Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

jescze jedno...ludzie nie wkrecajcie sie sami ze cos wam jest...ja tak robilem jakies 2 lata temu...straszny okres...napewno nie pomaga siedzenie w domu i rozmyslanie nad tym...wyjdzcie gdzies...nad wode do lasu...mi pomagała jazda rowerem...musze sie przyznac choc nie jestem z tego dumny brałem narkotyki rzadko ale...pomagało ale tylko na chwile...nie tedy droga...odradzam...gorsze niz psychotropy...ludzie zioła zioła i jeszcze raz zioła...wiem ze efekty widac dopiero po jakims czasie ale warto...bo nie szkodza...a psychotropy pomagaja na jedno a na drugie szkodza...a wiem od pewnego lekarza ze jesli my bierzemy te tabletki to na nasze dzieci juz one nie beda działac...wiec jesli odzidzicza po nas te chorobe to czym sie beda leczyc?!
Odnośnik do komentarza
U mnie objawy pojawiły się ok miesiąca temu, nie brałam leków jakie zapisał mi psychiatra, wspomagałam się dużymi ilościami magnezu i hydroksyzyną doraźnie, noce były okropne, dni też niekoniecznie fajne, nie mogłam być sama, bałam się. Trwało to ok 2 tyg. po czym postanowiłam wziąć się w garść zająć się czymś, chodzę na basen i rower, stostuję tzw. mantry, ćwiczenia Jacobsona, i za każdym razem powtarzałam sobie, że to dzieje się tylko w mojej głowie. No i od tygodnia, oprócz jednej nocy, objawły nie pojawiły się. Proszę, gdy tylko coś zauważycie, musicie zacząć intensywnie ćwiczyć lub zająć się czymś interesującym, nie wpędzajcie się w to.
Odnośnik do komentarza
no to fajnie:) ja też mam pasje moje dzieci... jednak moja nerwica jest bardzo silna;/ Ale nie poddaje się:) idę do przodu, szkoda mi życia na nią, jednak dziś rano bez powodu znowu zrobiło mi się słabo:(( ale co tam byle do przodu trzeba jakoś żyć:) Jest piękna pogoda, myślałam, że jak będzie taka to będę się lepiej czuła ale niestety dotrzymuje mi kroku ale ja już mam jej dość i nie poddaje się Od kilku dni wmawiam sobie, że ona mnie puszcza czasem pomaga słuchajcie NIE DAJMY Się!!!!!! Też jesteśmy normalnymi ludźmi i też mamy prawo normalnie żyć!!!! jestem z Wami
Odnośnik do komentarza
oj tak to jest straszne sami sobie wkręcamy różne rzeczy ale ja Wam dlaczego tak jest na swoim własnym przykładzie;/ otóż jest wszystko dobrze tak?? jeśli tylko zrobi nam się słabo albo coś zaczyna boleć NO TO NORMALNYM ODRUCHEM KAżDEGO NORMALNEGO CZłOWIEKA jest to, ze udajemy się do lekarza przecież to normalne, a że jeszcze nie wiemy, ze jesteśmy chorzy na bardzo podstępną *nerwicę* szukamy cały czas i wydaje sie nam, że na coś chorujemy skoro zle się czujemy. Tak było ze mną, chodziłam szukałam bo był taki czas, że ja wstawałam i byłam taka słaba, że pojęcia nie miałam czemu tak właśnie jest skoro spałam normalnie całą noc. Prawda bywa okrutna a życie jeszcze bardziej... do tej pory zmagam się z moim wrogiem czasem ją pokonam a czasem ona ma na de mną władze i tak to już jest. Tęsknie za normalnością za zdrowiem za tym co było i jak świetnie sie czułam wierze, że tak będzie bo do końca życia nie możemy się męczyć!!!! Bedzie dobrze musi być!!
