Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Saro pisz cały czas tu do nas, opowiadaj byś nie myślała o niczym:) widzisz minie dzień spokojnie i fajnie! jak dawniej:) zobaczysz. ja dziś już całkiem tego palca od nogi mam spuchnietego wraz z obuszkiem stopy, siny i boli, chodzić to musszę na jednej części stopy, a mój syn ma wielkie ortopedyczne buty i mam lęki że mi zaraz na nogę nadepnie bo jak taka nózka mała takim buciorem depcze to uwierzcie boli najtwardszego:D ała. i o 8 telefon mojej przyjaciółki, ma samolot niedługo a jej mąż z którym sięrozeszła ale nie są po rozwodzie schował jej torbę gdzieś i nie chce oddać i się tam wyzywają i leją, OMG jednego i drugiego przez tel ochrzaniłam i już miałam tam iść bo tam dwójka dzieci ale chyba się dogadają. ale stresa mam przez takie coś. dziś psycholog mnie czeka, jga mi odpadnie przez tegop palca, taniec też, ćwiczenia też, ale dupa!

Odnośnik do komentarza

Hejka wszystkim.oj magdzik coś ty narobiła z palcem?sara widzisz dasz rade,u mnie już chyba gorzej być nie może,chyba mojego męża zwolnią z pracy bo choruje na rwe kulszową i przepukline kręgosłupa i dziś lekarka mu powiedziała że nie nadaje się do pracy.jestem załamana i nie wiem co robić,taki stres że chyba tego nie wytrzymam.nic mu na te bóle nie pomaga i już nie wiemy gdzie szukać pomocy.może ma ktoś w rodzinie kogoś kto wyleczył rwe i jakim sposobem bo tak strasznie chcemy uniknąć operacji.tak się boję tego bo mąż jest jedynym żywicielem rodziny,na dodatek mamy kredyt......nie wiem co robić.

Odnośnik do komentarza

Już przechorował pół roku i poszedł do pracy bo mu lekarka która go leczyła pozwoliła iść tylko mu dałą świstek że ma nie dźwigać a po co komu taki prcownik co nie może się przesilać więć go z pracy wysłali do medycyny pracy do krakowa na odwołanie czy jakoś tak od decyzji lekarki prowadzącej go.teraz ma urlop ale dziś był na tym odwołaniu i mu wypisała nie zdolność do pracy i operacje ale sie na operacje nie zgodził,na dodatek taka lekarka nie miła i przemądrzała .teraz muszę znaleźć jakąś inną u nas żeby się z nią skonsultował co ona by poradziła.ale już nie mam siły na to wszystko.opadłam z sił całkowicie,na dodatek moja mamuśka mi powiedziała że jej nie żal i że dobrze mu tak,i mam się nim nie interesować,najlepiej się rozwieść.no szok co ona zaś wygaduje,ja nie mam zamiaru się rozwodzić,ona chyba oszalała.ślubowałam mojemu na dobre i złe ,w zdrowiu i chorobie więc dlaczego mam go zostawiać jak zachorował?w głowie mi się to nie mieści

Odnośnik do komentarza

Haha Gracjo twoja mama chyba jak dziecko poprostu lubi denerwować innch bo się nudzi. nie zwracaj uwagi na to co mówi bo teraz to już jedna wielka bzdura! twój mąż napewno sobie poradzi, wspiraj go teraz najbardziej bo pewnie mu ciężko jest psychicznie a co dopiero fizycznie, a oni w tej firmie nie mają innego stanowiska do ptracy wolnego gdzie by nie dźwigał, niech go na jakieś kwalifikacyjne szkolenia wyślą i dadzą do innej pracy. jest pełno rozwiązań tylko najbardziej wkurzające jest to że to zależy od innch:///////

Odnośnik do komentarza

Wiesz magdzik moja mama ma chyba dwie osobowości ,bo raz jest taka super babka a jak jej odwali to nie przebiera w słowach.no i już się do mnie normalnie oddzywa amnie szlag chciał trafić.no ale posłuchałam muzyki na odprężenie i troche mi lepiej,muszę trochę emocje uspokoić i wszystko przemyśleć na spokojnie.a tak się dziś wybeczałąm że łeb mi chce teraz pęknąć.ale przynajmniej uwolniłam te emocje z siebie.teraz czekam na syna ze szkoły i nie mam zamiaru już beczeć,pewnie jak mąż wróci to znów zacznę bo przy nim bardzo się rozczulam.w sumie to popłakać też czasem trzeba.oj oj oj

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyny. Czy Wy macie cos podobnego bo jestem załamana? np w kosciele nie ustoicie na nogach? jestescie przerazone, trzesie Was, lek przestrzeni, i wrazenie ze zacznie Was trzasc ze sie wywalicie, uciekniecie.. albo lek jak trzeba przejsc przez kosciół .. targaja mnie takie mysli... chocbym nie chciała. Jak ide do koscioła to juz mam taki lęk dolegliwosci zoładkowe i jelitowe itd. I panika zeby uciekac. I nie lubie byc w centrum uwagi. A czeka mnie slub.. co robic?? jakie terapie czy cos...

