Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Mówią, że trzeba mieć jakieś zajęcie, ja najchętniej rzuciłabym wszystko. Najgorsze są dolegliwości somatyczne, generalnie nerwica powoduje straszne spustoszenie. Na początku myślałam, że jestem ciężko chora, a tu tylko a może aż nerwica. Myślę, że ważne jest się wygadać, fajnie, że jest takie forum i zawsze człowiek nie jest sam. Bellergot, czy ktoś ma doświadczenie, czy to uzależnia? Boję się, ze po odstawieniu nie poradzę sobie ze sobą.

Odnośnik do komentarza

Słuchaj, w moim wypadku leki nie pomagały. tzn owszem, ale na gora pol dnia.. zawsze wtedy myslalam kiedy ta tabletka przestanie dzialac, kiedy wziac nastepna, co jesli nie bd ich miec przy sobie.. masakra ! wazne zeby nauczyc sie z tym zyc, zadne leki cie nie wyleczą niestety. wazne zeby sie wygadac? zgadza sie ! ja mialam dlugi czas problem glownie z akceptacja samej siebie, poczatkowo nerwica wywrocila mi zycie do gory nogami, balam sie wszystkiego a ludzie dookola mysleli ze przesadzam, nie wiedzialam jak z kim porozmawiac o tym co mi sie dzieje.. stracilam przez to tez mase znajomych. ale teraz to olewam. mam wspanialego chlopaka ktory akceptuje mnie rowniez z moja nerwica, wie ze kiedy bedzie przy mnie, przytuli, porozmawia ze mna to wszystko minie :) staram sie spedzac z nim jak najwiecej czasu, poza moim toksycznym domem.. staram sie nie denerwowac z byle powodu i nie przejmowac byle czym. a kiedy przyjdzie atak? to fatalne, fakt. ale wiem, ze od niego nie umre, to minie a ja w koncu i tak znow postawie na swoim :) no ale wlasnie - STARAM sie ! trzeba miec duzo sily i sie nie poddawac.

Odnośnik do komentarza

POLA.... Narazie póki co przeszło. Trzymało mnie tak do godz 10:/. Wiem , ze musze dać rade i córci śniadanie przygotować, mleczko;) Co do leków owszem one nie wyleczą nerwicy ale wyrównują poziom substancji w mózgu dzieki , którym objawy somatyczne łagodnieją. Psychoterapię ,rozmowy z kimś jak najbardziej sa wskazane w takim stanie. U mnie nerwica objawiła sie tylko somatycznie i na to dostałam wlasnie leki gdzie niestety mózg zaczął szaleć jak je zaczęłam przyjmować i czasami bywa okropnie:/. Wiem , ze dam rade to pokonać z pomocą mojego partnera i uśmiechu mojej córci ( działa cuda) :)

Odnośnik do komentarza

Spróbujcie suplementacji...pisałem o tym wcześniej mi pomogło nie jest idealnie ,ale dużo lepiej.Wczesniej miałem identyczne objawy jak wy do tego 9 razy na pogotowiu.Mnie rozwaliło po operacji serca (nerwica lękowa ,ataki paniki) moja dokumentacja medyczna wygląda jak gruba książka.Lekarze rozkładali ręce nie wiedzieli co mi jest i tak zostało do tej pory, więc sam zacząłem z tym walczyć i radze sobie całkiem nieźle.Pracuje juz pótora roku od operacji ani razu nie byłem na l4 , jeżdzę samochodem robię remont w domu itd.U mnie juz ngdy może nie byc idealnie ,ponieważ to była poważna operacja i mam wady zastawkowe , ale ja wciągam suple i daję radę :) Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

KARIN... Mogą owszem... Trzeba sie nastawić ,ze pierwsze dni sa trudne z lekami... Postaraj sie nie brać psychotropów bo ponoć uzależniają jak tak czytam. Co do zawrotów głowy rady Ci nie dam bo samej mi ciezko to ogarnąć:( jesCze jak leżę jest ok ale jak wstane masakra. ANDRU... Z tego co wyczytałam to sporo tego bierzesz. Z pewnością nie mieści sie to w granicach. Moze ze tak powiem wmowiles sobie działanie tego wszystkiego i dlatego jest ci lepiej? Mózg ma niesamowita moc i wmówić sobie cos nie jest trudno:)

Odnośnik do komentarza

Baska masz racje, mózg to siła ale łatwo go oszukać . Łykając sedatif wmawiam sobie, że to mi na pewno pomoże a na noc persen forte. Śpię całą noc, a budzę się wyspana i wypoczęta. Najważniejsze jest nastawienie, są dni kiedy jest dobrze, a i są takie, że dosłownie mam już tego dosyć, wszystko mnie denerwuje,gotuję się w srodku.

