Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Mam 17 lat zaczeło sie od tego ze gram w piłke w klubie podczas meczu miałem dziwny lek ze mi serce mocno wali i ze dostane zawału . Pózniej cały czas chodziłem i trzymałem sie za serce sprawdzałem czy dobrze pije jak mi sie zdawało ze bije za mocno to odrazu atak paniki ze bede miał zawał . Pozniej doszły bóle głowy myslałem ze guza mózgu mam wiec kolejne schizy w głowie , nastepnie Mety przedoczami i inne rózne dziwne kropki i błyski , jak by tego było mało to doszło dzwonienie w uszach , kolejno sciski w gardle dusznosci trzesienie sie ciała i dziwne uczucie leku w zoładku . Postanowiłem sie wybrac do lekarza , wyladowałem w szpitalu bo miałem takie sciski w gardle , że myslałem ze sie udusze . W szpitalu zrobili mi tomograf głowy z konstrastem , RTG klatki piersiowej , USG Tarczycy , USG wszystkich wnetrznosci : nerek , brzucha , jelit . watroby , itd . Zrobili mi badania krwi jakie tylko sie da i okzało sie ze jestem zdrowy jak ryba . A ja nadal mam dziwne uczucia zwiazane z sercem , leki , bołe głowy dusznosci , uciski w gardle po prostu to wszystko mi nie daje normalnie funkcjonowac nwm co mam robic ??? Jedyne co mam to skrzywiony kregosłup . skrzywienie przegrody nosowej , i podzielona miedniczke lewej nerki :D

Odnośnik do komentarza

Witaj mam problemy z kręgosłupem i mój mąż też,ale on ma problemy z sercem.Na wizycie u lekarza zapytałam,czy kłopoty z sercem mają jakieś powiązania z kręgosłupem w odpowiedzi usłyszałam:NIE. Masz dopiero 17lat jesteś młodym człowiekiem ja w twoim wieku miałam podobnie a jak się zdenerwowałam zaciskało mnie w gardle-to nerwica,będąc u lekarza powiedz-zapytaj czy możesz brać coś na nerwy on na pewno jakiś ziołowy preparat ci poleci-np.melisa(ale trzeba pamiętać,że nie wszystkie zioła można pić np.gdy się kieruje samochodem) Nie denerwuj się bierz życie na luzie z nerwów dużo chorób czepia się człowieka-a nic nie jest ważniejsze od zdrowia-wież mi ;) Lekarze porobili ci wyniki i nic nie znaleźli-to znaczy że powinieneś się cieszyć ;) palisz papierosy?-nie warto!!! alkoholu nie nadużywaj:) zdrowo się odżywiaj poczytaj o potasie i magnezie-i życzę ci więcej uśmiechu a mniej nerwów-życie przed tobą! ;) pozdrawiam ;)

Odnośnik do komentarza

Witaj:) borykam się z tym samym problemem, cierpię na nerwicę lękową. Wiem doskonale co czujesz i powiem CI szczerze że jeżeli czujesz że sam nie dajesz sobie z tym rady zgłoś się do psychiatry, ja za nim poszłam długo mi zeszło ponieważ myślałam przecież nie jestem nienormalna!!! ale to płytkie myślenie to wcale tak nie wygląda, poszłam do lekarza parę wizyt leki na uspokojenie i zaczęłam normalnie żyć, co wcześniej nie było możliwe! Miałam te same lęki co Ty że zaraz umrę i dostanę zawału i nikt mi już nie pomorze, łapałam się za serce i jak opętana patrzyłam czy nie bije aby za szybko. Kilka razy wylądowałam w szpitalu na SORZE w nocy dostawałam ataku lęku budziło mnie to, ponadto przestałam niemalże wychodzić z domu , jeździć autobusami itd... Dopiero jak zaczęłam terapie, zaczęłam o tym rozmawiać nie wstydziłam się tego co się ze mną dzieje, zaczęłam przyjmować leki moje życie się zmieniło na lepsze zaczęłam żyć normalnie. W tej chwili mija pól roku jak ostawiłam leki nie chodzę do lekarza ( chodziłam przez 3 miesiące) ale zaczyna się znowu po mału coś dziać jestem już umówiona na wizytę i znowu przez 3/4 miesiące będę przyjmować leki i chodzić na terapie żeby potem przez pól roku było okey. Powiem Ci tak wiem że z czasem jak zaczniesz się leczyć nauczysz się z tym żyć i nadal serce będzie Ci szybciej bilo ale Ty już nie będziesz na to reagował zaczniesz żyć normalnie także nie przejmuj się zacznij chodzić do lekarza przede wszystkim i myśl pozytywnie że jesteś zdrowy i nic Ci nie będzie....:) Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

