Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Madziu, ja od tygodnia mam objawy fizyczne, ale one powstają dlatego, że ja sama siebie nakręcam. Np. siedzę w pracy, wykonuje swoją robotę, jest wszystko w porządku i nagle pojawia mi się taka myśl: jej, jak fajnie, dobrze się czuję i mogłoby tak zostać, obym teraz nie poczuła się źle... i od tego momentu zaczynam myśleć, żeby tylko nie poczuć się źle i nagle zaczynam czuć się źle i już po 15 minutach nie mogę usiedzieć, bo myślę, że zemdleję. I tak jest nie tylko w pracy, bo tak jest również w autobusach oraz na wykładach na uczelni, tam, gdzie wiem, że muszę siedzieć przez dłuższy czas. Często mam również wrażenie takiego odrealnienia (tak jak napisałaś), że w ogóle siebie nie czuję, że czuję się tak jakbym zaraz miała wyjść z siebie i stanąć obok, no dosłownie. To uczucie omdlenia i odrealnienia to są chyba dwa najgorsze uczucia, z którymi nie mogę sobie najczęściej poradzić. Poza tym czuję się słabo, serce biję mi jak oszalałe, jest mi duszno, chce mi się spać i bardzo szybko się w ten sposób wyczerpuje - tak się nie da normalnie funkcjonować. Chciałabym poradzić sobie z tym sama, cały czas mam nadzieję, że stanie się cud i wszystko minie. Nie biorę żadnych leków, ale to tylko dlatego, że nie nie byłam u lekarza i nie ma co brać. Jedynie od jakichś 3 miesięcy kupuję persen i skrupultanie noszę go w torbie. hehe i tutaj się śmieję, bo to chyba jest moje placebo. Nie pomaga mi, ale go biorę i udaję, że mi pomoże. Ostatnio biorę dwie tabletki. Niedługo chyba zacznę brać trzy... Madziu, Ty nie wychodzisz z domu w ogóle? Jak to jest u Ciebie?

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Julia ja bym Tobie radziłą iść do psychoterapeuty ale dobrego by dałci ćwiczenia które minimalizują fizyczne objawy, u mnie w 80% zlikwidowały się, cinkowi już pisałam, jeśli nie masz lęków to nikt ci lekarstw nie przepisze, przynajmniej nie powinien, mnie każdy lekarz kierował ddo psychoterapeuty a dopiero do innego lekarza po leki jak się okazało że mam lęki, takie że boję się wyjść, bo myślałam że coś mi się stanie, teraz mam problemy z siusianiem nwerwowym i co wyjdę to lecę do toalety zaraz i mi to utrudnia bardzo ale to bardzzo życie, bo dojśc do sklepu nei mogę przez to spokojnie. cinek ja regularnie na siłowni ćwiczyłam i jeździłam na jogę, i pierwsyz miesiąc czulam się bardzo ale to bardzo zmęczona wieczorami po tym, a potem mineło i było lepiej ale odkąd biorę leki to boję się takich wysiłkiowych bo jestem dodatkowo osłabiona.

Odnośnik do komentarza

Witajcie znów,u mnie tragedia zmarł mój 28 letni kuzyn w nocy i nie mogę sobie z tym poradzić jakos.przeraza mnie pogrzeb,nie wiem czy iść czy dać sobie spokój.rodzina wie że ja nie dam rady na pogrzeby chodzić.wiedziałam że coś się stanie,nawet wczoraj do futerka pisałam że ostatniej nocy czułam się jakby jakiś duch we mnie wchodził w moje ciało.

Odnośnik do komentarza

Madziu, ale za dobrego psychoterapeutę trzeba pewnie też dobrze zapłacić? Ja jestem biedną studentką, bo cała moja zarobiona kasa idzie na studia oraz na mieszkanie w w-wie :/ Madziu, a kiedy ćwiczyłaś, dawno? Cinek, to musisz mieć silną wolę, że chodzisz ćwiczyć regularnie :P ja pożyczyłam rolki od siostry i zamierzam jeździć, już nawet obiecałam mojej współlokatorce, że będziemy jeździć, mam nadzieję, że będę mogła i dam radę. Dzisiaj wracam od rodziców do wawy na wieczór.

