Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Prawym i odśwież..To jest w ogóle wyleczalne? Ja funkcjonowałam od wrzesnia do grudnia bez leków ale to życie na pół gwizdka. W tym czasie poszłam raz do clubu - masakra! Po jednym piwie bałam się że mogę je zwrócić. Ja boję się wstydu jaki wiąże się z wymiotowaniem a tak naprawdę Nigdy mi się to nie przydarzyło :/ ale prawie.....? to jest ten lęk... cały czas mam mdłości :/ Ostatnio się *zapomniałam* i zaczęłam jeść normalnie ale spokojnie lęk po chwili o sobie przypomniał.. Jezu 5 lat? Najgorsze jest wysiedzenie w spokoju np na szkoleniu! A macie takie uczucie słabości w ciele i w rękach?jakby takie łaskotanie? ja mam cały czas prawie..

Odnośnik do komentarza

U mnie to powoli...Najpierw dziwny tik z przełykaniem i potem problem z jedzeniem, potem *choroba lokomocyjna* a potem duszności zlewne poty jakby od serca i zawroty głowy, potem duszności ustąpiły a pojawiły się te dreszcze i jakby łaskotanie w mięsniach... A napady mam zwykle zwiazane z przełykaniem. a i mdłościii okropne :/ no i włosy mi lecą. Teraz ogólnie mój nastrój jest beznadziejny. Czuje się jak chory człowiek jakbym miała grypę:/ Nie chce mi się nic! Spałabym all day!

Odnośnik do komentarza

Melka1234. Ja jestem Ewa i mam własnie tężyczkę. Pisałam o tym już wiele razy, ale jakoś nikt nie bierze tego poważnie. Jak czytam o Twoich objawach, to tak jak bym czytała o sobie. Przez wiele lat męczyłam się dostając coraz silniejsze leki antydepresyjne i czasem, na krótko pomagał Afobam, albo Xanax, albo Cloranxen, albo hydrxizynę, ale zaraz wszystko wracało. Lekarze mówili, że to nerwica i że to już do końca życia w mniejszym lub większym stopniu. Dopiero jak zaczęłam wpisywać w internet swoje objawy i leki i drgania mięsni i poty, i wiele innych, to pojawiła sie nazwa tezyczka. Zarobiłam za własne pieniądze próbę tezyczkową i wyszła dodatnia, a później musiałam znaleźć przyczynę tej tezyczki. Neurolog powiedział, że to choroba stresu i jak zrobiłam badania witamin, to okazało się, że ja nie mam w sobie wit.d3, a jak nie ma się witaminy d3, to nie wchłania się ani wapń, ani magnez, ani potas i są objawy jak przy silnej nerwicy, a to nie nerwica nas zabija tylko brak witamin i mikro i makroelementów i trzeba je uzupełnić. Organizm jest taki zmyślny, że w krwi wyjdą odpowiednie wartości wapnia czy magnezu, ale nie ma ich w kościach, mięśniach czy tkankach, bo organizm czerpie stamtąd do krwi i w rwi jest ok, a człowiek zdycha. Takie badania są drogie i lekarze nie dają ani skierowań, ani nie proponują, żeby sobie samemu zrobić, tylko szprycują nas antydepresantami i benzo, które nic nie pomagają... Ja biorę witd3 w dawce 6000j. już 7 miesięcy i czuję się o niebo lepiej. mogę wychodzić, śpię normalnie, śmieję się, spotykam z ludźmi, chodzę po sklepach. Nie jest jeszcze dobrze i nadal mam wit.d3 przy dolnej granicy i muszę nadal ja brać, ale wiem chociaż co mi jest. Proponuję Ci zrób sobie próbę tezyczkową i badania na wit.d3, bo jak masz to, co ja to w ciągu roku będziesz zdrowa. POWODZENIA :-)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×