Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Bez leków nikt z tak silną nerwicą nie da sobie rady sam! Może same w sobie nie leczą, ale pozwalają oswoić się z chorobą, nauczyć z nią żyć. Sama jak nie brałam żadnych leków, nosiłam w torebce jakiś i odczuwałam spokój i bezpieczeństwo, że w razie czego mam czym się ratować. Czy to było uzależnienie? Wg. mnie nie. Po prostu my, nerwicowcy wiemy czym jest nerwica i boimy się,żeby to się nie powtórzyło. Mnie zawsze łapało w najmniej oczekiwanym momencie i zawsze tam, gdzie nie trzeba

Odnośnik do komentarza

Witam, miałem się więcej nie włączać w to forum, ale festiwal leków doprowadza mnie do białej gorączki!!! MADAMK, przestań robić ludziom wodę z mózgu i pisać takie bzdury. To nie prawda że bez leków nikt nie wyszedł z silnej nerwicy - znam przykłady z autopsji. Jest wręcz przeciwnie - ludzie bazując na lekach latami tkwią w nerwicy i niszczą sobie zdrowie nie zdając sobie sprawy najczęściej. Leki antydepresyjne mają bardzo dużo skutków ubocznych, również dotyczących funkcjonowania umysłu. Leki z grupy TLPD do których należy Promolan również. Co z tego że niektóre leki nie uzależniają silnie chemicznie? Uzależniają psychicznie - tak jak ma to miejsce u Ciebie, a polega to właśnie na tym że bez leku w kieszeni nie potrafisz się nigdzie ruszyć. Piszesz że to wsparcie, a tak naprawdę gdyby okazało się że wyjechałaś z domu i zapomniałaś mieć to *wsparcie* wpadała byś w taką panikę że szkoda gadać - tylko dla tego że *wsparcia* nie ma w kieszeni. Cóż to innego jak nie uzależnienie? To że przy okazji jest to substytut prawdziwego działania, że pozwala spocząć na laurach i nie walczyć z nerwicą bo jest proszeczek to zupełnie inna sprawa. Nic nie zastąpi pracy nad sobą wspartej psychoterapią - jeżeli tego nie ma to tkwi się w nerwicy latami. Przytłumia się ja prochami i problem z głowy. Jest świetny wykręt i można dalej oszukiwać samego siebie zamiast podjąć trudną decyzje o konieczności zmian. Niestety ale leczenie nerwicy antydepresantami wszelkiej maści to tak jak leczenie raka środkami przeciwbólowymi. Z tą różnicą że z nerwicy się wychodzi, z raka nie zawsze. Trzeba tylko chcieć. Jeżeli komuś odpowiada życie w zamknięciu i odosobnieniu, kołatania serca, ataki paniki to proszę bardzo. Tylko niech nie zniechęca innych do walki wypisując bzdury i kłamstwa!!! Chcesz oszukiwać siebie, proszę bardzo. To Twoje życie i Twoje zdrowie, ale nie zatruwaj umysłów innych!!! TO FORUM NOSI TYTUŁ: NERWICA LĘKOWA - JAK Z NIĄ WALCZYĆ!!! Załóż wątek Nerwica lękowa - jak biadolić i się pocieszać i tam wypisuj swoje mądrości. Ale mi ciśnienie podniosłaś, jesteś lepsza niż espresso. Pozdrawiam nerwowo

Odnośnik do komentarza

Czy dam rade mam dokladnie to samo siedze sama i mam sto mysli na minute staram sie odganiac te mysli,do tego cala noc niespalam z nerwow i z bolu zeba bo mam 8 do usuniecia na dole chirurgicznie a tak sie boje,do tego nie gadam z moim facetem bo mam dosyc jego zachowania a ja jakl sie niewtule w niego to mam ciezko zasnac wiec do 4 nie spalam a o 6;30 juz musialam wstac,dotego tyle naczytalam sie o tych zebach madrosci na necie i tak sie nastraszylam pisalo ze nawet miazdzyce moge od niego dostac,rozwazam zeby dac to zrobic w narkozie ale znow sioe boje ze sie nieobudze:(((

