Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Wiedziałam ,że Twoje * milczenie * Beata jest spowodowanie szperaniem po forum aby odczytać pewne posty Futerka . Nie będę aż taka wredna i nie podam Futerka poprzedniego nicka. Byłby pełniejszy obraz no ale zostawmy tak jak jest. Już nie ma co *leżącego kopać* . Jedyne dobro z tego całego zamieszania to to ,ze sporo ludzi się odezwało ze mną na czele a RADOŚĆ ALICJI JEST BEZCENNA ( na mój widok, no bo mamy trochę wspólnych * chwil* tu na forum ) Jest osobą przesympatyczną i bardzo ciepłą , przyjazną każdemu człowiekowi. No to życzę wszystkim dobranoc.

Odnośnik do komentarza
Gość Ewelina67

Oliwio przeczytaj uważnie tytuł wątku... Teraz rozumiesz Beata jak i inni są tu po to żeby pomagać wyjść wystarczy tylko skorzystać z rad i wtedy jest łatwiej a ze futerko nie chce sobie dać pomoc to czasami może trzeba po kimś pojechać żeby się ogarnąć umiał!nikomu tutaj z nas nie jest łatwo ale właśnie po to tu jesteśmy żeby się doradzić i wspólnie sobie poradzić, możesz wierzyć czy nie ale Beata jest wzorem dla nie których potrafi postawić człowieka na nogi, a ze nie którym mózg odmawia posłuszeństwa to niestety tak bywa! I moim to futerko powinna zmienić wątek na forum ponieważ na tym wątku walczy się z nerwica a ona ma problemy z,, arytmia,, pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Ewelina ale ja niewiem z kad ty wywnioskowalas ze ja nie biore sobie waszysz rad do serca i jest watek nerwica lekowa jak z nia walczyc a ja mam nerwice i walcze;)czasem polegne ale walcze arytmie ma ale czy to z nerwicy czy nie sie okaze jak psychiayra mo dobierze odpowiednie leki i zaczna dzialac wtedy sie okaze czy arytmia yo nastepstwo nerwicy nie rozumiem z kad ten atak na mnie a co do mery nie napisalam nic zlego ona kiedys na mnie naskoczula tam chodzilo o sp ewe juz nie pamietam o co chodzilo ale jej tez podziekowalam ze wczoraj mi jej post pomogl kolejny dowod ze dzieki niej sie uspokojilam i poszlam spac wiec nie gadaj ze nir biore sobie rad do serca i nie walcze bo to nie prawda;)zycze dobranoc wszystkim

Odnośnik do komentarza

Oliwko o jakich nawrotach piszesz,o tych u Futerko ? Przeciez ona ma psychoze nie nerwice to sie leczy w zakladzie zamknietym.Jestem osoba bardzo spokojna serce mam na dloni,chcialam pomoc Futerko bardzo a moze powinnam pisac Aga co nie Futerko? Nie chcesz pomocy,ja rozumien nawroty,zle samopoczucia wszystkio co zwiazane z naszym wspolnym problemem,ale Futerko ma wade jest nia toksycznosc.Ona uwielbia rozkoszowac sie swoim stanem,odczuciami,biciem serca szybszym wolniejszym jest madrzejsza od wszystkich lekarzy u ktorych byla i u tych jeszcze nie odwiedzanych.Zadnych wnioskow nie wyciagnela zadnych.Kompletnie zatracila sie w swoim swiecie to sie nazywa schizofrenia a to juz powazna choroba psychiczna i Cicol dzis napisal nasza nerwica przy tym co prezentuje soba Futerko-Aga to *pikus* naprawde Oliwko nie czytalas postow poprzednich kolezanki Futerko,ja jestem w stanie podac wszystkie strony i fora gdzie Futerko skutecznie zatruwala innym zycie brnac w ukochana przez siebie nerwice.No ale jej wybor jej zycie,tyle ze przelewanie tak negatywnych emocji na nikogo dobrze nie wplywa.To tyle z mojej strony,przykro mi Futerko ale Ciebie nie da sie uratowac wybralas jedyna swoja milosc w zyciu nerwice a byc moze chorobe psychiczna.Zakladam ze jednak masz dzieci i nie klamalas wiec napisze to wprost jestes dla nich zagrozeniem nie ma nic gorszego w zyciu malego czlowieka niz toksyczna matka.

