Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Bartek ztego co wyczytałam to masz bardzo dobry lek, nie odstawiaj go, ludzie są z niego zadowoleni i powychodzili z tego ja biorę lek z tej samej grupy co ty i tez z tego wychodzę powoli, nie możesz sam go odstawiać bo ci wróci, dostosuj się do tego co ci lekarz mówi, jak powiedzial że wyjdziesz z tego to tak będzie a oprócz tego bym ci radziła psychoterapię, ona bardzo ale to bardzo pomaga!!!! te dwie metody, farmakologia i psychoterapia dobrze się uzupełniają. i się chłopie nie martw!! wszystko minie i będzie ok!! :) zajmij się czymś, w domu czy na zewnątrz, lub jakiś film włącz i odpoczywaj.

Odnośnik do komentarza

Witaj Bartku ! Powiem Ci ze z nerwicy da sie wyjsc jak z innej choroby. Mnie rowniez zlapalo nagle,zamulenie ,uczucie zemdlenia,szybki puls ,odrealnienie itp......zrujnowalo mi zycie. Porobilam badania wszystko ok,stwierdzili nerwice. Ale nie zrob bledu jaki ja popelnilam przez rok nie chcialam lekow bo myslalam ze sama z tego wyjde,ale nie udalo sie..bylo coraz gorzej i tak jak ty trafilam na neurologie.Po tym pobycie w szpitalu juz wiedzialam ze to nerwica na 100000000% i stwierdzilam ze albo woz albo przewoz! podjelam sie leczenia!! na efekty czekalam nie dlugo,gdyz wraz z antydepresyjnym dostalam przeciwlekowy lek. Moje lęki wlasnie tak sie objawialy zawtory calego ciala uczucie falowania,serce,mdlosci ,nie bylam w stanie zyc normalnie,balam sie wychodzic z domu. UWIERZ JUZ TERAZ ZE Z TEGO WYJDZIESZ,PRZEDE WSZYSTKIM BIERZ LEKI!!! :)bedzie dobrze,nie watp w to:)Pisz tu na forum,my to przechodzilysmy,niektorzy przechodza i rozumiemy sie bez slow:))))

Odnośnik do komentarza

Bartek na początku brania leków może byc nawet gorzej objawy się nasilają ale z czasem jest poprawa,nie zaprzestawaj terapii wiem,ze jak człowiek zaczyna leczenie tej choroby to boi się nawet brac leki ale to minie zobaczysz.ja tak miałam,że bałam się wszystkiego i to okropne uczucie,że jest się chorym a nie moga tego lekarze zdiagnozowac,my już to przerobiliśmy,jakby co to pytaj chetnie odpowiem.pozdo

Odnośnik do komentarza

Kasiaaa, zdrowa dzieki za posty! Jestem ciekawa czy mialyscie tez czasem leki takie juz kosmiczne,ze np zobaczycie w kims diabla, bo ja bardzo tego sie boje i chyba z tego ten moj strach przed patrzeniem na innych ludzi,a ze czuje ogromne odrealnienie to tez te leki sa wtedy wieksze. Chwilami sie zastanawiam czy to nie schizofrenia :(

Odnośnik do komentarza

Witam was czytam was codziennie,ale żadko pisze.Ja też niestety choruje na nerwice lękową.Od marca biore arketis i propranolol i jest troszke lepiej.Nie moge dać się tej francy bo mam dwoje dzieci więc walcze dla nich.Najbardziej dokucza mi kłucie w klatce piersiowej i duszność ciągła,ale nie nażekam do nikogo praktycznie nikt nawet nie wie,że choruje,to moja taka tajemnica:)A dziś to mam nerwówke,ponieważ jutro zdaje egzamin na prawko.Mam nadzieje,że będzie dobrze.Pozdrawiam pa

