Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Hej kochane! widzę,że humory to miałyście świetne wczoraj,dziś zresztą też.Krysiu3,Czarna dzięki za sms,Aga za wiadomości na gg,dopiero teraz je odczytałam bo nie włączałam komputera.Dorotka niesamowita...sama nie czuła się dobrze,a jeszcze mysli o mnie.Nawet mi lepiej,niesamowite,ale pomógł mi mąż...nie dał mi włączyć komputera,po prostu był ze mną...Robiliśmy pizze,faworki , zrobiła się taka ciepła atmosfera,że mój nastrój uległ zmianie.Już nie pisze ,że tak zawsze będzie,ale każda chwila jest dobra.Dziś już ćwiczyłam i dalej nie palę....7 dzień...może się uda?Musiałam wczoraj wieczorem zebrać siły bo na stacjonarny telefon dzwoniła koleżanka w tak fatalnym stanie,że byłam jej bardzo potrzebna.Dziś sprawdzałam ,już jej lepiej więc udało mi się pomóc i to mnie cieszy.Będę się pojawiała,może nie tak często bo chcę poświęcić czas mężowi i wreszcie odegrać się na kurniku/też gram w 358 i brydża/. Witam Klaudie i Justine :) Widziałam,że Loop się odezwał,fajnie
Odnośnik do komentarza
cześć Iwonko. Cieszę się że napisałaś. To dobry znak:) przynajmniej dla mnie. Ale mi smaka narobiłaś tymi faworkami, ale ja nie umiem zrobić. Oczywiście gratuluję tyle dni bez papierosa, ja nie dałam rady wogóle. Dobra dziewczynki idę do taty na obiadek. Wrócę to się odezwę. pa.
Odnośnik do komentarza
Witam nową kolezankę Klaudię:)) bardzo Ci współczuję,taż miałam straszne dziecinstwo-ojciec nie trzezwiał po kilka dni. dobrze że na mamę zawsze mogłam i do tej pory mogę liczyc. U mnie pogoda znowu do d... szaro i mokro ale na szczeście nie ma już takiej wichury jak w nocy. mam goraczkę i ciagle kicham,chyba moje kochanie mnie zaraziło. idę jakichś leków poszukam i zaraz wracam. Buziaczki gorące dla wszystkich:)
Odnośnik do komentarza
juz jestem dziewczyny, nastrój po wizycie u mamy mam fatalny, ona jest w strasznej depresji i nie chce iść do lekarza, a ja juz nie potrafię jej pomóc witaj klaudio, fajnie, że znowu jest ktos nowy czarnaska ani mi sie waż chorowac aga juz was dzis nie opuszczę iwonko pamiętaj, ze pomoge kiedy tylko bedziesz pomocy potrzebowała matiiaga mój synek mi tak kiedys ściany załatwił, myślałam, ze udusze u mnie zima jak z obrazka, śnieg sypie i sypie, to fajnie, bo ja lubię zimę
Odnośnik do komentarza
klaudio-mój tata na szczescie nie pije od ponad trzech lat,nie była na odwyku,po prostu sam zrozumiał że wszystkich wokół krzywdzi i już w ogóle nie pije. Ale dobrze mówisz,pomimo że to twój ojciec to nie mozesz ciągle się nim przejmować bo tylko sobie zdrówko zmarnujesz , Czarna-ale Ci zazdroszczę,ja tak bardzo kocham zimę a u mnie ani grama śniegu,tylko błoto i kałuże.
Odnośnik do komentarza
jeszce do Agi musze !!kurede ja tez miałm ojca ktory w dziecinstwie pil!!hmm jestem troche nie ufna od kiedy sei rozwiodłam ,ale cieszes ie że tu trafiłam*a co do dzidzi to musze sprobowac ,choc to taka ogromna odpowiedzielnosc ze drugiego czlowieka,nie mowiłam wam ale ja raz miałm cos w rodzaju ataku dwa tyg pzred porodem i okazało sie ze moje coreczka urodziła sie z arytmią serduszka.wtedy nie weidziałam ze to nerwica:(pozdrawiam wszystkich na forum-fajna z Was paczka
Odnośnik do komentarza
Do czarnaska: to dobrze, ze twoj tata zrozumial. mmoj juz chyba nie zrozumie. juz nawet z domu sie wyprowadzilam i bylam na swoim. nie przejmowalam sie tak niczym co sie dzieje u rodicow .zaczelam sama zycie.szkoła,2 prace,zajecia teatralne, tance, i zalatwianie sparw miasta.Caly czas cos robilam dalam sama sobie rade juz mi nie wypominal nic zadnych pieniedzy ani nic wiecej. Ale teraz mialam robiona ablacje bo ciagle choruje na serce mialam skurcze przedzawalowe i nawet tym sie niezainteresowal!!!! mama mowila zebym sie wprowadzila znow do nich wachalam sie co do tej decyzji ale pozniej brat namawial kolega ze pewnie sie zmieni i zalule ze wrocilam do rodzicow!!!powinnam miec spokoj po ablacji zero stresow a ja ciagle-codziennie chodze znerwicowana. ciekawe jak badania mi wyjda?!ale ja juz nie wytrzymam tutaj dlugo znowu pojde na swoje tylko za miesiac dopiero bo z tamtego mieszkania zrezygnowalam juz i ktos sie wprowadzil tam. a teraz musze czekac na cos
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×