Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość agnieszka28
witajcie kobietki.czarna trzymaj sie ,ja tez mimo,ze biore leki od paru dni mam shizy ,lęki.ciagle boje sie ,ze zwariuje.kluje mnie po lewej stronie pod mostkiem(jakby koniuszek serca)jesc nie moge bo mi podchodzi do gardla,chce mi sie wyc.a juz przez pare dni bylo tak dobrze.dobija mnie to wszystko leki narazie nie pomagaja nie wiem juz co robic staramsie nie myslec ale to nie takie proste.moze jakby maz bardziej sie interesowal mna bylo by inaczej a tak
Odnośnik do komentarza
witam was kochani troche sie nie odzywalam ale jakos nie mialam nastroju caly czas myslalam dlaczego tak boli mnie brzuch bylam u lekarza gienka i okazalo sie ze wszystko wporzadku uspokoilam sie momentalnie ale mi to wiecznie cos dolega chyba zaduzo mam czasu wolnego pozdrawaiam was i caluje .
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkie Panie przed południem,a to u mnie rzadkość. Czarna,witaj w klubie,jeśli chodzi o serducho i nieprzespane noce.Ja mam to codziennie.No,może jedna noc po zażyciu leków wypadła lepiej. Doroto W nocny kibicu,czuję,że u Ciebie ok.Ja też kiedyś pasjami oglądałam boks,ale to były czasy Kuleja. Violuniu 36,fajnie,ze się odezwałaś.Dzisiaj nie musisz pilnować budowy,to pewnie trochę czasu spedzisz na kompie,a może z rodziną na spacerze.Osobiscie ,z całym szacunkiem dla wszystkich forumowiczów,polecam jednak to drugie. Agnieszka,mimo,to ze nasze dolegliwosci są upierdliwe i wywołują u nas lęk,myślę,ze nie zwariujemy od nich.Trzymaj się maleńka. Aga,wracaj, jak najszybciej do zdrowia. Na dworze wiosna.Tulipany powychodziły z ziemi.Najgorzej,że ta wegatacja rusza za szybko,a pózniej będzie,jak w ubiegłym roku.Drzewa obsypane kwiatami,a tu wystarczyła jedna noc z mrozem i wszystko diabli wzięli.Nie było owoców. Pogódko,podaję Ci mój gg 10946460.Są tylko obawy,czy sobie z tym poradzę.Tak naprawdę mam założone przez córkę,ale nigdy z niego nie korzystałam.Córki nie ma ,a ja nie mam kogo podpytać. Życze Wam miłej niedzieli.
Odnośnik do komentarza
Hej kochane! Agnieszko miło było czytać o tej mojej ...sile...pewnie cos w tym jest bo tyle różnych ciosów,a jakoś zawsze się podnoszę,a że są niekiedy chwile zwątpienia to chyba naturalne. Pogódko ! mam wrażenie że potrzebujesz rozmowy,a nie do końca wszystko piszesz,wierz mi lepiej Ci będzie jak się otworzysz...nikt Cię tu nie potępi,a z pewnoscią zrozumiemy.Trudno żebyś nie cierpiała jak minął dopiero tydzień i jeśli nawet sobie wmawiasz ,że jest inaczej to jednak w Tobie siedzi co jest naturalne.To wyda się banałem , ale czas naprawdę leczy rany...Pisz jak najwięcej do nas bo nie jesteś sama. Czarna kochanie..tak czułam,że u Ciebie nie jest dobrze,u mnie też nie było i tak jak u Ciebie napływają wspomnienia,a wtedy jest jeszcze gorzej.Ale pamiętasz? damy radę tylko pisz...u mnie jest dużo lepiej po raz nie wiem ,który zbieram siły i u ciebie też tak będzie i koniec! Dorotko! ja 11 lat temy rzuciłam palenie z dnia na dzień,było ciężko przez miesiąc,ale się udało..jutro spróbuję...mam motywację..jak pomyslę ,że zamiast siedzieć i płakać /dziś tak nie jest!/ mogłabym pieniądze przeznaczone na papierosy wydać żeby choć chwilke popływać...tak to lubię,a musiałam zrezygnować.Trochę zle mi się tylko to składa bo jutro siostra znowu mnie zabiera do siebie,a zazwyczaj wtedy jak rozmawiamy obie palimy...hmmm Violu36 jak miło było Cię usłyszeć,super ,że u Ciebie ok Gabi wizyta Ci wyjaśniła że nie masz powodu do obaw,a jak się pojawiają takie myśli ,siadaj przed komputer i pisz ! Olu,Małgosiu i wszystkie pozostałe co tam u Was? Krysiu jak się czujesz? ja dziś fajnie,uściski dla wszystkich Aga...my jak zwykle ..telefon i gg :))))))
Odnośnik do komentarza
Wiki! jak dobrze Cię usłyszeć!Brakuje mi Ciebie..niestety nocami ja nawet jak nie śpię nie mogę pisać bo reakcja męża..wolę nie myśleć...Masz rację z tą przyspieszoną wiosną..podobno w lutym ma wrócić zima,a mnie już tak tęskno do słońca ,zieleni ,kwiatów,śpiewu ptaków...oj rozmarzyłam się.Ale to dobra oznaka,że znowu marzę.W Skazanym na blusa /oglądałam bo Dżem to jeden z moich ulubionych zespołów/ padły słowa...człowiek,który już nie ma marzeń to tak jakby nie żył..zapadło mi to w pamięć ,odkąd pamiętam zawsze marzyłam,a gdy pojawiały się dołki już tego nie potrafiłam i było dodatkowo ciężko.Ale dziś znowu lepiej..i cieszę się tą chwilą..