Odnośnik do komentarza
Gość Ewelina67

A no jestem zdrowa bo mam tylko nerwicę,:)) a skoro jestem zdrowa to i mózg nie odmawia posłuszeństwa i nie wyszukuje innych chorób W porównaniu do ciebie mój mózg reaguje, i rozumuje :p moje oczy czytaja ze zrozumieniem a wystarczy tylko chcieć !Koniec tematu pozdrawiam i do następnego

Odnośnik do komentarza

Daga ja niestety nie mam gg tylko na fb kontakt na interi,anna to ty jestes widac lekarzem skoro potrafisz postawic mi diagnoze no to podaj wszystkie moje stare wpisy z forum bo z tego co pamietam bylam przez bardzo duxo osob lubiana i tak jak pisze ze paroma mam kontakt i piszemy na fb i nawet esemesy piszemy;)ja nie przypominam sobie zebym komus ublizala czy cos tam,ja sie poprostu terax przez ta arytmie pogubilam ale wyjdr na prosta tylko musze znow zaczac terapie wtedy tez mi pomogla stanac na nogi

Odnośnik do komentarza

A jeszcze chcialam napisac co do psychozy to tez myslalam ze js mam bo to jest ze czujesz i widzisz rzeczy ktorych nie ma pytalam psychiayte a on sie smial mowil ze nie bo ja mam arytmie i ja faktycznie czuje dlatego zrobilsm holtera zeby sprawdzic czu to nie urojenir jednsk nie bo to co cxuje szyszlo a schizofrenia to jest jak slyszysz glosy tez tego mir mam to pani dr anna diagnoza nie trafna;)

Odnośnik do komentarza

Nie jestem lekarzem Futerko mam tylko nerwice.Ja nie twierdze ze nikt Cie nie lubil,absolutnie staram sie uswiadomic Tobie ze od paru lat jak piszesz ,tak Twoj stan jest bez zmian.Znam Twoje wpisy,chcesz dowod prosze wiem ze dziecko mialas pare lat temu w szpitalu prawda? Moim zamiarem nie jest obrazanie Ciebie bo zabrzmi to paradoksalnie ja Ci zycze wszystkiego co najlepsze uwierz zebys byla zdrowa i szczesliwa ale Ty tego nie chcesz,piszesz ze chcesz zaczac terapie,ze teraz sie nie poddasz a jutro napiszesz ze poleglas no kurcze sama zastanow sie warto tak zyc.Spokojnej nocy Ci zycze

Odnośnik do komentarza

Miałem nie czytać nic o chorobach ale tak mnie zaciekawił wątek futerko, że nie mogę się powstrzymać :) Z tego co czytam o futerku, odnoszę wrażenie co większość co skomentowała przypadek futerko - nie jest to tylko nerwica... ale i hipochondria w rozbudowanej wersji. Jeśli mówisz, że jesteś szczęśliwa i zadowolona z życia to przecież takie podejście wyklucza w sumie nerwicę... szukasz ratunku u lekarzy którzy, mówią Ci że jest wszystko w normie, a Ty dalej wiercisz dziurę. Może to wcale nie jest nerwica tylko inne zaburzenie psychiczne, które wmawia Ci że coś jest nie tak - tak jak np. ludzi których bolą kończyny które stracili w wyniku wypadku czy amputacji. Jakim prawem może boleć coś, czego się nie ma? A no psychika kuleje... u Ciebie widzę podobieństwo. Jesteśmy na forum wzajemnej adoracji - a nerwicowców leczy się głaszcząc albo poprzez przywalenie z grubej rury. Dlatego jeśli nie działają na Ciebie porady ludzi, którzy wychodzą z dołka lub trzymają dobry poziom, to trzeba było Ci zrobić prysznic jaki zrobiły Ci pozostałe dziewczyny.... .... tyle że Ty to uznałaś jako deszcz i dalej będzie to samo. ile masz w ogóle lat, od ilu lat masz objawy i od kiedy się zaczęły? I jakie leki zażywasz? I kiedyś przypadkiem trafiłem na inne forum, gdzie jakaś laska też non stop sobie coś wmawiała i na nic się zdawały prośby by w końcu się uspokoiła (co post umierała, wmawiała sobie nowe choroby, uważała że cała uwaga powinna byś skupiona na niej albo obrażała innych) - czy to przypadkiem nie byłaś Ty? P.S. pisz wolniej i ze słownikiem w ręku bo trzeba w niektórych momentach domyślać się co Ty chcesz przekazać w swojej wypowiedzi

