Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

BOJESIEZYC - proszę nie wariuj i nie baw się w czarnowidza, bóle głowy wywołany stałym silnym napięciem mięśni uciskających tętnice domózgowe mogą trawić nawet miesiąc, szczególnie że nie odpuszczasz sobie, te bóle zazwyczaj tworzą obręcz na głowie mamy wrażenie jakby bolała nas cała głowa a przy tym tętniła i ból może promieniować do potylicy i szyi i wcale nie psychika je wywołuje a ciało reagujące na bardzo silne emocje, a chyba najsilniejszą emocją jej lęk. Masz zaburzenia lękowe, jesteś w połogu, masz przypadłość którą się dodatkowo martwisz mówię o poszerzeniu aorty, ale jak sądzę sm nie masz, bo pierwszym objawem sm jest zapalenie nerwu wzrokowego, które to bardzo dobrze się diagnozuje poprzez dno oka - które Ty napisałaś że masz w porządku, a może do głowy Ci przyszło że lekarz się pomylił??!! - nie wariuj :))) Natomiast to co masz bardzo wzajemnie się napędza. Ja też mam wadę wrodzoną serca i jak się o niej dowiedziałam 2 lata temu mój świat mocno stojący na fundamentach - zawalił się, pomimo że wada jest bezobjawowa i okazała się stabilna, a jednak krzywdę którą wyrządziłam swojemu organizmowi przez nerwy pewnie nie cofnę!!! a jednak żyje dalej i zamierzam do cholery i jak czytam takie dyrdymały i czuje że ktoś goni w piętkę to mam ochotę kopnąć go w tyłek, Ciebie, właśnie Ciebie BOJESIĘZYC ;))) jak masz ochotę pogadać napisz mi nr tel. na e-maila to do Ciebie zadzwonię jasma007@wp.pl Pozdrawiam i pamiętaj będzie lepiej M.

Odnośnik do komentarza

Witajcie :-) zajrzałam na to forum i czytam, ze wszyscy nadal macie problemy z samopoczuciem. Jest piękne lato, pogoda jak marzenie, więc szkoda, że Wam tak sobie. Walczcie, bo nic innego nie pozostało... Ktoś z Was zastanawia się czy nie byłoby dobrze dać się zamknąć na oddziale zamkniętym. Moja bratowa kiedyś wpadła na tak szalony pomysł. Była tak strasznie umęczona dolegliwościami wynikającymi z nerwicy, że nic i nikt nie był w stanie jej powstrzymać, i dała się zamknąć w pokojach bez klamek i z kratami w oknach. Na szczęście miała męża, który po tygodniu, na własną odpowiedzialność i jej błaganie zabrał ją stamtąd. Jeszcze pół roku później budziła się z krzykiem w nocy i błagała, żeby ją zabrać. Po tym doświadczeniu bardzo szybko wróciła do zdrowia i już nigdy nie wpadła w żadną nerwicę, a minęło od tamtej pory 20 lat, więc może takie doświadczenie na oddziale zamkniętym komuś pomoże. Ja czuje się dobrze i wierzę, że tak pozostanie. Jutro wyjeżdżam na wakacje i bardzo się cieszę. Pozdrawiam Was i życzę powrotu do dobrego samopoczucia. Ewa

Odnośnik do komentarza
Gość brunetka

Witajcie, Ostatnio rzadko tu zaglądam. Właśnie skończyłam psychoterapię, na którą chodziłam codziennie od poniedziałku do piątku. Trwało to 3 miesiące. Generalnie jestem zadowolona. Dzięki terapii zrozumiałam skąd sa moje lęki, wyszły też na powierzchnie różne emocje, takie jak potrzeba akceptacji otoczenia. Dzięki terapii jestem śmielsza w kontaktach, az czasem sama nie dowierzam jak tak pomyślę po jakimś spotkaniu, że tak na luzie rozmawiałam. Są to zmiany bardzo dobre, tak dobre że aż trudne mi przywynąć, czuję się z tym nieswojo. Jednak teraz mam małe pogorszenie nastroju niestety. Terapię na pewno będę kontynuować, tylko raz w tygodniu. A jak wasze samopoczucie? Czy ktoś z Was jest teraz w trakcie psychoterapii? Jakie wrażenia? Dobrej nocy wszystkim!

Odnośnik do komentarza
Gość Eleazar

Nerwica no właśnie, właśnie sie obudziłem zlany potem I kołataniem serducha , , ciśnienie ok więc cherbatka z melisa plus potas I magnez, poczytałem że nie jestem sam I ze inni też tak mają. Posiedzę godzinkę I wracam spać :) Dziękuję wam ze piszecie bo to daje siły innym aby wciąż walczyć o normalność. Dobranoc.

Odnośnik do komentarza
Gość czy dam rade

Ja właśnie przeczytałam książkę *Wycisz strach* i się załamałam. Myślałam że jak milion razy wyjdę to mi w końcu przejdzie i będę wychodzić normalnie. A tu piszą że to wszystko że my napięciem reagujemy i że tego właśnie napięcia trzeba się pozbyć. Tylko jak, skoro u nas chyba nie ma kursów z takiego wyciszania się.

