Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Imax masz tak jak ja.... ja tez sie boje nudy:P a jak gadaja cos dziwnego lub robia boje sie.... wszyscy teraz mowia o sobie nienormalny, dziwny ze ma cos nie tak.... ja własciwie boje sie ze ktos moze tak powiedziec o mnie.... masakra
Odnośnik do komentarza
za bardzo przejmujemy sie tym co inni mowią.... moze sprobuj doszukac sie w tej nudzie czegos pozytywnego..... robic cos zeby jej nie było nie pomoze..... nuda moze byc początkiem czegos dobrego sprawia, ze gdy spotka nas cos ciekawego cieszymy sie z tego.....ty ciagle o niej myslisz to nie umiesz czuc sie dobrze....musisz sie z tym pogodzic to moze bedziesz lepiej sie czuc
Odnośnik do komentarza
Hej, a powiedzcie - ile macie lat i czym się na co dzień zajmujecie? Tzn. chodzi mi może bardziej o przedział wiekowy: 20-25 czy 25-30 lat, a zajęcie w sensie: studia, szkoła średnia, praca. I czy prywatnie jesteście z kimś. Może znajdziecie wspólny mianownik i łatwiej odgadniecie powody męczącej Was nudy? Zacznę od siebie: jestem w przedziale 25-30, pracuję bardzo intensywnie, od niedawna jestem sama. Tyle że ja o nudzie słyszałam z opowiadań. Nawet jak nie mam co robić to sobie marzę, piszę coś, zawsze jakoś sobie czas wypełniam. Teraz Wasza kolej.
Odnośnik do komentarza
Ja jestem w przedziale wiekowym takim jak Ania czyli 25-30 lat .Pracuje 8 godzin dziennie.Nie mam nudy w pracy,dotego fajni ludzie .Praca jest wmaire wporzadku. Jestem w zwiazku od 3 lat.Niestety moja partnerka mieszka 60 km odemnie widzimy sie na wekeend.Moim marzeniem jest wyjsc z bezsennosci i aby te mysli mnie opuscily negatywne
Odnośnik do komentarza
Bylem wczoraj u pani psycholog i powiedziala mi ze nie wie pod co podpiac moja bezsennosc oraz nerwowosc i klebioce sie negatywne mysli.POwiedziala ze musi skonsultowac sie z kolegami po fachu bo w moim zyciu nie waydarzylo sie nic takiego co mialo by wplyw na moj stan psychiczny.Moze to bardziej blcha sporawa niz sie wydaje.DZiwne no trudno za tydzien ide ponownie.Zdam relacje jak dojdzie do przelomu.Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Hej, słuchajcie jakie jaja: pisałam Wam, że obeszłam wszystkich lekarzy i w końcu zaczęłam się leczyć na nerwicę i że coraz lepiej się czuję. To wszystko fakt. Pisałam też, że robiłam badania krwi, moczu i badania na hormony tarczycy i że pewnie również wyjdą ok. Wiecie co? Odebrałam wyniki. Są FATALNE... Przeciwciał tarczycy mam prawie 5-krotnie ponad normę. Jutro wizyta u endokrynologa. Co zabawniejsze (ale to raczej czarny humor): wszystkie objawy jakie miałam mogłyby być zarówno od nerwicy, jak i właśnie od tarczycy. Przypominam sobie post Barbarelli nt. hashimoto (BARBARELLA, ODEZWIJ SIĘ DO MNIE, PROSZĘ, GG: 6948565), wszystko do mnie pasowało ale oczywiście wewnętrzny głos mówił mi że to nerwica. Zresztą - nerwica może mieć podłoże zarówno psychiczne jak i organiczne. U mnie jest akurat bardzo paskudny zestaw. Oczywiście czuję się w porządku, ale strasznie się martwię przed wizytą u lekarza. Co teraz? Jakie leczenie? Jak długo potrwa? No i ile na to wywalę kasy?... Trzymajcie kciuki,pa!