Odnośnik do komentarza

Saro cudownie!!! i każdy dzień będzie lepszy zobaczysz, włąsnie takie chwile zmuszają nas do tego żeby uwierzyć w siebie ze nic się nie stanie. Ja wróciłam od psychologa, po drodzę myślałam że nie wyrobie zaraz i sobie powtarzałam (zaraz przejdzie, zaraz przejdzie , zaraz przejdzie...no i przeszło ale byłam dalej napięta) od lekarza, do wielkiego centrum 5 piętrowego, na 2 piętro, autko z moim tatą, korek w mieście!! nienawidzę! i kolejne centrum bo zakupy i i obiad, no i jestem w domu, :) dumna również, u psychologa znów się nabeczałam, a rozgadąłam że hej, on to tez mi nagaładał żeby było dobrze i wiem co robić:) xxx haah dziewczyno powiem tobie tak, że to będzie tak cudowny dzień, motyle w brzuchu przejęta gościei twój wybranek że nawet nie pomyślisz o dolegliwościach, więc mozesz juz przestac sie nakrecac ze zaczniesz sie trzasc czy ze wyjdziesz:) najwyzej bedziesz *uciekającą panną młodą* :) nic się nie stanie, to twój dzień i będziesz tak szczęśliwa i przejęta że będzie cudownie. jesli chcesz jakąś metodę to idź do psychoterapeuty niech ci doradzi i stosuj techniki relaksacyjne by ten stres trochę złagodzić/

Odnośnik do komentarza

Nie no...tak dużo się napisalam i mi znikł post:(((((( Teraz w skrócie...ja dzisiaj do kitu sięczuję cały dzień i nawet w dzień musialam wziąć hydro, a to wszystko *dzięki* męzowi, którego zaczynam nienawidzieć...nawet popłakać nie mogłam, musiałam wstrzymywać, chodzę jak pijana dziś:( Gracja, współczuję Tobie i mężowi w tej sytuacji i radzę, że może by tak na jakieś zabiegi się zapisał (oczywiście w tym czsie by był na zwolnieniu), ja ostatno na korzonki brałam silne leki i teraz codziennie sobie naświetlam taką lampą podczerwoną, a na zabiegi jestem zapisana na lipiec. Sara dałaś radę...i tak trzymaj następnym razem, więcej takich sytuacji, a się wzmocnisz i już tak nie będziesz się bać.

Odnośnik do komentarza

Witam Wszystkich ! pisałam kiedyś trochę na tym wątku. Mam nerwicę od 2010 biorę leki ale teraz na wiosnę znów się zaczyna choć wiem że to nerwy to się nakręcam i mam dość . Czy kiedyś jakoś dam radę znów mi serce co raz lata , oko wypycha i jakby pół twarzy drętwiało,słabo,dziwne uczucie w brzuchu itd . Nie wiem co mam robić :(.

Odnośnik do komentarza

Witajcie.sara ja tak miałam ale na razie mam spokój,ale faktycznie u mnie się to wieczorem nasilało.wogule ja na wieczór to jestem padnięta,śpiąca.dziś trochę dałam nerwom się wyluzować ale i tak jestem jak na bombie bo dziś mój mąż ma sie dowiedzieć czy go zwalniają z pracy czy co robią,bo to już jest chore.na dodatek zepsułam sobie nową ppralke i mam nadzieję że mi naprawią bo gwarancja jest.

Odnośnik do komentarza

Przerabane uczucie w dziec tego w ogole nie mam albo mam jak sie zdenerwuje a jesli nie to tak normalnie ze dwa razy w ciagu dnia sobie innaczej podskoczy serducho..ale wieczorami to jest przerabane juz sie przyzwyczailam do tego ale w czesniej to sie tak bałam moze dlatego ze mialam holter ekg i wyszło wszystko dobrze i ja czułam w tedy jak mialam załozonego bardzo duzo tych skurczy a wyszło na holterze tylko 3:) wiec nie wiem jak to jest:)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×