Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gracja Ja Ci pomogę za darmo, ale muszę mieć więcej informacji. Najlepiej będzie jak wyślesz mi wiadomość na NK z NR telefonu. Może być stacjonarny albo komórkowy. Od godz. ok. 08.oo rano do 22.oo wieczorem każdego dnia mogę z Tobą rozmawiać. Ja mogę do Ciebie zadzwonić bez bólu i długo rozmawiać :-)) Całuję Cię :-) Ewa

Odnośnik do komentarza

Jejku ewo na prawdę?mogłabyś?ale tak mi głupio za darmo...wiesz o co mi chodzi ale ok napiszę ci na nk wszystko o co chodzi,dzieki że pomyślałaś o mnie buźka...najpierw moja mama musi sie zorientować o kredyt żeby miała kase bo to ona mi musi sfinansować bo u mnie krucho z kasą.jak będę miała chwilkę i kompa wolnego to napisze ci wszystko,jeszcze raz ci dziękuję,ja się tak boję tego wszystkiego ale mam nadzieję że nie będzie aż tak źle

Odnośnik do komentarza
Gość aneczka94

Witam :) widze ze nie tylko ja mam z nerwica problemy. jak zobaczylam ile tu jest postow to az sie przerazilam. ja mam 18 lat. od pol roku mecze sie z nerwica. zaczelo sie jakos w listopadzie 2011 r. siedzialam w domu i nagle serce zaczelo dziwnie bic, tak bardzo szybko, nigdy wczesniej tak nie mialam. mama od razu pobiegla ze mna do lekarza. pani dr zrobila mi ekg (bylo wszystko z sercem ok) i powiedziala ze to pewnie byl czestoskurcz i ze to norma u ludzi w moim wieku. jednak zrobilam badania krwi i wszystko bylo ok. nie wiedzialam co o tym myslec. codziennie myslalam ze jestem chora na cos powaznego mimo dobrych wynikow badan. mialam napady paniki, nie moglam sie uspokoic i trwalo to nawet po 3 godziny. bylam u pani psycholog tak jak poradzil mi lekarz. jednak pani psycholog nie pomogla mi wgl. porozmawiala ze mna jakies 20 minut i powiedziala ze jak sama sobie z tym nie poradze to mam przyjsc za 2 tygodnie. byla przy tej rozmowie taka dziwna, wgl na mnie nie patrzyla, byla obojetna, potraktowala mnie tak z łaską bo ja dla niej bylam tylko kolejnym pacjentem. widocznie tak musi wygladac wizyta u psychologa - pomyslalam. jednak juz wiecej do niej nie poszlam. wybralam sie do pani pedagog szkolnej. ona jest bardzo mila, wysluchala mnie i bardzo chciala pomoc. polecila zeby poprosic lekarza o skierowanie do szpitala. zeby tam zrobili badania wszyskie. jednak zrobili mi tam ponownie ekg i przeswietlenie pluc. wszystko bylo w porzadku. pani doktor w szpitalu porozmawiala ze mna. wyszlo w koncu na to ze mam nerwice. za duzo sie przejmuje szkola, tym co ktos o mnie mowi. i jeszcze dodatkowo zakochalam sie ale chlopak mieszka 400 km ode mnie. wiec uwazalam to za nierealne a bardzo mi na nim zalezalo. po czasie okazalo sie ze on we mnie tez. porozmawialismy szczerze i teraz jestesmy ze soba. juz 5 miesiecy :) jednak to i tak mnie nie uspokoilo. dalej mialam te same objawy - kolatanie serca, bole w klatce piersiowej, bole glowy. pilam jakies ziolka na uspokojenie jednak czulam ze one mi nic nie daja. ale pilam je dalej. jednak po jakims czasie przestalam bo zaczelam czuc sie dobrze. wszystko minelo, bylam szczesliwa jak nigdy. jednak teraz znow to wszystko wrocilo. dodatkowo nie moge spac bo boje sie ze jak zasne to sie nie obudze. nie wiem co mam robic :( nie chce sie z tym wszystkim drugi raz meczyc .. to jest straszne

