Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Wiecie co? rece mi opadają. Jak mozna dzeiewczynę namawiać aby olała sprawę i nie szła do kardiologa??? Bo jej moze zaszkodzić... Szok normalnie. To skrajna nieodpowiedzialność i mam nadzieję ze Futerko oleje takie ,,porady* Oczywiście Futerko musisz miec świadomość że kardiolodzy leczą głównie serce na byle gówno dają beta blokery. Mi ostatnio kardiolog pwoiedziała ,,a po co pani psychotropy? Dam pani betabloker i za dwa tygodnie będzie lepiej* A ja jestem w stanie koszmarnym pod względem emojonalnym a ona mnie chciała leczyć beta blokerami powalona baba. Węc licz się z tym, ze mozesz na kogoś takiego trafić. Ale jest też dużo kardiologów którzy zajmują się tzw nerwicami serca ( chociaz w oficjanej nomenklaturze lekarskiej podobno nie ma takiego określenia). Niemniej uważam że musisz to skonsultować i rozważyć leczenie antydepresantem, nie daj się zbyć beta blokerami. Zreszta doradzam ci konsultowanie z kardiologiem właśnie pod względem brania antydepresantów. A co do dzieci matek znerwicowanych to owszem sa biedne, ale matki doskonale zdają sobie z tego sprawe i takie pierdolenie i dobijanie ich bez pozbawione sensu, zakrawa wręcz na okrucieństwo. Futerko musi sama znaleźć swoją siłę, żadne takie beznadziejne teksty jej w tym nie pomogą

Odnośnik do komentarza

Kruella, problem jest taki , że Futerko jest u kardiologa non stop a raczej różnych kardiologów i nikt nie widzi niczego złego- chyba, że kilka osób coś przeoczyło ale w końcu opierają się na badaniach, które są ok , moim zdaniem ale podkreślam moim zdaniem bez psychologa i leków nawet kardiolog niewiele może pomóc, Futerko musi się wyciszyć, uspokoić, kołatania najczęściej spowodowane są stresem lub brakiem magnezu , elektrolitów a przy takiej stresówie jaką Futerko ma to magnez na bank ma na - Ja w każdym razie już nie zabieram głosu bo widzę, że wszelkie porady ludzi z forum są na nic. Futerko sama musi zrozumieć pewne rzeczy a może najlepiej chwilowo odciąć się od neta i forum?

Odnośnik do komentarza

A, to takie buty. Czyli jesteś przebadana? Myślałam że to jeszcze przed tobą. Dzisaj byłam u psychiatry, tez mam rózne jazdy z sercem i przez to boję się leków antydepresyjnych i wszelakich innych. I on mi powiedział coś co w sumie sama wiem, ze dla serca lepiej jest brać antydepresanty niż ono ma się tak męczyć stresem. Poza tym pamiętaj ( to też mówię do samej siebie) że u osób które maja organiczne zmiany w sercu, po zawałach itd też sie leczy depresje bo tak jest zdrowiej dla serca i jakoś dobiera sie leki d;a tych osób. Aby poprawić komfort ich życia i ograniczyć zgubny wpływ stresu na serce.A oni maja duży problem bo maja różne niedokrwienoia, kardiomiopatie które stanowią realny problem. Natomiast takie skurcze dodatkowe nawet komorowe bez zmian strukturalnych w sercu nie sa groźne. To sa słowa kardiologa gdzieś na forum, Bręborowicza czy jakoś tak on się nazywa. Ja cię rozumiem bo jeszcze miesiac temu byłam w stanie skrajnej paniki , związana była ona z sercem, właśnie po badaniu holterowskim, bałam się z łożka podnieść z lęku ze zaraz coś mi się stanie jak się ruszę, w sumie nadal mam dużo takichh dni ale już powoli wydostaję sie na powierzchnię. To jest konieczne. To jest mozliwe. Oczywiście idź jeszcze raz do kardiologa z wynikami holtera ale obiecaj sobie że to już ostatni raz.

Odnośnik do komentarza

Karolina1900 no to ja odpiszę.Za kilka miesięcy odbędzie się w Twoim życiu jeden z najpiękniejszych dni.Taki bynajmniej powinien być.Jednak Twoje pesymistyczne podejście do sprawy,może uczynić ten dzień koszmarny.Jeżeli zakładasz z góry,że na pewno zemdlejesz to niewątpliwie tak będzie.(znasz to tzw.samospełniająca się przepowiednia?) a teraz odwrócić tok myślenia i codzienne powtarzaj sobie tak:jeżeli wszystko jest zaplanowane,przygotowania do ślubu idą jak należy,to wszystko będzie dobrze i będzie to mój najpiękniejszy dzień w życiu. Twórz wizualizacje tego dnia,wyobrażaj jak ma wyglądać, a gdy przyjdzie ten dzień będziesz gotowa.Ostatecznie możesz poratować się małą dawką hydroksyzyny.Powodzenia.

