Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Beti jak na mój gust jeżeli nikt nie będzie Ci przysparzał kłopotów to spokojnie dasz sobię radę i urodzisz zdrowego dzieciaka:) Najważniejsze żebyś nie potrzebnie nie generowała strachu, ja np jestem na taki etapie kiedy najbardziej łapie mnie to w łóżku-bo człowiek wtedy najwięcej rozmyśla o tym.... Wtedy kłade się na wznak i po prostu przeczekuje, nie wiem, może akurat ta *metoda* też komuś pomoże....

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochani,ja wczoraj tak się rozczuliłam i przepłakałam pół nocy.mąż mnie wzioł na powazną rozmowę o tym co czuję i co myśle ,wygadałam się,wyryczałam i taką ulgę poczułam...wiem ze on mnie kocha i ze dla niego jestem łądna a ja sobie tak wmawiam że wygladam jak świnia.muszę sie zwiąść za siebie bo to moje myślenie też sie w dużym stopniu przyczyniło do nerwicy.dzięki kasia tak zrobię,ale nie mogę uwieżyć że ty taka laska ważyłaś 70????nie do wiary wprost.ale skoro ty dałaś rade schudnąć to ja też dam rade,zacznę się zdrowiej odżywiać i się nie najadać.mi wystarczy zrzucić z 5 kilo bo nie chcę być kościotrupem ,już raz byłam przez nerwice nie jadłam to się sama siebie wystraszyłam.ważyłam 45 kilo,strasznie wygladałam.dzięki za wsparcie.aha maż mi powiedział że weźmie się za mnie i będzie mi pomagał wychodzić,tak się cieszę ze mi to powiedział.

Odnośnik do komentarza

Gracja, nie chcę Cię denerwować, ani straszyć, ale faceci są inaczej skonstruowani niż kobiety. Nie wiem czy to dobry pomysł wypłakiwanie się mężowi, że czujesz się gruba jak świnia i musisz schudnąć. Bardzo pięknie, że mąż będzie Cię w tym odchudzaniu wspierał, ale również, o czym zapewne nie pomyślałaś, będzie zwracał uwagę na Twoją tuszę, na to jak wyglądasz i stanie się krytyczny. Po co Ci to? Dla swojego męża jesteś piękna i tak Cię postrzega, bez względu na to czy przytyjesz, czy nie! Do tego napisałaś, że czujesz się jak świnia, a musisz schudnąć tylko 5 kg, bo jak schudniesz więcej, to będziesz za chuda. Nawet gdybyś musiała schudnąć 20 kg, to zwracanie męża uwagi na to jest dalece nierozsądne, bo możesz sprowadzić własną sytuacje do tego, że mąż zacznie chcieć widzieć w Tobie zawsze piękną, szczupła i młodą żonę, a czas jest niełaskawy dla każdego i nie zawsze będziesz młoda... Nie robi się Gracja takich rzeczy, nie zmusza się własnego męża do krytykowania siebie samej, bo to może Ci się w przyszłości czkawką odbić... Powinnaś raczej powalczyć z własna obsesją na puncie swojej wagi, a nie latać po świecie i krzyczeć, jaka, to ty jesteś gruba, skoro, jak schudniesz więcej niż 5 kg, to będziesz za chuda. Zastanów się nad tym, szczególnie, że życie trwa długo... Przepraszam jeżeli sprawiłam Ci przykrość. Pozdrawiam :-) Ewa

Odnośnik do komentarza

Ewa w tym masz racje ja tez pozalilam sie facetowi ze czuje sie brzydka gruba i stara i co zrobil codziennie slyszalam ze jestem gruba i przydka a nadodatek poszukal sobie laske ktora ma 20 lat i wazy 50kg i zostawil mnie z nerwica i dziecmi sama takie jest zycie,oby wiola twoj tak nie zrobil bo faceci tacy sa nie kazdy ale przewaznie.dlatego ja wyjde z tej nerwicy i mu pokaze bo kiedys wygladalam zajebiscie po solarium szczupla i zawsze fajna a teraz to nie chodze na solarium bo mi slabo no i mi sie przytylo 10kg bo waze 60 a kiedys wazylam ledwo 50,chociaz teraz to ja sie sobie juz podobam mam dupe i cycki a wtedy nie mialam ani dupy ani cyckow ha ha

