Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Witam nie wiem co się dzieje ale to trwa od lat już nawet w gimnazjum tak miałam. Nagle łapie mnie jakiś strach złe przeczucia boje się trzęsę pocę. Mam dziwne myśli boje się ze coś się stanie to strasznie dziwne ale np boje się oczyms pomyśleć bo mam wrażenie ze to się stanie. Mam straszne lęki ze np szafki w kuchni spadną i zaraz wyciąga z góry i kładę rzeczy na doł i czuje się lepiej. Ehh pomocy nikomu otyn od lat nie mówię a jest coraz gorzej 

Odnośnik do komentarza

Witajcie, ja walczę już kilka lat. Nasiliło się po urodzeniu synka, jakieś 6 lat temu i wtedy podjęłam leczenie i terapię. Miałam ataki paniki, kołatania serca, lęki. Oblecialam masę lekarzy, robiłam badania na co popadlo. Dawałam jakos radę. Teraz mam totalne załamanie, wydaje mi się że jest jeszcze gorzej, doszły bezsenne noce, jestem strasznie znerwicowana ogólnie, a później to odchorowuje... najgorzej jest w nocy. Wtedy miałam jakaś motywację w sobie, teraz rozczarowanie i zrezygnowanie, że dalej sobie z tym nie poradziłam. Jest tu obecnie ktoś, kto też już tyle walczy??

Odnośnik do komentarza

Dodam, że cały czas doraźnie biorę alprazolam. Teraz jeszcze dorzuciłem tabsy na sen. Wcześniej miałam jeszcze przepisany escitil, który miałam brać cały czas. Próbowałam odłożyć dwa razy ale nie udało się bo lęki i ataki paniki powracały, a w sumie może nawet nie dałam sobie szansy bo jak tylko pojawiały się objawy somatyczne to wracałam natychmiast. Za trzecim razem udało się, odłożyłam jakieś 6 m-cy temu. I wszystko było ok. Poważny kryzys przyszedł jakis miesiąc temu...jak sobie z tym.poradzic... 😞

Odnośnik do komentarza
Gość Ania😘

 

Odkąd porzucił mnie mój chłopak(po10latach) bo mężczyzna nie można go nazwac świat mi się zawalił. Do tego doszedł alkohol. Rzuciłam ten nałóg bo miałam przecież dzieciaczka na wychowaniu. Wtedy wszystko się zaczęło czyli ok5 lat temu. Bałam sid wejść do sklepu. Nie wychodziłam są z z domu. Czułam że mdleje, ze się duszę. Nic nie potrafiłam zrobić płakałam codziennie. Do tego doszły problemy finansowe. Totalnie się załamałam. Miał przecież ok26lat. Kiedyś się śmiałam... Byłam pełna życia... A wtedy hm totalna porażka. Był przy mnie cały czas mężczyzn który od 15 lat starał się być ze mną. Nawiasem mój obecny chlopek😘Było ciężko ale wkoncu powiedziałam dość. Płaciłam za psychologów psychoterapeutów potem psychiatra. Ten ostatni okazał się pomocny i psycholog nż NFZ również. Tych płatnych nie polecam. Miałam tabletki ale brałam je chyba miesiąc i źle się czułam. Stwierdziłam że sama sobie poradzę. Wyobraźcie sobie ze poszłam na prawo jazdy. Teoria za pierwszym praktykę zdałam za 10tym razem bo noga mi się trzesla. Myślałam że nigdy nie zdam ale się udało. Potem praca poszłam na staż. Codziennie walczyłam z psychika dusznościami bolem glowy siedziac 8h w pracy. Ale udało się. Wystartowałam w konkursie i tak mam tą pracę. Nadal mam lęki ale jest przy mnie mój mężczyzna który zawsze mnie wspiera. 