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna 3
Witam wszystkich IWONKO kochana co sie dzieje ja ci wczoraj wysłałam smesa z moin stacjonarnym nr telefonu i jak możesz to podaj mi swój nr stacjonarny. AGA AGUNIU uściski dla was Ja znikam z forum do 17 tej jadę do syna jak wrócę zaraz się odezwe. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów i życzę miłej niedzieli kurcze żeby nie te zawroty głowy byłoby fajnie. Uściski i pozdrowienia od ewci
Odnośnik do komentarza
Witajcie mnie tez troszke nie było, ale jakaś chandra mnie dopadła. W piątek miałam swoje leki, więc tylko o jednym myslałam. Ale przeszło. Sobotę prawie cała przespałam. Cały dzień lało i nawet do sklepu nie chciało mi się wyjść. Wstałam o 10. Dałam synkowi sniadanie i ubrałam go. A o 12 juz spałam. I tak do 20. Póxniej zakręciłam się po domu i znowu spać. Dzisiaj własnie wstałam i miałam okropne wyrzuty, że się do Was nie odzywam. Więc cos skrobne. Pogoda za oknem szara, ponura. Jestem taka jakaś osowiała. Do tego mysle, że jutro dzień babci, a ja już żadnej nie mam. I mój synek też ma tylko jedną. Tak jakoś mi przykro się robi na sercu. Miałam jechać na cmentarz, ale chyba nie dam rady. Może jutro namówię męża żeby mnie zawiózł. Sama się boję, że coś mi się stanie, a ten cmentarz jest strasznie duży. Chyba zjem jakies śniadanko, bo mi cos nie tak. Jutro mam rzucić palenie, ale jak przeczytałam post Dorotki, to zastanawiam się, czy właśnie najpierw nie ograniczyć. Bo boję się że nerwy że nie mogę zapalić mnie dobija, a w moim stanie może lepiej najpierw ograniczyć. Wiem że powinnam juz dawno rzucić, ale nie chciałam się dodatkowo stresować. Ale sama juz czuję że po wypaleniu jakoś mi niedobrze i źle. Spróbuję. Idę jeść. Niedługo wrócę:)
Odnośnik do komentarza
agnieszko, mój mąż przestał sie mna interesowac juz dawno, no ale jak to móiwią: wina zawsze leży po obu stronach, czasem myślę sobie, że będe twarda i trwam tak jakis czas, a czasami po prostu nie stracza sił i człowiek wyje w poduszkę, i nie chce mu sie zyc iwonko witaj tak, pamietam, że niedawno było z toba źle i pewnie też myślałas, że nic się nie da z tym zrobić i lepiej nie bedzie, a jednak jestes i humorek dopisuje, więc postaram się brac przykład z ciebie i nie wymiekac, choc to nie takie proste dzięki, że jesteś czarnasko gdzie jesteś , tesknię za toba słonce aga buziaki olu pozdrawiam cieplutko uściski dla wszystkich(tak jakm mówiła dorotka nie wymieniam, bo ktos może się poczuc urażony)
Odnośnik do komentarza
POGÓDKO-wcalę się nie dziwie bo ja też bym się załamała.Dlaczego dziecko ma cierpieć w tej całej sytuacji .Chyba będziesz o tym musiła porozmawiać z mężem mam nadzieje ,że Ci się uda dojść z nim do porozumienia. MATIIAGO cieszę się ,że w końcu dałaś znaki zycia .Już myślałam ,że na porodówce leżysz ale to przecież za wcześnie DZIEWCZYNY łep mnie boli jak cholerka ,Chyba jestem nie wyspana.Obiadek już zjedzony to chyba walnę małą drzemkę.