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór :) Ale mnie dzisiaj boli głowa... coś okropnego i tak od południa. jak wstaje z łóżka kręci mi się w głowie i robi ciemno przed oczami....no i pojawiają się myśli czy oby nie upadne, nie zemdleje, a może mam guza w głowie bo ta dosyć często boli, zrobie prześwietlenie głowy dla świętego spokoju. Chociaż z drugiej strony jest strach,ze jak coś tam bedzie to co wtedy??? Do tego wczoraj odebrałam list z zusu, mam się wstawić we wtorek na komisje lekarską. Od 6 marca jestem na l4 , po miesiącu przeszłam komisje a tu teraz jeszcze jedną wymyślili!! Może i bym wróciła do pracy ale to jest taka firma w której po zwolnieniu lekarskim zwalniają, umowy śmieciowe i wszystko im wolno. A mimo tego,że czuje się dobrze nie śpieszno mi szukać nowej pracy, troche się boje że nie podołam psychicznie. W domku mimo wielu obowiązków wyciszam się, jestem spokojna i dobrze mi tak. Całą sobą oddałam się życiu rodzinnemu a jak myśle o pracy czuje obawy, niepewność i wiem, że to tak nie powinno być. Kurde!! potrzebuje psychologa, pomocy w ukierunkowaniu mojego myślenia bo mam niezły mętlik!!!! ale to dopiero po 23 lipca :(( Waż starannie myśli i słowa, które wypowiadasz i myśl tylko pozytywnie, ponieważ Twoja podświadomość nie zna się na żartach i urzeczywistnia każdą myśl, w którą uwierzysz...

Odnośnik do komentarza

Ja od jutra z powrotem zaczynam z eliceą (SSRI) tylko, że najpierw od 1/4 tabletki, ale i tak się boję;( wiem, że mi pomoże, bo kiedyś wyciągnęła mnie z fatalnego stanu, ale ja tak strasznie znoszę pierwsze dni leków;(

Odnośnik do komentarza
Gość czy dam rade

Ja próbowałam. Kilka lat temu na początku choroby brałam leki i teraz przy nawrocie choroby chciałam do nich wrócić. Jednak to co mi kiedyś pomogło w sensie wyciszało lęki teraz mi je jeszcze nasiliło. Pomimo leku przeciwlękowego nie byłam wstanie brać tego dalej. Psychiatra wytłumaczysz mi że często się tak zdarza że zmienia nam się profil nerwicy i to co kiedyś pomogło może nie pomóc po latach. Bynajmniej u mnie tak było. Więc dostałam coś innego co mnie troszkę pomaga. Spróbuj jak raz się udało przejść przez poczatek nasilenia lęków to teraz też się może udać i będzie dobrze :)

Odnośnik do komentarza

Ja ogólnie zawsze mam początki leków tragiczne.. nie wiem jak ja to wtedy przeżyłam, dlatego teraz się boję:( ale wtedy brałam jedną tabletke a teraz mam zacząć od 1/4 na początek... wtedy uratowało mi życie i wystarczała minimalna dawka jednej tabletki

Odnośnik do komentarza
Gość czy dam rade

I co lek wzięty ? Ja to mam tak że biorę jak coś połówkę przeciwlękowego lub ćwiartkę. I jestem spokojna jak aniołek. Ja mam Xanax na awaryjne sytuacje. Chodź bardzo rzadko się one trafiają. Ale wiem że mam coś co mi pomoże jakby coś i to mnie trochę uspokaja. Mnie strasznie martwi że na początku brania leków jak już pokonałam etap totalnego przymulenia i braku sił to byłam spokojna i miałam mniej lęków. A teraz czuję się jakbym nic nie brała. Od rana wstaję z paniką. Do tego znowu zaczynam się bać siedzieć sama w domu i tylko odliczam godziny aż ktoś wróci. Jedno co mnie zadziwia w tym wszystkim że ja mimo wszystko od tego siedzenia w domu nie wpadłam w depresję i to mi trochę dodaje sił :)

Odnośnik do komentarza
Gość czy dam rade

Ja biorę od kilku miesięcy Lyrikę. Jest to lek mający również działanie przeciwlękowe. Ale nie tego się po nim spodziewałam. Ale najlepsze w nim jest to że początek branie leku nie nasilał objawów tylko od pierwszego dnia uspokajał. Na początku oczywiście totalnie zamulał ale tak było tylko kilka dni.

Odnośnik do komentarza

Ja rok temu nie wychodziłam wcale, złapało mnie z nienacka w szkole i potem bałam się wychodzić z domu, było bardzo źle wyglądałam jak wrak człowieka, dostałam eliceę 10 mg i na początku myślałam że zwariowalam po niej masakra była, ale wytrzymałam i po dwóch miesiącach stanełam na nogi, bylo warto, wszystko mi przeszło. W kwietniu lekarz kazał odstawić no i się zaczęło znowu, z tym że więcej objawów somatycznych nerwicy a mniejszy lęk niż wtedy, chociaż towarzyszy mi cały czas.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×