9 godzin temu, Gość Ela napisał:

Witajcie, ja walczę już kilka lat. Nasiliło się po urodzeniu synka, jakieś 6 lat temu i wtedy podjęłam leczenie i terapię. Miałam ataki paniki, kołatania serca, lęki. Oblecialam masę lekarzy, robiłam badania na co popadlo. Dawałam jakos radę. Teraz mam totalne załamanie, wydaje mi się że jest jeszcze gorzej, doszły bezsenne noce, jestem strasznie znerwicowana ogólnie, a później to odchorowuje... najgorzej jest w nocy. Wtedy miałam jakaś motywację w sobie, teraz rozczarowanie i zrezygnowanie, że dalej sobie z tym nie poradziłam. Jest tu obecnie ktoś, kto też już tyle walczy??

Witam

Odnośnik do komentarza
Gość KAROLINA

na sen biorę np. codziennie na wieczór 1200 mg waleriany w tabletkach, na koncentrację tyrozynę , na depresję dziurawiec 1200 mg na dzień, śpię dobrze, jestem zrelaksowana, mam dużo energii, pokonałam nerwicę i depresję dzięki uzupełnieniu kwestionariusza z książki dr Amena "Zadbaj o swój twardy dysk duszy", na obszary źle funkcjonujące w moim mózgu dobrałam odpowiednie zioła, niedrogie, skuteczne bez skutków ubocznych, staram się też myśleć pozytywnie (Tu polecam "Umysł nad nastrojem", kochać innych, robić ważne rzeczy, itp.). Na pierwszym etapie waliki z ZOK pomogła mi książka Anity Bryńskiej o ZOK, dzięki której przetrzymywałam przymus do wykonania czynności kompulsywnych, natomiast reszty dokonały książki dr Amena, wybitnego specjalisty z USA, który prowadzi klinikę na wysokim poziomie. Podaję link do kliniki: amenclinics.com Można tutaj wykonać test funkcjonowania mozgu za darmo, zapoznać się z ciekawymiartykuałmi, SPECT mozgu itp. Książk jednak polecam bardziej, można samemu dobrać sobie zioła, itp. Polecam np. spróbować na wieczór 900 mg waleriany (tanie i skuteczne zioło, przy braku zadowalającej odpowiedzi ja zwiększyłam dawkę do 1200 na wieczór, pełne efekty po paru tygodniach, ja budzę się zrelaksowana, wyciszona i pełna optymizmu, rano na koncentrację biorę miłorząb japoński i tyrozynę, potem dziurawiec. Efekty przeszły wszelkie oczekiwania, a leczyłam się u wielu psychiatrów i psychologów wiele lat bez pełnego wyleczenia, psychoterapia mnie oczywiście dużo nauczyła, leki coś tam czasem pomagały, ale pełne wyleczenie dopiero po tym co napisałam.

Odnośnik do komentarza
Gość KAROLINA

jeszcze dodam, że na silne ataki paniki pomagały mi intensywne ćwiczenia fizyczne, jak mnie tylko brało nadmiar adrenaliny, kortyzolu w ćwiczeniach bardzo intensywnych od razu usuwałam, ale zalecenia dr Amena są po prostu rewelacyjne, pomogły tysiącom ludzi na świecie, przeczytałam kilka jego książek, zrobiłam kwestionariusz, mogłam stwierdzić, które obszary są nadaktywne, które niezbyt aktywne i w ten sposób dobrałam zioła, w dalszej części jego książek są opisane metody, leki, zioła, suplementy na dane dysfunkcje. Np wyszły mi nadaktywne jądra podstawy, więc zaaplikowałam sobie 1200 mg waleriany, na mało aktywne płaty przedczołowe tyrozynę, na ZOK dziurawiec w zalecanych dawkach, można też wyciszać mózg EMDR em (wpisać w google i po prostu posłuchać ok. 50 min, ja uczyłam się o tej technice z innej książk, ale samo nawet słuchanie tego wycisz, bo nie mam teraz możliwości opisać dokładniej terapii EMDR, którą dr Amen też poleca. 