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Hahaha:)dziewczyny za poważnie to bierzecie, gracjo twój mąż kochany jest że będziecie coś RAZEM robić:DDD wspieracie się cudownie. Aga ja też miałam tyłeczek fajny:(( ale schudłam i dupa:)) ale mi się ta figura bardziej podoba:) i ciałka kochanego nigdy za wiele a jak się dba i to wspólnie to tez fajnie:) ważne by coś robić dla siebie, poza tym to byłam godzinę na placu zabaw, spotkalam znajomą z którą rodzilam i jej męża z maluchami:) i miło się rozmawiąło chociaż ciężko było mi się skupioć na zabawie z synem i rozmowie, kedy ś nei miałam takich problemów, jeszcze dzik ze mnie.

Odnośnik do komentarza

Ewo my z meżem od zawsze rozmawiamy o wszystkim,o swoich grubościach,chudościach i wszystkich innych problemach i nawet jeśli mam doła psychicznego to on mnie wspiera i nie sądzę żeby tak myślał jak piszesz.tak jak ja zawsze wspieram jego.w jeden dzień płaczę a w drugi się z tego śmieje a on razem ze mną i nie widzę w tym żadnego problemu.on też nie.a nawet jeśli by chciał mnie zostawic to miał juz wiele okazji bo dawałam nie źle popalić jak było ze mną naprawde źle.zresztą oboje uważamy że jeśli się zdecydowaliśmy być razem to będziemy,przeżyliśmy z sobą już tak duzo że teraz każdy problem umacnia nasz związek.a jeśli by kiedyś chciał zmienic sobie mnie na młodszą to chocbym była piekna i młoda i tak to zrobi.a puki co mam tylko niego gdzie moge sie wybeczeć i wyżalić.to tyle na ten temat.pozdrawiam cie i innych

Odnośnik do komentarza

Magdzik :-0 to już coś. Po kroku do przodu i kiedyś będzie jak dawniej czego z całego serca Ci życzę :-) Wiecie, jak szłam urodzić mojego syna, w 9 miesiącu ciąży to ważyłam 57,5 kg, a teraz ważę 69 kg, przy wzroście 165cm. Nie czuje się ani gruba, ani nie zamierzam się odchudzać, bo myślę, że jak bym schudła, to wyglądałabym staro. Jakby mój mąż cokolwiek powiedziałby mi na temat mojej tuszy, to bym go wyśmiała, bo on jak braliśmy ślub ważył 81 kg, przy wzroście 188 cm, a dzisiaj waży 106 kg... hahaha Miłego, spokojnego wieczorku życzę wszystkim. U mnie nadal pada deszcz, chociaż tak lało ok. 15.oo, że zalało pół miasta, nawet w TV o tym mówili. Jest chłodno, tylko 18 stopni. Cudnie, bo można odpocząć od tych upałów... :-) Ewa

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Gracjo to cudowne mieć takiego partnera, nic tylko zazdrościć!! to się nazywa PRAWDZIWY mężczyzna!! Ale sobie dobroć zrobilam, tak oszczędzam ale cholera, bieliznę sobie zamówiłam przez internet, ale taką że mówię wam, w sklepie żadnej takiej nie spotkałam, tam to takie są czasem że aż się wchodzić nie chce, badziewie niedobrane a tu sklep z markami znanymi. ahhh co tam, znó wyrzuty będę mieć!