Odnośnik do komentarza

Ania ok teraz mam nawrot ale czytajac tam posty widac ze byla popraea pisze ze nie mam juz takich atakoe jezdze sama na terapie itd i nawet ze zdrowa pisalysmy fajnie wiec ja niewiem z ksd ten atak na mnie ze jestem toksyczna to nie prawda bo tam tez pomagalam innym dawalam rady jak bylo mi lepiej ja nawet moglsm jechac samochodem chej daleko z 7godz trasy bylo lepiej asz do teraz tersx jestem w czarnek pupie ;(

Odnośnik do komentarza

Brawo Lordmen, udowadniasz, że rozsądny człowiek potrafi czytać ze zrozumieniem i wyciągać wnioski. Futerko ma 30 lat i podobno jest śliczna. Szkoda dziewczyny. Oliwka, twoje rozgoryczenie jest smutne, bo widać, że chociaż tak długo masz nerwicę (hipochondria także jest nerwicą, czyli zaburzeniem lękowym) to niewiele z niej rozumiesz. Gdybyś nie była tak najeżona, chętnie z tobą porozmawiam. Pora, żebyś uwierzyła, że z nerwicy można wyjść. No, chyba, że także kochasz swój stan i jest on ci do czegoś potrzebny. Bo wieczną nerwicę mają wyłącznie osoby, które do czegoś jej potrzebują, lub uwielbiają napawać się swoim złym samopoczuciem. Pozostali walczą, a kiedy tę walkę rozpoczną i jak długo będzie trwała zależy tylko od nich samych. Nie będziemy się licytować kto ma gorszą a kto lepszą nerwicę, to nie na tym polega. Każdy człowiek ma własny próg odporności na stres oraz lęk i to co jeden lekceważy, inny całkiem poważnie traktuje jak zagrożenie życia.

Odnośnik do komentarza

W sumie Twój przypadek na tą chwilę to paradoks. Szukasz rad na forum, gdzie ludzie są zwykłymi szaraczkami którzy przeszli swoje w życiu i nerwicę znają namacalnie, nie naukowo. A nie słuchasz rad lekarzy SPECJALISTÓW (bo nie mówię o lekarzach rodzinnych, którzy zwykle każą gryźć magnez i *mniej stresu*) - 7 kardiologów? holtery, EKG, echa serca? Chyba nawet najtwardszy i najzagorzalszy nerwicowiec w końcu by sobie dał wmówić, że serce jest ok... Musisz uwierzyć, że serce jest ok - musisz je psychicznie wyciszyć bo każdy to z nas przechodził. Każdy bał się o nie i każdy chciał albo latał po lekarzach szukając przyczyn arytmii. Na własnej skórze wiem, że gdy olałem temat serca, przestało dokuczać. A też mam z nerwicą doświadczenie i dwukrotnie z niej już wychodziłem. I każdy z nas miał okres przebudzania w nocy - tylko i wyłącznie wina nerwicy - oczywiście zdarzają się ekstremalne wybudzenia (mnie kiedyś silny piekący ból obudził - a la zawał. A zawałem to nie było - więc wcale to nie serce). Typowy objaw nerwicy przebudzanie się w nocy Nie odpowiedziałaś na pytanie, czy coś bierzesz na tą nerwicę? Długotrwałe leki czy tylko doraźnie? I czy palisz? Pijesz kawę? Narkotyki? Dopalacze? Uprawiasz sport? Bo przy tipsach to raczej nie pracujesz fizycznie a to jest minus przy nerwicy. Śpisz wygodnie na łóżku czy na siedząco przy zapalonym świetle? Czy masz suche powietrze w pokoju czy wilgotno że grzyba można skrobać ze ścian? Objadasz się na noc czy 3 godziny przed snem ostatni posiłek? Pijesz colę? Energy drinki? Bierzesz inne tabletki? Antykoncepcja? Oglądasz horrory? Chodzisz na spacery czy liczysz kroki do domu? Uważasz że jesteś szczęśliwa? Te pytania pozwolą na wykluczenie bodźców Twoich problemów... jeśli nie chcesz, nie odpowiadaj na nie na forum, ale chociaż w myślach odpowiedz sobie na nie... Nerwica po stracie bliskiej osoby... bardzo typowe dla nerwicy.