Odnośnik do komentarza
Gość zuzka777

Hej Nerwusy!!! mam do was pytanie czy mieliście kiedyś problem z niskim poziomem magnezu? jeśli ktoś miał to proszę napiszcie jakie mieliście objawy !!! bo spadł mi magnez i czuje się jakby nerwica napadła mnie znów a może się mylę i to tylko problem właśnie z magnezem. Proszę was o pomoc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza

Zuzka :-) Ja miałam anemię z powodu braku żelaza i czułam się jakbym była pozbawiony siły i chęci do życia i dwa razy zdarzyło mi się mieć poważnie niski poziom magnezu i wtedy czułam się jakbym miała dobrze zaawansowaną depresję. Nie mogłam spać, szybko wpadałam w złość, często płakałam i takie tam debilizmy. Żelazo musiałam łykać przez 3 miesiące i po badaniach, które były dobre musiałam, to żelazo łykać jeszcze 3 miesiące i co pól roku muszę robić badanie krwi. Natomiast magnez musiałam brać przez rok. Pomogło. Powodzenia :-) W magnezową anemię można wpaść nawet z powodu pitej kawy czy wina.

Odnośnik do komentarza
Gość baskabaska1

Zuzka777, ja np. nigdy nie badalam magnezu ale zawsze łykam i potas też9to miałam badane i mam go za mało i wtedy są kłopoty z sercem) bo w nerwicy zawsze jest dobrze łykać magnez gdyż w pożywieniu jest go mało. Aneczka94, zgadzam się, że to jest straszne ...ale może być z czasem jeszcze gorzej więc jakieś ziołowe tabletki powinnaś brać dłużej, a poza tym magnez, magnez i jeszcze raz magnez To tyle z mojej strony mogę Ci doradzić. Ja w twoim wieku też zaczynałam mieć nerwicę ale wtedy wspomagałam się sama ziołami aż doszłam do tego,że już tylko chemia mogła mi pomóc ale da się z tym żyć, bo są nawet dłuższe okresy kiedy całkiem dobrze można się czuć Ewa ja pewnie kiedyś skorzystam z Twoich rad na temat mojego mieszkania ale jeszcze jest czas, bo musimy tu mieszkać po wykupie jeszcze trochę zanim sprzedamy.

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochane dziewczyny i chłopaki,ja dziś od rana same stresy,mąż pojechał na komisję do zusu i właśnie się dowiedziałam że moja najukochansza ciocia jest w szpitalu,ma 84 lata i tak się o nią boję,to anioł nie człowiek,zawsze mnie rozumie,pomoże ,wytłumaczy coś jak trzeba jak matka.wiem że tak nie mogę myśleć bo to już starsza osoba i w każdej chwili coś może się stać ale ja jestem w szoku i sory ale musiałam wam to napisać.ewuś ja się tylko ogarnę i pogadamy ,tylko muszę się ogarnąć i dojść troszkę do siebie bo na dzień dzisiejszy to ty byś mi tłumaczyła a ja bym nic nie zrozumiała.pozdrawiam was wszystkich i witam nowe osoby,sorki nic wam nie pomogłam ale nie umiem się skupić żeby coś konkretnego napisać

Odnośnik do komentarza
Gość zuzka777

Dzięki Dziewczyny za odpowiedz ja choruję na nerwicę już ponad 6lat i też mam niedobory żelaza i mimo brania cały czas magnezu on też się wypłukał chodzę tak jakbym była w innym świecie, zmęczenie, rozdrażnienie i wiele innych objawów a najgorsze jest zaburzenie równowagi i odczucie jakbym miała zemdleć pewnie uzupełnienie trochę potrwa zanim poczuje się lepiej:-(

