Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Karola0530 ja tak mam. mój mąż wyjechał do Holandii i miałam do niego jechać tydzień przed podróżą już byłam chora na wszystko nawet wykupiłam sobie ubezpieczenie gdyby mi coś było i tak jak napisałaś całą podróż myślałam czy mi się nic nie stanie czy zaraz nie będę potrzebowała pomocy lekarza itd wsiadłam do busa i jadę pierwsze 200 kilometrów masakra chciałam wysiadać ale zadzwoniłam do mamy i zaczęłam z nią gadać o pierdołach co gotuje na obiad co robi i się trochę uspokoiłam potem oczywiście znowu panika ale sama sobie mówiłam będzie ok. na myśl ze mogę zaraz zadzwonić do mamy i pogadać robiło mi się dobrze a co jak przekroczę granice już nie będę mogła tak długo gadać bo rachunki mnie zeżrą masakra to samo znowu panika ale wiedziałam ze muszę sobie wmawiać będzie dobrze i to w małym stopniu działało podróż była dla mnie bardzo męcząca potem sam pobyt aż taki zły nie był może dlatego ze wszystko nowe było miałam kilka napadów paniki ale poradziłam sobie i dużo mi dało to że wiedziałam że mam wykupione to ubezpieczenie ze jak coś mi by było to dzwonie tam i oni po mnie przyjeżdżają i takie tam. Jak już dotrzesz do celu to jest piękne uczucie ja cieszyłam się jak małe dziecko i byłam z siebie bardzo dumna:)

Odnośnik do komentarza

Hej Wszystkim:) Więc słuchajcie postanowiłam ze po lekarzach nie bede chodzic,chyba ze cos bedzie sie naprawde dziac wszystkie wyniki nie dawno miałam robione wszystko jest ok jedynie co mi zostało to czy mam alergie,dzis byłam u mojej kochanej Pani Homeopatki która ma gabinet Certyfikowany Hirudoterapii i Ziołolecznictwa wziełam dzis swoje tabletki na bazie ziół i poszłam bo bedzie dopiero w poniedziałek wiec pewnie udzieli mi kilku rad i powie mi co zrobić bo ostatnio trudno mi połyklc sline jak by mi cos spływało,ale moze dlatego ze wykryli tak jak u ciebie SZOSZANNA -Torbiela w kanale zebowy ale po zebie ktorego nie mam wyrwany dawno temu tak trzeba to usunać ja bede miec juz w ten wtorek i bardzo sie boje;/ od torbiela tez moga byc spowodowane bole w skroniach ja tak mam pytałam sie chirurga i mówił ze torbiele tez daja swoje popalic a od torbiela można nawet dostać Choroby oczu Jaskre.Tu znalazłam taka stronke http://dooktor.pl/szukaj.html?search=bul+glowy+i+falujoca+iskra+przed+oczami+roszezajoca+sie+a+potem+bul+glowy.Jesli ktos nie wie jak pisałam wyżej co robi Homeopata to proszę:)- Homeopatia znaczy dosłownie *podobna choroba*, a jej naczelną zasadą jest leczyć podobne podobnym. Polega na podawaniu choremu mikrodawek substancji, która w wysokim stężeniu wywoła w organiźmie objawy chorobowe, analogiczne do tych, które aktualnie leczymy. Substancje czynne leków homeopatycznych pochodzą ze świata roślin, zwierząt i minerałów. Stosowanie leków homeopatycznych nie prowadzi do uzależnień i nie wywołuje skutków ubocznych. Współczesna medycyna opiera się na natychmiastowych efektach i stosuje duże dawki preparatów chemicznych. Homeopatia należy do terapii mobilizujących za pomocą łagodnych, ale skutecznych bodźców ,własne siły obronne organizmu. Natura wyposażyła nas w mechanizmy obronne, potrzebne do przywrócenia równowagi takie jak gorączka, wymioty, biegunka, poty i kaszel. Są to objawy choroby u dzieci z jakimi zgłaszają się najczęściej do lekarza pediatry ich rodzice. Stosowanie silnych leków tłumiących te objawy, niezależnie od tego czy stan dziecka rzeczywiście tego wymaga, uniemożliwia postawienie właściwej diagnozy... Ignacy do tej pory nie słyszałam o bólu fantomowych-Ból fantomowy - ból odczuwany w miejscu nieistniejącej, amputowanej kończyny lub w miejscu, w którym nie nastąpiły zmiany fizjologiczne, lub które nie zostało uszkodzone mechanicznie tak by mogło powodować ból rzeczywisty, np. w przypadku bolących, lecz zdrowych zębów. Teraz już wiem:) Tu pod koniec o tych zebach ja mam troche problemy z tymi zebami mojimi;/ masz racje tabletki nie pomoga,a jesli wezmiesz tabletke przezciw bólowa to tylko przestanie bolec w naszej psychice:) Optymiska-*Zauważyliście, że większość z nas pisze, że z boku nikt nie zauważy jak cierpimy, że jesteśmy chorzy. Ja miałam taki okres, że chciało mi się wyć z bezsilności i krzyknąć do męża -SPÓJRZ NA MNIE - POTRZEBUJĘ TWOJEJ POMOCY. Zawsze żyłam tylko dla innych, teraz uczę się żyć też dla siebie. Przypominam sobie, że i dla mnie są przyjemności, że moje zdanie też się liczy*. Pieknie ujełaś to w słowa też tak miałam chciało mi sie krzyczeć do męża żeby zauważył ze cos sie ze mna dzieje zeby mi pomógł a jak nie pomógł to chociaż zeby mnie wsiperał w tych wstretnych chwilach bo gdy zaczeły sie u mnie objawy na poczatku mnie wspierał potem po 5 miesiacach juz miał dosyc nie wytrzymał tego i wyrzywał sie na mnie wychodził z siebie i z domu a ja byłam juz tak nerwowa ze nie miałam sił przymopinam jak ktos nie wie ze głowa bolała mnie codziennie przez 6 miesiecy do momentu gdzie zrobiłam pijawki miałam przerwe i jak brałam leki na ziołach.Ja też mówie że mma nerwice to tez choroba z która da sie zyc mówie wszystkim jestem bardzo nerwowa i mam nerwice niestety nic na to nie poradze:)NATII84-Ja nie ma bólów w klatce ale cieżko mi złapac oddech czuje ze mnie *niby boli* ale nie wiem czy to zwiazane z nerwica czy z alergia bo tez moze tak byc przy alergi.BRUNETKA-dziekuje za rade masz racje tak sobie mysle czasem obca osoba pomoze ci bardziej niz ktos bliski.Bardzo mi przykro z powodu mamy ale mysle ze bedzie wszystko ok trzeba byc zawsze dobrej mysli:) tak samo mówiłam w swoim przypadku miałam dosyc bóli i innych dolegliwosci jezdzenia po lekarzach 1000badan i wszystko ok powiem wam ze do tej pory zaden lekarz nie wykryl u mnie nerwicy gdzie zaznaczałam jestem bardzo nerwowa kazdy mnie wysyłam do innego lekarza wydałam piniadze (ale pieniadz nie jest wazny wazne zdrowie)wiem ze jestem zdrowa tylko to nerwica dopiero Powiedziała mi to pani Homeopata ze mam nerwice i ona pomoze mi z tego wyjsc bo da sie jesli sie w to wierzy bardzo mocno.chce tez miec najbardziej dziecko lub dzieci i zyc wkoncu normalnie jak kazdy z nas:)KAROLA0530 -wiem skupiam zawsze na czymś uwage ale czasem ten ból jest silniejszy wiec mówie nie dam sie tak łatwo i pozbędę sie ciebie będę silna od ciebie mój bólu:) Kiedyś nie słyszałam jakie moga byc objawy nerwicy,nerwicy lękowej itd teraz sama tego dokonałam i naprawde wielki ukłon w ich strone:)KAROLA0530 ja ma problem z podróżowaniem kiedys uwielbiałam teraz Ehhh masakra powiem ci bóle ustały wszystko jest ok tylko jak mam gdzies jechac to zaczyna sie połykam sline 100na minute nie wiem czemu tak jest zaraz czuje jak bym miała sie udusic i jeszce jak czuje jakies zapachy to wogóle tez tak mam ze czuje ze musze sie zatrzymac a nie mozna i wytrzymuje chwile ale pózniej musze na chwile sie zatrzymac nie wiem czemu tak mi to zostało.Jeszce mam ze zasypiam ciezko ale zasypiam i budze sie nad ranem i koniec moge funkcjonowac ale pokrece sie z godzine moze dwie i zasypiam,ale dzis wziełam juz moja tableteczke i mam nadzieje ze bede spac bo wczesniej tak mialam i jak ja wziełam 1 bo tez nie mogłam spac zasypiałam odrazu i budziłam sie wypoczęta:)CINEK90 -to co mówisz jest ciekawe o tych Ruskich co wynależli*ala*Antybiotyk może kiedys to wejdzie do nas było by fajnie:) Dzis troche sie rozpisałam moze dlatego ze mam jeden z lepszych dni:) Kochani czytam was codziennie i staram sie odpisywać życze Miłego Dnia:)