PAMKA ja myślę, że głupotą jest sprawdzać znaczenie snów w sennikach. Nie da się przecież określić znaczenia snu. To, że śniło Ci się coś strasznego nie znaczy przecież, że umrzesz! Niedługo zapomnisz o tym koszmarze, więc nie ma się co przejmować ;) Nie wydaje mi się, że sam koszmar to objaw nerwicy. Koszmary śnią się każdym ;) Chyba, że może zaobserwowałaś jakieś inne objawy nerwicy?

Odnośnik do komentarza

Też mam 17 lat i cierpię na to samo. Wiem co czujesz. Czasami serce boli mnie tak, że aż mam sama ochotę zadzwonić po karetkę, bo czuję, że zaraz dostanę zawału. ;) Wiem tylko, że im bardziej myślimy nad tym i analizujemy co nam jest to tym bardziej źle się czujemy. Najlepiej jest po prostu zająć mózg czymś innym. Ja często spędzam czas z rodziną i robię jakieś głupie rzeczy, byleby nie myśleć. Możesz się zapisać również do jakiegoś psychologa, jeśli będziesz wierzyć, że terapia Ci pomoże to na pewno tak będzie. Pozdrawiam ;)

Odnośnik do komentarza
Gość Aniula30

Witam wszystkich nerwusow,wiem jak jest wam ciezko bo sama choruje na to od 8 lat,objawy rozne dusznosci walenie serca jak i jego przeskakiwanie co jeszcze bardziej poteguje lęk,nie mog e zlapac dobrze oddechu i ponowne nakrecanie się,robi mi sie slabo boje sie ze umre,strasznie sie trzese.Straszne uczucie,lekow juz nie biore ponad rok i staram sie zyc normalnie chociaz nie zawsze mi sie to udaje sa lepsze i gorsze dni niestety na dzienb dzisiejszy moge powiedziec ze tych gorszych dni jest o wiele wiecej,jak bralam leki a byl to REXETIN czulam sie rewelacyjnie czulam ze moge wszystko smialam sie z moich lękow i napadow nerwicy,przeskakiwanie serca zniknelo i wszyskie inne objawy,niestety nerwica powrocila moze nie jest tak nasilona jak na poczatku pewnie dzieki psychoterapi na ktora chodzilam ona nauczyla mnie wlasnie jak sobie radzic z jej napadami.Czasami mam dni ze wszystkiego sie boje nawet jak mnie cos zaboli to panikuje,tak ze wiem jak bardzo jest wam ciecko duzo daje to jesli ma sie taka osobe kolege lub kolezanke z ta sama dolegliwoscisa ta osoba wtedy dziala jak psychoterapia mozna sie za nia spotkac i porozmawiac o swoich dolegliwosciach a ona doskonale cie zrozumie bo ma to samo.Ja jestem ze Starogardu Gdanskiego z checia poznam kogos kto choruje na to samo jak cos jestem na naszej klasie Anna Domagalska mam wpisane Grudziadz Hamburg Starogard Gdanski wysylajcie zaproszenia na pewno sie odezwe jetsem tez na fb pozdrowionka