Odnośnik do komentarza
Gość baskabaska1

A tak ładnie sobie tu dyskutujecie że hej...czytam Was na bieżąco ale żeby coś napisać to nie mam glowy, ciągle mam czymś ją zaprzątniętą, bo kupę spraw mam do wyprowadzenia i rozmyślam o wszystkich naraz.Fajnego męża masz Gracja, ja z moim nie mogę tak pogadać, bo nawet jak bym chciała to byłby to monolog, a nie jestem stworzona do monologów hihi.. Ewo, ja też mam 160 wzrostu, a ważę teraz 67 kg i jestem bardzo zadowolona, bo w młodości byłam chudzielcem i nie mialam cycków, a teraz to mój chłop się cieszy, że mam ładne cycki...ale wziął mnie bez haha!! ale jeszcze niedawno ważyłam aż...prawie 80 kg ...ale to ze względu na niedoczynność tarczycy. Magdzik widzę sobie daje radę z francą i oby tak dalej...a Futerko też zaczyna się rozprawiać z nerwiczką i też da radę, bo przecież jak długo można z nią wytrzymać nie? A ja dziś zmokłam do suchej nitki..wybralam się bez parasola ...ale byłam blisko domu to szybciutko chyłkiem pobiegłam ale i tak jakbym spod prysznica wyszła wyglądałam hiiii...

Odnośnik do komentarza
Gość baskabaska1

Cinek90, zawał to podobno można mieć i nawet nie wiedzieć, że był, tylko przy innej okazji wykryją jakieś blizny na sercu Madzik, bieliznę pościelową kupiłaś? ja się właśnie namierzam na nią..ale w sklepie to można na taką pół na pół sztuczną kupić, ja raz na taką trafiłam i nawet na prześcieradło nie nadaje.

Odnośnik do komentarza

No i się wyluzowałam,zrobiłam sobie małe spa domowe,wyoglądałam się w lustrze i muszę przyznac ze ten mój chłop ma racje,tylko troszkę brzuszka zrzucę i będzie ok.i ja się nazywałam tłustą świnką???nie wierzę.teraz jeszcze robię leczo bez tłuszczu,zjem troszkę i do łóżeczka.przynajmniej mam śliczny biust,może trochę za duży ale niech będzie.tak sobie myślę że człowiek to sobie nie raz sam stwarza problem tak gdzie praktycznie go nie ma,ale pomyślałam trochę nad tym wszystkim i doszłam do pewnego wniosku ale już o tym nie bedę pisac.cinek basia ma rację,mój tata miał zawał to nawet nie wiedział,wyszło przypadkiem jak miał raka i robili mu badania.i nie zmarł na zawał tylko na raka .nie wsłuchuj się tak w siebie bo jeszcze dużo usłyszysz i po co ci się zamartwiać na noc.co dzień sobie powtarza że grunt to pozytywnie myśleć,choć nie raz sie nie da ale trzeba sie starać.

Odnośnik do komentarza
Gość baskabaska1

Był czas parę lat temu, że ja w prywatnym gabinecie sobie zrobiłam jakieś badanie na serce, bo ciągle wydawało mi się, że to niemożliwe żebym nic nie miała, a babka tak dziwnie na mnie patrzała, że ja tak sobie robię te badanie i nic tam nie mam złego ale moja mama zmarła na serce i w jej rodzinie też były sprawy krążeniowe więc ja się trzęsę na samą myśl, bo mamie w czasie tego zawału (nie wiedząc że to zawał) sama mierzyłam ciśnienie i miała je w normie i tak nietypowo, bo w plecach ją bolało, a nie w piersiach. Na nas nerwicowców takie sytuacje źle wpływają szczególnie jak w rodzinie są.

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Hehe no zaszalałam, gracjo ty to jesteś porządna kobitka:) zrzucisz czy nie , zawsze zdrowo jest poćwiczyć i zmienić tryb jedzeniowy:) a ja schudłam ważę już 55 kg , więc kilogram przytyłam, i muszę zadbać o to swoje ciałko bo co chwilę tyję i chudnę, :// a w ciązy prawie 30 kg przytyłam:) a byłam chudzielec, a teraz ładnie tylko trzeba mięśni zrobić trochę i zadbać o siebie wkońcu!! czas najwyższy!!! niektórym to tłuszczyk w cycyki idzie a mi a nic!! tylko w tyłek::) hihi ale dobre i to:D bo mam niezły:p :)) mimo że mniejszy od schudnięcia, ale muszę go trochę porzeźbić.

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Cinek to taka ta chrooba jest, przechodzenie z jednej skrajności w drugą, ja też tak miałam, zapisałeś się chyba do lekarza już? on ci pomorze, i minie ci to wszystko. Ja nie mam gg, bo mój komputer odleciałby chyba, już teraz zachowuje się jak pralka w trakcie wirowania:)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×