Odnośnik do komentarza
To niezle Aniu.W takim razie nie potrzebny byl psychoterapeuta:)CZemu wczesniej nie zrobilas sobie tych badan???U mnie pani psychoterapuetka nie moze znalezc przyczyny mojej bezsennosci.moze tez na cos jestem chory kurde mole.Tylko na co.tomografia robiona ,nadczynnosc tarczycy robione cholesterol robiony.Nie wiem co dalejPojde do psychiatry moze ona mi cos poradzi.no zobaczymy.W kazdym bardz razie trzeba dzialac na wszystkie fronty.Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Hej, Anka! Witaj w elitarnym klubie, he he! Bo Hashimoto dotyka zazwyczaj *nadwrażliwców* :) Niestety, nie mam g.g, nie wiem jak się z Tobą skontaktować! Może masz jakiś inny pomysł? Na razie napiszę o kilku najważniejszych rzeczach. Niestety, nasi endokrynolodzy mają problemy z leczeniem tej choroby. Wejdź na forum o Hashi, zobaczysz ile ludzie mają kłopotów. Leczenie Hashi wymaga dużej wiedzy, to rodzaj *sztuki* i pierwszy z brzegu endo sobie nie poradzi. Po czym poznać specjalistę? 1. Leczy na podstawie TSH, FT3 i FT4, a nie tylko TSH. 2. Kontroluje poziom wit. B12. 3. Pyta o objawy, słucha pacjenta, a nie patrzy tylko na wyniki. Jeżeli Twój lekarz nie spełni tych warunków, to uciekaj daleko i szukaj prawdziwego specjalisty, na forum znajdziesz namiary na sprawdzonych lekarzy...Podwyższone przeciwciała oznaczają Hashimoto, nie daj sobie wmówić, że *tego się nie leczy* ( niektórzy endo wciąż tak uważają!). Tak więc najważniejsze to znaleźć dobrego lekarza. Przy dobrze ustawionych lekach, Twoje dolegliwości ustąpią, być może także *nerwica*! Leczenie polega na braniu hormonu w tabletkach (do końca życia, bo to choroba przewlekła), te leki nie są drogie i nie wywołują skutków uboczych...Masz szczęście, że odkryłaś u siebie Hashi. Pomyśl, że przez następne lata faszerowałabyś się psychotropami, a w tym czasie chora tarczyca powoli niszczyłaby cały organizm. U mnie Hashi rozwijało się bezobjawowo ( tzn. objawy brano za nerwicę) przez ok. 15 lat, aż nagle zwaliło mnie z nóg, z dnia na dzień! Było ze mną tak źle, że nie mogłam chodzić, źle widziałam, bolało mnie całe ciało, no i miałam straszną depresję. Ledwo wyszłam z tego żywa, bo oczywiście nasi kochani lekarze twierdzili, że to wszystko *nerwica*. Na szczęście sama szukałam przyczyny i w końcu ją znalazłam...Aniu, mam nadzieję, że odpowiedziałam na niektóre pytania, jakie Cię teraz gnębią i choć trochę uspokoiłam:) Jeżeli chcesz się jeszcze czegoś dowiedzieć, to chętnie odpowiem. Podaję adres forum Hashimoto: http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=24776 Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Hej, połaziłam, pogadałam przez telefon, zjadłam wielkie lody i jakoś mi raźniej :) Barbarella, czytałam że hashi wiąże się z niedoczynnością a jak jeśli coś mam to nadczynność (chudnę, szybko spalam, mam kołatania serca, czuję się senna, ciepło czuję jak jest 35 stopni, co poniżej to dla mnie jesień). Są jeszcze inne pieprzone choroby, a hashi objawami pasuje ale do nadczynności to już chyba nie bardzo. Nie wiem, zobaczę co powie lekarz. Boję się jak cholera. Jutro mam wizytę u endo a wcześniej usg tarczycy. Zrobiłam te badania dzięki Tobie, bo przeczytałam Twój post jeszcze na forum *Nerwica - czy na pewno?*. Dzięki Ci... A wiesz, zastanawia mnie jedno: skoro po parokrestynie przepisanej przez psychiatrę na napady lęków jest mi o 180 stopni lepiej, to jak to z tą tarczycą jest? Powinno mi nic nie pomagać, skoro winna byłaby tylko ona. Psychiatra miał pewnie rację mówiąc że często przyczyny są zarówno psychologiczne jak i organiczne. Ech...
Odnośnik do komentarza
Pisał ktoś do mnie na GG, nie wiem kto. Pytał o badania jakie zrobiłam. Barbarella wyliczyła je w jednym ze swoich postów, dzięki czemu w ogóle zaczęłam myśleć o badaniach tarczycy. Lekarze zwykle nie myślą za dużo, więc nie pytałam o skierowanie tylko poszłam prywatnie. Robiłam fT3, fT4, TSH, aTO i aTPG. Prywatnie to ok. 160 zł.