Odnośnik do komentarza

Rozumiem,że pierwszy atak był w kościele? Jeżeli tak, to się nie dziwię Twoim obawom. To taki klasyczny lęk przed lękiem. Musisz go oswoić. Idź do kościoła, gdy nie ma mszy.Później wchodź na mszę w trakcie jej trwania ale nie do przodu kościóła,raczej gdzieś na tyłach.Wiem,że to głupio zabrzmi, skup się na innych osobach (powinno się słuchać co ksiądz mówi:-P ) byle nie na swoich myślach. Musisz powoli oswajać lęk a nie przed nim uciekać.

Odnośnik do komentarza

Do wszystkich , dla mnie jest jedno zasadnicze pytanie , skąd to się bierze ? Wiecie doskonale , ze to jest jeszcze niezbadane , być moz to jest z głupiego myślenia , ale dlaczego tak myslimy ? Teraz do kata , a być może to nie jest tak do końca jak odnioslas się do postu . ja np. jak przychodzą mi myśli , ze mogę zemdlec to nic się nie dzieje , ale jak zaczynam walczyć z tymi myślami to samopoczucie mnie wykancz .

Odnośnik do komentarza

Mary ty znowu zabawiasz się w lekarza. Wirtualnego lekarza. Migotanie przedsionków i skurcze komorowe to jest patologia a nie nerwica. U podłoża migotania przedsionków leży mechanizm mnogich fal nawrotnych, tzw. mikroreentry. Najczęstszymi czynnikami predysponującymi są: niewydolność serca u osób starszych i wady zastawkowe u osób młodych. Migotanie przedsionków rozpoznaje się na podstawie zapisu EKG. Zwykle jest bezobjawowe. Niekiedy występują kołatania serca, duszność, ból w klatce piersiowej czy zawroty głowy. Najpoważniejszym powikłaniem są zmiany zakrzepowo-zatorowe. W leczeniu stosuje się m.in. β-blokery, werapamil, diltiazem, digoksynę, amiodaron, a także kardiowersję elektryczną i leczenie operacyjne (ablacja). W celu zapobiegania powikłaniom zakrzepowo-zatorowym niezbędne jest podawanie leków przeciwkrzepliwych (acenokumarol, warfaryna, rywaroksaban, dabigatran). Migotanie przedsionków 2-krotnie zwiększa śmiertelność w porównaniu do zdrowej populacji. Serce należy leczyć u kardiologa a nerwicę u psychiatry bądz psychologa.

Odnośnik do komentarza

Odpowiedz jest prosta Z GŁOWY. Twoja sytuacja a Futerko to sa dwie różne * bajki *. Ty jesteś odciążony bardzo poważnymi chorobami , które mogą w każdej chwili wywołać u Ciebie kolejne zdarzenie tak mi się wydaje czytając Twoje posty bo jesteś obciążony genetycznie pewnymi chorobami serca . Jak pisałeś Tata miał zawał w wieku 5 lat , wiesz to dokładnie ,że musiał być chory aby go dostać i tez relatywnie młodo zmarł mając po drodze jeszcze kilka zawałów. I tu jest w/g mnie prosta diagnoza u Ciebie - wszystko siedzi w głowie, walcz z głową a jak to musisz sam sobie wybrać formę walki , leki tak uważam myślenia nie zmienią a ta konferencja w Twoim przypadku nic dla Ciebie nie odkryje bo mózg i jego myśli dlaczego takie sa to nie raz juz debatowali i nie jedna prace naukową napisali . Takie sprawy to sa indywidualne i tu sie nie da nic podciagnac pod jakis tam schemat myslowy z psychologii czy psychiatrii. To sa moje przemyślenia na zadane pytanie .

Odnośnik do komentarza

Do marry mi szczególnie chodzi o to , ze może to trzeba zwalczać w inny sposób , a nie jak według schematu lekarzy psychiatrów , masz racje , ze trzeba indywidualnie trzeba podchodzić do tego . następnie odnośnie debat , owszem są debaty , ale na tym się wszystko kończy . nigdy nie było zbadane ( dlaczego tak się dzieje ) my na forum również debatujemy ale nie wiemy skąd to się bierze .

Odnośnik do komentarza

Karolina , ale my rozmawiamy normalnie , takie jest forum , nikt nikogo nie obraża a ja Ci po prostu nie wiem jak pomóc dlatego na Twoje posty nie odpisuje. Na temat arytmii i migotań to coś wiem jako praktyk ( ok. 30 lat sie zmagam) i dlatego czasami coś napisze a post GOSC34 na pewno Futerko nie pomógł tylko dał znowu powód do nakręcania się . Jacko daj Boże ,ze Ci naukowcy coś wymyślą my zapewne na forum nie a może ktos zna odpowiedz to niech napisze .

Odnośnik do komentarza

Do Jacko no właśnie o to chodzi,że tak boimy się myślenia o nieprzyjemnych dla nas sytuacjach,że natrętne myśli zaczynają nas atakować a my z nimi walczymy.Jeżeli w jakimś określonym miejscu spotkało nas coś złego to zazwyczaj u wrażliwszych ludzi to miejsce będzie już zawsze przywoływac nieprzyjemne odczucia z atakami paniki włącznie.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×