Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Kochani to ja znowu jestem,za pewne sie cieszycie;).Humorek nadal mi dopisuje,wiec jest ok,chciaz pododa do d....juz jest wieczor i nie widze tej paskudy.Przed chwila wrocilam ze spacerku z pieskiem,nawet dobrze mi to zrobilo,musze przyznac. *Dororko W,super ze dobrze sie czujesz,wllasnie na tekie wiadomosci czekalam,po prostu bomba. *Czarna,czemu sie nie odzywasz od 18.25 wiesz ile czasu juz minelo,co sobie myslisz;) *Marcinie27,Dorota dobrze radzi,zreszta jestem tego samego zdania,bo wiem ile lekarze mi pomogli,nie jest super,ale dobrze,to sie liczy. *Iwonko,dzieki za takie slowa,normalnie niewiesz jak mi teraz fajnie,prosze o wiecej.....zartuje,nic takiego nie zrobilam,tylko bylam,nic wiecej. *Michale gdzie sie podziewasz rodzyneczku? *Czarnaska,martwie sie i to bardzo? Co do Ewci ulzylo mi kiedy napisala o Krysi3,strasznie sie martwilam,teraz jestem spokojniejsza.
Odnośnik do komentarza
OJ,MICHAŁKU,MICHAŁKU-a o której to się do domku wraca co? ŻARTUJĘ OCZYWIŚCIE. Cieszę się ,że masz przy sobie osobę bliską Twemu sercu.Zwłaszcza ,że jest to śliczna brunetka.( wszystkie brunetki są śliczne -ja również.ha,ha ha) Masz rację ,że jest nas coraz więcej i także więcej piszemy a to pozwala nam oderwać się od czarnych myśli.BUZIACZKI!!!
Odnośnik do komentarza
Małgosiu - Widzę w Tobie potencjał na dobrą kucharkę -coś jednak potrafisz robić .Nie bądż taka skromniutka. Mój starszy syn 18-letni Alan zaczyna powoli przejmować pałeczkę w kuchni. Z gotowaniem radzi sobie coraz lepiej tylko ze sprzątaniem po gotowaniu jeszcze masakra .Jestem tolerancyjna i wierzę ,że w krótce i sprzątać się nauczy. ***Rozbawiłaś mnie tymi cioteczkami *** TO MIŁE.
Odnośnik do komentarza
WITAM PO KRÓTKIEJ DRZEMCE! No-- dziewczyny nasze grono znowu się powiększyło. IWONKO- dasz radę .Wiem oczywiście zebrania to żadna przyjemność.Mam nadzieję ,że wszystko będzie dobrze.Jak wrócisz to się odezwij. MAŁGOSIU--- Wujka Ci znajdziemy.Myślę ,że z ty problemu nie będzie ,mamy przecież takich super facetów w nasze rodzinie AGA -gdzie jesteś skarbie???????? GABI-widzisz z nami humore Ci się poprawił.Ceszę się bardzo Pozdrawiam nowe osoby KASIĘ I ZUZIE
Odnośnik do komentarza
ANNO nawet nie przypominaj mi o gipsie na nodze bo zaraz dostaję gęsią skórkę Ubiegły rok to poprosu to fatum w mojej rodzinie W styczni najpierw moja noga wylądowała w gipsie na trzy tygodnie .Było to delikatne pęknięcie ale w związku z tym ,ze kilka lat wcześniej miałam tą nogę złamaną w tym samym miejscu to gips był konieczny W marcu młodszy syn Mario.Ten to dopiero się urządził.Zlamanie z roztrzypaniem kości -gip półtora miesiąca. We wrześniu starszy syn ALAN wysiadał z miejskiego i tak upadł,że noga na trzy tygodnie poszła w gips. O gipsie ani słóweczka OK? BO WAM UCIEKNĘ!