Odnośnik do komentarza
Gość nadzieja71

Witam wszystkich w sobotnie popołudnie :) Dziękuję że przeczytaliście mój pierwszy wpis ,jest mi miło. Optymistko- jakie to zioła parzysz aby uspokoić żołądek. Bo moja choroba nerwowa zaczęła się od bólu żołądka ,nawet byłam u gastroentereloga i miałam gastroskopię ----ochyda jak mi się to przypomni, i on mi dał dziagnozę że te bół to nerwy i one wyniszczyły mój żoładek ,pamiętam że moje jedzenie przez cały dzień to sucha bułka i miętka . I tu się okazało że mięty nie powinnam pić ,bo jeszcze pogarszam żołądek ,który miał pełno żółci i soki trawienne cofały się do przełyku czyli refluks. Schudłam 12 kg przez 1,5m-ca i chodziłam zgarbiona jak stara babcia bo czułam taki silny ból w splocie nerwowym który paraliżował mi cały kręgosłup,mogłam leżeć i leżeć zwinęta w kłębek i ryczeć w poduszkę .....:( Tego bólu nie chcę pamiętać ,ale on i tak jest zapisany już w moich wspomnieniach komórkowych,jak na twadym dysku i nie wiem czy to się kiedyś zresetuje??? NATI84 - piszesz że masz bóle ramion ,pocieszę Cię bo mnie to już wszystko bolało na samym początku choroby a walczy juz ósmy rok bolały mnie plecy ,ręce, pod pachami ,silny ból do piersi do pach ,szyja szczytwna, ale to wszystko nasze napięcie na początku wychodzi nam w tym najczulszym ptk.widocznie twoje ramona mają duże obciążenie ale nie fizyczne ,muszisz się rozlunić ,nie stosuj tabletek p/b to nie pomoże tylko żołądek zapaskudzisz ,zrób masaż,ciełą kąpiel ,jakis żel który napina mięsnie ,bo to Twoje mięsni tak naprawde bolą ,wiem to po sobie i inni znajomi też potwierdzają ,nie doszukuj się jakijś choroby ,bo to przez nerwy i tylko nerwy..... Na tym zakończę ,bo obowiązki domowe wzywają Miłej soboty dla wszystkich .