Odnośnik do komentarza

Filipianka ja niemam takich mysli ze w kims cos widze, wogole nigdy nie mialam zlych mysli o innych czy o sobie,zadnych natretnych zachowan tez niemam.U mnie chodzilo tylko o moje samopoczucie. Teraz biore magnez polecam maglek z wit b6 bo sie lepiej wchlania,oraz komplet witamin b z solgara,codziennie to biore i jest ok. no oprocz tego propranolol na wyzszy pula ale tylko polowke dziennie. Sluchajcie wszystko jest do wyleczenia:) Ale najwazniejsze jest to zeby zmieniac swoje nastwaienie,bo jesli sie bedzie bralo leki a nadal sie bedzie nakrecac i myslec ciagle o tym to nie za dobrze bedzie. Ja teraz jestem bez lekow, i wiem ze gdybym myslala dziennie o swoim ciele i sampoczuciu itp to by bylo zle. Ale tego nie robie.Mysle pozytywnie,nie wsluchuje sie w swoje cialo,odpycham zle jakies myslenie ,nawet jak nieraz sobie mysle ach nie chce mi sie.... to mowie *chwila moment*co nie chce? wlasnie ze chce!!i na przekor wszystkiemu trzeba dazyc do swoich planow,celow, dobremu samopoczuciu. Wstaje rano i cos robie,zajmuje sie domem,zakupami, niedlugo do pracy pojde ,bo mala do zerowki. Wiem ze jeden dzien lenistwa to zle mi robi!Jak jestem w domu dluzej i nic nie robie to mnie normalnie rozsadza, musze cos robic, i to wlasnie jest najlepsze dla nas nerwicowcow, bo gdybym zalęgla w lozku czulabym sie przymulona. Sprobojcie olewac niktore dolegliwosci,nie myslec wciaz o tym, da sie to zrobic, duzo zalezy od naszej pscyhiki od naszego myslenia. Leki pomagaja,lagodza objawy nerwicy ok,ale trzeba jak najszybciej zmienic zycie!Tak jak kiedys zyc:) by odstawic za jakis czas leki i czuc sie zdrowym.Poczuc tą sile!!!!!!!! uda Wam sie:))

Odnośnik do komentarza

Filipinka wiesz jak iedyś bałam się że ludzie są źli i będą chcieć mojej szkody, każdy, to siędzi w głowie, jeśli masz takie myśli że zobaczysz w kimś kogoś innego to agresywnie zaczynaj myśłeć calkiem o czymś innym, ja się bałam że zacznę słyszeć coś od tej choroby itd, to są leki przed chrobą, objawami, ale jeśłi niczego nie widzisz to odciągaj myśli , bierzesz leki, ale idźteż na psychoterapię, to bardzo pomaga i sądzęże i w tej kwesti ci to minie, nie myśl o tym, postaraj się, rób cokolwiek by o tym nie myśleć.

Odnośnik do komentarza

Cinek,ja nie moge uwierzyc w to ze nerwica wziela sie u mnie z :jakiegos wydarzenia:przed......dziecinstwa czy cos........ U mnie wszystko bylo idealnie w dziecinstwie. Pozniej... 100% czulam sie pewna siebbie, otwarta dla ludzi, z usmiechem na twarzy, czasem flirciara:D, mialam mnostwo zainteresowan!! mozliwe ze nie dbalam o zdrowe odzywianie i napewno brak magnezu i witamin odbilo sie to na moim zdrowiu. Dopadlo mnie NAGLE na placu zabaw z dzieckiem, myslalam ze ZJADEEEEEE!! zamowilam taxi, gdzie mialam 5 minut do domu !! bylam w takim szoku ze myslalam ze zwariowalam,ledwo do domu doszlam. Ok myslalam no oslabienie........ i tak sie zaczelo, takie napady mialam co jakis czas,ale normalnie funkcjonowalam jakos pamietam...dopiero potem zaczelam swirowac, nakrecalam sie i pojawily sie lęki. Az do takiego stopnia ze wyjsc z domu nie moglam,na sama mysl robilo mi sie slabo. I jak to wytlumaczyc? mialam taki uraz wtedy jak zjechalam ze pozniej unikalam wyjsc z domu? totalny szok! nie rozumiem tego wlasnie stwierdzenia ze na nerwice pracuje sie latami. Jestem mloda ,i wszystkie lata mojego zycia przezylam wspaniale , wieco o co chodzi?niewiem i juz nie chce wiedziec! Raz na zawsze wyp.... nerwice z mojego zycia!!!!!! To forum bylo moim pierwszym, gdzie napisalam, gdzie poczytalam i zrozumialam ze nie jestem sama z tym........ dlatego nie moge nie pisac tu, chce by kazdy wiedzial ze da sie z tego wyjsc,nie bojcie sie leczenia, psychologow.....duzo sily i wiary w siebie!!! kochani

