Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Hej Soso :) Dobre, dobre :)) Szara, wytrzymałam bo czułam że nic mi nie jest i że to nerwy. Zresztą, ja miałam wyniki po 4 dniach. Co szpital to inne zwyczaje. Ja odstawiłam lek. I upiłam się strasznie, w cudownym towarzystwie przyjaciół sprzed lat. Czuję się super. Nawet kac był cudowny. Idę do psychiatry we wtorek bo mam umówioną wizytę, ciekawe co pani powie na moją nową kurację :) Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Gość Załamka26
Witam Wszystkich serdecznie !!! Chciałabym napisać że wydarzyło się u mnie coś przyjemnego...niestety stało się zupełnie na odwrót. Wróciłam z wesela na którym chciałam się dobrze bawić...nie udało się. Znowu wygrała nerwica :( Nie będę się rozpisywać na ten temat, bo nie ma to najmniejszego sensu. Do tego doszła ogromna kłótnia z moim chłopakiem...czuję się wyczerpana, bezsilna. Jedyne z czego się cieszę to fakt że spotkałam się z moją kochana rodziną, której dawno nie widziałam. Chciałabym tyle rzeczy wyrzucić z siebie, ale nie mam komu, nie mam nikogo komu mogłabym się zwierzyć z tego wszystkiego co mnie dręczy. Tylko samotność otula mnie miłością...
Odnośnik do komentarza
Ja też mam nerwicę, od 10 lat miewałem różne objawy, paniczne lęki, pocenia, wmawiałem sobie choroby, miewałem jakby takie lekkie przyduszenia w mostku, po których chciało mi się odkaszlnąć, przez prawie 10 lat nic nie robiłem, bo te objawy pojawiały się okresowo, teraz mam 30 lat i znowu się zaczęło, lądowałem 3 razy na pogotowiu, ekg, krew, poza sporym ubytkiem potasu w porządku, ciśnienie 130/90 w ataku, tętno 110-115, i ciągle mnie odsyłali a ja ciągle czegoś w sobie szukam. Zrobiłem badania tarczycy (usg i TSH) wszystko ok, dalej drążyłem, przyszło echo serca, też dobre, tylko nieco zwyrodniałe nici zastawki mitralnej, lekarz mówił że możliwa tendencja do wypadania płatka, ale tego w opisie nie ujął. Jak zacząłem go wypytywać to chyba miał mnie dość i tylko się uśmiechał i zapewniał że tym zupełnie nie ma się co przejmować. A ja dalej swoje, poszedłem z wynikiem do 1 internisty, mówił że wynik dobry, nie ma się zupełnie czym przejmować, poszedłem do 2 internisty, ten stwierdził że mam naprawdę dobre badania i że rzadko spotyka takie u ludzi którzy do niego przychodzą, a tymi nićmi to zupełnie nie ma co głowy sobie zaprzątać. Poszedłem w końcu na terpię :), po 4-5 miesiącach moje lęki zostały zredukowane o około 70-80% i pojawiło się znowu słońce w życiu, miewam gorsze dni ale to ponoć normalne. Ale i tak to ciągłe myślenie o sercu i wsłuchiwanie się w nie nie daje mi spokoju, co prawda nawet jak mnie coś zakuje lub szybciej bije to staram się prowadzić dialog wewnętrzny ze sobą i to pomaga, lęk trochę odchodzi. Ale rzadko bo rzadko raz na 3-6 miesięcy miewam takie mocniejsze przyduszenia, jakby tąpnięcia serca, trwa to 1-2 s i potem jest ok, dzisiaj tak miałem po lekkim ataku, akurat jak już dochodziłem do siebie, ale tego akurat za bardzo nie potrafię opanować a zaraz wpędzam się w kołowrót. Nie wiem czy powinienem dalej drążyć temat i chodzić się badać, nie miewam jakichś innych objawów, nawet czytają fora za bardzo nie potrafię niczego u siebie stwierdzić, no i to echo serca i opinie lekarzy że jest ok, czy to badanie jest miarodajne? Bo myślę o wybraniu się na Holtera ale nie wiem czy to ma sens, czy ktoś mógł by doradzić? Interniści dwaj różni nie widzą powodów do dalszych badań a ja z ludowej opinii lekarzom ufam średnio :).