Odnośnik do komentarza

Witam ,

Jestem od chwili tutaj  i pocieszę Was , od 19 lat cierpię na nerwicę i można z tym żyć , rozwijać się ...zajmować się pracą , domem , dzieckiem i przejść rozwód po 25 latach małżeństwa. Dla mnie najtrudniejsze chwile były w małżeństwie - wówczas była kumulacja objawów. Głowy do góry dziewczęta , trzeba żyć i pamiętajcie nic na siłę - wszystkie ważne decyzje i kroki podejmujemy gdy stan na to pozwala ! Pozdrawiam Was serdecznie 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Gość Beata7816

Witam

Mam depresję i nerwicę lękową.Jestem po krótkiej terapii. Mój pierwszy atak objawił się potworną słabością.Było mi tak słabo że myslałam ze zemdleje.Usiadłam i nagle do głowy zaczęłynachodzić myśli ze umieram.Wpadłam w panikę.Wezwano pogotowie,cała się trzęsłam.Zabrali mnie do szpitala.Miałam badania chyba wszystkie z możliwych,neurologia,kardiologia itd.Zdrowa jak ryba.

Po 3 latach po terapii moje życie jakos wrociło do normy.Jakoś bo czasem mnie dopada słabość lub lęk ale sama nauczyłam się to kontrolować i po paru minutach jest ok.Dosc często mam błyski w oczach,kolorowe zygzaki itp trwające od 20 do 30 minut.Kiedyś panicznie się tego bałam teraz rzadko zwracam na nie uwagę,wiem że to efekt nerwicy i że za chwile minie a mi nic nie będzie.

Potrafię podczas tych błysków np.gotować czy sprzątać, wcześniej leżałam cała zestresowana i czekałam na pogotowie.Lustro znajduje się w głowie,zacznijcie jak jak.Wmawiajcie sobie że to nerwica że już tyle razy były te objawy i nic się nie stało,przecież jeszcze nikt nie umarł od natrętnych myśli jest to nie możliwe.Zamiast skupiać się na lęku ktory sie pojawił poprostu się na niego wkurzcie,ja powiedziałam sobie w myślach dosyc ku... nie dam się,tak nie będzie,nie będą zadne lęki rozpieprzać mi życia i od razu stawałam na nogi,właczyłam muzykę lub np.zaczęłam sprzątać czy wyszłam na zakupy.Na siłę się uśmiechałam ale nie poddałam się.Do tej pory walczę ,poprawa jest w 80 procentach.Drażni mnie widzenie jakby przez szybę lub jakby powietrze było gęste ale żyję prawie jak dawniej.

Czasem biegam, jezdze rowerem,zwiedzam,tańczę,czytam czy oglądam film,gram w karty,piłkę.Jest dobrze z plusem.A jeszcze jakiś czas temu po kilku krokach myślałam że zemdleję,robiło mi się słabo i musiałam przykucać,nie było mowy żebym zrobiła makijaż bo 2 minuty przed lustrem to była tragedia.Głowy do góry.Ja dałam radę,daję to i wy dacie.Wiem że trudno w to uwierzyć,sama kiedyś bym w to nie uwierzyła ale jesli nie stawicie czoła nerwicy to marne to życie będzie,praktycznie to nie życie.Więc albo chcecie znów się cieszyć albo pozostać w takim podłym stanie jak teraz.Wasz wybór.Nikt mi nie powie że to nie możliwe.To jest możliwe!!!

A i na koniec bardzo ważne.Ćwiczenia oddechowe.Świetna metoda na szybkie pozbycie się lęków.Działa.Trzeba podczas ćwiczeń cały czas w myślach sobie mówić już dobrze już dobrze o już jest ok , nie skupiać się na swoim stanie i nie myśleć ze zaraz umrę bo na bank nie umrę a tylko wpadnę nie potrzebnie w panike.Trzymam kciuki.Jestem z Wami.