Odnośnik do komentarza
Witam. Zawsze myslalem ze jestem sam... Prosze o pomoc bo nikt z lekarzy wydaje sie mnie nie rozumiec. Mam 30 lat. Gdy mialem 18 lat pewnego ranka zlapalo mnie. Silna rema, strach jak przed klasowka albo przed wystapieniem. Trzymalo 24 h na dobe przez 2 tyg bez powodu. Bylem u lekarza, dal mi psychotropy.... Bralem pol roku. Napiecie minelo ale zaczely sie glupe mysli. wsluchiwalem sie w serce. Przeszkadzalo mi ze bije. Potem zaczelo mi przeszkadzac ze oddycham. Boje sie ze jak zapomne o oddychaniu to koniec. Doszlo do tego, ze czuje cos w gardle i mnie to dusi czasami. Zyje z tymi myslami juz 12 lat ale teraz doszly do tego ataki paniki. Boje sie non stop. Nie wiem co robic. Bylem u psychologow, psychatry i zdiagnozowal nerwice lekowa. Dal Xanax (pomaga na 2 godziny a potem wraca 2 razy silniej). Zmienil na Clonazepan i Paxil ale to nie rozwiazanie. Boje sie brac te leki bo wiele o nich czytalem. Jak pozbyc sie tych mysli? Jak sobie radzicie. Jak czytalem to najbardziej powszechnymi atakami sa na podstawie bolu serca albo innego. Ja boje sie mysli. Te mysli powoduja u mnie ataki. Coraz czestsze. Nawet 2 razy dziennie i ciagly lek... Boje sie ze zglupieje....Ale dzieki wam pojawila sie iskierka nadziei. Dzieki.
Odnośnik do komentarza
Cześć Gryfel:) Nie bój się nie zgłupiejesz, ja też tak czasem myślę, ale daje rade. Sama nie wiem jak ale daje:) Ja też nie jednokrotnie sprawdzam puls, czasami mi się wydaje, że za szybko mi serce bije itp... do tego mam straszne duszności i też mi się ciężko oddycha ale wtedy biorę sobie czarnego hoolsa i zaczynam coś robić:) Poza tym leków nie biorę bo one nie pomagają, tylko otumaniają i nie leczą tylko zaleczają nasze objawy, moja psycholog powiedziała, że dobrze iż nie biorę tych leków jestem młoda i sama sobie dam rade i Ty też!!!! Głowa do góry będzie dobrze:) Mi to jeszcze sie słabo robi bez powodu też się strasznie boje, ze zaraz umrę, ze coś mi jest i cały dzień mam już do d... ale każdy z nas tak ma!!! Musimy walczyć i próbować to pokonać, zajmij się czymś przynajmniej spróbuj wiem, że jest ciężko mi też okropnie, masz 30 lat i pewnie już rodzinę więc idź na spacer, rozpręż się, rób to co lubisz, spróbuj nie myśleć... teraz wiosna grile spacerki z rodziną no nie wiem co Ci jeszcze poradzić. Ja sama czasem zastanawiam się co zrobić, żeby w miarę normalnie się czuć, głowę mam ciężką codziennie jakoś dziwnie mi jest słabo a zachwiania równowagi mam takie, ze ledwo na nogach stoje-ALE STOJe. Buja mi się jak bym była na jakimś statku strasznie mi ciężko, musisz znalezdz przyczynę swojego stanu, coś na pewno Ci w życiu przeszkadza, albo z czymś sobie nie radzisz jeśli jesteś w stanie naprawić to to nerwica powinna puścić. Słuchaj nie zrawiujesz pamiętaj jesteśmy normalnymi ludzmi tylko z nerwicą i można z niej wyjść!!!! Choć ja z nią narazie żyje to wierze, że niedługo będzie jak dawniej. Jak miałam 17 lat pierwszy raz mnie dopadłam trzymała 2 mce, pózniej poszła sobie i 3 mce temu wróciła ze zdwojoną siłą ale ja sie jej nie dam!!! ciężko jest ale ja jestem Panią nie ona:) trzymaj sie
Odnośnik do komentarza