Odnośnik do komentarza

Kurczę tak sobie myślę i chyba sama muszę zrobic badania czy mi nie trzeba żelaza czy czegoś innego bo też taka jestem jakaś dziwna,słaba ,śpiąca .ostatnio miałam niedobór żelaza to go uzupełniłam ale może znów trzeba bedzie.i tak jaj zuza pisze jakbym miała czasem zemdeć....pozdrawiam dziewuszki i miłej nocki życzę

Odnośnik do komentarza
Gość kalinka21

Chciałabym zadac pytanie bardziej doświadczonym:) Czy badania takie jak ekg, holter, echo serca, morfologia, rozmaz krwi obwodowej, biochemia, badanie moczu, kału, magzenu, potasu, wapnia, ferretny, chlorków w surowicy, kreatyniny, usg brzucha, tsh, ft3, ft4, próby wątrobowe, bilurbina, mocznik, kwas moczowy, cholesterol, cukier, GGTP, fosf.zasad, diastaza, czasy krzepnięcia krwi, białko całkowite, albuminy, beta globuliny, y-globuliny, a1-globuliny, a2-globuliny, d-dimmery, koagulologia, ob, crp, aso, badanie dna oka, ciśnienia w gałce ocznej, komputerowe badanie wzroku, liczne badanie przedmiotowe (osłuchiwanie itp), test na borelioze, toksoplazmoze, HIV, HCV, HBV, troponina, HBsAg, HAVAb, AFP, badanie neurologiczne, laryngologiczne, dodam, że ekg było wykonywane 27 razy, echo serca 4 razy, 17 razy pobyt na SOR-ze- tam morfologie, troponiny, kreatyniny itp....Żadne z tych badan nie wykazało dosłownie nic, żadnych patologii...czy jest jeszcze cos co mam zbadac czy dac sobie spokój mimo ze czuje że umieram....;( acha, byłam łącznie 2 tygodnie w szpitalu- tez nic;( przepraszam, ze tą liste badan ale sama nie wiem co jeszcze zbadac zeby to wykluczyc, boje sie ze umieram, ze lekarze cos przeoczyli...i wmawiają mi nerwice;(

Odnośnik do komentarza

Witaj kalinka,no powiem ci że w szoku jestem jak przeczytałam ile badań zrobiłaś,ale skoro one nic nie wykazały to ja bym już na ty poprzestała.a czy to znaczy że lekarze nie postawili ci żadnej diagnozy?czy nerwicę?bo jeśli masz nerwicę to badania będziesz miała dobre a czuć się będziesz jak staruszka.a bierzesz jakieś leki?

Odnośnik do komentarza
Gość kalinka21

Czesc Gracja...Lekarze postawili diagnoze- nerwice lekową, a dokładniej zespół lęku napadowego i uogólnionego, lekarz juz po pirerwszym badaniu na pogotowiu jak pierwszy raz *umerałam* to powiedział, że to nerwica i mam brac magneb6, ale ja pczywiscie zaczełam szukac, badac sie, żegnałam sie z tym światem, byłam pewna ze niedługo umre, psychoterapeuta i 5 psychiatrów potwierdzili tą diagnoze...ale jak czytam, ze ludziom wciskają nerwice a oni na serce umierają to mi aż sie słabo robi....ja nawet byłabym chetna zeby spotlkać sie z kims kto ma podobne problemy, bo jestem sama w wielkim miescie i nie mam znajomych;( pozdrawiam wszystkich serdecznie:*