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich :-) Dawno nie pisałam, ale czytam :-) Nerwica, to ktoś znajomy od bardzo dawna i po wszystkich lepszych i gorszych okresach mogę Was zapewnić, że jak źle się czujemy i dostajemy leki, to powinniśmy je brać, bo nerwica jest jak każda choroba, którą trzeba leczyć i tyle. Natomiast, jestem przekonana, że jak bierzemy leki, po których zaczynamy dobrze się czuć i nagle zaczynamy czuć się znów źle, to należy natychmiast zmniejszać dawkę, aż do całkowitego zaprzestania leczenia. Każdy z nas, jak spotkał się z taką sytuacja, jak opisałam, idzie do lekarza, bo zaczyna się bać i szuka pomocy i wtedy lekarz zamiast kazać odstawiać leki, to je zmienia, albo zwiększa dawkę, albo dopisuje inne i tak wpadamy w błędne koło, bo zamiast wyleczyć się, serwujemy sobie za sprawą lekarza i naszego lęku, coraz większe dawki lub inne leki i tak bez końca. Nerwica jest chorobą, którą można kontrolować, ale jak ładujemy w siebie nieskończone ilości leków psychotropowych czy uspakajających, czy nawet ziołowych czy homeopatycznych, to nie dajemy sobie szansy na normalne życie, tylko na życie z lekami i lękami... Przemyślcie sobie, czy to, co napisałam nie jest prawdą... Życzę powodzenia i wiary, że z tego można wyjść na tyle, żeby normalnie żyć, kontrolując swoją podatność na nerwicę... Każdemu zdrowemu człowiekowi, jak zacznie podawać się leki na szajbę, to tą szajbę będzie miał, tylko dlatego, że leki, których nie potrzebuje się, niestety szkodzą i tak jest z nami! Miłego popołudnia :-)

Odnośnik do komentarza
Gość nadzieja71

Hejka :) Witam ponownie. Tak sobie poczytałam wasze wpisy i muszę powiedzieć że niektóre są jakby moje czyli jakbym to ja pisała,po prostu dotyczą mojej zołzy czyli stresu/lęku/depresji/samotności w tym całym życiu.... Mam dobrego męża chociaż choleryka który musi wykrzyczeć się od razu jak coś nie pasuje ,lub walnąć cokolwiek mu się w rękach znajduję i ten się tak odstresuje i funkcjonuje z bananem na twarzy a ,ja trzymam to napięcie i później chodzę i nie mogę znaleźć sobie miejsca.Synuś (12 lat ) kochany ,dla niego znoszę te moje napady lękowe a zarazem boję się wtedy że zaraz zeświruję lub umrę i co z nim ,on ciągle mi powtarza nawet kilka razy dziennie że bardo mnie kocha >jest b.wrażliwym chłopcem >muszę przy nim udawać że jest ok.>i dla niego robię wszystko aby być w pełni sił.Kiedyś gdy go woziłam do przedszkola to wracając do domu ryczałam jak bóbr że on tam został sam ,że mu się krzywda dzieje itd...itp.. Ale chciałam go przyzwyczaić ,bo miałam wrócić po wychow.do pracy a tu cios nie przyjęli....:(:(:( to mnie dobiło i było jeszcze gorzej aż trafiłam do psychiatry zapisał mi antydepresant.... Wcześniej chodziłam na terapię do psychoterapeutki fajna babka .ale za kasę ona załatwiała mi tylko l.uspak. ale niestety nie pomogły musiałam dołożyć te na depresję . Jak mogłabym cofnąć czas to by to inaczej się potoczyło ,wtedy byłam słaba jak piórko , i nie umiałam sobie sama poradzić ze sobą ,a ważne jest aby w siebie wierzyć i się samouzdrawiać. Brunetko! jeśli musisz skorzystać z psychoterapeuty to idź nie bój się ,może nie będziesz musiała brać żadnych leków,sama terapia i twoja wiara w siebie pokona lęk .....tego Ci życzę :) Karola0530 :) zgadzam się z Tobą #### nasze mózgi są przegrzane i te kabelki mają spięcia i stąd te nasze paskudne myśli podczas napadów ,trzeba mocno się przeciwstawic swojemu mózgowi aby trochę odpuścił ale to tak naprawde od nas zależy oraz pomocy i wyrozumiałości najbliższych .Też mam ochote iść gdzie oczy poniosą daleko.....daleko w świat nieznany ,tak nieraz pragnę spokoju odizolowania się od męża, syna.... ale jak myślicie zrobię to.....???? no oczywiście że nie******* NIE POTRAFIĘ ICH ZOSTAWIĆ !!!!!! na koniec zacytuję super zdanie z książki A.Loyda i B.Johnsona *Kod uzdrawiania* KIEDY SERCE I GŁOWA SĄ W KONFLIKCIE , ZAWSZE WYGRYWA SERCE. Dobrej nocki :)

Odnośnik do komentarza

Witam mam pytanie OLGA87 powiedz mi coś więcej na temat tego torbiela w zębie , ja miałam robioną tomografię głowy nie rezonans czy tomografia też wykazałaby takiego torbiela ? Pytam bo ostatnio mam problemy z zębami strasznie bolą po oby dwoch stronach a dentyste mam dopiero na 8 lutego , ból promieniuje na skronie ale od pewnego czasu bolą mnie dziwnie oczy to nawet nie jest ból nie wiem jak to opisać czuje taki dyskomfort , to dziwne uczucie przenosi się także nad oczy , gdy dotknę gałki ocznej to boli . Nie wiem czym jest to spowodowane czy może to być od zębów , czy coś się dzieje z oczami , a może to kolejny objaw nerwicy . Proszę o odpowiedź .

