Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie Juz jestem chociaż mam ochotę przeleżeć cały dzień w łóżku. Znowu dopadła mnie biegunka i bóle w dole brzucha. No i oczywiście lęki, czy może ja juz urodzę? Ale wczoraj dosłownie *nażarłam się* niezdrowgo:) jedzenie (placki ziemniaczane ze śmietaną) i chyba poprostu mój brzuszek zastrajkował. Wzięłam leki i czekam. A wogóle ten dzień taki pochmurny, ciśnienie spada, więc nawet ochoty na cokolwiek nie mam. Ale obiecuję dzisiaj więcej tu zaglądać. W południe ma przyjść do mnie koleżanka z dwójką malutkich dzieci i strasznie się denerwuję. Lubie takie maleństwa, albo strasze, a tu będzie jedno 15 m-cy i drugie 1 m-c. Mam nadzieję, że nie będzie długo siedziała. To straszne co piszę, ale pomimo, że cały czas jestem sama w domu to jakoś nie mam ochoty na odwiedziny. A dzisiaj jest ze mną kiepsko, więc jakoś ta niechęć wzrosła. Idę jakieś śniadanko zjeść bo młody w brzuchu burczy:)
Odnośnik do komentarza
Czesc kochani wrocilam od psychiatry,fajnie sobie z nia pogadalam,na temat serca i kregoslupa no i oczywiscie nerwicy.Przepisala mi leki dalej te same tylko zwiekszona dawke.Chciala mnie wyslac do szpitala ale sie nie zgodzilam,jutro ide do psychologa,wtedy zobacze co ona mi jeszcze powie.A jak u Was dziewczyny??????????????????????????????????
Odnośnik do komentarza
Droga IWONKO mama ma ze sobą telefon ale o ile wiem nie wyświetli się nr telefonu ale spróbuje oto nr do mamy 506 954 568 ja mam dzisiaj na 13 do pracy i zajżałam na forum ale by się ucieszyła pisze po imieniu bo AGA pisała żeby nie zwracać się do was pr pani bardzo mi miło . Pozdrawiam wszystkich . córka krystyny 3
Odnośnik do komentarza
Juz się najadłam. Świetne śniadanie: bułka z odrobina masła i herbata. Ale wole nie ryzykować nic więcej, bo w końcu naprawdę w szpitalu wyląduję. Ciekawe dlaczego chłopaki przestali pisać? Może się do nas zrazili? I dziewczyn rzeczywiście jest mało. Idę teraz do sklepu bo bułki się skończyły:) Zaraz wracam.
Odnośnik do komentarza
AGA-KOCHANIE WITAJ!!!!!!!!!!!! Wyczuwam dobry humorek u Ciebie--chyba się nie mylę prawda? Już nie mogłam się za Tobą doczekać. Opowiadaj co o serduszku się dowiedziałaś bo ja mam na tym punkcie jakiegoś świra.Ciągle wydaje mi się ,że wykorkuje na zawał. Mam dzisiaj jakieś wybuchy raz gorąca a za moment zimna i nie wiem co to do licha jest . A tak poza tym to u mnie ok
Odnośnik do komentarza
MATIIAGO Ja nie widzę powodu dla którego nasze chłopaki mogliby się do nas zrazić Kurcze-gdzie znajdą drugie takie super babki jak my. Wrócą do nas napewno jak się troszkę stęsknią .Musimy cierpliwie na nich czekać bo narazie babiniec nam się zrobił. Posty chlopaków były naprawdę ciekawe i szkoda że znikneli.CHŁOPAKI CZEKAMY NA WAS!!!!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Jestem już u siostry i musiałam do Was zajrzeć! Ewciu będę próbowała się dodzwonić,jak się nie uda,przekaż mamie to co wczoraj napisalam w poscie.Szkoda,że to nie Krakow bo bym ją odwiedziła...cały czas nas informuj bo wszystkie jestesmy z Krysią myślami. Matiiaga przecież to naturalne,że masz ochotę poleżeć i wypocząć niż przyjmować gości,ale może będzie niespodzianka i odwiedziny dobrze Ci zrobią :) Aga! aż się zaniepokoiłam,skąd taki pomysł u lekarki? postaram sie odezwać na gg choć na moment. Dorotko oby cały dzień był w takim nastroju. Moni fajnie Cię widzieć na forum :) Czarnaska,Czarna jak się czujecie? Nasze rodzynki,przemówcie!