Hej. Widze ze jest nas coraz wiecej... nie wiem czy to dobrze?? Chyba nie... czemu coraz wiecej ludzi na to cierpi?? Ja jako male dziecko mialam ataki hm... histerii czy cos, w podstawowce potrafilam przed wazniejsza klasowka dostawac atakow paniki, lekarz powiedzial ze to objawy nerwicy dal mi doraznie nerwosol. W sredniej szkole bylam spokojna, prawie zero nerwow, to byl najlepszy czas mojego zycia, przestalam sie az tak przejmowac szkola, mialam dobre oceny, uczulo mi sie latwo, poznalam nowych super wspanialych ludzi, wymarzonego faceta, ktory mial byc tym jedynym, uprawialam jakies sporty (bieganie rower narty... spacery ) zdalam mature calkiem niezle, nwet przed matura nie odczuwalam wiekszego stresu. Teraz jestem na ostatnim roku studiow, niedawno wrocilam z zagranicy. Wszystko tam sie zaczelo. Tam wszystko bylo nie tak jak mialo byc, praca, szkola, wspolmieszkancy... niby nie dzialo sie nic drastycznego... ale... co rusz bylo nie tak. Mialam dosc i nawet nie mialam z kim pogadac. Tak bardzo zaczelam tesknic za domem ze jak dzis sobie przypomne jeszcze chce mi sie plakac. Chcialam wracac ale nie moglam. I sie zaczelo. Lekki bol gardla, potem silny bol gardla, tamtejszy lekarz dal mi cos ogolnie przeciw przeziebieniom. Potem usciski w gardle, *cialo obce*, bol w mostku i uczucie zawalu, dusznosci, kilkudniowe bole glowy i to wszystko na obczyznie... w zyciu tak sie nie balam... I te badania, jak pisalam wczesniej, ze zastawka mitralna sie nie domyka... niby to nic...Ta swiadomosc ze nie ma nikogo bliskiego, obcy ludzie, obcy kraj, obcy jezyk... Sama nie wiem jak sie to stalo, skonczylam w szkole co mialam skonczyc, z praca tez i upragniony powrot do domu. Rodzice mowili ze to na pewno nerwy... ze mi przejdzie jak wroce... Przeszlo na chwile. Potem znowu ciagly ucisk w gardle, bole w mostku, bole glowy. Homeopata. Usuneli mi zatrzymana osemke, ze to od niej bole glowy. Ciagle sie boje ze cos mi jednak dolega. Lekarka rodzinna po kolejnej wizycie zaczyna sie ze mnie smiac... poszlam bo mi cos w uchu zaleglo...a ona w smiech a co z gardlem juz dobrze? Moze i jestem histeryczka, moze mam nerwice i jestem przewrazliwiona na punkcie chorob.. ale czy to oznacza ze trzeba mnie dobijac? Myslalam ze lekarze maja pomagac... Robilam prywatnie rozne badania - TSH, morfologia, OB, przeswietlenie zatok (ciagly katar, bole glowy etc), przeswietlenie kregow szyjnych (bole glowy), usg tarczycy (przez te uciski w gardle), wszystko ok. Teraz mam jeszcze od miesiaca jakas biala plamke jakby ropna z tylu gardla. No i boli mnie kosc (policzkowa?) przy lewym uchu, tam gdzie mialam osemke usunieta. Mama mowi ze to mi sie ustawiaja zeby i goi kosc po rwaniu zeba, ale sama nie wiem. Takie glupie uczucie jak cie te *zawiasy* szczekowe bola :(. Jak jeszcze mialam tego zeba to homeopata mowil ze tam po lewej mam jakis stan zapalny ale nie wie co to... Ja mam wiedziec? A dzis rano znowu spanikowalam - mialam wrazenie ze cos mi znowu zalega w uchu i chcialam to jakby odetkac, tak poruszac uchem, palem w srodku ucha.. patrze na palec a tam krew. Co prawda troche tylko, ale mi to wystarczy... zastanawiam sie wlasnie czy isc do lekarza z tym?? Czy poczekac dzien dwa moze to nic takiego? Tak bym chciala wrocic do sredniej szkoly, do tej beztroski, kiedy nic mi nie dolegalo i nie mialam tych schizow... Dodam tylko ze nie wiem czy mam nerwice, to jest moja ocena po objawach, ale zaden lekarz tego nie stwierdzil, mam tylko leki na nerwy (IGNATIA) od homeopaty.