Odnośnik do komentarza
Gość Optymistka

FUTERKO trzymam kciuki za Ciebie, żebyś dała radę usunąć zęba. Rozumiem jak się czujesz, bo ja okropnie się boję chodzić do lekarzy. Radzę Ci jednak iść i nie odkładać tego na później, bo przecież nic to nie zmieni, zęba i tak trzeba usunąć a tylko się niepotrzebnie dłużej będziesz stresować i cierpieć. Znasz już termin komunii? My mamy 3 maja, tak dziwnie trochę bo w sobotę i w długi majowy weekend, ale co zrobić, przynajmniej szybciej będę miała to z głowy. Do tej magicznej daty muszę okiełznać tą przebrzydłą nerwicę. Wyznaczam sobie małe kroczki i sama się pilnuję, żeby zrobić to co zaplanowałam. Pojechałam ostatnio tak jak planowałam do sklepu ze starszą córcią, bo już dawno jej obiecywałam. Jechałyśmy tramwajem, później kawałeczek na nogach. Fakt, że po godzinie chodzenia byłam tak potwornie zmęczona jakbym maraton przebiegła i wiem, że powodem było napięcie psychiczne. Jednak dałam radę, nie poddałam się. Oczywiście mąż wrócił do domu z młodszą córcią i był w szoku, że mnie nie ma, bo przecież zawsze siedzę w domu i czekam na jego powrót. Natychmiast do mnie zadzwonił i 3 razy pytał gdzie jestem, bo nie mógł uwierzyć. Najlepsze jest to, że mówiłam mu dokładnie, że mnie nie będzie w domu kiedy wróci, ale chyba nie uwierzył i drugim uchem wypuścił :) Teraz mam w planach wyjście na basen, ale to już całą rodzinką. Pomalutku, powolutku i może wrócę do normalności.

Odnośnik do komentarza

OPTYMISTKA ja mam 18 maja komunie ale godzina mi niepasuje bo mamy o 9;20:/,ja tez wlasnie chciala bym zeby bynajmiej mi ta slabosc minela,to super ze dajesz rade i pojechalas tramwajem ja bym nie dala rady i asz milo sie czyta ze maz tak o ciebie sie martwi to mile,bo ja to mojemu obojetna chyba jestem.ja wrocilam ze sklepu ide gotowac musze sie czyms zajac bo chce mi sie plakac

Odnośnik do komentarza

Nie jest to przyjemne ,ale raczej nie boli jeżeli będzie dobrze znieczulone . Ja byłem u dobrego fachowca więc on dał rade i ja też . Wiadomo ,że u dentysty nigdy nie jest przyjemnie,mimo to ,że byłem wile razy nadal się boje ,ale trzeba myśleć ,że dasz radę chwile nie miłego doświadczenie później już z górki.Wyjdziesz od dentysty i pomyślisz sobie ,że to nie było takie straszne ,ale operacja serca wiąże się z bólem.

Odnośnik do komentarza

MADAMK, Twój problem polega na tym, że nie wiesz o czym mówisz, i to wywołuje u mnie agresję. Bufonada to raczej obce mi słowo, po prostu nie muszę. Mnie w stwierdzeniu, że bez prochów można wyjść z nerwicy utwierdza moja własna historia - przez ponad 6 lat borykałem się z nerwicą, przez ok. 4 jechałem na prochach. Dopiero jak przestałem je brać zaczęła się prawdziwa walka i teraz nerwica jest wspomnieniem. Okres prochów to 4 lata zmarnowanego życia. Ty siedzisz w ciemnej wilgotnej piwnicy i zamiast z niej wyjść, próbujesz rozświetlić mrok zapałkami. Masz poparzone palce, przerażony wzrok, ale mimo to warczysz na tych, którzy radzą Ci wyjść z piwnicy pokazując drogę. Wolisz znajomy smrodek pleśni od niewiadomej za drzwiami piwnicy. Miłego oszukiwania samej siebie. Jak już prochy zrujnują Ci zdrowie (tym bardziej że TPLD są lekami starego typu, co nie znaczy że SSRI są bezpieczne) to może inaczej spojrzysz na mojego posta. Oczywiście to jest Twoje życie, Twoje zdrowie i Twoje wnioski i nikt nie ma na nie wpływu, zrobisz cokolwiek będziesz chciała. Natomiast ponawiam prośbę, żebyś nie mieszała ludziom w głowach, jak nie masz pojęcia - nerwica wystarczająco nam miesza. Przy okazji doskonale wiem co Cię utwierdza w braniu prochów - lęk przed podjęciem trudnych i długotrwałych działań - to także znam z autopsji (a być może nie powinienem używać takich słów, bo wyraźnie w poprzednim mailu nie zrozumiałaś) czyli z własnego doświadczenia. Jeżeli dalej masz inne zdanie to odpowiedz sobie na proste pytanie - skąd wiesz że się nie da bez prochów, skoro nigdy nie próbowałaś? Sobie odpowiedz, nie mi - tylko tym razem szczerze. No i może jeszcze wymień jedną osobę która wyszła z nerwicy przy pomocy prochów. Ponieważ pisze na tym forum z sentymentu i chęci pomocy to proponuje Ci zajrzeć na stronę www.szaffer.pl, zapewniam Cię o 2 rzeczach: to nie jest moja strona i nikt nie będzie wiedział że tam zajrzałaś. Mam nadzieję że będzie to dla Ciebie pierwszy krok we właściwą stronę, mnie ta strona swego czasu bardzo pomogła. CINEK90 nie podawaj swojego telefonu, bo trolle żyć Ci nie dadzą. Mail, numer GG ale nie telefon :) Pozdrawiam nerwowo

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×