Odnośnik do komentarza
W dniu 30.08.2011 o 10:28, Gość kasiaaaa napisał:

Mysza...wiesz jakie ja mialam objawy...najpierw mialam dziwne zawroty glowy, potem nogi jak z waty, jak mialam gdzies wyjsc,albo stalam w sklepie to mi sie zemdlec chcialo, rece mi drzaly..balam sie isc po corke do przedszkola... albo szlam do sklepu i zraz musialam sie wrocic, taka panike mialam... wieczorami dpostawalam drgawek(mozna porownac do tych jak jest zimno) ale o wiele gorsze, mdlosci ..masakra i pare razy pogotowie...oni mi dawali zastrzyk i kazali isc do lekarza, poszlam do lekarza, porobilam badania..wyszly ok. wiec skierowali mnie do psychologa, psycholog do osrodka leczenia nerwic... szybko zadzialalam bo zaczelo tak mi sie robic jakos koniec pazdziernika...i w ciagu 2 tygodni porobilam badania itp. Wiec w osrodku leczenia nerwic, dala mi cital, xanax, skierowala na psychoterapie, i 2 dni wzielam ten cital,ale bex xanaxu i myslalam ze zwaruje co mi sie dzialo...sama bylam w domu z dzieckiem, ataki paniki, lęki, wymioty, trzesawki szok! i pierdolnelam tym, za przeproszeniem, bylam tak wkurwiona ze powiedzialam NIE BIORE NIC!! ze samo przejdzie- tak myslalam....ze dam rade, ze to pewnie nie nerwica, tylko oslabienie jakies, ze niemam wcale depresji, ze sie pomylili.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i co? nauczylam sie troszke kontrolowac swoje cialo, przyzwyczailam sie do zawrotow, dlatego tyle czasu wytrzymuje tak? Ale jest mi BARDZO CIEZKO!! naprawde ciezko cokolwiek zrobic, gdyz sie trzese, slabo mi, kazde wyjscie(chociaz i tak malo wychodze) łaczy sie ze strachem, biore wtedy doraznie xanax, lub walidol i tak jakos daje rade, gdyby nie moj maz i corka zalamalabym sie calkowicie !! zawsze bylam silna, pelna energi, moja mama sie smiala i zawsze mowila ze ja jestem taka bystra ze wszystko w urzedach zalatwie, otwarta, silna, bezposrednia...a TERAZ NERWICA zrobila zemnie dno praktycznie............. nic nie potrafie zalatwic, uciekam przed ludzmi, jak mnie to wkurwia, jak sobie wspomne jaka bylam, a jaka jestem RYCZEC MI SIE CHE!!!!!!!!! TO JEST OKROPNE!! myszka-nie daje rady czasami naprawde uwierz!! jestem sklonna sie leczyc od stycznia jak to nie minie! bo wiesz co,? nerwica nie leczona nasila sie i zostaje do konca, a ja niechce tak zyc, i tak juz zyje z nia rok czasu.... nie chce nie chce nie chce by zrujnowala mnie do konca!!!!!!!!! wierze ze moge wyzdrowiec, boje sie lekow ,ale naprawde nie bede miala wyjscia prawda? chce isc do pracy, do ludzi, tak jak kiedys, tesknie za tym bardzo!! Dziewczyny musimy wziasc sie w garsc!!! zrobic cos z tym...tu mowie o magdziku i AgaF, do tych ktorzy nie biora lekow....musimy je zaczac chyba brac co wy o tym myslicie??? Magdzik piszesz ze niechcesz sie zamulac, bo masz male dziecko...rozumiem Cie bo ja tez nie chce sie zamulac, ale slyszalam ze wlasnie po antydepresantach chce sie wszystko, zyc, usmiechac, wszystko!! moze to tylko ten pierwszy miesiac jest taki zly bo organizm sie przyzwyczaic musi? co myslicie ? bo ja juz jestem zdesperowana!

