Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Hej wszystkim,co dzień tu zaglądam ale jakoś nie mam siły pisać albo mam lenia.cinek to skąd żeś ty że oscypki wcinasz???hi hi.ja też czasem mam duszności ale je ignoruję no bo co innego z nimi robić.dziś nie mam siły do niczego ale może skuszę sie wieczorem na rowery z moimi chłopakami.uwielbiam jeździć na rowerze bo wtedy czuję się taka wolna od wszystkiego,a szczegulnie jak jadę z ogromnej góry.pozdrawiam a jak wam mija niedziela???

Odnośnik do komentarza

Witajcie wszyscy. Ja mam lenia na maksa! Chciałam sobie uszyć bluzkę. Wyjęłam materiał, przypięłam szpilkami wykrój, wyciągnęłam maszynę do szycia, popatrzyłam na to wszystko i nawet nie chce mi się tego schować z powrotem, nie tylko uszyć. Może to wina pogody, bo jest taki straszny wicher i pochmurno. Jutro będzie lepiej. Jestem pewna... :-))) Magdzik :-) Dlaczego tak bardzo martwisz się swoja mamą? Musisz nauczyć się nie angażować emocjonalnie w sprawy, na które nie masz wpływu, a w przypadku twojej mamy tak właśnie jest. Jesteś chora i teraz Ty jesteś najważniejsza. jak Tobie się poprawi, to wszystko dookoła stanie się łatwiejsze dla wszystkich, dlatego nie wolni Ci dokładać nerwów ani sobie, ani innym. Pomyśl o tym :-) Gracja:-) Idź na ten rower... :-)))

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Gracjo na rowerze z góry, aż mam dreszcze:D ale bym poszła i z tobą na ten rower, marzę by wyjść z synkiem na rower wspólnie, ehh pewnie miną ci fantastycznie dzień. Ewo martwię się zdrowiem mojej mamy, spać nie mogę przez to i chcę wyzdrowieć by jej więcej pomóc, i tak pomagam ile tylko mogę, przynajmniej o dom po pracy nie musi się martwić, a teraz robię stronę internetową i widże że jej lepiej że ona nie musi myśleć o wszystkim, i wiesz jaki jest problem że wydaje mi się że jednak mam wpływ na pewne rzeczy, mogę się zając jej zdrowiem, bo dba ona o wszystkich, nie umei odpoczywać, o wsyzstkich myśli tylko nie o sobie, i chciałabym trochę pomóc jej odpocząć, i zadbać o siebie, by trochę naładować ją pozytywnie chociaż wiem że moje zdrowie do tego bardzo się przyczynia dlatego chcę już wyzdrowieć. ja dziś pół dnia nosiłam gruzy na ogródku a drugie przy kompie z tą stroną, a mały z dziadkiem majsterkuje przy wszystkim, lubi patrzeć co robi. mój ex dzwonił,dupek jeden, nie odbierałam nawet tel, niech się buja,

Odnośnik do komentarza

Magdzi :-) Zdrowa postawa z tym ex :-). Sama napisałaś, że Twoje zdrowie bardzo przyczynia się do zdrowia Twojej mamy i wierz mi Madziu, że Twoje zdrowie jest teraz najważniejsze, bo jak Ty będziesz dobrze się czuła, to Twoja mama będzie miała o jeden, bardzo poważny problem mniej i tu masz faktycznie wpływ, dlatego pomagaj mamie, ale pamiętaj, że Twoje zdrowie w tej chwili to podstawa. Z tego, co piszesz, to masz fajnych rodziców i bardzo fajnego synka :-). Uważajcie na siebie :-) Pozdrawiam. Ewa

Odnośnik do komentarza

No i nigdzie nie pojechaliśmy bo odwiedziła nas teściowa i dop teraz poszła. ale rowery i tak nie na dziś jednak bo u nas wygląda na dworze jakby zaraz miało przejsć tornado,jest strasznie ciemno i wstrętnie wyglądająco chmury nas nawiedziły az się już boję.ooo i grzmi.magdzik ja jestem bojek i sama boję się jeździć ni chyba czasem jak jest jakiś wyjatek ale spotkałam starsza pania i zaproponowałam jej że jej zawiozę siate z zakupami pod bramkę a jest to z kilometr.mam tak czasem ze jak trzeba komus pomóc to pomagam i nie myślę że się boję czy umrę.dziwne co nie???tak że madzia jakbyśmy pojechały razem na rowery to ja bym ozdrowiała na ten czas bo bym ciebie pilnowała.dobra uciekam bo burza jak fix.buziolki dla was milusińscy.

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Gracjo, jak byśmy siadły obie na rower to byśmy się poprzewracały na nich tak szybko jak siadłyśmy hahahaha:) dwie boi dupy:) ja to przeżywam tak te nwtorek że mnie to wykańcza, Ewo dzięki za wsparcie, ja poprostu wariuję z nerwów o to czy poradzę sobie takiego strachańca mam.

