Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

tylko ze ja Aniu bralam 3 miesiace i sama doktorka mi powiedziala ze bym sie do neich nie przyzwyczajala bo uzalezniaja i ze juz mi wiecej nie przepisze a nie byly to pscyhotropy i mialam to od rodzinnego .No tak nie wszystko zalezy od psychiki ale akurat ta chcora tak i ma duze znaczenie i wcale leki nie pomagaja tlyko my sami mozemy sobie pomoc na poczatku mozna brac jakies slbasze ale nie do przesady...poprostu trzeba wziasc sie za siebie , wiesz ania ja jakos nigdy po pojaku nie mowilma takich rzeczy i nawet pamietam wszystko wiec to alezy od osoby.Zgadzam sie ze czlowiek to nie tlyko dusza ale i cialo ale cialo akurat nie z tym nic wspolnego, bo jezeli nie zacznemy myskec naczej i nie dojdziemy do pewnych stwierdzen to wiadomo ze zle sie bedziemy czuc,Ja moge powiedziec ze na swoim przykladzie ze nie niore lekow ,bralam tyko 3 miesiace i chodzilam do pscyhologa i duzo mi pomogla i teraz nic nie biorei czuje sie bardzo dobrze ....wiem nie warto sie truc a szczegolnie takimi lekami co wchlaniaja sie z mozg ...a wiesz Aniu ze biorac nawet leki ziolowe uspokajajace i biorac je dluzszy czas mozna zrobic sie czlowiekiem jak bym to nazwala* zbyt spokojnym * a co dopiero robia takie leki przepisaneod psychiatry
Odnośnik do komentarza
Kati ale jezeli ja nie biore nic juz od bardzo dlugiego czasu i zaczelam brac sie za siebie ze zaczne cos robic i jest lepiej to chyba ma to jakies znaczenie,mi tak powiedziala psycholog i wiem z doswidczenia innych osob ktore braly psychotropy czy podone leki ze dobrze na tym nie wyszly..
Odnośnik do komentarza
Ojej, Kati, to wszystko się wyjaśniło! Wiesz ile problemów jest od kręgosłupa! Zawroty głowy, dolegliwości imitujące bóle serca, bóle głowy, osłabniecia! Przez kręgi szyjne przechodzą najważniejsze nerwy i naczynia a ich ucisk to fatalna sprawa. Ale to dla Ciebie dobrze bo nie walczysz z duchami tylko z materią. Nastawi Ci kręgosłup, idź później szybko na rezonans magnetyczny odcinka szyjnego i sprawdź czy już jest wszystko ok. Powinien Ci kamień spaść z serca. Dawaj znać jak przebiega leczenie. Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Kinia, nie da rady sobie z psychiką ktoś kto ma ciężką nerwicę, psychozy lub depresję. Musi najpierw dać sobie pomóc i umieć to zrobić, mieć motywację. A żeby zmienić coś w życiu, bo czasem radykalne zmiany są nieodzowne, to trzeba mieć siłę. Czasem leki są nieodzwone. I wolę ufać psychiatrze niż lekarzowi rodzinnemu, który jest od wszystkiego. Każdy ma inną sytuację, inną psychikę i inne zdanie na ten temat. Niech tak zostanie.
Odnośnik do komentarza
czesc wszystkim Ja wczoraj zostalem wyciagniety jednak na ten koncert to ogolnie byla9 godz wyprawa jak bylo jak zwykle targany zmianami nastroju i obawami przed koncertem w szczegolnosci w trakcie bylo znosnie ale nie moge powiedziec zebym sie cieszyl jakos specjalnie w trakcie no a potem jak wracalismy straszny bol glowy myslalem ze mi ja rozsadzi ale to pewnie dlatego ze padalo troche zmoklismy i czekalismy na transport meczylem sie do 2 zeby zasnac wreszciewzilem apap i jakos zasnalem Na chwile obecna borykam sie z podjeciem strategicznej decyzji czy jechac do polski bo tu jakos coraz gorzejsie widze jezelichodzi o pojcie do pracy nie wiem czy dzisiaj pojde czy nie odpycha mnie od niej konkretnie mysle ze nie m co sie meczyc i jechac ale jak zawsze jest i ta druga strona zostawic to wszystko trzeba by tojakos zakonczyc a niewiem przeciez czy tu wroce no bo niewiem a i niewiem czy chce No i masz babo placek hehehehe!!!!11
Odnośnik do komentarza