Słuchaj szukałaś przyczyny nerwicy? Robiłaś badania witD3 , magnez,witB3,B6? Przy niedoborze witD3 nie wchłaniają się inne witaminy z grupy B które odpowiadają za psychikę i i układ nerwowy są pożywką i warunkują zdrowie mózgu, bardzo ważne jest też żelazo tyle że dawki ogólnodostępnych witamin w aptece są zaniskie i nie wchłaniają się wogóle przy słabo zakwaszony żołądku, jak masz duży stres to napewno masz niedokwaszony żołądek i w tym problem. U mnie dolegliwości minęły po ziołach na żołądek, pepsynie i betainie zakwasiły żołądek oraz dużej dawcą Wit D w zastrzykach z zagranicy kupisz na receptę  na zlecenie lekarza jeżeli potwierdzisz braki badaniami krwi. U mnie we krwi było tylko 30.jednostek gdzie polską normą to 30-100, w Anglii natomiast normą jest wiele wyższa i jak u nas w Polsce w aptece kupisz D3 2.000 jednostek tak j nich dzienna suplementacja to 10.000 jednostek. Organizm od 6 roku życia ma zapotrzebowanie na 5.000 jednostek dziennie ale Ci lekarz tego nie powie na pewno nie na kasę chorych nawet prywatnie bo nie zarobi na Tobie i nie powie Ci że to Cię wyleczy z nerwicy, lęków i depresji. Ja mam lekarza w rodzinie.Po urodzeniu dziecka D3 spadła u mnie do 12 jednostek i miałam takie same objawy jak ty. U mnie po dwóch opakowaniach zastrzyków z D3 Dekristol zakupiony w Berlinie przeszło na stałe ale podtrzymujaco cały czas doustnie suplementuje D3 na poziomie 5 .000 jednostek dwa razy dziennie D3 K2 Mk-7 możesz kupić na allegro ale najlepiej się wchłonie D3  K2 MK-7. Pomoże po miesiącu będziesz innym człowiekiem. Ludzie z wysoką podąża witaminy D3 nie chorują na zaburzenia psychiczne, na inne choroby dużo rzadziej bo mają silniejsze organizmy bo D3 podnosi odporność i ułatwia wchłanianie innych witamin i jest potrzebna bo stymuluje przemiany biochemiczne aminokwasów, które działają jako neuroprzekaźniki w mózgu.

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich jestem Ania mam 31lat. Od kilku dni męczy mnie silny ból głowy w okolicy czołowej i i z tyłu i ból promieniuje po całej głowie i odczuwam jakby mi głowa sztywniala dochodzi jeszcze drżenie i trzęsienie się rąk ból osłabienie odczucie omdlenia problem z widzeniem silne zmęczenie drętwienie buzi mialam już prędzej nerwice ale przesyłam ja leczyć bo dobrze się czułam a teraz mnie tak złapało i siedzę i myślę że mam guza mózgu albo tętniaka i płacze cały czas wmawiając sobie i dołująca sie.prosze powiedzcie czy ktoś ma takie objawy no ja się normalnie boje iść do lekarza.a głowa to mnie tak mocno boli że leki przeciwbólowe nie pomagają proszę odpowiedzieć mi

Odnośnik do komentarza
W dniu 4.08.2020 o 22:07, Gość Ania31 napisał:

Witam wszystkich jestem Ania mam 31lat. Od kilku dni męczy mnie silny ból głowy w okolicy czołowej i i z tyłu i ból promieniuje po całej głowie i odczuwam jakby mi głowa sztywniala dochodzi jeszcze drżenie i trzęsienie się rąk ból osłabienie odczucie omdlenia problem z widzeniem silne zmęczenie drętwienie buzi mialam już prędzej nerwice ale przesyłam ja leczyć bo dobrze się czułam a teraz mnie tak złapało i siedzę i myślę że mam guza mózgu albo tętniaka i płacze cały czas wmawiając sobie i dołująca sie.prosze powiedzcie czy ktoś ma takie objawy no ja się normalnie boje iść do lekarza.a głowa to mnie tak mocno boli że leki przeciwbólowe nie pomagają proszę odpowiedzieć mi