Odnośnik do komentarza
śpioszki moje -Wy przewracacie się zapewne na drugi boczek a ja szykuję się pomalutku do wyjazdu-kierunek szpital,po małego siostrzeńca a następnie wpawam w wir zajęć związanych ze sprawami zawodowymi .Na sam koniec zostawiłam sobie same przyjemności czyli wizytę u dentysty. Po powrocie do domku zaraz się do Was odezwę ,ponieważ czekam na wiadomość od Agi w sprawię Iwonki.A może będzie natyle dobrze ,że Iwa sama się odezwię do nas Wiki Słońce moje co u Ciebie? Jak się układają sprawy w domku? AGA Przesyłam Ci gorące całuski.Jakby to tylko bylo możliwe to bym Cię uściskała i wycałowała osobiście . IWONKO Daj z siebie wszystko i postaraj się wyjść z tego dołka .ponieważ brakuję Ciebie wśród nas MAŁGOSIU1990 Odezwij się do cioci Dorotki co u Ciebie moja perełko ROBSON Nocny marku to ja ranny ptaszek.Jak Twoje samopoczucie? KRYSTYNO3 Pomimo tego że przebywasz w szpitalu przesyłm Ci pozdrowienia Wracj do nas jak najprędzej bo tęskno za Tobą GABI ,AGUNIA Gdzie się podziewacie??? MICHAŁ A co z Tobą chłopie???Czyżby tajemnicza brunetka całkowicie nam Ciebie odebrała? MATIIAGO Buziaczki dla Ciebie kochana i miłego dnia ZUZIU Ty napewno jeszcze smacznie śpisz bo dość długo siedziałaś na forum WIOLU36 W dalszym ciągy się nie odzywasz .Pamiętaj czekamy na Ciebie Wszystkie pozostałe skarby pozdrawiam i czekam na wiadomości co u Was się dzieje
Odnośnik do komentarza
No szanowna Dorotko żeby tak koleżankę obsmarować za plecami,nie ładnie,czytałam na drugim forum,no że ty to sie spodziewałam ,ale że Aga przeciwko mnie to już szczyt*spłwaimy Agunie i M.*Jesteście podłe i ty mnie oskarżasz? A same co wypisujecie???CO??Myślisz że tylko tobie ciśnienie podskoczyło,ja też mam nerwicę i ciśnienie 180 na 120 i to przez was.
Odnośnik do komentarza
czarnasko! cholero ty jedna, przeciez ja dzis miałam znowu dzwonic i prostowac ci kregosłup ładnie to tak koleżanke zostawiać?i to stara koleżanke?serce mi przez ciebie nie wytrzyma dobrze, że wreszcie jestes moze umówimy sie na rozmowę(poważną:) w poniedziałek? dziewczyny wychodzę z domu, ide oderwac się od rzeczywistości, ale się cieszę
Odnośnik do komentarza
Pani Małgorzato (Małgosia1990), przeczytałem Pani post, cieszę się, że forum spełnia swoje zadania, o TO chodzi, a w żadnym razie nie chodzi o to, aby to przerwać, temat nerwicy jest delikatnym tematem, staram się zrozumieć Państwo, ale z drugiej, administracyjnej strony, wątek staje się mało czytelny dla nowych użytkowników, Pani Krystyno (krystyna3), wypowiedzi podpisane jako: Administrator, które są linkiem (z podkreśleniem, można w nie kliknąć i przejść do profilu, i tam też można je jeszcze raz zobaczyć) są napisane przeze mnie, jeżeli widzi Pani jakieś wypowiedzi podpisane jako: Administrator, czy: Admin, które nie są linkami to proszę o kontakt, ktoś w ten sposób być może próbuje się podszywać...
Odnośnik do komentarza
Pani *czarna*, chodzi właśnie o to, że wypowiedź w stylu *cześć* raczej nie pasuje na forum dyskusyjne, a bardziej na chat/gadu-gadu. Za tydzień ktoś to będzie czytał i to *cześć* raczej za wiele informacji nie będzie niosło. Cieszę się, że zostałem zrozumiany, wątek nowy został założony, adres do niego: http://forum.kardiolo.pl/temat2530.htm pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Mycha skąd jesteś?? Jak byś była gdzieś blisko chętnie bym sie z Tobą spotkała:) i powiedziała Ci kilka rzeczy odnośnie kołatania serca............ Gregory napisałam do Ciebie na gg.... robiłam ostatnio jonogram i jest świetny, wcześniej 2 razy mi spadał potas byłam na kroplówka i było w miarę, ale wiesz zawsze zostawał lęk!!!!! wyszłam Z TEGO założenia że: * za każdym razem kiedy próbuje latać- upadam bez moich skrzydeł czuję się taka mała....ale czuję, że mnie potrzebują!!!! i dlatego nie poddam się:) walczę i zostaję i nie będę sie nad sobą użalać... i za każdym razem kiedy widzę tą nerwice czuję, że ją pokonam bo jestem silna i mnie i nas wszystkich ktoś potrzebuje* NIE PODDAM SIE NIGDY! JA BYM WAM WSZYSTKIM COŚ zaproponowała WSZYSCY zróbmy SOBIE terapię WSTRZĄSOWĄ!!!!! CO WY NA TO? spróbujmy chociaż razem będzie nam raźniej nie dajmy sie zwariować no nie na tym życie polega tak jak Gregory--------------- zacznijmy życ wychodzić gdzieś:) ja tam wychodzę codziennie ( choć Zośka nie raz mnie próbuje zbić z nóg--- ale ja idę dalej:)) i pamiętajcie: za każdym razem kiedy *upadniecie* wstańcie i idźcie dalej:) ja tak robie i jest mi dobrze, choć czasem myślę, że zwariuje to nic siła życia jest silniejsza niż jakaś tam nerwica... bo po co komu ona potrzebna??