Odnośnik do komentarza

Hej Wszystkim:) Mam dzis kiepski dzien;/ nie wiem poszłam spac popołudniu wstałąm z jakimś dołem płakać mi sie chce a juz myslalam ze jest dobrze mam tego dość!!!!! Czasami sie tak czuje jak bym miała jakiegos paraliżu dostać też tak macie?? i te połykanie sliny mnie dobija łapanie powietrza nie moge mecze sie moze to nie jest spowodowane nerwica czy ktos tak miał może mam dodatkowo astme lub alergie nie wiem Ehh...Paulis ja maiłam tomografie głowy wczesniej nic nie wykryto po kilku miesiacach poszłam do chirurga dentystycznego i on mi zrobił tomografie szczeki i tam mi wszystko wyszło z zebami ze mma korzenie i torbiela idz do dentysty jak najszybciej jesli masz takie problemy z oczami moze to byc od torbiela stomatolog mi powiedział ze skronie tez moga boleć a takze poczytaj sibie od zebów tez moga sie dziac takie rzeczy ze człowiek nie zdaje sobie sprawy.

Odnośnik do komentarza

Uwaga WAZNY KOMUNIKAT....wszedzie pisza ,ze tabletki nie zalatwia sprawy,ale nigdzie nie pisza dlaczego ??? Otoz ja to az TU napisze.... Dlatego ze tabletki uspokajaja nasz uklad nerwowy,i mimo ich brania jesli nie nauczymy sie wyzucac swoich emocji w odpowiednim czasie i nie zmienimy swojego podejscia do zycia nerwica wroci bo nadal bedziemy popelniac ten sam blad pchajac wszystkie emocje gleboko w siebie .... Wkurza mnie to ,ze nie moge byc samodzielna !!!!!!!!! Nie potrafie jeszcze wsiasc w autobus i pojechac do durnego sklepu co za bagno...a zeby do znajomej na noc pojechac to juz w ogole abstrakcja .... No ale nic mi nie pozostalo jak pogodzic sie z tym faktem i przetrwac ten trudny okres,bo nie ma nic gorszego jak mowienie do siebie ze och co za tragedia itp. tak jest chwilowo i to minie ..... Pozdrawiam was moje nerwoski,Karola

Odnośnik do komentarza
Gość nadzieja71

Tabletki wszystkiego za nas nie załatwią ,ale na pewno pomagają przetrwać najgorsze ale musi im pomóc ,musimy współpracować ,wiem wiem to bardzo trudne ,przechodziłam różne trudni dni , i było lepiej i gorzej, raz szybko się uporałam z napadami lęku i cieszyłam się jak mała dziewczynka która dostała lizaka i było tak że trwało dłużej a wtedy to burza mózzzzguuuuuu aż parał ,nie mogłam dać rady . Po tylu latach nauczyłam się rozpoznawać ocho dziś nie za dobrze ,ale moje współpracowanie z psychiką potwierdziło że można to zmienić . Najważniejsze to aby się nie nakręcać,gdy to nadchodzi biorę się za fizyczną robotę ....sprzątanie ,pielenie w ogrodzie (bardzo mnie wycisza kontakt z zielenią wolę iść na ogródek i po kolanach pielić niż gotować obiad) nieraz po prostu kładę sie na dywanie i relaksuję się ,ponieważ mam skopany kręgosłup i często mnie boli ****to twarda podłoga jak znalazł. Chodzę na jogę i to też pomaga mi nad zapanowaniem nad moim ciałem i duszą ,polecam jogę ale nie taką gdzie jest tylko sama medytacja ,bo żeby umieć tak na prawdę medytować to wielka sztuka,myślę tu o asanach czyli pozycjach ciała które mają w sobie siłę wyciszenia , w necie możecie poczytać o jodze. Idzie zmiana pogody wiem możemy się spodziewać nieprzyjemności,ale nie możemy się poddawać głowa do góry nie dajmy się tego życzę sobie i WAM nerwuski . Trzymam za WAS kciuki :):):):)