Odnośnik do komentarza
Emilko Też biorę coaxil.3 x 1 tabletce.Ale dodatkowo biorę też 2 xdziennie depakine chrono 300 rano i wieczorem 500.Jest to lek stosowany przy padaczce,ale też przy chorobie dwubiegunowej i poprawy nastroju.Do 4 tygodni na początku wprowadzenia coaxilu ,brałam lorafen w niewielkich dawkach,tak żeby do 4 tygodni w ogóle z niego zejść.Jest to lek na uspokojenie.Lekarze na ogół przepisując lek przeciwdepresyjny,przepisują na początku leczenia uspokajacz,mogą się bowiem nasilić objawy choroby.Ale Ty to z pewnością wszystko wiesz. Możesz zasugerować swojemu lekarzowi,żeby przepisał Ci coś na poprawienie nastroju.A swoją drogą,myślę,że to dobrze,że dał Ci coaxil,bo nie jest to lek *ciężkiego kalibru*. Moja psychiatryczka w tym roku ,kiedy po wielu stresach,objawy nasiliły się,próbowała wprowadzić mi silniejszy lek.Zakończyło się to niepowodzeniem,więc musiałam podratować się doraznie uspokajaczami. Myślę,że częste zmienianie lekarzy na niewiele się zda. Pozdrawiam Cię i życzę powodzenia.
Odnośnik do komentarza
Dorciu W bo jak sie okazalo moja pani psychiatra jest po zabiegu ablacji na ktora ja czakam,oczywiscie wiem na ten temat juz wszystko,aale od niej chcialam tez to wyciagnac i sie udalo.Oczywiscie ona miala fory bo jest lekarzem,miala robiony w zabrzu gdzie ja musze czekac 3 lata,ale powiedziala ze warto.I swietnie mnie rozumie co ja przechodze,a do tego kregoslup i nerwica.Ona kregoslup tez ma skrzywiony ale piersiowy.a ja jej na to ze ja oby dwa i ze czekam na operacje. Jak sie dowiedziala ze mialam mysli samobujcze i czsam sie jeszcze pojawiaja,chciala mnie polozzyc do szpitala bo to jest zagrozenie zycia,ale narazie sie nie zgodzilam.Jutro mam wizyte u psychologa po raz pierwszy,jestem ciekawa co powie,tymbardziej ze bedzie miala moja kartoteke do psychiatry,ciekawe hmmm. Humor nawet niezly mam,ale boli mnie glowa,ale to chyba pogoda tak dziala. Ewciu ciesze sie ze piszesz do nas i to bezposrednio a nie przez pani,odrazu lepiej.Widze ze czytasz posty to dobrze.A czy mama umi odczytywac i piasac sms-y?Buziaki dla Niej i dla Ciebie,nasze sloneczko jestes!Pisz do na dzienie jak mozesz,fajnie bedzie.I tak juz do naszej rodzinki dolaczylas chcesz czy nie i tak z nami jestes:)
Odnośnik do komentarza
Aga,masz ten sam dylemat co ja .Chodzi o szpital.Sprawa nadal wisi w powietrzu.Nie potrafię podjąć decyzji.To dobrze,że masz zaufanie do swojego psychiatry i możesz z nim pogadać.U mnie jest podobnie.Moj wcześniejszy lekarz na kazdej wizycie zadawał mi jedno rutynowe pytanie:jak się czuję w kościele.Co nie oznacza wcale,że jest złym lekarzem.Jest jednym z najlepszych.I chociaż po jego lekarz czułam się wspaniale,to rozwaliłam sobie wątrobę.Zresztą może trochę sobie w tym pomogłam,bo popijałam piwko.Czułam się dobrze,to wiesz jak to jest...jakiś grill,to spotkanie z rodziną,czy znajomymi,a wątróbka nie była kontrolowana. Pozdrawiam Cię Kochana.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×