Odnośnik do komentarza

Gracja ja nie daję rady na takich zbiorowych spotkaniach.tam gdzie jest trochę więcej ludzi zaraz mam lęki,nie chodzę na pogrzeby.w zeszłym roku o tej porze zmarła moja mama i mimo że już ponad rok się leczyłam to i tak musiałam się wspomóc afobamem i jakoś dałam radę ale prosiłam moją zmarłą mamę żeby mi pomogła to przetrwac i było ok

Odnośnik do komentarza

Gracja, a to był ktoś bliski czy tak po prostu przeżywasz to mimo wszystko? To jest najgorsze jak coś takiego się przytrafia, ale musisz się trzymać mimo wszystko. Ja sobie siedziałam teraz w kuchni z paroma osobami, gadaliśmy i nagle musiałam wyjść, bo coś się zaczęło ze mną dziać, jakieś dziwne uczucie ciężkości w głowie. Ale przyszłam i wzięłam laptopa i napisałam Wam posta chociaż, tyle dobrego z tego.

Odnośnik do komentarza

Bliska osoba bo to syn mojej kuzynki,młody chłopak ach...nie dosć że mają ciężką sytuacje życiowa to jeszcze to.tak mi żal,nic dobrego w życiu nie zaznał.ale już się oswajam z tym jeśli wogule można tak powiedzieć.staram się zrozumiec po prostu.julia mnie tez się tak czasem dzieje że siedzimy w towarzystwie a tu nagle muszę wyjść złapać oddech bo mi ciężka głowa sie robi.ach takie to zycie kruche.trzeba cieszyć się tym co mamy bo ludzie mają naprawdę ogromne tragedie.ja się co dzień cieszę ze mam rece,nogi że mogę sie sama umyć,zrobic jesć czy wyjść chociaż na ogród.staram się nie martwić że mam nerwice.ale mnie wzieło na przemyslenia,sory ze wam tak gnędzę dzis smutno.

Odnośnik do komentarza
Gość baskabaska1

Gracja, masz racje, nie idź...:((( Ty masz tak samo jak ja z pogrzebami...idę tam jak już muszę być obecna ale najlepiej ja trumny są zamknięte i po takim pogrzebie jeszcze przez dłuższy czas wszystko w myślach przeżywam, analizuję itp... Ja dziś taka jakaś słaba i śpiąca chodzę i z ciekawośći zmierzyłam sobie ciśnienie i tu niespodzianka bo miałam tak niskie jak nigdy dotąd 99/60, nawet kawa nie podniosła. Pozdrawiam Was wszystkich i nie dajcie się tej podstępnej francy !!!

Odnośnik do komentarza

W aptece stoi nieśmiały chłopak. Gdy wszyscy klienci wyszli, aptekarz pyta: - Co, pierwsza randka? - Gorzej - odpowiada chłopak. - Pierwsza gościna u mojej dziewczyny. - Rozumiem - mówi aptekarz. - Masz tu prezerwatywę. Chłopak się rozochocił: - Panie, daj pan dwie, jej mama też podobno niezła laska. Po gościnie dziewczyna robi chłopakowi wyrzuty: - Gdybym ja wiedziała, że ty taki niewychowany, cały wieczór nic nie powiedziałeś i patrzyłeś na podłogę, nigdy bym ciebie nie zaprosiła. - A gdybym ja wiedział, że twój ojciec jest aptekarzem, to bym nigdy do was nie przyszedł!

Odnośnik do komentarza

Dzwoni gość do burdelu i zamawia sobie panienke, odbiera szefowa i pokolei wypytuje: - ma być wysoka czy niska? - mi to obojetnie, i tak nie mam nóg... - no a ma miec duże cyce czy małe? - no też obojętnie, bo nie mam rąk... Nagle głośny głos z słuchawki: - A chu* to pan masz!? Zdenerwowany klient odpowiada: -A ty stara ku* myślisz że czym wykręciłem numer telefonu!?!

Odnośnik do komentarza

Przychodzi baba do lekarza i mówi - mam wielu partnerów seksualnych, nie mogę się opanować. Lekarz pyta - A jak to się zaczęło? Baba odpowiada - Najpierw był mąż, potem jeden kochanek, drugi i tak poszło. Lekarz na to - Zapiszę pani tabletki hormonalne i powinno pani przejść. Baba wraca do domu, rzuca na stół receptę i mówi do męża. - no, nie ku-wa! Chora jestem! Życzę wszystkim miłego dnia :-))

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×