Odnośnik do komentarza
Gość starsza pani

WITAM. Jestem tu nowa i nie jestem tak młoda jak Wy. Cierpię na nerwicę lękową odkąd sięgam pamięcią. Tak zbierało się przez lata aż wybuchło gdy miałam 10 lat.. Wizyty prywatne u lekarza, wizyty w przychodni i ciągłe badania krwi i serca nic nie wykazywały. Jako małe dziecko nie wiedziałam co mi jest, bałam się tylko, że umrę, nie wiem jak dawałam radę chodzić do szkoły.. Po 3 latach przeszło po to, aby wrócić gdy miałam 20 lat (mniejsze nasilenie) Potem wyszłam za mąż urodziłam dzieci i zaczęło się na dobre. DOSTAŁAM MEGA NERWICY LĘKOWEJ. Bardzo się wystraszyłam, jak wychowam dzieci, nie dawałam rady, dzieci były u moich rodziców a ja szukałam pomocy u różnych lekarzy, psychologów, niestety bez rezultatów, Jeździłam nawet do Warszawy prywatnie do podobno SUPER SPECJALISTY. Niestety i on nie pomógł, ataki były tak mocne, że *umierając* traciłam wzrok i kontakt z rzeczywistością, byłam umęczona. Trafiłam wtedy w swoim mieście do lekarza, który zapisał mi lek z grupy benzo i...ożyłam, wróciło we mnie życie, radość, przeszły lęki, wrócił prawidłowy sen etc... Byłam bardzo szczęśliwa, mogłam wychowywać dzieci, wychodzić z nimi do wesołego miasteczka, na plac zabaw..wszędzie. Nawet się nie obejrzałam jak dzieci dorosły, powiedziałam STOP LEKOM i zaczęło się. Zaczęłam odstawiać te pół tableteczki,(2 x dziennie) które brałam przez cały czas. Byłam uzależniona od tej tabletki (brałam kilkanaście lat). Biore co drugi, trzeci dzień, ale to nie już już to życie, które miałam, mam okropne lęki, boję się wychodzić z domu. Mąż woził mnie prywatnie na terapię indywidualną, ale to nic nie dało, za wiele przeszłam, a nerwica zadomowiła się w moim mózgu na dobre. Pani psycholog tylko rozkładała ręce (a ma opinię najlepszej psycholożki w mieśćie, ludzie po terapiach u niej są bardzo zadowoleni, ale nie ja) Nie jestem już młodą osobą, mam 50 lat i nie wiem po co zaczęłam odstawiać, było przecież tak dobrze (nigdy, przenigdy nie zwiększałam zaleconej dawki)..żadnych innych leków nie brałam, wyniki wszystkich badań książkowe, nawet w tym wieku miesiączkuję jeszcze regularnie.. Dziś wzięłam tabletkę dlatego piszę, bo pewnie nawet na to nie byłoby mnie stać. Bliscy i mój lekarz twierdzą, że powinnam brać, bo to dawka terapeutyczna i mi nie szkodzi lecz pomaga, ale ja coś sobie wmówiłam, i poczytałam na necie o uzależnieniach i szkodliwości brania i mam totalnego doła, że nie daję rady.. Powiem Wam jeszcze, że jestem abstynentką całkowitą (z wyboru), nie palę, nie piję kawy, zdrowo się odżywiam (choć odkąd odstawiam nie mam apetytu) i nie biorę nigdy żadnych leków (prócz tej jednej wspomnianej) nawet apapu. Lekarz twierdzi, że właśnie dlatego tak niewielka dawka pomaga mi przez te kilkanaście lat.. Nie chciałabym brać niczego, ale czy w moim wieku to możliwe? Moje koleżanki biorą leki garściami ( na nadciśninie, cholesterol, serce, wątrobę itd) Co myślicie o moim przypadku, będę wdzięczna za każdą opinię... Nie mam już sił, a jeszcze w październiku wszystko był inne..piękne, radosne... Dziś wzięłam, bo mam dość, muszę coś w domu zrobić, posprzątać, pójdę na spacer (tera do wszystkiego się zmuszam, a jeszcze kilka miesięcy temu *fruwałam*, rozpierała mnie radość, energia.. Smutne, ale prawdziwe. Pozdrawiam Was i dziękuję, że Was znalazłam. Myślę, że nie będzie Wam przeszkadzał mój wiek, bo nasza nerwica nie zależy od wieku. Ps. Kiedyś nie było internetu więc moja wiedza na ten temat była zerowa, myślałam, że tylko ja jestem chora. Trzymajcie się, zdrówka życzę.

Odnośnik do komentarza
Gość Optymistka

Moje ziółka na nerwicę żołądka: szyszki chmielu 50g korzeń omanu 50g dziurawiec 50g melisa 50g mięta 50g zioła zagotowuję na małym ogniu przez 2 minuty i później zaparzam jeszcze 10 minut. Robi się 1 łyżeczkę na szklankę wody, chociaż uważam, że to bardzo mocny napar. Chodzę po tym tak wyluzowana, że ciężko mnie zdenerwować. Generalnie popija się ja na jakieś pół godziny przed posiłkiem, ale ja je sączę przez kilka godzin co trochę. Działanie poczułam już po 2 dniach stosowania mieszanki. Co najdziwniejsze przestały mi skakać nerwy w różnych miejscach w ciele. UWAGA - ponieważ mieszanka zawiera dziurawiec nie można przez min. godzinę po wypiciu ziół wychodzić na słońce. Teraz jest dobra pora na te ziółka, bo ciągle jest ponuro i można pić bez obaw. Myślę, że każdy powinien sam dobrać sobie stężenie ziół. Generalnie dawka jest taka jak podałam. Acha i bardzo ważne żeby ziół nigdy nie pić zimnych - zioła zawsze pije się ciepłe.

Odnośnik do komentarza
Gość Optymistka

Witaj STARSZA PANI :) Ja bym nie rezygnowała z leku jeśli pomagał tyle lat i nie musiałaś zwiększać dawki, fajnie że był taki trafiony. Ja mam problemy ze swobodnym wychodzeniem z domu i załatwianiem spraw i bardzo męczy mnie walka z samą sobą. Mam nadzieję, że zioła na nerwy, plus joga, plus medytacje wyciągną mnie na prostą. Dziewczyny - ja mam też przepis na ziółka na zapalenie żołądka, bo może najpierw należałoby podleczyć zapalenie. Te ziółka, które podałam wyżej nie drażnią żołądka. Mięta może trochę zakwaszać, ale tego na razie nie zauważyłam, jest tylko częścią mieszanki. Mój mąż też zaczął pić te ziółka i też chodzi wyluzowany. Ja zrobiłam przerwę 2 dni i już wczoraj 2 skurcze dodatkowe i napięcie cały dzień.

Odnośnik do komentarza

Starsza Pani, uważam ze nadal powinna Pani brac te leki i naprawde nie przejmowac sie, gdyz bez nich Pani stan jest tragiczny jesli nie moze Pani funkcjonowac. Lepiej brac i zyc. Lepsze to niz jakies uzywki. A co Pani bierze jesli moge zapytac co to za lek?