Odnośnik do komentarza
witam was kochani kasiek gryfel alicja teresa jestem nowa i tak czytam co piszecie boze ja mam to samo juz od dwuch tygodni chodze jakbym byla pijana takie zawroty glowy dusznosci te same objawy co wy wszyscy macie jejku tyle nas jest na tym swiecie co cierpia na nerwice lekowa ja bylam u lekarza w piatek bo juz nie dawalam rady dostalam xanax ale nie biore bo niechce takich lekow wole swoje ziolowe tez pomagaja ale to wraca wszystko chwile jest dobrze a potem znowu wraca zle samopoczucie najgorsze jest to myslenie o tym ze cos nam jest bo ja wiem po sobie ze jak jestem zajeta i nie mysle o tym ze zle sie czuje to jest wszystko ok .Mieszkam we francji jestem tu sama bez rodziny tzn mam meza dziecko 3 letnie ale jakas samotna jestem ciagle placze i jest mi zle maz mnie nie rozumie i ciagle sie klocimy wiec sobie wyobrazcie ale musze jakos sie trzymac chodzic do pracy i ciagnac wszystko dla dziecka jest ciezko ale trzeba .Pozdrawiam serdecznie.
Odnośnik do komentarza
Witam, mam podobny problem jak Wy, od ponad roku walczę z nerwicą lękową (tak przynajmniej twierdzi mój psychiatra) biorę propranolol oraz doxepin, od niedawna także rozpoczęłam psychoterapię. Mój główny problem to zawroty głowy i skoki ciśnienia, nie wiem jak sobie z tym radzić!!! chciałabym skonsultować swoje objawy z innym psychiatrą. Czy ktoś zna dobrego specjalistę w okolicach Legnicy-Bolesławca-Zgorzelca-Jeleniej Góry, proszę o informację. Mój mąż upiera się poza tym, abym zrobiła sobie badanie na boreliozę i tomografię głowy - co o tym sądzicie?
Odnośnik do komentarza
Ja również zażywam preparat Rhodiolin, jest rzeczywiście rewelacyjny, wcześniej walczyłam z nerwicą lękową, stanami apatii, kłuciem serca, lękami - było ciężko... Ale Rhodiolin pomógł mi , już po dwóch tygodniach (dawka 2 kapsułki rano i dwie przed godz. 16.00) postawiły mnie na nogi, po miesiącu zmniejszyłam dawkę, na dwie kapsułki dziennie, jest absolutnie bezpieczny, polecam, naprawdę pomaga. Można zamówić ten preparat na sklepie internetowym www.zawszezdrowy.pl, opłaca się opakowanie 120 kapsułek.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
tez chyba mam nerwice lekowa...jak mnie cos zaboli w piersi od razu sie boje ze umre zaraz...nikomu nie mowie o tym bo mnie wysmieja...boje sie wyjsc z domu ...jak mam zajecie i nie mysle jest ok ale jak cos a mnie zacznie bolec albo cos to od razu ta mysl...ja nie umiem sie juz cieszyc zyciem...do lekarza sie boje isc...mam 20 lat sql nie skoncze policealnej bo nie pojade na praktyki...bo ta mysl mna zawladnie...nie wychodze z domu a jak mam wysc to sie tak boje jaknie wiem...doradzcie cos blagam...nigdy nie mialam problemow z sercem kiedys nawet gralam w kosza...z reszta nie wiem od czego to...tak mam od miesiaca liceum to byly lata stresu na maxa;/ z gory dzieks...
