Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Powiem wam ja ledno zyje.. wczoraj mialam stan nerwicowy depresje stres w zwiazku z uczelnia pms i problemy w domu i wszystko sie nalozylo, przyjechalam tu do mieszkanka studenckiego, mialam spedzic wieczor z chlopakiem, on mi zawsz pomaga.. nagle stwierdzil ze nie da rady. uplakalam sie jak glupia z natloku tych uczuc wszystkich, nienawidze byc sama w takich stanach, otworzylam piwko i uzalalam sie nad soba. dzis odczuwam skutki tego. a konkretnie moj zoladek. ale i oczy szczypia i nie mam sily na nic.. wkurzaja mnie te napady i ta bezsilnosc. znow schodne i polowa wlosow wypadnie :( takze futerko wiem mniej wiecej o co ci chodzi.. to przemeczenie w zwiazku z tymi objawami wszystkimi, glupie mysli, serce ktore wali jak szalone, czlowiek nie ma sily. ale no dlatego trzeba leczyc depresje zeby fizycznie przez to nie cierpiec.. tylko jak ? :( agusia jak na wystawie ?? bez *przygod* ? :)

Odnośnik do komentarza

Wróciliśmy z wystawy, synek zachwycony z mała została teściowa, ludzi na stadionie narodowym full na szczescie bilety miałam kupione wcześniej na grouponie i nie musieliśmy stac w godzinnej kolejce. Po wystawie pojechaliśmy do restauracji na obiad. Uff zyje. Złożyłam synowi nowy zestaw lego i teraz sie bawimy. Złapało mnie tylko dwa razy szybkie bicie serca na chwile i kulka razy miałam wrażenie drętwienia twarzy. Ze dwa razy zakręciło mi sie w głowie. Dodatkowo w czwartek idę do neurologa zobaczymy moze ta pani dr cos wymyśli. Na drugim forum na którym jestem napisali mi ze objawy somatyczne mimo leków mogą sie utrzymywać kilka miesięcy No cóż oby minęły

Odnośnik do komentarza

Ja tez sie mega leków boje, wszelakich leków nie tylko tych, wiec to dla mnie mega problem, te w poniedziałek będzie 4 tygodnie, mam nadzieje ze dadzą rade, musze sie jakos ogarnąć bo chce jechać na weekend do jakiegos spa - a sie boje No i przede wszystkim chce jechać na wakacje z dziecmi, a jak mam powiedzieć synowi ze nie pojedzie, bo mama sie boi :/ , dam rade, dam rade i wyjdę z tego gowna, nie moze mi to tak życia rujnować.

Odnośnik do komentarza

Futerko czułam sie niestety fatalnie ale przetrwałam, dasz rade. Wierze w ciebie. Kurde No cos mi na mózg padło, w przypływie euforii Zarezerwowalam weekend na Mazurach dla siebie i dzieciaków :/ mam czas do końca lutego aby sie z tą myślą oswoić :/ dam radę, dam radę, dam radę.

Odnośnik do komentarza

Aaaaaale ci zazdroszcze ;) tez mi sie marzy taki odpoczynek gdziekolwiek wlasciwie z chlopakiem. on nie bardzo ma czas dla mnie ostatnio.. wlasciwie coraz mniej.. i jak to zwykle u mnie bywa zaczynam sie zastanawiac, czy aby nie przeszkadzaja mu te moje napady nerwow, placzu i czy nie za bardzo spada to wszystko na niego.. na pewno chcialby miec normalna dziewczyne. :( eh jestesmy ze soba prawie lat juz byly rozmowy o zareczynach a teraz kryzys.. nie wiem co mam robic, naprawde sie staram.. chociaz czasami moze za bardzo ? mozna starac sie za bardzo? nie chce tez byc jak jego mamusia heh

Odnośnik do komentarza

A jakaś szczera rozmowa z nim, aby poczytał sobie o nerwicy itd, moze jakbyś z nim poszła do psychologa to moze by ktos mu nakreślił twój problem, bo wydaje mi sie ze osobie ktora tego nie ma, to ciezko jest zrozumieć co my czujemy, moj tez mi mowi abym wyluzowała i przestała sie przejmować ale moge sie mi wypłakać wyprztulac, jestesmy razem 13 lat i juz wiele ze sobą przeszliśmy.