Odnośnik do komentarza
Aniu, cieszę się, że mogłam Ci pomóc :) Przy Hashimoto najczęściej ma się objawy niedoczynności, ale może także występować nadczynność tarczycy. Podwyższone przeciwciała oznaczają Hashimoto, sprawa jest oczywista! Mam nadzieję, że trafisz na dobrego lekarza. I że po ustawieniu hormonów psychotropy nie będą Ci już do niczego potrzebne. Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
hejka.dawno nie pisalam,problemy z kompem.powiem tak bylo dobrze 2 dni teraz znow dol.ale ciocia mojego faceta pracuje w szpitalu psychiatrycznym,miala mi zalatwic psychologa.Powiedziala tak:to okropne ze mam nerwice lekowa.ja cie dziecko zapisze do lekarza calego ordynatora on napewno cie z tego wyleczy tylko glowa do gory.no i czekam.i tak se mysle ciekawe czy nie pojade na urlop,hehe.wydaje sie mi ze chyba czekaja mnie wakacje u nerwusow:P
Odnośnik do komentarza
Hej, Anka! Najpierw odpowiem na Twoje pytania: 1. W przypadku chorób autoimmunologicznych, takich jak Hashimoto, trudno jednoznacznie określić ich przyczyny. Na pewno dużą rolę odgrywa stres, a także pewne predyspozycje psychiczne. Według jednej z teorii, na Hashi chorują zwykle osoby bardzo wrażliwe, o osobowości introwertycznej. Tłumione emocje, zwłaszcza te negatywne, w końcu zaczynają *atakować* organizm... 2. Tej choroby nie da się *wyleczyć*, jest przewlekła. Ale przy właściwie ustawionej dawce hormonu, można z nią spokojnie żyć. 3. Leczenie polega na braniu hormonu w tabletkach, są to leki: Letrox lub Euthyrox (ich skład różni się minimalnie). Biorę Letrox, większość dolegliwości całkowicie zniknęła! A byłam naprawdę w fatalnym stanie... Co do tych tekstów, rozumiem, że chcesz dowiedzieć się jak najwięcej, ale im więcej będziesz czytać, tym większy mętlik w głowie. Tym bardziej, że metody leczenia Hashi wciąż wzbudzają kontrowersje wśród lekarzy. Polecam jeszcze raz forum, tam można się dowiedzieć wszystkiego, a piszą tam ludzie, którzy na podstawie własnych doświadczeń wiedzą więcej, niż niejeden lekarz. Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Barbarella, wiesz, myślę że skoro przyczyny są psychiczne, to może psychoterapia leczy hashimoto? Mialam usg tarczycy, jest ok. Kamień z serca. Jeszcze wizyta u endo. Linki jakie Ci podałam są do artykułów, w których wyczytałam, że podwyższone przeciwciała mogą świadczyć o paru innych stanach zapalnych i że poziom kilkaset to jeszcze nie tragedia. Ja miałam aTPO 169 a aTG 443. Hashimoto występuje gdy poziom to kilka tysięcy. Jakie Ty miałaś wyniki? Ja pozostałe miałam w normie, TSH w dolnych granicach normy. Daj znać. Odezwę się po wizytcie u endo.
Odnośnik do komentarza
cześć dziewczyny,właśnie wróciłam z wizyty u endokrynologa. Miałam robione tradycyjne badania tarczycy, czyli TSH, T3,T4 - te akurat wszystkie wyszły w normie. Dodatkowo miałam zlecone badanie anty Tg i anty TPO- te ostatnie wyszły powyżej norm ( z tego Tg dwukrotnie ponad normę). USG wykazało powiększenie lewego płata tarczycy prawie dwukrotnie. Lekarka stwierdziła zapalenie tarczycy. Od prawie 2 lat mam nerwicę lękową. Czytałam wasze wypowiedzi odnośnie nerwicy i chorób tarczycy. Jak myślicie- czy moja nerwica może być związana z zaburzeniami pracy tarczycy?? Z góry dziękuję za odpowiedź. Aha- jak ma się zapalenie tarczycy do ciąży? Czy nie będzie to przeszkodą w zajściu w ciąże?? Nie zapytałam o to lekarza, bo w sumie to nie myślałam,że to jest takie poważne. Pozdrawiam serdecznie wszystkie *nerwuski*:)
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×