Odnośnik do komentarza
Witajcie ponownie!Kurcze zaczynam byc nerwowa,odstawiam afobam,bylo dobrze,zle znow robie sie wybuchowa,wczesniejj tego nie bylo,ale nie chce sie poddac i wrocic do niego,mam zamiar walczyc sama ze soba. Dorotko W-ale pospalas,no no! Czarna-nareszcie oznaki zycia,musisz walczyc dla nas kochanie. Viola36-w koncu nie masz pojecia jak sie zamartwialismy,nie rob tak wiecej. Agnieszka28-trzymaj sie sloneczko,nie daj sie! Gabi-pisz czesciej rybeczko! Iwonko-Agnieszka28 podniosla Cie na duchu,co?Czekam na Ciebie bo mi juz teskno!!!!!!! Krysiu3-czekamy na relacje po powrocie od syna,pozdrow Ewcie! Mattiago-ale Cie nie bylo,no wiesz co,nielddnie nas tak zamartwiac. Pogodko-nie latwe masz zadanie,ale musisz porozumiec sie z mezem,zeby wasz syn nie cierpial,trzymam kciuki za Ciebie. Pozdrowienia dla Wszystkich. A co u reszty rodzinki????
Odnośnik do komentarza
pogódko moge sie tylko domyslac jak to boli, chociaz juz samo to, że maż nie ma cierpliwości do syna sprawia, że jest mi przykro, tym bardziej, że poswięca mu tak mało czasu aga walczę i walczyc będę iwonko w spisz w dzień , a jak noce mijają czarnasko proszę wracaj
Odnośnik do komentarza
AGA JESTEM !! Chwilę pospałam ale obudził mnie telefon od męża. We czwartek moi synowie lecą do niego na ferie i już zaczynam się martwić ,że zostanę sama w domu. Ja tym razem nie mogę się do męża wybrać ,ponieważ mam za 12 dni ostateczny termin oddania mieszkania u tej pani od łaciatego dywanu .Odbiję sobie to w któryś weekend . Czuję ,że znów ogarnie mnie panika i strach o wszystko i nie mam pojęcia czy dam radę nad tym zapanować.Strasznie nie lubię jak moi synowie są daleko ode mnie.Pewnie w czasie ich nieobecności znowu zwiększę dawkę uspakajaczy bo w przeciwnym razie zamartwię się na śmierć.Dobrze ,ze będę miała dużo zajęć gdy polecą bo to trochę złe myśli z mojej głowy odpędzi
Odnośnik do komentarza
Kochane! nie pisałam bo bez zapowiedzi miałam wizytę teściowej,nawet miło,ale na mnie działa to stresujaco,więc poczułam się bardzo słabo.Teraz wreszcie luzik. Czarna...uda się nam i koniec.Co do spania w dzień to nie ja tylko Aga :)U mnie jedyna korzyść z tych dołków jakie miałam,że w nocy byłam tak umęczona,że spałam jak zabita. Matiiaga daj znać jak wrócisz.. Pogódko..nie wiele moge napisać żeby Ci było lżej oprócz tego,że wciąż myslę co przeżywasz,nie jesteś sama. Dorotko! Nie martw się w razie czego mogę siedzieć z Tobą cały dzień na komputerze i nie bedziesz samotna :) Czarnaska daj znać! O Krysi wiadomo ,że myslę cały czas :) Aga z pewnością pogadamy :)
Odnośnik do komentarza
IWONKO napewno w chwilach wolnych od pracy będę cały czas z Wami.Nie bedę musiała gotować obiadów bo dla jednej osoby się nie chce , prania będzie mniej i generlnie mniej bałaganu więc tego czasu wolnego sporo się nazbiera. IWUŚ-od czau do czasu nawet wizyty teściowej mogą być miłe o ile nie są zbyt częste prawda?. Ja do mojej nic nie mam oby tylko wszystkie teściowe były takie jak moja to by było pięknie i o wiele mniej rozwodów na świecie
Odnośnik do komentarza
Witajcie Kochani! Piszę krótko bo bardzo zle się czuję już sześć zastrzyków dostalam a czuję się coraz gorzej,dzisiaj katar potworny,nos zatkany,glowa boli,trzęse się cala,bo nie wiem co się dzieje,mam dziwnie rzężacy kaszel i dziwnie slabnę z godziny na godzine.Jutro mam kontrolę u rodzinnej,oj marnie to widzę,coś zle ze mna.Trzymajcie się przepraszam że tak krótko,ściskam Was mocno.
Odnośnik do komentarza
Aguniu! nie jest zle z Tobą po prostu wzięła Cię silna infekcja,z każdym dniem bedzie lepiej.poproś lekarkę o coś na katar bo to dodatkowo męczy,sa takie tabletki na rozrzedzenie wydzieliny i dają ulgę...deflegmin,ibuprom zatoki..jest tego sporo niech Ci dobierze.Ja nawet jak jestem na antybiotyku przy kaszlu piję syrop z cebuli i piję mleko z czosnkiem...niezbyt dobre,ale skuteczne :) Zdrowiej kochana !
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×