Odnośnik do komentarza

Kalinka to juz nic nie szukaj tylko uświadom sobie że masz nerwice,i na nią ani się nie umiera ani nic ci sie nie stanie!!!!!ludzie z nerwicą chorują latami i nawet do późnej starości.to tylko nasza głowa świruje i wkręca nam różne dziwactwa,ale jeśli sobie uświadomisz że to tylko nerwica to przestaniesz szukać innych chorób i będziesz żyć długo i w miarę normalnie tylko musisz zrozumieć co się tak naprawdę dzieje i poznać nerwicę.ja choruję już 17 lat i pewnie że nie raz jest cholernie cieżko ale odkąd ja sobie uświadomiłam i zrozumiałam co mi na prawdę jest to zrobiło mi sie łatwiej,wiem że nie umieram a było ze mną bardzo źle i to kilka a nawet kilkanaście razy.na forum jest mnustwo ludzi którzy mają te same problemy i pracuja nawet,wychowujemy dzieci,mamy pasje.tylko kochana główka do góry a będzie dobrze.masz nerwicę i nic poza tym i wyjdziesz z tego,zobaczysz.pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość kalinka21

Mieszkam teraz w poznaniu, kurcze ja sie naczytałam ze objawy nerwicowe powoduje wiiieeele chorób...bardzo sie boje, kilka razy mdlałam, serce mi takie rzeczy odwala ze poprostu czasem trace swiadomosc...staram sie wierzyc w nerwice, ale z drugiej strony cieżko mi uwierzyc w to, że zdrowe ciało potrafi czasem robić ze mnie niedołężną kalekę...niedługo koncze 22 lata, niedawno wyszłam za mąż, wszytsko przede mną a ja nawet jak jest dobrze podświadomie oczekuje *ataku* i sie boje...Dziękuje ci Gracjo na miłe słowa:* dobrze wiedziec ze jest takie forum, gdzie ktos człowieka zrozumie a nie powie *wez sie w garsc i nie wymyslaj*...

Odnośnik do komentarza

Nie można takiej osobie co szuka pomocy powiedzieć weź się w garść bo to nie pomoże,lepiej wytłumaczyć czy pokazać że nie jest sama.ja to miałam w swoim życiu tyle ataków od nerwicy że myślałam że schodzę z tego świata,nie jadłam nie piłam bo jak łyczka wody się napiłam to mdlałam i takie trzęsawki miałam że szkoda nawet wspomonać.teraz niby jest lepiej ale do normalnego zycia dużo mi brakuje.ale staram się być i żyć normalnie,już sobie nic nie wkręcam,nie boję się rzeczy których przed tem się bałam np wykąpać sie bo myślałam że umrę w wannie i nikt mi nie pomoże.no dobra już nie piszę bo mi się tu jeszcze ktoś wkręci a nie chciałabym tego.daleko mieszkasz bo chętnie bym sie z tobą spotkała,nie martw się już tak,może idź na psychoterapię lub może jakieś leki u neurologa???tylko się nie załamuj bo będzie dobrze,pozdrawiam.a gdzie basia i ewa?hop hop jak sie czujecie dziewczynki moje drogie?????

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie! Moje objawy są bardzo dziwne i dokuczliwe :( Mam dziwne pauzy serca(bije,beje,pauza....mocniejsze uderzenia i dalej bije tylko szybko,a po jakimś czasie się uspokaja )i do tego mam pieczenie jakby przy koniuszku serca(nad lewą piersią po prawej stronie). Dochodzi też do bólu i pieczenia w całej klatce piersiowej i ciężko mi oddychać,a także bardziej mam niskie ciśnienie a puls zawsze wysoki dochodzący do 100...MASAKRA:(:(:( Lęki nie wiadomo przed czym,bóle głowy,lewego boku,pod łopatką itd.:(

Odnośnik do komentarza
Gość kalinka21

Biorę leki: rexetin codziennie rano 20 mg i xanax doraźnie...praktycznie wcale. W ogole u mnie z xanaxem to osobna historia, kiedys brałam 3 -4 mg sr i nie wiedziałam ze uzależnia, skonczyły sie tabsy wiec odstawiłam i myslałam ze umieram....boże to było meeega straszne...:( blondyneczka robiłas jakies badania?? bo żeby zacząć nerwiczke leczyc trzeba wykluczyc somatyczne przyczyny a wiele chorób potrafi symulowac nerwice...

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×