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich czytam to co piszecie o waszych objawach i widze ze mam to samo a moze i podobne objawy :(Od pewnego czasu nie moge spac mam ciagle dusznosci czasem kolatania serca jakies leki przed smiercia lek przed utrata przytomnosci lek przed ludzmi ,ostatnio nawet mialam wrazenie ze zemdleje zrobilo mi sie slabo nie moglam zlapac oddechu zrobio mi sie tak glucho w uszach i czulam jak goraco uderza mi do glowy tak jakby roslo mi cisnienie wystraszylam sie ze to juz koniec zaczelam panikowac ,trzesc sie.Czesto mam tak ze nie moge zlapac oddechu jak leze dopiero po przyjeciu pozycji pionowej wraca wszysko do normy a wogule mam lek przed snem ,Czuje sie jakbym grala w jakims horrorze. Zrobilam wszystkie badania jakie tylko moglam bylam u wszystkich chyba lekarzy zrobilam wszystkie i na wszystko badania i okazalo sie ze jedyne co mam to wypadanie zastawki mitralnej ale podobno to nie jest grozne tylko powoduje dyskomfort .Lekarz do ktorego chodze nie chce mi przepisac rzadnych psychotropow bo twierdzi ze jestem za mloda na branie tych lekow wiec przepisal mi tylko magnez i mocloxil a mimo to lek pozostal i zle samopoczucie tez .Mam wrazenie ze moja nerwica jest spowodowana brakiem pracy i odejsciem drugiej polowki :( Ciesze sie ze jest takie forum jak to i mozna porozmawiac o tym co nas meczy.Pozdrawiam Dominika
Odnośnik do komentarza
Gość Zmartwiona
Tez mam nerwice lekowa. Objawy wiadomo jake, ale ja do tego w cigu mieisaca wyłysiałam!!! Mam lyse zakola!!! Pytanie do kobiet -Czy któraś z Was tak miala?Albo o czyms takim slyszala? Czy wlosy mi odrosna? Ja mam 30 lat ! Nie che byc łysa!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
dziękuję Aniu za wyczerpującą odpowiedż o lambii oczywiście wynik zrobiłam i wyszedł ujemny ,nie wiem czy się z tego cieszyć:(znowu lekarz kazał mi brać leki ,czyli kolejna próba odstawienia zakończyła się niepowodzeniem .biorę rano seroxat na noc lerivon i dorażnie zomiren.trochę lepiej zaczynam się czuć:)do Jadzi :ja po seroxacie przytyłam 10 kilo zawsze mogłam jeść wszystko w nieograniczonych ilościach a teraz dietka a i tak nie mogę zrzucić ani kilograma.Jadziu zapyaj lekarza czy nie możesz zamiast seroxatu brać xetanor jest on odpowiednikiem seroxatu a jest o wiele tańszy piozdrawiam wszystkich:)
Odnośnik do komentarza
czytam to co piszecie i teraz wiem że ja też mam nerwicę lękową . cierpie na nią od 2004 r.byłam w domu i skoczyło mi ciśnienie 180/100 .i od tego się zaczeło. dochodziło do tego że bez cisnieniomierza nie wychodziłam z domu.jestem osobą nadwrażliwa,lękliwą,wszystkim się przejmuje.lekarz twierdzi że nic mi nie jest,zrobił mi badania i(ekg,morfologia,tsh,okulista),i wszystkie w porządku.Ale jak mnie zaczyna dusić,mdlić,serce mi wali,czuje się że się przewróce to wtedy zaczynam panikować. obecnie biorę xanax .nie obrażcie się ale jak sobie poczytam że nie jestem z nerwicą sama to mi trochę lepiej,wiem wtedy że to tylko moje głupie nerwy.