Odnośnik do komentarza

KARIN....ciesze sie, ze udalo Ci sie tak oszukac psychike. Bo z wlasnego i nie tylko doswiadczenia wiem jakie to trudne. Dobrze jest w tej walce z nerwica chwytac sie wszystkiego co mozna byle zeby pomoglo:) Staram sie walczyc z tym *gulem* w gardle bo czasami mam wrazenie ze zaraz sie udusze...ale na to ssposobu nie znalazlam:/ jest ciezko ale poddac sie nie moge:)

Odnośnik do komentarza

Baska, czy mogę zaptać jak długo już męczysz się z tym cholerstwem? Ja w pierwszych dwóch miesiącach miałam taką gule w gardle i ustąpiło samo, w zasadzie bez leków. Gdy dopada mnie w domu to staram się czymś zająć, najgorzej w pracy. Pisałaś o validolu, tez go brałam właśnie na tą gule... Może rzeczywiście ćwiczenia fizycznie, bieganie czy nawet spacer, mnie pomaga. Nie cierpię być sama w domu, bo wtedy mam nawroty choroby.

Odnośnik do komentarza

Ja pisalam o validolu :) biore go na mdlosci.. u mnie nerwica przybiera wlasnie taka postac - mdlosci, odruchy wymiotne, potem dochodza zimne poty i drgawki.. najczesciej jak sie juz zaczayna to od razu biore sie do roboty. sprzatam, wychodze z domu na spacer, na rower, bo film i ksiazka to tylko *zapobiegawczo* kiedy jestem w domu ;p tez mnie dopada wlasnie kiedy siedze sama.. nienawidze byc sama ;/ ale przeraza mnie mysl ze moge dostac ataku czy zwymiotowac np na zajeciach na uczelni.. wiem, nie powinnam o tym myslec ale ta franca atakuje nagle zawsze ;/

Odnośnik do komentarza

KARIN.... Ja pisałam o cilatopramie. A meczy mnie od końca czerwca dokładnie... Zaczęło sie od gula w gardle a teraz juz mam tyle objawów somatycznych ,ze na początku widziałam każda najgorsza chorobę u siebie. Spacery u mnie sa na porządku dziennym bo idę z córcia... Chyba ze tak jak wczoraj miałam strasznie fatalny dzien to siedzę w domku. Wiem, ze trzeba czasu , wytrwałości i cierpliwości by to wyleczyć ale czasem mi juz tego brak

Odnośnik do komentarza

Nie mieści się to w granicach ,ale jakich granicach. W Polsce dawki witamin są zaniżone (prosty przykład witamina d3 o której jest ostatnio jest głośno)wystarczy troszkę poczytać prosty przekład magnez z b6 każą brać 100 zapotrebowanie dzienne 400 zwłaszcza jak są stresy problemy z sercem,witaminy z grupy *B* nawet w witaminach dla sprtowców dawki są ponad połowe niższe niż w stanach sprawdź: http://sklep.lemone.pl/suplementy/p-witamina-b-kompleks-50-408.html?gclid=CJr05_ngnMICFW3ItAodVXYAeQ Wiem powiecie ,że zdrowo się odrzywiać i to wystarczy...Tak ,więc pokaż mi te zdrowe jedzenie jak teraz wszystko niemalże jest na pestycydach ,a ziemie sa wyjałowione , a osoby znerwicowane mają często problemy z jelitami, refluks (IBS jeslito drażliwe) i jest problem z przyswajaniem dlatego sie suplementuję.Piszesz ,że sobie tak wmówiłem ,że biorę i działa :) wiec czemu inni tak nie mają zrobić ważne , by pomogło :).Wrócę do magnezu brałem od 300 do 600mg dziennie w zależnosci od samopoczucia zrobiłem badania powiedzmy ,że skala była do 2,8 (ponieważ nie pamiętam dokładnie) mój wynik był 1,6 czyli niezbyt wysyko i myslę ,że przy mojej pikawce dobry wynik to by był 1,9 ,więc ile bym mial jak bym się nie suplementował i podkreślam ,że dzieki przemyślanej suplementacji wyregulowalem sobie ciśnienie,skończyły sie arytmie,migreny z aurą miewam raz na miesąc czasem dwa (bywały codziennie , a nawet kilka razy dziennie)nie mdleje i nie trzęsę sie w marketach itd. Obecnie staram się uspokoic jelita probiotykami i uprawaim sport rekreacyjnie (kiedys wyczynowo) w miarę mozliwosci. Teraz nasówa się pytanie ,czy ja to wszystko sobie wmówiłem... :) Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza

KARIN... Pierwsze dwa dni były super nawet moje objawy zniknęły aż uwierzyć nie mogłam... 3 dzien miAlan atak około godziny 15( tabletkę biorę około 9) paliło mnie w klatce , w łokciach jakby ktos mnie przypalał:/ i nie chce sie jeść. Dzis bedzie 6 tabletka i choć czasem jest ciezko wytrwam to . Mam pod nosem dwie osoby którym pomógł ten lek i nieuzależnil. Jedna z nich miała za sobą próby samobójcze czyli była w bardzo złej kondycji... Teraz po roku leczenia czuje sie swietnie...a druga osoba juz odstawiła lek i jest swietnie.:) A co do Ciebie ANDRU... Polska czy zaniża hm nie sadze . Mieszkam w Londynie urodziłam tu dziecko i mojej niuniu wit d3 jak pow ze podaje to w szoku a w Polsce do 2 roku zycia zalecane wręcz. Skoro Ci pomaga to na zdrowie:) oby jak najdłużej i nie odbiło sie w późniejszym zyciu :)

Odnośnik do komentarza

Przykład z innego forum: słuchajcie- niektórzy ludzie piszą *ja nie biorę niczego i żyję*, albo *szklanka soku pomidorowego i po sprawie*. W połowie prawda, w połowie nie. Niekórzy ludzie są bardziej podatni na stres- sparwy genetyczne się kłaniają. Jak wiadomo stres wpływa znacząco na poziom elektrolitów w naszym organizmie. Poza tym, organizmy niektórych ludzi słabiej radzą sobie z zachowaniem równowagi elektorlitowej, czyli szklaneczka soku pomidorowego nie działa. Sama osobiście cierpię na nerwicę lękową i utrzymanie elektolirów na odpowiednim poziomie dla mnie jest bardzo ważne- w innym przypadku problemy (pierwszy raz się wypłukałam po imprezie, dużo wymiotowałam, nie wypiłam wystarczającej ilości wody i PROBLEM)- wylądowałam na pogotowiu. Myślałam, że umieram. Podłączyli mi kroplówkę, wszystko wróciło do normy ale wypadek ten spowodował u mnie nerwicę ze skutkiem trwałym (czego NIKOMU nie życzę, najgorsza choroba na jaką można cierpieć). Co ciekawe- wiele moich znajomych przeszło dokładnie to samo. Niektórzy do dzisiaj borykają się z nerwai jak ja, Wierzcie- odżywiam się zdrowo, piję soki warzywne ale głupia nigdy nie poczuwałam się do zażywania ASPARGINU (który w mojej rodzinie jest królem ...ALE ostatni miesiac zaczęłam się źle czuć znowu- zrobiłam się nadpobudliwa, w klatce ciągle mnie bolało- kołatanie serca prze co nie mogłam spać i jechałam na środkach uspokajających, uczucie fal gorąca, pocenie rąk itp NO PO PROSTU TOTALNA DEPRECHA....w końcu nawrót ataku paniki (drżenie mięśni ciała itd). Zadzwoniłam do mamy, która jest pielęgniarką i natychmiast kazała się nafaszerować magnezem i potasem. Szczęście, że miałam przy sobie kalipoz (potas) i magnez B6. 3 dni zażywałąm oba w *konkretnych* dawkach- 2,3 razy dziennie. Ludzie......jak ręką odjął. Wczoraj pierwszy raz czułam się naparwdę dobrze i zasnęłam jak dziecko. Dzisiaj pierwszy raz od długiego czasu wypiłam kawę z zawartością kofeiny i się dobrze czuję (odpukać). ogólnie- serce mi nie wali już w ogóle, w klatce ulga, nie czuję tego ciągłego lęku już....po prostu się uspokoiłam i znowu zaczęłam się uśmiechać. W końcu przemyśląłam swoje ostatnie miesiące- imprezy (dużo alkoholu) i tylko okazyjnie magnez i potas po, dużo stresu (przeprowadzka za granicę) i tęsknota ....i wszystko sięna kupę nałożyło ze sobą. Szklaneczka dupnego soku pomidorowego najwyraźniej gówno daje w moim przypadku. Od dzisiaj będę brała regularnie ASPARGIN (albo przynajmniej leki podobne, które znajdę w Kanadzie) każdego dnia, do końca swych dni;) Mój ojciec bierze go od dobrych kilku lat- 2 tabletki dziennie rano, i sam mówi że od tego czasu czuje się naprawdę dobrze. Rozmawiałam z lekarzem i mówi, ze łykanie 1 tabletki asparginu na kilak dni- jak robią niektórzy- mija się z celem. Kompletnie nic nie daje. 2 tabletki dziennie to idealna dawka dla każdego, KAŻDEGO DNIA. Pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza

ANDRU.... I chwała im ze nie biorą leków i żyją:) Niektórzy maja juz tak zaawansowana te chorobę ,ze nie da sie nie brać leków i korzystać z pomocy psychiatry/psychologa. Ja bez leków żyłam około pol roku raz gorzej raz lepiej. Ale chce wyjsc z tego gowna i bez leków sie nie obejdzie. Mózg przy nerwicy zrobił takie spustoszenie ,ze tylko leki sa w stanie mi to wyrównac. A mam dziecko i nie moge czekac aż samo przejdzie. Chce zacząć prowadzić życie jakie prowadziłam ... A bez leczenia sie nie da niestety

Odnośnik do komentarza

Rozumiem Cię doskonale , ponieważ jak pisałem idalnie nie jest (poprostu lepiej) nawet dzisiaj miałem dziwny skok cisnienie 170/101 , ale ja mma chore serce.Mam dobrą znajomą ,która zajadała stres-waga ponad 150 kg.(świetny człowiek)odchudzała sie setki razy aż w końcu poszła na terapie ,która można powiedzieć odmieniła jej życie. Dziewczyna chydnie ,promienije zmieniła nastawienie do zycia ,czyli widać ,że warto.Pisze tu dlatego bo chce komus pomóc ,a nie się chwalić suplementacją :) i mysle ,że jak przez parę miesiecy pobierzesz magnez,potas,lecytyne i omega 3 możesz poczuc się lepiej- co Ci zależy nawet jak nie pomoże to podreperujesz organizm czego Ci serdecznie życzę.Nawet jak weźmiesz leki to warto się wspomagać witaminami.

Odnośnik do komentarza

Brałam przez 3 mies kompleksy witaminowe... Wszedzie leżały witaminki ... Rownież zażywałam wit dla kobiet po ciazy. Niestety lepiej nie było ...a raczej bywało gorzej. Do tego nieprzyjemny zapach moczu z powodu za dużej ilości wszystkiego w organizmie. 5 grudnia mam badanie krwi (zawsze wszystko miałam idealne:/..2 mies temu miałam ostatnie robione) wiec okaze sie jak jest teraz. Naprawde próbowałam wielu rzeczy... Suplementacji, odżywianie, ćwiczenia relaksacyjne, muzyka... Niestety bez rezultatów

Odnośnik do komentarza

Widac ,że przerabiałaś już wszystko i faktycznie po witaminach z grupy mocz jest zielonkawy i ma specyficzny zapach.Rozumiem też ,że wiekszosć badań masz porobionych np.tarczyca,rezonans głowy,bolerioza itd.(przepraszam za błędy jesli sie pojawiają ,ale piszę bardzo szybko ponieważ jestem w pracy :)

Odnośnik do komentarza

Mysle ze kazdy z nas chce zyc normalnie i ma po co i dla kogo. ja biore codzien od miesiaca magnez potas, odstawilam tez kawe i alkohol. nie jest zle na razie.. dzis natomiast masakra.. bol brzucha mdlosci zawroty glowy. w zeszlym miesiacu mialam strasznie duzo nerwow i stresu i to niezle namieszalo w poziomie hormonow na pewno ale znow dochodzi panika ze to moze ciaza ;/ choc raczej nie ma takiej opcji .. gdybym powodem tego mialy byc jedynie mdlosci to bylabym w ciazy co dwa miesiace srednio :)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×