HEJ ANIU,Ale widzisz ja tam trafilam przypadkiem.I okazalo sie ze mam 1,2 kreg ten szyjny,blokuje wlasnie przeplyw krwi do mozgu,usiska nerwy,2,3 chyba uciska serce,i 5,6 bodajrze,ale nie wiem co to.Kurde KINIA sluchaj co pisze ANKA,ona ma racje.Jak ktos ma mocny stan,lekowy,lub depresyjny to trzeba brac leki zeby to wyciszyc.Pisalam juz wczesniej,ze lekarz mi powiedzial :jezeli jest mocny strach,wrecz paniczny to trzeba pierw go wyeliminowac a po tem leczyc psychologicznie!Bo idac z mocna depresja,czy lekiem do psychologa to nic sie nie wyniescie z takiej lekcji!Ale widze kazdy ma rozny dym.Mi nawet ten kreglaz powiedzial,ze dopoki psychiatra daje leki mam je brac!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Gość szara_ja18
Anka ja pisałam jakiś czas o guzie mózgu. Mam nadzieję że sobie to tylko wmawiam bo badań jeszcze nie miałam. Pójdę w poniedziałek do lekarza i nie wyjdę póki nie da mi skierowania na badania. A jak wygląda tomografia głowy? Jak długo na nią czekaliście i po jakim czasie sią wyniki? pozdrawiam;*
Odnośnik do komentarza
Kati, jaki masz teraz plan? Nie czekaj z tym. Koniecznie idź po skierowanie na rezonans (do neurologa), nawet jak pójdziesz prywatnie to i tak trzeba ze skierowaniem. Chyba, sprawdź to. Ja byłam prywatnie, zapłaciłam 370 zł a z kontrastem byłoby ok. 700. Drogo jak pies z kontrastem ale jak zdecydują że trzeba podać to musisz być gotowa na taki wydatek. Jeśli ustawisz się w kolejce na NFZ to poczekasz ze 2 miesiące. Jeśli podejrzenie jest uzasadnione to nie czekaj.
Odnośnik do komentarza
SZARA, już Ci piszę: wyniki tomografii są po jakichś 4-5 dniach, do tygodnia. A samo badanie wygląda tak: kładziesz się na łóżku, okrywają Cię ołowianym fartuchem aby nie naświetlać organów (tomograf korzysta z promieniowania X), na czoło zakładają czarną opaskę. I łóżko podnosi się, wsuwa do takiego wielkiego koła. Wsuwa się jednak płytko, tak, że normalnie widzisz sufit gabinetu. W tym kole masz w zasadzie tylko większą część głowy schowaną. Koło jest oczywiście duże, więc nie jest ciasno i duszno. Temperatura w gabinecie zwykle jest dość umiarkowana, żeby pacjent dobrze się czuł. Badanie trwa z 10 minut. Maszyna trochę buczy ale nie głośno. Kontrast - jesli podadzą a przy tomografii pewnie tak - wstrzykują Ci w rękę, normalnie, jak zastrzyk. Nie czujesz nic. Przez chwilę jest Ci ciepło w całe ciało, mi bylo ciepło w stopy :) Ale nie jest to uczucie nieprzyjemne. Raczej nawet sympatyczne. I trwa chwilkę. Pani zwykle zakłada wenflon i co jakiś czas dodaje kontrastu. Po badaniu siedzisz z pół godziny, ściąga wenflon i idziesz do domu. Zero stresu, naprawdę. Przed badaniem musisz być na czczo a przynajmniej przez 6 godzin nie jeść. Pić można ale mało i wodę mineralną niegazowaną.
Odnośnik do komentarza
Nieprawda, Kati, ja przecież miałam tomografię! Tomografia to luzik. Gorzej z rezonansem, ale to już Ciebie dotyczy hehe :) Ale nie łam się, spoko, dasz radę. Położysz się grzecznie na łóżeczku, zamkną Ci kask nad nosem i wsuną do pralki :) ŻARTUJĘ więc oczywiście nie pękaj. Normalnie, zamykają Cię w kapsule, to fakt. Wsuwają - też fakt. Ale nieprawda że jest strasznie. Nie jest zimno, nie jest za ciepło, oddycha się spokojnie bo jest jakby w pomieszczeniu z klimą. Cały ten kosmiczny sprzęt trochę stuka i puka, wydaje odgłosy jak UFO, ale generalnie jest pełny luz i nie ma czego się obawiać. A jak ktoś ma klaustrofobię to mu dają znieczulenie i śpi jak dzidziuś. W ogóle polecam zamknąć oczy i myśleć o pierdołach.
Odnośnik do komentarza
Gość szara_ja18
mnie sie wydaje że sobie wkręcam. mam taką nadzieję. czuję takie ukłucia w różnych cześciach głowy. teraz bardziej taki ucisk po prawej stronie... ale nie mam pojęcia czy to coś poważnego czy tylko moje widzimisie... może to przez to że mój dziadek ma raka i teraz za bardzo sie wsłuchuję w siebie... kurcze 2 miesiące czekac... chyba oszaleję. a Twoja koleżanka z tego wyjdzie czy to złosliwy?