Odnośnik do komentarza

Posluchajcie Kasi co pisze wiele rad zastosowałam jej i mi to pomogło, ona wie co pisze. ja kasiu zmieniam nastawienie i jest lepiej, dziś tyle miałam sily i chęci, nie myślę o tych lękach i ich nie ma, leki działają ale ona waszych myśli nie układają:) to wy myślicie, wy macie nastawienie, podczas chrooby to trudne ale trzeba to zmieniać. ja jutro rano planuję kolejny jogging:) a weekend chciałabym wyjścdo kina z kumpelą:) z mamą na tenisa się zapisujemy i zajęcia:)

Odnośnik do komentarza

Ide spac bo padam. Dzis bylo super ale i tez smutno mi bylo, odwiedzilam wujka na cmentarzu:( mam miękkie serce ach wogole kazdemu bym pomogla az mnie w gardle sciska... nie bede sie rozpisywac. Jutro ma byc hajc u mnie 35 stopni w cieniu, nie lubie takiej pogody,wole jak jest swieze powietrze. Ale pewnie cos wymysle,moze na kapielisko pojade z corka. Magdzia ruch,sport to jest to! Musze pomyslec nad tym tematem rowniez:) Dobranoc Wam,kolorowych snow:)

Odnośnik do komentarza
Gość bartek22911

Kurcze dziewczyny dziekuje wam bardzo za takie slowa :* dam rade i wszystko bedzie elegancko, potrzeba na wszystko czasu, lekarz to samo mi powiedzial :) no Cinek ja 12 lat w pilke gram, teraz 2 miesiace przerwy, boje sie wrocic, ale wlasnie smigam na silownie 2 tydzien, nabiore troche sily i powoli bede wracac do Pilki :) na silowni czuje sie elegancko, nie mysle o tym wszystkim, lepiej jest.. :) ajjj fajnie, ze trafilem na to forum i napisalem o swojej sytuacji :) bardzo w porzadku ludzie tutaj, dzieki bardzo Wszystkim :)

Odnośnik do komentarza

Kasiu ja nie myślałam o tyml ale któregoś dnia jak wyszłam w trakcie brania leków, mialam w myśłach te lęki, mimo że ciało dobrze się czuło i ja przebiegłam sie kawałek z psem to mi mineło wszystko, i tak każdego dnia pozbywalam się tych z rana lęków w ten sposób, i dzięń wyglądał inaczej, moja mama mówize to dlatego że ciało mi się rozluźnia, nie wiem, ale jest lepiej i już takei długie trasy robię i ani myślę mieć w głowie coś z choroby.