Odnośnik do komentarza
Post powyżej jest z wczoraj a dzisiaj jestem po nie łatwej nocy, po wczorajszym przyduszeniu i nagłym naskoku, tąpnięciu serca, dość mocno się nakręciłem, biorę od 2 dni na sen Stilnox (mniej niż pół tabletki), obudziłem się o 4 rano i miałem wysokie tętno, jak po szybkim marszu, oczywiście nie pierwszy raz tak miałem, wcześniej nim zacząłem terapię od razu wpadałem w panikę i chodziłem po mieszkaniu jak głupi. To przyduszenie w klatce z wczoraj zmartwiło mnie i tak mam skitrany humor i ciągle nasłuchuje i sprawdzam tętno, to zaczyna być już chore, mam tego serdecznie dość, po prostu ta cała bezśilność mnie wykańcza, w pracy wydajność mi spadła, straciłem apetyt. Gdzieś od 5 miesięcy chodzę na terapie, nauczyłem się tam jak powstaje lęk i że potrafi *wędrować* na inne obszary jeśli z jednego ucieknie, ponoć ma tendencje do węndrowania. Terapeutka zadaje mi różne zadania domowe, oraz uczy żeby podczas ataku paniki nie uciekać przed lękiem, nie wypierać go za wszelką cenę, mieć go w sobie i przebywać z nim jak długo się da. Trzeba prowadzić dialog wewnętrzny, że jest to taka choroba i takie są jej objawy, nie zagraża mojemu życiu, czuję się źle i niekomfortowo ale to tak musi być, leczenie nie będzie szybkie ani proste ale jest to całkowicie wyleczalne. Chodzi o to żeby nie stawiać sobie wysokich wymagań typu, weź się w garść, przecież nic ci nie jest, to tylko nerwy, muszę to za wszelką cenę opanować, to śmieszne przecież to tylko nerwy itp. Ponoć takie dialogi nie są dobre i niczego nie poprawiają. Muszę wam powiedzieć że mimo strasznego lęku czasami, staram się nie walczyć ze strachem, tak sobie z nim mieszkam, przebywam aż przejdzie i od czasu kiedy nauczyłem się dobrego dialogu ze sobą, te najostrzejsze objawy są prawdziwą rzadkością, cieszę się z tego. Ale najgorsze jest to że jak dostanę takiego przyduszenia a za chwilę jednego mocnego uderzenia serca aż czuję to tąpnięcie to robię się wiotki ;) i lęk powraca, i to mnie wkurza, zaraz zimno, dłonie i stopy jak lody, szybkie tętno, zimne dreszcze i drgawki ciała. A i jeszcze jedna ciekawa sprawa, terapeutka podsunęła mi pomysł aby mój lęk, złość, strach, spróbować jakby uosobić, skojarzyć z zatrutym powietrzem gazem, które zalega w płucach i go wydychać :), po prostu wydychać lęk z siebie, ponoć ta metoda daje dobre rezultaty u dzieci z nowotworami, także sobie to próbuję, no ale starczy tego wywodu, chyba musiałem to wyżucić z siebie bo nie ma z kim o tym pogadać, ktoś kto tego nie doświadczył w ogóle nie czuje tematu i nie wie co się w głowie dzieje.
Odnośnik do komentarza
Gość Załamka26
Witam wszystkich! Dziś cały dzień siedzę sama w domu...nawet gdybym chciała to nie mam do kogo iść :( Nie ma z kim pogadać, szkoda że i tu cisza. Piszcie chociaż co u was, jak się czujecie, co się dzieje w waszym życiu. SOSO ty lepiej nie pisz, chyba że masz coś konkretnego do powiedzenie.. POZDRAWIAM!
Odnośnik do komentarza
Dzięki Artysta, właśnie dzisiaj kupiłem, byłem też u internisty, zrobił mi EKG które było ok i powiedział że nic z tym nie robić, przepisał jakieś tabletki Concore na uregulowanie serca i tyle. Nawet nie wiem czy je brać bo po cholere, tętno mam szybsze tylko w napadach lęku lub stresie a nie cały czas. OD dwóch dni chyba zaczynam odczówać co to może być depresja, byłem taki przybity że chciało mi się płakać i nawet nie wiem jak do tego doszło.
Odnośnik do komentarza
Grzegorz ja także miałam takie przeskoki i myślałam ,że to coś poważnego.Podczas gdy miałam założony holter, te przeskoki były ale on nic nie wykazał.Kardiolog zalecił mi dużo magnezu ( 3x1 można nawet więcej jeśli jest niedobór)....a konkretnie magne B6.Aspargin także jest dobry. Szara ja18 za kilka dni będziesz się śmiała i skakała ze szczęścia, że nic Ci nie dolega :))
Odnośnik do komentarza
Cześć. Czytam tak to forum i dołączę się do grona nerwicowców. od 9 lat leczę się na lęki. Raz jest dobrze a innym razem okropnie. W poprzednia noc umierałam - wiecie o co mi chodzi. Zdziwiłam się bo takiego napadu nie miałam już bardzo długo. Czułam się dobrze - jak można nazwać dobrze po braniu przez rok Zotralu. Ten napad zaskoczył mnie strasznie. Byłam sama w domu z dziećmi i to jeszcze bardziej nasilało rozpoczęty atak. Teraz znowu cały czas myślę o tym kiedy następny - a już było tak dobrze. Zapisałam się dziś do mojego psychiatry. Jak zwykle ja będę to przezywała a ona powie to tylko nerwy i trzeba z tym walczyć - tylko jak?
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×