Odnośnik do komentarza
a kto może przepisać ten rhadiolin??? I co to za lek?? Do wszystkich: jeśli chodzi o objawy to ja mam je codziennie ale ide *do przodu* bo cóż zrobić??? trzeba żyć!!! pozdrawiam i trzymajcie się:) a przy dusznościach nerwicowych pomaga mi tylko HAALS czarny ostry polecam naprawde:)
Odnośnik do komentarza
od jakiegoś czasu czytam forum i zastanawiam się, co ja mam...gdzieś tak miesiąc temu złapał mnie ból po lewej stronie klatki piersiowej, oczywiście pierwsze wrażenie, że to serce...następnego dnia poszedłem do lekarza na dyżur, pani po osłuchaniu stwierdziła, że to mięsnioból, nie dawało mi to spokoju i poszedłem do swojego lekarza, ten kazał mi zrobić EKG, które wg niego nic nie wykazało oraz RTG klatki i tam pojawiła się info, że mam nisko osadzoną przeponę. Ponadto, od urodzenia mam deformację klatki piersiowej i stąd może być ucisk na serce...Tak czy inaczej mój lekarz dał mi środek przeciwbólowy Nimesil, ale zbyt skuteczny to nie jest. Ból często wraca a ja się boję, że zaraz umrę...często w nocy budzę się jakbym nie mógł złapać oddechu. Postanowiłem też pójść do lekarza prywatnie, pani wysłała mnie na EKG, znów nic nie wykazało, USG serca też mówi, że jest dobre...wyniki krwi (potas na dolnej granicy oraz hematokryt stosunkowo wysoki), dostałem Olfen i Mydocalm...ale to też niebardzo mi pomaga. Ostatnio dała mi concor 2,5, acard oraz hydroxyziunum. Trochę boję się brać zwłaszcza to pierwsze...powiem Wam, że sam też zacyznam się powoli nakręcać, że z domu nie wyjdę, że coś mi się stanie...co byście mi poradzili? pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
mam nerwice lekowa sama nawet nie wiem od kiedy ale glównym moim problemem sa fobie np mam klaustrofobie i fobie spoleczna. boje sie wejsc do malych ciemnych pomieszczeń i przebywac w tlumie. nie radze sobie z problemami czuje jakbym miala ich mase a to zwykłe problemy nastolatki. od dluzszego czasu mam problemy z oddychaniem badania nic nie wykazaly wiec dostalam skierowanie do psychologa ale zabraklo mi odwagi zeby do niego pojsc.a z tego co wiem to psycholog nic mi nie moze pomoc a ja nie chce do konca zycia zyc na lekach a wogole mam slaba watrobe bo czesto lykam jakies leki mam wiecznie katar a jak zachoruje i mam kaszel to naprawde musze sie na lykac lekow zeby mi przeszedl. chcialabym normalnie zyc nikt o tym moim problemie nie wie oprocz mojej przyjaciolki ktora troche wie chcialabym z kim pogadac.
Odnośnik do komentarza
Majka do Mai Mam też bardzo słabą psychikę i takie same objawy i zachowania jak Ty, a do tego jeszcze choruję na napadowe migotanie przedsionków, co dodatkowo potęguje moją nerwicę. Próbowałam pomocy psychologów i psychiatrów ale bez rezultatów. Jedynym lekiem który mi pomaga jest właśnie XANAX. Zażywam ten lek od 10 lat . Zaczynałam od dawki O,25g do 0,50 na dobę w zależności od samopoczucia,miałam również kilku miesięczne przerwy. Od 4 lat (wtedy dopadło mnie migotanie) biorę xanax systematycznie w dawce O,75 g na dobę.Leczący mnie kardiolodzy przepisują mi ten lek, choć nie są z tego zadowoleni . Wiem, że jest to lek psychotropowy, ale mnie nie do końca uzależnia , a pomaga. Napisz jakie Ty stosujesz dawki i jak czujesz się po tym leku .
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×