Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Ja się nie uwolniłam w 100 procentach ale wiem że są ludzie którzy pokonali to w 98 procentach tak że się nie sugeruj moim stanem bo to jak ja miałam wcale mi nie przeszkadzało ani to że sama nie jeździłam też,a w sumie to jeden przystanek do siostry jeździłam i sama wracałam hi hi,ty jesteś młodsza i masz początek choroby to masz duże szanse że wyjdziesz z tego całkiem ,wyjdziesz na 100 procent.ja nie byłam świadoma dawniej co mi jest bo gdyby to się teraz zaczęło to inna sprawa a mama też tak nie zwracała uwagi na mnie i to był błąd,to się we mnie tak zaagnieździło mocniej

Odnośnik do komentarza

Jak zachorowałam byłam w 6 klasie podstawówki,nie chodziłam do szk przez trzy miesiące ale potem musiałam dalej chodzić co na początku było dla mnie straszne.w średniej szkole miałam rok nauczania indywidualnego.ach co to były za czasy,nawet skończyłam kura tańca i zdobyłam pierwsze miejsce,jeszcze chciałam zrobić prawo jazdy ale jak za drugim razem nie zdałam to więcej nie poszłam,sama nie wiem dlaczego.

Odnośnik do komentarza

Tą decyzję pomogła nam podjąć moja dyrektorka ze szkoły średniej bo widziała że już nie mam siły i się męczę i załatwiła mi ostatni rok nauczanie indywidualne.powiem ci że gdyby mnie ktoś odwoził do szkoły to bym chodziła bo tego dojazdu się bardzo bałam i powrotu ale nie miał kto.dzięki temu skończyłam szkołę średnią.dzięki mojej dyrci,do dziś do nas przyjeżdza takich ludzi powinno być więcej,z takim sercem dobrym,tyle mi pomogła i to wszystko sama zaproponowała

Odnośnik do komentarza

Witajcie :-) Źle się czuję. Od czasu kiedy na prawdę zemdlałam, to już jak tylko zaczynam czuć się słabo. to natychmiast dochodzą lęki, że znów stracę przytomność. Ja tą przytomność straciłam trzy razy w ciągu półtora roku, ale to o trzy razy za dużo, szczególnie, że nie wiadomo dlaczego tak się dzieje. Wszystkie wyniki mam dobre. Muszę zrobić jeszcze rezonans magnetyczny głowy, ale to dopiero w kwietniu. Napiszcie mi coś pocieszającego zanim lęki mnie zeżrą... Pozdrawiam wszystkich cieplutko :-) Ewa

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich i Ciebie Ewuniu!!! z Tym Twoim złym samopoczuciem to może jest tak, że przy menopauzie gorzej się czujesz? mnie wlaśnie w tym okresie sie baaardzooo pogorszyło, a teraz jak nie biorę już leków to czuję jednak, że objawy stopniowo zaczynają wracać, jeszcze dam radę z nimi żyć ale nie wiem do jakiego stopnia mi się pogorszy, doszłam do wniosku, że jak dojdzie do tego, że będe zmuszona brac znowu leki to już raczej ich nie rzucę, wolę brać prochy niż źle się czuć i stale walczyć. Jak brałam leki to świetnie się czułam, a w szczególności żadnych potów z emocji nie miewałam a teraz tylko jakaś nawet mała emocja czy zła czy dobra to zaraz gorąco mi się robi i to jest początkowym symptomem, że nerwica atakuje na nowo...zobaczę co będzie dalej chociaż. Ty Ewo tutaj pocieszałaś i uspokajałaś innycha teraz czas żeby Ciebie pocieszyć. Napisz Ewo czy bierzesz teraz jakiś lek na nerwicę czy bez niego walczysz? Pozdrawiam wszystkich tu na forum i życzę dalszej walki z francą bez leków, jeżeli jest to jeszcze możliwe, czasami jednak nie jest to możliwe....

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Widzę że nie tylko mi dziś okropnie, boli mnie głowa, mam lęki, słaba ejstem chce mi się beczeć i czuję jakby mój organizm się poprostu poddawał!! poprostu wymiękłam a glowa tak mnie boli żeczuję jakby miała mi zaraz pęknąć, co jest!!!!!!! mamtego dość, czy nie mogę być szczęśliwą mamą czemu ja mam taki problem ze sobą!! Ewo, chciałabym cię podnieść na duchu, naprawdę, wiesz jak się zaczynasz czuć gdy jest ci naprawdę słabo, zrób sobie w domku miejsce dla siebie że jak się gorzej poczujesz to się położysz i poduchy pod nogi daj byś miała wyżej od głowy, krążenie ci się poprawi i wszystko będzie dobrze i wróci do normy, takie słabnięcie kika sekund trwa i powinno się unormować, jeśli twoje uczucie mdlenia trwa dłużej i nie może minąć to pewnie strach w większości, przynajmniej tyle wiem ze swojego doświadczenia. więc nic się nie mart, w kwietniu będziesz miała badania i wszystko się wyjaśni że to tylko strach. wiesz moja mama też tak ma:(((((((((((((((((((((( tak się o nią martwię! rafii, nie panikuj! to najgorsze co możesz zrobić, całkowicie się wyluzuj i nie zwracaj na to uwagi, na to odrealnienie, wiem że trudno bo ja dziś poprostu wymiękam, ale spróbuj. miłego wieczoru zyczę, idę sobie pobeczeć i spać

