroci to bede wiedziala juz jak mam myslec zeby sie jej nie dac i sie nie dam, tego i Wam rowniez zycze, przeciez raz sie zyje, czy warto marnowac czas na umartwianie sie? tym sie tylko pogarsza swoj stan..
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×