Odnośnik do komentarza

Ja z mojim 10no ale on nie jest taki do okazywania uczuc zadko mnie przytula a nie lubie prxy nim plakac,juz tyle razy mu gadalam zeby ze mna poszedl to niechce ja wiem o tym ze zycie z taka osoba jak ja z nerwica nie jest latwe no ale albo sie kogos kocha i jest sie z nim na dobre i zle albo to olac,a ja w najsilniejszych nawrotach nerwicy jestem sama i daje mi to do myslenia;/jak ostatnio go prosilam zeby ze mna pojechak do szpitala to mi powiedzial ze jedzienue sobie gotuje i mam jechac sama i siostra ze mna jechala

Odnośnik do komentarza
Gość AgusiaB1

Futerko ja sie bardzo boje śmierci, boje sie ze umrę i dzieci zostaną same - znaczy sie z tatą, e są takie maleńkie i mnie potrzebują. A mąż sobie nie poradzi nie wie gdzie są jakie ubranka No z organizacyjnych kwestii leży bo tym ja sie zajmuje. Boje sie ze rodzice moi umrą, wiem, ze prędzej czy pozniej to nastąpi bo są juz po 60 ale mimo wszystko przeraża mnie to. Przeraża mnie chroba No wszytko. Jeszcze dzis przez te drętwienia i trzęsienia rak wmawiam sobie ze pewnie mam stwardnienie rozsiane albo zanikowe boczne- No korba - nie chce juz tak myślec staram sie a jednak te myśli same mi przychodzą.

Odnośnik do komentarza

Sluchajcie ja po ostatnich trzech dniach, mam dosyc - wysiadam, teraz glownie fizycznie :( rano bylo ok, troche jak bylam z chlopakiem to sie czulam dobrze ale odkad wrocilam do domu - znow wrzaski i klotnie. zjadlam caly obiad jak nigdy, potem wypilam kawe bo bylam tak spiaca i nieprzytomna, nie wiem czemu, moze troche niewyspanie i ten stres wymeczyl. ale cisnienie potem tak skoczylo, mieliscie kiedys goraczke przy tym wszystkim, kiedy juz naprawde bylo zle i mysleliscie ze to choroba (panika, nakrecanie sie) ? mam na razie stan podgoraczkowy, zadnego kataru nic i boje sie oczywiscie ze grypa jelitowa :( tak jak miala kiedys siostra i mama :( stan podgoraczkowy oslabienie wymioty. niektrzy z was boja sie wychodzic z domu.. ja MUSZE byc w drodze teraz co drugi w sumie dzien. i nauka i zaliczenia, nie mam sily myslec o tym.. z jednej strony zostalabym w domu, mialabym obiadki owoce i herbatki do lozka ale z drugiej strony jesli to nerwy - spokoj mam tam w mieszkanku studenckim :( jestem rozdarta.. trzymajcie prosze kciuki by to nie byla zadna choroba.. i dajcie prosze znac czy mieliscie goraczke, suchosc w gardle zawroty glowy przy nerwicy :(

Odnośnik do komentarza
Gość Agusiab1

Suchość w gardle i zawrotu głowy jak najbardziej temperatury nie. Mnie ciagle męczą zawrotu głowy i ten koszmarny szum w głowie jak leżę, musze sie spytać lekarza czy ten szum moze byc od tego zd mam zniesiona fizjologiczna lordoze w odcinku szyjnym. Kurde No żałuje ze ten wyjazd opłaciłam, bo boje sie będziemy 250km od domu :/

Odnośnik do komentarza

Powiem wam ja jesli chodzi o wyjazdy to sie balam zawsze ze po prostu w trakcie dorwie mnie atak, a jak busem sie jedzie lub pociagiem to jak sie zatrzymamy, gdzie? zwymiotuje przy ludziach i bedzie tragedia.. kilka razy przed dluzsza podroza bralam aviomarin. teraz wystarcza validol albo moja mala kochana siostra mnie zagada, kaze grac na komorce itd ;) najlepiej autem z chlopakiem. jest kochany wyrozumialy i dziekki niemu sie trzymam jakos. ale to ostatnie dni tak mi daly popalic, dzis juz wzielam polopiryne, xanax meliske zrobilam ale co sie okazalo - siedzialam dwie godzinki pogadalam z mama i jakos zdrowa jestem znow. zmylila mnie ta franca nerwica i tym razem ;/ eh nienawidze jej. a znow sie juz tyle nauzalalam nad soba ze az mi wstyd. najgorsze ze nie mialam sily na nic dzis i troche zaniedbalam nauke :( ale moze jakos dam rade. MUSZE !! ktoras z was dziewczyny mowila ze xanax uzaleznia.. ale ja biore sporadycznie naprawde pol tabletki w gorsze dni przed snem i czasami jak rano poczuje jakies napiecie, a wiem ze nie moge pozwolic sobie na *slabosc* bo czekaja mnie egzaminy tego dnia - wtedy tez na wszelki wypadek pol tabletki. i tak jestem z siebie dumna. ale to cisnienie dzis i zawroty glowy mnie troche wystraszyly musze przyznac. jednak odstawiam kawe na stale chyba.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×