Odnośnik do komentarza

Hej Wszystkim I Witam nowe Osoby:) Wczoraj miałam zły dzień przeszkadzaja mi te połykanie sliny i te trudne łapanie powietrza wiec poczytałam wczoraj:) Rok temu robili mi badanie z krwi na helikobakter wyszedł wynik ujemny bolał mnie ciagle brzuch wiec po namowie poszłam na gastroskopie wyszło ze mam refluks i silny helikobakter dali mi leki wyleczyłam wiec od tygodnia boli mnie brzuch nieprzyjemny zapach z buzi poszłam po test do apteki zrobiłam wynik ujemny mi wyszedł wiec poszłam do mojej pani homeopaty:) dostałam krople z jej własnej roboty na mój zoładek i helikobakter i te trudnosci sa od nerwicy polecam wszystkim tabletki do sania Walidol w aptece 6.50:) powiedziała mi tez ze mam słabe serce bo ma mało potasu ale na potas jem juz babnany pije sok pomidorowy:) mam nadzieje ze mi sie poprawi:)jutro mam zabieg na torbiela i troche sie tego boje:) Starsza Pani-Moim zdaniem nie przerywaj leków bierz jak do tej pory brałas powiem ci ze moja kolezanka miała cos podobnego brała Coaxil i xanax rózne sa opinie o tych lekach pwoiem ci brała 3 miesiace i nic mówi ze znowu zyje na nowo:) Pozdrawiam nerwuski:)

Odnośnik do komentarza
Gość baskabaska1

Witajcie wszyscy! ja już po moim pierwszym razie samolotem, wróciłam w piątek i wytrzymalam!!!! hurraaa...nie było aż tak źle jak sobie to wyobrażałam, wzięłam troszkę więcej leku uspokajającego ziołowego i przede wszystkim siedziało koło mnie fajne małżeństwo, z którym cały czas rozmawiałam i bardzo mnie wspierali. Tak się złożyło, że powrót mieli w ten sam dzień co ja i również razem lecieliśmy. Teraz już wiem jak jest i wiem, że każdy inaczej to znosi, jestem z siebie baaaardzo dumna, przezwyciężyłam paniczny lęk przed lataniem :))))))) Starsza pani, nie przejmuj się, że jesteś starsza, ja też jestem a pisałam z młodymi bardzo długo i bardzo sobie pomagaliśmy w trudnych chwilach, teraz mam trochę lepsze dni... tylko ta cholerna zgaga mnie męczy dzień w dzień. Myślę też że powinnaś brać ten lek lub może jakiś inny nie uzależniający jak np. ja cały czas biorę pramolan (oczywiście z dłuższymi i krótszymi przerwami). Miłego wieczorku życzę wszystkim...a i dzięki Optymistko za zestaw ziół na żołądek, też skorzystam...

Odnośnik do komentarza
Gość nadzieja71

Dobry wieczór !!! Pozdrawiam wszystkie osoby ,ktore jak ja borykają się z nerwicą .Ja też biorę antydepresant ,niestety.....:(:(:( Starsza Pani --- myślę że przesadziłaś że jesteś taka starsza ja mam o 8lat mniej i dla mnie 50siątki to super babki ,nie postarzaj się . Wiem jak człowiek tyle cierpi to wydaje mu sie ze ma z 80-ąt . Bierz leki ,nie przerywaj ,bo robi się błędne koło.Teraz nie jest dobry czas na takie eksperymenty .Najlepiej spróbować latem wtedy mamy dużo słońca ,które podnosi nam serotoninę ,a jak się zdecydujesz na zmianę dawki leku to koniecznie dodaj do tego terapię . Bardzo dobrze że nie pijesz ,palisz a nawet kawy nie pijesz brawooooo. Ja piję kawę ale taką cienką ,no i jeszcze biorę tabletki na nadciśnienie---to zasługa moich nerwów---- mam też tarczycę też muszę brać lekarstwo.Kiedyś jak chodziłam na terapię to babka powiedziała mądre słowa ---że nerwica nie przychodzi ot tak ona czai się kilka lat wcześniej nawet o tym nie wiemy ,może sięgać jakiś wspomnień z dzieciństwa...tak tak pomyślcie wstecz jak to u was było. Optymistko:) Z napar z ziólek dziękuję ---skorzystam :) ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ Nikt nie może tracić z oczu tego, czego pragnie, nawet kiedy przychodzą chwile, gdy zdaje się, że świat i inni są silniejsi. Sekret tkwi w tym, by się nie poddawać. /Paulo Coelcho/ Serdecznie pozdrawiam * Kolorowych snów......

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry wszystkim jest godz.02:05! Właśnie dochodzę do siebie pomalu po mega ataku.Sledze forum już od kilku ładnych lat.Dzisiaj teź zaglądnęłam aby uspokoić myśli,Jednak atak był tak duży że postawiłam cały dom na nogi.Ostatni taki atak zdarzył mi się w sierpniu, też było ostro,ale sytuacja została opanowana.Do dzisiaj.Od kilku lat łykam lexapro 5 mg, dlatego postanowiłam na własną ręke odstawic po lepszym samopoczuciu no i poszło.W nocy obudził mnie lęk bez konkretnej przyczyny,cała byłam spocona,serce o mało nie rozsadziło mi klatki piersiowe.Szybko wstałam ale juz wiedzialam że tymm razem sama tego nie opanuje.Obudziłam męża,w tym wszystkim chciałam oszczędzić widoków córeczce ma dopiero 8 lat.Maż jest bardzo wyrozumiały, wie o co chodzi,czuwa wtedy przy mnie,jednak jego uspokajanie jeszcze bardziej mnie denerwuje.Mówie mu że zaraz umrę i proszę żeby wezwał pogotowie.wkońce sama dzwonie i rozmawiam z dyżurnym lekarzem ktory w miarę mnie uspokaja i każe zażyć coś solnejszego.Oczywiście w domu jedna szafka cała zawolna jest moimi lekami więc łykam 5 mg Xanax i po godzine dochodze na tyle do siebie,żeby w końcu odważyć sie i tutaj napisać. Mam dość tej pieprzonej nerwicy,natomiast nie ukrywam że mam bardzo stresującą prace bo pracuje w szkole i to mnie wykańcza/Jestem świadoma że kazda sytuacja stresogenna w pracy a ostatnio mam ich mnostwo odbija się ale nie zaraz dopiero po jakimś tygodniu uderza we mne. Jest mi lepiej ,godz 02:36 lek zacząl działać.Może uda mi się zasnąć,,.......