Odnośnik do komentarza

Witam Moim problemem jest brak równowagi przy chodzeniu. Trwa to już 3 miesiąc i wciąż nie wiem co jest przyczyną. Dlatego analizuję swoją sytuację i tak pomyślałam o nerwicy. W swoim życiu miałam już nerwicę, ale jakoś się wykaraskałam. Ostatnie lata podejrzewałam u siebie już bardziej depresję, ale od paru miesięcy mogła nawrócić również nerwica. Piszę: mogła, bo nie miałam zwyczajowych objawów. Bardziej pasuje tu mój stan. Nagle zachorowałam, musiałam zmierzyć się z myślami o operacjach, o śmierci a wreszcie przejść poważna operację. Po tym wszystkim pojawiły się zawroty głowy: -chodzenie z huśtaniem się na boki, - zamazany obraz w oddali przy chodzeniu i podczas jazdy samochodem/pasażer/, - turlanie się głowy po poduszce jakby bezwiedne luzy. Miałam tomografię głowy i nic. Czekam na badania audio. Czy możliwe, że nerwica wzięła górę? Czy ktoś z Was ma podobne objawy? Mam jeszcze nadwrażliwość na głośne dźwięki. A teraz po moich ćwiczeniach , kręceniu głową, pojawiły się trzaski w szyi, czy głowie/z tyłu/.

Odnośnik do komentarza

Futerko oczywiście ,że za dużo .Czytam Twoje posty od początku i dlatego Ciebie trochę nie rozumiem dlaczego tak postępujesz ? Boisz się wielu rzeczy a fundujesz sobie ćwiczenia z tętnem 212 . Co Ty masz za wagę ,że musisz schudnąć , przecież nie jesteś modelką a szczupłość wcale nie musi oznaczać zdrowie. Wydaje mi się ,że obowiązki domowe plus spacery z dziećmi to jest wystarczająca porcja ruchu i mniej może jeść to na pewna nie będziesz miała nadwagi . Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość Hurted

Hej. Jestem tu nowa, przeczytałam parę wpisów i... nie znalazłam objawu jaki mi dokucza od wczoraj. Mianowicie uczucia porażenia lewej strony ciała. Nie mogę się dotknąć, bo czuję jakbym została uderzona piorunem. To niesamowicie straszne, nie czuję też jednocześnie, mam wrażenie zlowodacienia. Stwierdzono u mnie nerwicę. Niedawno byłam świadkiem śmierci ukochanej mi osoby, Mamy. Ktokolwiek jest w stanie wypowiedzieć się na ten temat ?

Odnośnik do komentarza
Gość Haniasania

W moim przypadku zaczęło się jak zawsze...słaba przeszłość...mocne zaangażowanie...chwila oddechu...i nagle oddechu brak.....od tego czasu moje życie to jedno wielkie cierpienie....cały czas sie boję, cały czas umieram,cały czas zapadam na wszystkie choroby,cały czas wszyscy mnie nienawidzą,cały czasz ja chcę znienawidzic wszystkich...już wiem ,że to jednostka chorobowa....bo w naszym społeczenstwie to nie jest oczywiste....bo to jest *gorszy dzien,slabosc, *nie choroba*.Przeżyłam juz pare lat,obserwujac zmecznie otoczenia moim stanem i uwazam , ze ten temat WSZECHOBECNA MEDYCYNA odposcila...

Odnośnik do komentarza

Witam Haniasania, Proponuję spotkać się z psychologiem i/lub psychiatrą, Może coś Pani pomogą. Warto wykorzystać zmianę stylu życia ułatwiającą relaksowanie się. Proponuję codzienne spacery po 30 minut, to dobrze robi. Warto też spotykać się z przyjaciółmi i rozmawiać z nimi. Najlepiej nie o sobie, ale o nich. W miarę możliwości - dobrze. To pomaga!

Odnośnik do komentarza

Witam Paulę, Proponuję wiztytę u lekarza psychiatry, ewentualnie również u psychologa. Zanim zwróci się Pani o pomoc do psychiatry, można zastanowić się nad zmianą stylu zycia. Nie stronić od przyjaciół, tylko raczej szukać kontaktów z ludźmi. Warto dużo z nimi rozmawiać, niekoniecznie o sobie, ponieważ nie wszyscy się nami interesują. Warto wniknąć w problemy innych. Pomagając ludziom, możemy odkryć, że niechcący pomogliśmy też i sobie. Warto dużo spacerować i słuchać muzyki klasycznej - muzyka barokowa może okazać się dobrym wyborem. Jeżeli jednak dolegliwości nadal będą Pani przeszkadzały w życiu codziennym - wtedy tym bardziej warto zwrócić się o pomoc do psychiatry.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×