Tak i jeszcze inne gorsze

Odnośnik do komentarza

Jednego dnia zacząłem odczuwać dziwny dyskomfort w ramieniu, pod koniec dnia czułem osłabienie tej ręki, a następnie to samo działo się z nogą, aż do teraz. Mam osłabioną prawą rękę i nogę, drętwieją mi czasami stopy i dłonie, czuję dziwne mrowienie na całym ciele, które przypomina dreszcze, mam częste bóle głowy, najczęściej od strony potylicy, ale również ostatnio po prawej stronie głowy, jest to taki ściskający ból. Odczuwam również drżenie mięśni, głównie bicepsów, ud, łydki i na plecach. Po przebudzeniu zawsze odczuwam ogromne zmęczenie w nogach, które mija jak wstaje z łóżka. W dodatku noga, która jest osłabiona wydaje się być sztywniejsza, jakbym mial dużo sztywniejsze mięśnie, gdy się uśmiecham drży mi prawa strona twarzy, głównie kącik ust i policzek, mam również spuchnięte policzki od srodka i ucisk w szczęce. Czy to może być nerwica? Te objawy mam już od prawie 4 tygodni i nie ustępują, mam 17 lat i prowadzę w miarę zdrowy tryb życia, jednak około 2 miesięcy temu, miałem bardzo dużo stresujących sytuacji, właściwie łącznie stresowałem się prawie 2 miesiące prawie każdego dnia z czasem mi przeszło. Czy mam się martwić, ze to jakieś poważne problemy ze zdrowiem czy jednak na tle nerwicowym? 

Odnośnik do komentarza

Cześć ja zmagam się z nerwica od grudnia zeszłego roku raz jest lepiej raz gorzej ale jednak to gorzej przeważa. Od zeszłego tygodnia boli mnie głowa w skroniach przechodzi w zatoki, wczoraj miałam ból na czubku głowy, jednak skronie bola najbardziej czy ktoś z was uporał się z takim bólem w skroniach dla mnie to strasznie męczące tym bardziej że ponad tydzień trwa. Jeszcze dodatkowo takie dziwne uczucie jak bym mózg miała z galaretki i niekiedy jak wykonuje ruchy jakieś jakbym miała zaraz zemdleć jestem w tym wszystkim sama i po prostu musiałam się wygadać pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość arnicamontana

Kochani,  mogą to  też być objawy zapalenia nerwów np po grypie, anginie lub innej chorobie, dlatego potrzebne jest właściwe żywienie i suplementacja witaminami z grupy B w tym B12 oraz kwas foliowy, magnez, potas. Polecam zupy rozgrzewające typu krupnik, grochówka, pieczarkowa, pomidorowa, grzybowa z kiszoną kapustą,  ogórkowa, dobrze doprawiona, sosy mięsne, wątróbkę z cebulką, twaróg za szczypiorem,  kaszankę z cebulką, kto nie je mięsa to pierogi z kapustą i pieczarkami., barszcz czerwony. Dodatkowo aby poprawić florę   bakteryjną, chrzan tarty, kapusta kiszona, ale ta naturalna, niepłukana, samemu ukisić, ogórki kiszone,  Wiem sama po sobie, bo też miałam takie problemy. Dlatego tu do Was piszę, tych porad udzieliła mi starsza ode mnie kobieta i ja to wypróbowałam na sobie. Do tego musicie wyleżeć to. Same leki to za mało. Kiedyś lekarze zapisywali oprócz leków witaminy i mówili co jeść, KTO może niech smaży na smalcu, albo dodaje smalec jesienią i zimą. Dodatkowo lekarz powinien przepisać  NEUROVIT. NEUROTYNOX, Czy wiecie, że niedobór np potasu lub magnezu powoduje takie wrażenia w organizmie, czyli drżączkę mięśni, pieczenie w nerwach, problemy z oddychaniem. Brak wapnia i wit D powoduje depresję. Masło do zup dodawajcie i jajka wiejskie jedzcie bo są zdrowe.