Odnośnik do komentarza

Gracja :-) Ty to masz fajny charakter i jesteś taka pogodna i racjonalna, aż dziwne, że ta francowata nerwica Cię dopadła, ale jak trafisz na dobrego lekarza, to Ci przejdzie na pewno. U mnie nie pada, i jest przepiękny zachód słońca, ale na jutro zapowiadają *koniec świata*. Zobaczymy :-) Buziaczki :-) Ewa Madzik:-) Dasz rade na pewno. Dostaniesz lekarstwa, pójdziesz na psychoterapię i będzie dobrze. Najważniejsze, to żeby słuchać lekarza, a nie np. samemu odstawiać lekarstwa, bo lepiej się poczujesz. Jesteś fajną, mądra dziewczyną i już za dwa tygodnie od otrzymania lekarstw będziesz się znacznie lepiej czuła. Później poleczysz się, nauczysz się inaczej patrzeć na świat i będziesz szczęśliwa. Ja to wiem. Buziaczki :-) Ewa

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Ewo dzięki, chyba zaczynam trochę, minimalnie wierzyć w to, chociaż dalej nie jest lekko, a co do gracji to ja też nie rozumiem skąd u takiej osoby taka hcoroba, pewnie niezłe ziółko z tej gracji by było zresztą tak jak i ze mnie gdyby nie ta choroba hihihihi ale chyba ja już zrozumiałam wszystko:) kupe roboty zrobiłam dziś,

Odnośnik do komentarza

Hej hej hej! Jak tam u was dzionek minął? Ja przełaziłem-jak zwykle w pracy cały dzionek.... duszności, zawroty głowy nie odstępowały mnie na krok, ale jestem z siebie dumny... Zrobiłem bez kłopotu kolacje co było dla mnie wielkim problemem gdyż ten zcas wywoływał u mnie wielki lęk przed zawałem (dzieje się tak gdyż pierwsze zdarzenie miało właśnie przy tej czynności) :)

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Cinek pewnie było ci ciężko przełamać ten lęk, ja ostatnio też musiałam to zrobić, myślalam że odlecę , mnie atak pierwszy złapał przy pobieraniu krwi i od tamtej pory mam problemy z wyjściem z domu, ale znów musiałam iść na badania i to przełamać, 2 msc śniło mi sę to po nocach ale poradziałam sobbie, Tobie i reszcie tez życzę miłego dnia. Ja mam dziś lekarza, OMG!!! jestem tak spanikowana, że żołądek jest w supeł, ciało spięte i płakać mi się chce. co za stres!!staram się nie denerwować ale to jest takie trudne.

Odnośnik do komentarza
Gość baskabaska1

Witajcie!!! magdzik trzymam kciuki MOCNO!!!...a ja mam jutro rano ciężki dzień, a dziś jeszcze mam ciche, (mam nadzieję, że tylko godziny) z mężem i błagam WAS o myślenie pozytywne jutro rano na rzecz moją i z góry serdeczne dzięki...jak przejdę przez jutrzejszy ranek to mi naprawdę ulży i wszystko inne wydawać się będzie takie malutkie :((((

Odnośnik do komentarza

Witam ja dzis wsiadlam w tramwaj i pojechalam z dziecmi sama 3 przystanki bo padal deszcz a niechcialo mi sie isc pieszo a musialam cos zalatwic,tak pozatym jakos daje rady juz tak wiele rzeczy robie sama bez lekow i jestem z tego dumna chodz ataki dalej mam ale jakos sie nimi nie przejmuje co do dusznosci to ja ostatnio mialam takie ze powietrza nie umialam chwycic i myslalam ze sie udusze ale dalam rady i nie wezwalam pogotowia,basiu trzymam za cioebie kciuki no i madzik wiesz ze jestem z toba bedzie dobrze,jak cie beda leki lapac pomysl o mnie ze ja daje rady i ty tez dasz ja tak robie jak mi zle myle owas ze tyle ludzi z tym zyje chodzi do pracy i daja rade wiec ja tez musze ide mysc okno he he juz tyle dzis zrobilam ze mnier plecy bola od 7 rana na nogach latam zalatwiam i sprzatam

Odnośnik do komentarza

Hi hi magdzik pewnie ze tak było jakby nie było nerwicy.zawsze myślałam że bede spontaniczną osóbką troszkę szaloną a tu co????szalona to ja może i jestem ale w domu,w kuchni albo z odkurzaczem.wiecie co???basiu ja już trzymam za ciebie kciuki i za magdzik bo ma dziś lekarza i już mnie zrzera ciekawosc co ci tam madziu lekarz powiedział.kurcze cinek taki dzielny chłop że az mi wstyd,i duszności ma i w pracy siedzi....podziwiam.a futerko załatwiaj załatwiaj żeby wszystko poszło ci zgodnie z planem.za ciebie też trzymam kciuki.ja powinnam dziś gdzieś z domu wybyć ale tak mi się chce spać znów bo deszcz,a mam ochotę gdzieś isć w tym deszczu.