Odnośnik do komentarza
Ciasne pomieszczenie czeka Kati bo ona się wybiera na rezonans, a Ty na tomografię :) Te urządzenia wyglądają podobnie ale rezonans ma szerokie to koło i wsunąć może się nawet prawie cały człowiek. Tomograf z kolei jest jak nadmuchane wielkie koło ratunkowe, nie jest szerokie, wchodzi tylko głowa, szyję masz już na wierzchu więc luz. Wiesz, Szara, ja miałam takie same kłucia, uciski, oblewanie jakby wrzątkiem. Przeszło mi po wynikach :) Pisałam wczoraj - teraz na ból głowy biorę nie apap tylko... krople walerianowe :) Albo olewam i zajmuję się czymś innym, co mnie cieszy. Zapominam o stresach i ból mija niezauważony., To nerwy bolą i wychodzą glową. Zrób badanie i wyzdrowiejesz, mówię Ci. Kati, Ty też się prześwietl tym MRI, wyleczą Cię i zobaczysz jak będzie od razu super.
Odnośnik do komentarza
ANKA,kurna dzieki.Teraz to ja juz nie wiem czy pojde.Ja tam nie lubie ciasnych pomiestrzen.Kurde pikawa zaraz zacznie mi bic,fujjjjjjj jeszcze sie z rzygam.Teraz to ja mam cykora.Łeee a co do rezonansu to nie wiem tak mi ta kumpela gadala ze jak ktos ma klaustrofobie,to masakrA.nie to nie zlosliwy,jest wielkosci 4mm,narazie dzieci nie moze miec,idzie do tego,hm..no od hormonow,i ma nadzieje ze sie wchlonie.
Odnośnik do komentarza
Wchłania się torbiel, pewnie to ma. Kati, no przecież żartuję! Mówię Ci jak jest ale uwierz mi że nie ma co pękać. Mi też serce waliło aż się łóżko ruszało :) ale naprawdę niepotrzebne były te stresy. Możesz powiedzieć lekarzowi że masz klaustrofobię i da Ci śpiocha. Moja siostrzenica 6-letnia miała MRI i leżała jak trusia, ja o niej myślałam cały czas i postanowiłam, że nie będę robiła siary, jak dziecko wytrzymało bez strachu to ja, stara krowa, nie będę się ośmieszać.
Odnośnik do komentarza
Słuchajcie, byłam u psychiatry na kontrolnej wizycie. Mam dalej brać ten lek. Pani powiedziała, że on nie uzależnia. Po ustąpieniu objawów (a u mnie ustąpiły) zaleca się stosowanie ok. 6 miesięcy w celu utrwalenia dobrego stanu. Jeśli lęki będą wracać kiedyś w życiu to może wystarczy leczyć doraźnie, w tych trudnych chwilach. A jeśli pojawiają się póżniej dość często to wtedy leczy się przewlekle. Lęki mogą mieć podłoże psychologiczno-biologiczne i jeden jest podatny bardziej na takie reakcje, a inny mniej. Mam nadzieję, że jestem w tej drugiej grupie.
Odnośnik do komentarza
Gość szara_ja18
Jejku ja mam nadzieję ze po tych badaniach faktycznie się uspokoję. Bardzo sie boję że coś mi jest... nie wiem co bym zrobiła. Chyba zgon miałabym na miejscu... Anka też myślę o wizycie u psychiatry. Ale najpierw zrobię te badania. Boję się tylko że lekarz nie da mi skierowania bo znów stwierdzi ze to nerwy. Kati nie bój się. Ja tez strasznie się boję ciasnych pomieszczeń. Poprosisz o jak to napisała Anka - śpiocha. Jejku jakie to okropne uczucie myśleć o tym okropnym guzie całymi dniami... tak się nakręcać... ciągle czuję uciski. To w uchu to w oku to w potylicy... drętwienie ręki. masakra... ale widzę że nie jestem sama. POzdrawiam :*
Odnośnik do komentarza
Kati ja na poczatku mialam bardzo mocna i ja bralam leki przeciw lekowe i przeciw depresyjne bo koszmarnie bylo ale jak przestalam je brac to prkatycznie nic sie nir zmienilo nawet jak je bralam ....tylko chodzac do psychologa zrozumialam co jest moim probelem ze przez ta dzieje mi sie tak a nie inaczej dlatego staram sie inaczej myslec i podchodzic do tego wszystkiego
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×