Odnośnik do komentarza

Witaj *starsza Pani* Ja też jestem starsza panią i był czas, kiedy na tym forum było więcej starszych ludzi, ale tu stale się wymieniają i tak pewnie będzie nadal. Co do leków z grupy benzo, to trzeba sobie je odpuścić jak najszybciej. Ja wiem, że one błyskawicznie pomagają, ale to sa bardzo niedobre leki jeżeli chodzi o działania uboczne, o odstawienia, o nauczenie się życia bez nich. Ja brałam doraźnie, dość słaby lek z grupy benzo i było jakoś, ale życie płata figle i jak poczułam się gorzej, to lekarza zaczął przepisywać mi ten pieprzony lek regularnie. I brałam przez 4 lata bez przerwy rano i wieczorem. Wspominał o uzależnieniu, ale przepisywał, więc ja do tego uzależnienia nie podchodziłam zbyt poważnie. Najważniejsze było, że pomaga. Po jakiś czasie zaczęłam miewać problemy z pamięcią, później ze spaniem, później z chęcią robienia czegokolwiek. Poszłam do lekarza, a on dopisał mi coś przeciwdepresyjnego i napisał na kartce jak mam to benzo odstawiać. Posłuchałam i zaczęła się droga przez piekło! Nie mogłam tego gówna odstawić. wracały, lęki i to w znanie większym nasileniu niż kiedykolwiek, serce waliło jak oszalałe, nie mogłam spać, jeść, ani nawet gadać przez telefon, nie wspominając o wychodzeniu z domu. Byłam wiecznie spocona, zmęczona i pokładająca się. Rzygałam wszystkim, co zjadłam... Nawet mój ukochany kot stał się wrogiem... Nie lubię leków, boję się ich i dla mnie połkniecie nowej tabletki to horror, do tego jestem bardzo sugestywna in minus, więc nie czytałam ulotek do leków, bo jak przeczytałabym o działaniach ubocznych, to miałabym wszystkie. Po przeżyciach związanych z odstawieniem benzo zaczęłam czytać wszystko, co można było przeczytać na temat leków z grupy benzo i mimo, że mój lekarz mówił do mnie tak, jak dziewczyna na forum odpisały Tobie, że jak nie zwiększam dawki, to powinnam brać, co jest nieprawdą, bo leki benzo mają tak wiele działań ubocznych, które bardzo szkodzą i to na zawsze. Uzależniasz się od tego, co pomaga, ale także od tego, co szkodzi!! Mimo ogromnych chęci nie mogłam przestać tego brać. W końcu obdzwoniłam wszelkich lekarzy i znalazłam lekarza od odwyku takiego jak przy narkotykach. W tej chwili, po 7 miesiącach bycia na odwyku biorę już tylko 1/2 tabletki rano i 1/2 tabletki wieczorem i wiem, że pozbędę się tego na zawsze i nigdy, przenigdy nie będę mogła już połknąć żadnej tabletki benzo, bo bardzo szybko wrócę do nałogu. Przemyśl, to, co napisałam i zastanów się czego chcesz i tak zacznij postępować. Nerwica, to choroba społeczna i zatacza coraz szersze kręgi i mino, ze nie mozna jej całkowicie wyleczyć, to można ja kontrolować, nie pozwalając sobie na to wszystko, co może wpłynąć negatywnie na nas. Życzę Ci szczęścia :-) Ewa Basiu, jestem z Ciebie bardzo duma... :-)))) Widziałam zdjęcia, są super. Całuję Cię i przytulam :-) Ewa Pozdrawiam Wszystkich :-) Walczcie i powodzenia :-)

Odnośnik do komentarza
Gość baskabaska1

Witajcie wieczorkiem, a raczej nocą! Alis, rozumiem Cię, że w czasie takiego ataku jak miałaś to pisać się najnormalniej nie chce, a nawet nie jest się w stanie coś sklecić, mi w najgorszym czasie z nerwicą na karku nawet myślenie trudno przychodzilo, bez leków to napewno nie bylabym w tym miejscu co teraz (a jestem naprawiona nie do końca ale mogę jakoś prawie normalnie żyć). Nie rezygnuj z tabletek, bo one muszą mieć czas na zadziałanie. Napisz jak samopoczucie, czy lepiej? Ewo, Ty nawet nie wyobrażasz sobie jak ja z siebie jestem dumna, przeżywam to jeszcze teraz, a wróciłam w tamten piątek...a zdrówko u Ciebie chyba ok? Milutkiej nocki wszystkim nerwuskom!!!

Odnośnik do komentarza

A lorafen ktoś brał? Mnie on bardzo pomaga, ale chciałabym z tym skończyć, prubje sama Dziś całą noc miałam ataki ale nie wzięłam. Teraz jestem roztrzęsiona i chce mi się płakać. Wychodzę właśnie do pracy, ale czy dam radę ? Przetestowali na mnie wiele leków i tylko ten na mnie zadziałał, biorę od ok. 8 lat i jestem po czterdziestce. Miłego dnia życzę, pozdrawiam..