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Futerko, JAK TY TO ROBISZ!!!??????????? jesteś dzielna dziewczyna i napewno zdrowsza!! :) nie ma opcji bym robila takie rzeczy co ty!! a tak bym chciałą tramwajem do zoo pojechac z synem, odczytałam wasze wiadomości na fb i mailu i dziewczyny jestem już PO!! w poczekalni prawie płakałam!! a jak mówiłam o wszystkim to trajkotałam tak szybko , tak cchiałąm wszystko opwiedzieć a jak doszłam do etapu gdzie byłam u tego lekarza tydzień temu i co mi dał i co mówił, to popatrzyła nam nie i mówi, ja bym to samo pani przepisała (kamień spadł mi z serca!) bo to nowoczesny lek i napewno Pani się po nim dobrze poczuje, tylko trzeba te 3 tygodniu wytrzymać, kilka miesięcy napewno będe je brać, a potem zmniejszymy dawkę, mówiła też że był u niej przed chwilą chłopak z silnymi lękami i on jest na nich i już bierze ćwiartkę. że mi napewno pomogą a te pierwsze leki które miałąm były źle dobrane dlatego źle się po nich czułam (dobrze ze odstawiłam je!! ) przepisałą mi hydroxyzynę, mówi że jak się zestresuję, lub jakaś panika mnie weźmie to mam brać bo to nie uzależnia i miło uspokaja. i za miesiąc kontrolne u niej :) czyli jutro po sniadanku połowę tabletki przez dwa dni i po jednej....ufff oby noc minela spokojnie,no wiecie jak ja wtedy spanikowąłam, a kobieta taka miła, 20 minut gadałyśmy tylko ale bardzo się wsłuchiwałą we mnie i radziła, i już na koniec rozmawiałyśmy ogólnie i oczywiście się poryczałam....co tu więcej mówić, niewiem aż co napisać takchcę by to pomogło, bo już tak mi cięzko nawet do sklepu wychodzić.

Odnośnik do komentarza

Witajcie Kochani :-) Magdzik tak się cieszę, że pani przypadła Ci do gustu i przepisała Ci hydroksyzynę, to znaczy, że nie jest z Tobą tak źle, bo hydroksyzyna, to lek na małą szajbę :-) Każda szajba dokucza i daje popalić, ale za silne leki jeszcze pogłębiają złe samopoczucie. Będzie dobrze, zobaczysz :-) Buziaczki :-) Basia, trzymam kciuki i całym sercem jestem z Tobą :-) Buziaczki Futerko :-) Życzę Ci, żebyś dobrze się czuła każdego dnia i była dzielna, nie tylko w wychodzeniu z domu. Całuje Cię mocno i przytulam :- Pozdrawiam Wszystkich i wiem, że bobrze dobrane leki i możliwość pogadania o swoich smutkach i lękach z kimś, kto potrafi słuchać, pozwalają pozbyć się tego gówna na zawsze, czego wszystkim i sobie życzę :-) U mnie tak sobie. czułabym się dobrze, gdyby życie nie rzucało mi kłód pod nogi, ale jak mam chyba jakiegoś pecha, albo los mnie nie lubi... Jeszcze raz buziaczki :-) Ewa

Odnośnik do komentarza
Gość baskabaska1

Brawo Magdzik!!!!! jesteś na dobrej drodze do wyzdrowienia. Futerko też jesteś twarda sztuka i dajesz pomalutku radę z tą francą...oby tak dalej i żebyście w tym wytrwały i nie poddawały się. Ja natomiast im bliżej jutra tym coraz gorzej z moimi nerwami...dzięki Wam Ewuniu, Gracjo, Futerko i Magdzik za wsparcie, narazie nie chce mi się myśleć o innych tematach jak tylko o tym jednym jedynym, a leków więcej nie chcę wziąć, bo mnie zamuli i ciężko mi będzie z sensem gadać ... :-( Do juterka kochane...jak wytrwam to zaraz Wam napiszę jak poszło, czy po mojej myśli...Całuski!!

Odnośnik do komentarza

No gratki dla was wszystkich :) Ehh eh ale pogodę to my mamy do kitu jak nic... Ale powiem wam co zauważyłem-jeżeli MUSIMY coś zrobić to po pewnym czasie objawy somatyczne znikają... tak jak już koleżanka napisała parę postów wcześniej, że NIKT ZA NIĄ TEGO NIE ZROBI... i fkatycznie coś w tym jest. Parę razy tak miałem, że pomimo dramatycznych objawów somatycznych musiałem coś zrobić, zrobiłem a po jakimś czasie one słabły bądź zupełnie znikały. Z tym, iz właśnie te przełamanie jest najgorsze Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×