Odnośnik do komentarza

Tyle pytan odp ns te co zapamietalam;)na nerwice biore spamilan nie pije kawy nie pale nie biore narkotykow dopalaczy nie pije wody piwa nic,nie biore tabletek antykoncepcyjnych tak robie tipsy ale staram sie byc aktywana czyli lato rower rolki z dzieci zima dom rowerek stacjonalny i te sprawy na silownie nie mam czasu zabardzo ale staram sie byc caly dzien w ruchu tipsy robie 4godz rano i czasem wieczorem jsk potrzeba wiecej kasy,jak spie oczywiscie ze na lezaca w lozku i teraz sypiam juz ok bo ns paczatku arytmi balam sie zasnac ale juz sypiam dobrze

Odnośnik do komentarza

Wieszco FUTERKO??? Najpierw piszesz to co piszesz,pużniej mi odpisałaś że jesteś szczęśliwa,w końcu sama przyznałaś pużniej że Twój facet to drań,to Ty chyba sama nie wiesz czego chcesz. Dobrze że się sama wprowadzasz z dziećmi do tego mieszkania. I posłuchaj dziewczyn,właściwie wszystkich bo dobrze Ci radzą. I mają rację że opieka społeczna może Ci zabrać dzieci,musisz wziąś się w garść i udowodnić sobie i dzieciom że jesteś wspaniałą matką. Nie picie alkocholu to nie powód do dumy,z dziećmi trzeba wychodzić na spacery,na place zabaw,w inne miejsca też,jak zajmie się tobą opieka,kurator itp.to będą tego od Ciebie wynagać,bo w dzisiejszych czasacg najważniejsze jest dobro dziecka-dzieci.

Odnośnik do komentarza

Julitka a z kad wniosek zw ja nie spedxam z dziecmi czasu?ja wlasnie tylko z nimi spedzam czas ciagle i ja dalej nie uwazam zeby ktos mial podstawy by zabrac mi dzieci bo w zime tez chodziny na sanki lyzwy,nawet w domu gramy w karty gry uczymy sie razem latem wiadomo wiecej czasu spedzamy na dworze,nie macie pojecia jak jest miedzy mna i dziecmi a wyciagacie jakies chore wnioski;/

Odnośnik do komentarza

Witam Wszystkich najpierw Lordmen,sorki że dopiero dzisiaj Ci odpisuję ale atmosfera się zagęściła na forum i śledzę wątki a zapomniałam że pytałeś o zęby....wiesz chodziło o jednego zęba który już był kilka razy leczony i w końcu zrobił mi się przy nim ropień a ja od razu wymyśliłam sobie zapalenie mózgu bo miałam objawy neurologiczne,dalej typowo napady lęku,SOR,neurolog,TK głowy i tak dalej....na szczęście wszystko wyszło ok więc przestałam o tym myśleć i się nakręcać ale trochę czasu mi zajęło zanim poszłam do dentysty,a tam się okazało że mam drobne rzeczy do zrobienia,więc moc jest ze mną i zrobię to żeby nie przeżywać tego jeszcze raz :-) Ania i Beatka dziękuję kochane że mogę na was liczyć a tak poza tym to czytając to wszystko,muszę powiedzieć że działa to na mnie motywująco i zmusza do większej pracy nad sobą.Wczoraj całe popołudnie spędziłam na wsi przy pracach ogrodniczych,wróciłam zmęczona ale wierzcie mi nie miałam czasu myśleć o objawach a jak nie myślałam to jakież było moje zdziwienie gdy odkryłam że żadnych objawów nie zauważyłam :-) pozdrawiam Wszystkich a dla Was kochane buziczki.....

Odnośnik do komentarza

Gosiu jestes pozytywnym duchem tego forum :) od dziewczyny przerazonej swoim stanem zdrowia do kobiety swiadomej ze nic jej nie jest,pogodzenia sie z nerwica oraz ogromnej pracy nad soba.Brawo wielkie brawo.Bardzo sie ciesze :) serdecznie Cie pozdrawiam.Lordmen Tobie tez gratuluje dobrego samopoczucia,ale dalej twierdze ze delikatnosc to nie Twoja mocna strona :) wiesz o co chodzi napewno,pozdrawiam wszystkich.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×