Odnośnik do komentarza

Nie wiem moze to ta zla pogoda na nas tak zle dziala. Moje odrealnienie jest takie ze cczuje sie jak by moj mozg byl pijany lub na haju i do tego jak by we snie uczucie. Niepokoja mnie zmiany jak cos sie zmieni i ja zaczynam odrazu panikowac ze mnie to pochlania czy cos sie stanie... Ja chce zyc normalnie i nie miec takich stanow bo mnie to wpedza w wiekszy lęk i mysle zeby moze jakies leki zaczac brac na te lęki. Jutro chyba zrobie sobie wolne a w piatek psychoterapeutka porozmawiam i sie wkoncu wygadam i uspokoje.

Odnośnik do komentarza

Dziękuję Basia i Magdzik. Jesteście kochane. Czuję się tak na granicy szaleństwa, ale wierzę, że do jutra mi przejdzie. Jestem niewyspana i to bardzo, może to na wpływ. Zaraz pójdę spać. Basia, ja biorę hydroksyzynę 4 x dziennie po 10mg. Jutro odbiorę receptę na 25mg i będę brała rano i wieczorem i zobaczymy. Może, to za mało jak szajba z wizytą wpadła? Zobaczę. Teraz jest tak sobie. Oczywiście, że bywało gorzej, ale teraz rozwód mojego syna i ta atmosfera z tym związana wpływa na mnie źle. Do tego nie będę jęczeć w domy jak mojemu dziecku świat się rozleciał bezpowrotnie i musi zbudować nowy, inny i jemu powinnam pomagać i wspierać, a ja z szajbą własną zaczynam się bratać... Całuje was mocno, przytulam i dziękuję, że jesteście... Ewa

Odnośnik do komentarza

Trzymaj się ewo cieplutko,ja też się czuję do kitu,poszłam do sąsiadki i tylko herbate wypiłam i zwiałam do domu bo coś mi z oczami się dzieje i w gardle mnie dusi i wogule do du.. Mam kilka zmartwień i jak się martwię to mi się te objawy nasilają,no ale cóz nie mam zamiaru się poddać biorę się za obiad choć najchętniej to walnęłąbym się do łóżka i już dziś nie wstawała.tak że wiosna witaj w klubie złego samopoczucia,pogoda się zmienia i to też nie jest dla nas dobre.pozdrawiam was kochani

Odnośnik do komentarza

Oj wiosna ja nawet telefonu nie byłam w stanie odebrać jak dzwonił ani jak ktoś do drzwi zadzwonił też bo cała się trząsłam i nie raz wogule nikomu nie otwierałąm.a na obiadek zrobię skrzydełka w panierce z przyprawami i z ziemniaczkami i mizerią i jakąś zupke wymyśle na szybkiego.a jak słonko wychodzi to mi lepiej ale jak już zaszło to śpię na stojąco

Odnośnik do komentarza

To pyszny obiadek :) mniam tez pare razy tak mialam ze nie otworzylam,po prostu nie dalam rady,a pozniej te wyrzuty,ze przeciez jak bym otworzyla to pewnie nic by sie nie stalo, u mnie na razie slonko swieci ale jest mrozny wiatr. ja na razie zrobilam pomidorowke :) i myslalam jeszcze nad nalesnikami :) to prawda ze my te zmiany pogody zle przechodzimy,mnie na dodatek cos muli :/ w ogole to od poniedzialku nie bylam na dworzu :( nie wiem jak sie przelamac

Odnośnik do komentarza
Gość Magdzik23

Witajcie, nie wiem czy te przejscia z lata na zimę i z zimy na wiosnę takie dają objawy ale ja to się dawno tak nie czułam ,ostatni raz to jak nad morze wyjechalam kiedy bylam w najgorszym stanie i sobie myślę co mi strzeliło do głowy by jechać! ale nie wiem skąd mi się to bierze, może to od tej depresji to. nie wiem. ja już wróciłam z zajęć z synkiem, było super z mamuśkami i maluszkami a teraz będę śniadanko wcinaś i zastanawiać się co na obiad robić. ale czuję się gracjo również do d....śnieg pada za oknem, synuś zasypia, nerki mnie bolą, staram się dużo pić ale i to nie pomaga. miłego dnia:) niecierpię tego jak się czuję. d...a d...a d...a właśnie a co robisz na obiad. ja mam ciasto francuskie i filety z kurczaka i całą lodówkę warzyw ,można coś z tego zrobić znacie jakies przepisy bo ja w ksiazce nic znalezc nie mogę.

Odnośnik do komentarza

Hej magdzik,może nagesty z fileta z kurczaka moje dziecko uwielbia.a naleśniczki też bym zjadła mniam ale nie mam siły stać nad piecem i smażyć.ja zawsze mam gorszy czas njak się zmienia zima w wiosnę z roku na rok więc to dla mnie już normalne że się tak zaczęłąm czuć.gotujcie dziewuszki coś pysznego żeby sobie chociaż w ten sposób dogodzic a ja mam smaka na faworki ale nie zrobię bo nie mam składników łeeee...magdzik ja robię warzywka na parze albo gotowane do nugestów polane masełkiem z bułeczką tartą

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×