Odnośnik do komentarza
Gość STARSZA PANI

WITAJCIE MOJE DROGIE. Dziękuję Wam za wszystkie opinie... Mam mega doły, nie mogę się na niczym skupić i mam takie różne myśli. Nie daję rady dziewczyny. Ewo ja też brałam to moje benzo 2 x dziennie pól tab ran i pół wieczorem, a od listopada biorę wieczorną dawkę normalnie, a rano biorę co drugi, trzeci dzień. Piszesz, że zaczęła Ci szwankować pamięć, a mnie szwankuje gdy nie wezmę..Nie wiem co robić. Boję się, że wpadnę w depresję. Kochane gdy brałam regularnie byłam taka radosna i pełna życia, a teraz to robi się ze mnie wrak człowieka, Co dzień nerwy mam bardziej napięte. Z każdym dniem tracę siły.. Próbuję to jeszcze przetrzymać ale nie wiem jak długo.. Płaczę prawie cały czas...Dziś rano wpadłam w panikę gdy mąż ubierał się do pracy, było spięcie... Powiedział, że dłużej już nie wytrzyma,,,,,przeprosił, ale stało się... Nie mam siły pisać, zaraz mąż wraca z pracy, a ja znowu zapłakana. Trzymajcie się ciepło, pa.....

Odnośnik do komentarza

Starsza Pani :-) Nie wiem, co mogę Ci poradzić. Ja mam ponad 50 lat i z własnego doświadczenia wiem, że zostanie przy benzo daje tylko pozornie dobre samopoczucie, bo wcześniej lub później zaczną się kłopoty z pamięcią, ze wzrokiem, ze słuchem, z koncentracją, ze snem, z lękami i trzeba będzie zwiększyć dawkę i tak do śmierci. Albo przejdzie się przez odstawianie tego gówna. Zastąpi się benzo innymi lekami, mniej kumulującymi się w tkance tłuszczowej i też przejdzie się przez piekło, ale z szansą na wyjście z tego. Lęki to najgorszy doradca i niestety będą towarzyszyć, tak przy pozostaniu przy łykaniu benzo, jak i przy ich odstawianiu, z tym, że jak uda się to odstawić, to będzie lepiej z nami i z naszym zdrowiem na pewno!! Ja najbardziej jestem wściekła, że lekarze z taka łatwością przepisują leki, które można brać przez 4 - 6 tygodni maksymalnie i trzeba je odstawić. Ja na psychoterapii odwykowej poznałam ludzi, którzy byli uzależnieni od benzo w znacznie większym stopniu ode mnie i potrzebowali, coraz większych dawek i już nikt nie chciał im przepisywać. Płacili za wizyty u prywatnych lekarzy tylko po to, żeby zdobyć Xanax, czy Tranksene. Mi wcale nie jest łatwo, chociaż najgorsze mam już za sobą. Jeszcze z pół roku i będę wolna od benzo i nigdy, przenigdy już tego nie połknę i już zawsze będę bardzo uważała no lekarstwa przepisywane, z taka łatwością przez lekarzy. Dodam jeszcze, że jak weszłam na to forum, kilka lat temu i napisałam, co biorę, zostałam przez obecne wtedy forumowiczki, ostrzeżona, żebym sobie to odpuściła, bo to są dobre leki tylko na kilka tygodni brani, później przychodzą kłopoty, ale ja to zbagatelizowałam. Mi pomagały i to było najważniejsze. Dzisiaj żałuję,że nie posłuchałam ludzi w podobnej do mnie sytuacji i pogrążałam się, będąc przekonana, że skoro po benzo dobrze się czuję, to mi pomaga, A TO JEST NIEPRAWDA!!!! Każdy ma swoje prawo wyboru i każdy zrobi, co będzie chciał. Ja nikogo nie namawiam i nie zmuszam. Przeszłam przez piekło odstawiania i dzielę się swoimi doświadczeniami. Poznałam ludzi, którzy też byli uzależnieni i jedni, tak jak ja walczą, a inni przestali chodzić na terapię... Jeszcze raz podkreślę, że największe pretensje mam do lekarzy!!! Pozdrawiam. Ewa

Odnośnik do komentarza
Gość STARSZA PANI

Ewo , dziękuję.... Ja chcę to rzucić, ale bardzo się boję, bo długo (niestety to biorę). A Ty (jeśli możesz powiedzieć) długo to brałaś? Ja borę tak jak pisałam wieczorem pół tabletki i rano brałam też pół ale teraz próbuję sama z tego wyjść i rano biorę co drugi, trzeci dzien i te dni są najgorsze. Rano jest jeszcze w miarę, ale tak około południa się wszystko zaczyna, lęk, panika... Ja też nie czytam nigdy ulotek, bo gdybym poczytała pewnie nie wzięłabym niczego, ale ja poszłam przecież do lekarza po zdrowie a nie po truciznę..Zaufałam mu a on przez kilkanaście lat mnie truł :( Cały czas chodziłam prywatnie, bo myślałam, że prywatnie to będzie lepiej, a tu masz... ZŁA jestem na niego!!!! Dlaczego?? Czy on nie miał sumienia?? Nigdy nie powiedział mi abym próbowała nie brać, nigdy nie zaproponował zmiany leku...Szkoda gadać. Tylko usiąść i płakać. Jeśli będę w stanie to jutro napiszę, albo przepłaczę cały dzień i tak w kółko... Powiedzcie mi jeszcze proszę czy ja sama mogłabym zamiast tego świństwa np rano wziąć coś ziołowego bo mój *cudowny lekarz* (gdy sama zapytałam) powiedział że nie można łączyć. Ja piję melisę ale podrażnia mi przełyk, a jeśli mogłabym ziołowe to jakie, proszę o radę i podpowiedź, bo choć mam tyle lat to wśród leków (wszystkich) jestem zielona.. Z góy dziękuję... Pozdrawiam i dobrej nocki życzę...przede wszystkim bez lęków, pa...

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×