Odnośnik do komentarza

To juz 15 lat jak (z przerwami) mam koleżankę nerwicę. Teraz objawy się nasiliły, bardzo mocno. Mam szczesliwe zycie, sukcesy, fajna rodzine, znajomych. Ale czuje sie samotna w moim samopoczuciu. Instynktownie odsuwam sie od innych, jak zwierze ktore cierpi w samotnosci. Kiedys duzo plakalam, teraz glownie czuje lęk. Nawet nie moge płakać. Czuje sie zle, slabo, rece i nogi mi ciążą, momentami ciezko mi sie oddycha, gardlo sie zaciska, uszy zatykają, czuje ucisk w glowie, gorączke, czuje jak bucha ze mnie ciepło a trzęsę się z zimna. I tak codziennie. Momenty gdzie czuje sie dobrze coraz bardziej sie skracają.

Mam pytanie, czy ktos testowal olejki CBD na te dolegliwosci?

Odnośnik do komentarza
Gość Grzesiek- 84

Witam mam 36 lat od 3 lat leczę się na nadciśnienie unormowało się jest ok zawsze byłem nerwowy bałem się ludzi stresowałem się wszystkim i wszędzie teraz jest tak samo myślę że to nerwica puls mam ok czasami jak pomyślę o sercu że coś może być nie tak zaczyna ono szaleć bić nie równo po chwili wszystko wraca do normy czasem nie ma tego z miesiąc czesem dwa i potem znowu pomyślę i zaraz serducho znowu przeskoczy echo ok EKG ok holesterol ok trochę mnie to niepokoi 

Odnośnik do komentarza
W dniu 17.11.2020 o 18:33, Gość Sedina92 napisał:

To juz 15 lat jak (z przerwami) mam koleżankę nerwicę. Teraz objawy się nasiliły, bardzo mocno. Mam szczesliwe zycie, sukcesy, fajna rodzine, znajomych. Ale czuje sie samotna w moim samopoczuciu. Instynktownie odsuwam sie od innych, jak zwierze ktore cierpi w samotnosci. Kiedys duzo plakalam, teraz glownie czuje lęk. Nawet nie moge płakać. Czuje sie zle, slabo, rece i nogi mi ciążą, momentami ciezko mi sie oddycha, gardlo sie zaciska, uszy zatykają, czuje ucisk w glowie, gorączke, czuje jak bucha ze mnie ciepło a trzęsę się z zimna. I tak codziennie. Momenty gdzie czuje sie dobrze coraz bardziej sie skracają.

Mam pytanie, czy ktos testowal olejki CBD na te dolegliwosci?

o kurde, zastanawialem sie czy to nie ja pisalem. mam jeszcze dodatkowe skurcz w tym roku. ogolnie niby drowy. a dusza chora.

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość stanislaw napisał:

o kurde, zastanawialem sie czy to nie ja pisalem. mam jeszcze dodatkowe skurcz w tym roku. ogolnie niby drowy. a dusza chora.

Ja mam niedomykalnosc zastawki mitralnej..i nerwica sobie upatrzyla serce teraz, czuje w nim jakies chrobotanie.. mam wrazenie ze jesli oswoje sie z jakims objawem to nerwica atakuje cos nowego i tak wkolko...

Doskonale wiem ze tylko osoby przezywajace podobne rzeczy moga mnie zrozumiec. Bo to jest  nie do ogarniecia.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×