Odnośnik do komentarza

Magdzik. Ciesze się, że powoli wracasz do żywych. Wszystko minie i wszystko będzie dobrze. Na pewno :-) Jeszcze trochę cierpliwości, wytrwałości i wiary. Buziaczki Magdzik :-) Kasia, Twoja radość daje wyczuć się czytając Twoje posty. To wspaniale, ale to, co pisałaś, ze nerwica bierze się z jakiegoś powodu, to niestety prawda. Coś musiało być w Twoim życiu, może nawet bardzo dawno temu, co zapoczątkowało rozwój choroby, do tego Twoja wrażliwość, wiara w dobroć ludzi, chęć pomocy całemu świat i przejmowanie się cudzymi smutkami, to są czynniki, niestety nerwicogenne. Ktoś kiedyś powiedział, że *jak ma się miękkie serce, to trzeba mieć twardą dupę* i to jest prawda. Nerwica, to choroba, która karmi się naszymi słabościami... Ludzi zimni, bezwzględni, mający wej...bane na innych nie popadają w żadne depresje czy nerwica. To charakter, usposobienie, cechy z którymi przychodzimy na świat, to są powody, dla których nerwica się w nas rozwija, dlatego należy zmienić swój stosunek do ludzi i świata. Trzeba być emocjonalnie zamkniętym na krzywdy innych i nie lecieć z pomocą do każdego, kto tego potrzebuje i nie mieć z tego powodu wyrzutów sumienia. ja wiem, ze brzmi to okrutnie i samolubnie, ale jak nie będziemy się właśnie tak zachowywać i myśleć, to Pani Nerwica wróci z uśmiechem na buźce i zostanie!!! Oczywiście jest jeszcze nerwica, która otrzymaliśmy w dzieciństwie od np. rodziców, mimo, ze ci rodzice tego nie chcieli i nawet nie wiedzieli, ale taki rodzaj nerwicy należy bardzo dokładnie przepracować z psychologiem, bo będzie wracać!!! Cinek. ja swego czasu napisałam, że ci nie wierze i dzisiaj nie wiem czy Ci nie wierzę czy nie i nie zamierzam się nad tym zastanawiać, natomiast napisze Ci, że jeżeli jesteś faktycznie na progu nerwicy, to zachowujesz się bardzo lekceważąco w stosunku do swojej choroby. Nerwica, to nie jest choroba, która można zlekceważyć, udając, że jej nie ma. To bardzo wredna i podstępna franca i jeżeli faktycznie masz te dolegliwości, o których piszesz, to zacznij podchodzić do swojej nerwicy poważnie, bardzo poważnie i zacznij ja leczyć dopóki jesteś na początku i Twoje dolegliwości ani nie zamykają cię w domu, ani nie odbierają chęci do życie, ani nie *paraliżuje* Cię irracjonalny lęk, bo to tylko kwestia czasu, przy Twoim podejściu, że dopadnie Cię ze wzmożoną siłą i wtedy będziesz leczył to o wiele dłużej i będzie Ci o wiele gorzej niż dzisiaj. Jesteś bardzo młodym człowiekiem i co tam będziesz poddał się jakiejś chorobie, ale nie masz z nią żadnych szans, jeżeli faktycznie czujesz się tak jak opisujesz. Pozdrawiam Cię. Bartek. Potraktuj swoja chorobę poważnie i zrób tak, jak dziewczyny Ci radzą. One bardzo dobrze wiedzą, co piszą. Powodzenia. Pozdrawiam wszystkich :-) Ewa.

Odnośnik do komentarza

No Bartek z tą siłownią możemy sobie podać rękę, ale właśnie rozmawiałem z jednym lekarzem na ten temat i podobno czujemy się tam tak dobrze ponieważ wydziela ona hormon szczęścia.... Pani Ewo, mnie mur beton nie zamknie w domu bo moja nerwica właśnie działa w tn sposób, że boję się tutaj siedzieć.... a to czy mi Pani wierzy to phiii..... Z tego co ja po sobie widzę to może być coraz lepiej, swoje plany mam i nie zamierzam ich drastycznie zmieniać, po 2 lata chodzić na jakąś terapię i robić z siebie wielce nieuleczalnie chorego, jak nie zemdleję tzn, że źle nie jest. A podchodzę lekceważąco bo cóż innego można robić....

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×