Odnośnik do komentarza
Bardzo chciałabym porozmawiać z osobami,którym udało się pokonać tą chorobę.Mnie dopadła ona 5lat temu,przewróciła moje życie do góry nogami.Nie mam jeszcze 40-tu lat,a czuję sięjak stojąca nad grobem staruszka.Może ktoś zechce podzielić się ze mną własnymi doświadczeniami?
Odnośnik do komentarza
Witam jak miałem 8 lat bylem leczony na nerwicę lękową, cały czas sie bałem, w nocy nie umiałem spać pociłem sie, serce czasami miało mi wyskoczyć z klaty... jak to młody chłopak zajałem sie sportem i wszystko przeszło... szkola nowe srodowisko udało mi się to zwalczyć, po szkole średniej wpadłem w dośc ciekawe towarzystko, alkohol, imprezy byłem tak tym przesiaknięty, że musiałem powiedzieć stop, ułożyłem sobie życie ..rodzina teraz mam córeczkę ale od roku znowu zaczołem sie żle czuć kołatanie serca...ucisk w klatce piersiowej.. drżenie całego ciała ...niepkój... kiedy poszedłem do lekarza po zrobieniu badań okazało się,że może to być tarczyca robiłem badania chodziłem do lekarza i stwierdził,ze może to być okres przejściowy, byłem też u kardiologa ale tutaj badania tez w porządku i na końcu trafiłem znowu do neurologa gdzie okazało sie,ze może to byc powrót choroby z dzieciństwa ponieważ nerwica moze się odnawiać narazie testuje leki antudepresyjne i co najwarzniejsze musisz mieć optymistyczne podejście do życia pozdrawiam ;)
Odnośnik do komentarza
Ja złapałem nerwice serca na 2 roku studiów. Na tym tle rozwinęła mi się nerwica lękowa, bałem się że zejdę z tego świata, bezsenność, strach przed wyjsciem z domu, itp itd. Od tamtej pory minęło kilka lat i nauczyłem się z tym żyć, dużo pomogły mi metody relaksacyjne metodą Schultza (autosugestia, poczytaj o tym w necie albo zapytaj lekarza). Ostatnio w pracy miałem straszny zajob, nerwowka i znowu odezwało mi się serducho (skurcze dodatkowe, dokładnie te same które wpędziły mnie w nerwicę...) i od razu poszedłem do kardiologa. Bardzo miła starsza Pani dała mi Biosotal na uspokojenie pikaweczki i jeden z najnowszych leków antylękowych - Cipramil. Zamierzam brać to regularnie przez dłuższy czas (nawet rok, wg lekarza), a ponoć przy moim nastawieniu, zracjonalizowaniu objawów już nigdy do mnie to nie wroci. Czego i tobie koleżanko życzę :) :) :)
Odnośnik do komentarza
mam ten sam problem mam 27lat i przez nerwy kłopoty ze zdrowiem.robiłem wszyskie mozliwe badania hormony w porzadku serce w porzadku neurolog wszysko w porzadku badania krwi cukier morfologia wszystko ok. a ja ciagle sie zle czuje.tylko podwyzszone cisnienie.lekarz stwierdzil ze to nerwica.niestety trudno mi z tego wyjsc!
Odnośnik do komentarza
Ja też robiłam wiele badań i wszystko jest w porządku.Czasem jak odbierałam kolejne wyniki,to miałam nadzieję,że może wreszcie jestem chora na jakąś kokretną chorobę,zażyję leki i będzie ok.Dobre wyniki badań wcale mnie nie cieszyły.Może to wydawać się absurdalne,że ktoś nie cieszy się,że jest zdrowy zdaniem lekarzy.Ale jak tu się cieszyć kiedy wyniki mówią coś innego niż sam organizm? To jest naprawdę koszmarne.Ja mam już 37 lat,nie pracuję,bo wyjście z domu dla mnie jest bardzo trudne,zaraz robi mi się słabo,cała się trzęsę i pocę.Nie mam już nadziei na poprawę.Ale Ty jesteś jescze bardzo młodym człowiekiem,więc masz duże szanse na pokonanie tej choroby,czego Ci szczerze życzę.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×