Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

IWONKO zpowiada się na to ,że takich rozrywkowych dni będę miała kilka w tym i przyszłym tygodniu. Ale nie mam co się marwić bo takie sytuacje zdarzają się spordycznie. Jutro piąte więc przjedzie pani Ela ,która pomaga mi w pracach domowych,więc spokojnie będę mogła zając się tylko i wyłącznie swoimi zawodowymi sprawami.Taka kobitka jak ona to prawdziwy skarb. Kochana Iwonko ja dziś też nie nadążam i chyba muszę zacząć czytać ostatnie trzy strony od początku.Jakaś nie kumata jestem po dzisiejszej jeżdzie.
Odnośnik do komentarza
witajcie przeczytalam kilka waszych wypowiedzi na temat newicy..zastanawiam sie czy to co mnie dotknelo to doklanie to samo i czy mozna nazwac to nerwica...czesto czuje sie niespokojna mam dręczace mysli...czesto kreci mi sie w glowie czuje szum i dziwne uczucie jakbym byla gdzies z boku...boli mnie glowa czasem czuje jak mi cos przeskakuje z tylu glowy tuz przy karku(choc jestem przekonana ze to cos w glowie)czasem bola mnie cale miesnie szyja kark nie mam sily na nic:( czuje jakis dziwny usisk w srodku glowy do tego bol skroni i serce ktore mam wrazenie ze zaraz wyskoczy....uczucie dusznosci i guli w gardle:( dodam ze biore leki na cisnienie gdyz mam zdiagnowzowane nadcisnienie i czesto siegam po tabletki ziolowe uspokajajace...ale corza czesciej sie zastanawiam czy to nie poczatek jakiejs powazniejszej choroby skoro mnie glowa boli moze to tetniak albo guz....a skoro serce mi tak skacze jak szalone to moze mam cos z sercem:( sama nie wiem zaczynam sei powoli zadreczac:( co myslicie o ty powinnam isc zrobic konkretne badania neurologiczne typu tomografia i kardiologiczne?
Odnośnik do komentarza
Jestem moje kochaniutkie,nareszcie,jestem juz padnieta,ten dzien wykonczyl mnie psychicznie,ale bez was zyc nie moge.Musielam troche nadgonicz czytanie bo lecicie jak perszing. Ola witaj! nie placz kochana tylko pisz do nas,a bedzie ci lepiej,uwiez.Maz jak kazdy nie kumaty wogole znamy to z kads co nie dziewczyny!Warto by bylo wybrac sie do psychologa lub psychiatry. Dorota W jestes moje serce juz sie zamartwialam,no wiesz co.Wiedzialam ze idziesz na wojne,ale calodniowa;)ja tez dzisiaj mialam wojne w domu ale sie dzialo kochana,poczytaj wczesniejsze posty. Iwona co Ty tak szalejesz? Monia za co przepraszasz no nie zartuj sobie. Czarnaska baluje a my sie martwimy,no niezle! Saminka badania zrob koniecznie kardiolog,neurolog potem zobaczymy. Czarna jak dzisiaj zyjesz? Ex jak Ty z nami dajesz sobie rade?i co u ciebie? Mattiago co tam?
Odnośnik do komentarza
AGA -OLEJ TO !!!!Może Twój mężulek miał poprostu zły dzień i wyżył się poprostu na Tobie.Jutro mu napewno przejdze a Ty kieruj się cały czas swoimi zasadami.Pracując kilka godzin dzienine będziesz. miała okazję oderwać się od szarej rzeczywistości wśród nowych osób i nowych obowiązków.Nie poddawaj się i życzę Ci z całego serca powodzenia
Odnośnik do komentarza
Czarna,ptaszynko moja-śpij i nie myśl za duzo o swoim złym samopoczuciu to na pewno szybko minie.a jutro jak wpadniesz w wir pracy to nie będziesz miała czasu na zły humorek:)) Agus,widzisz jak to jest z tymi chłopami. Kobiety chyba jakos łatwiej potrafią zrozumieć naszą chorobę,albo przynajmniej udają że rozumieją bo co niektórzy faceci to nawet udawać nie chcą i wyżywają sie na nas biedulkach. Zobaczysz,jeszcze będzie Cię przepraszał.
Odnośnik do komentarza
Cześć WSZYSTKIM!!!!Ale dużo piszecie.....jeden dzień mnie nie było a tu proszę .......kolejne nowe osoby...... Mogę znowu o sobie???/ A było już tak dobrze cały dzień nic się nie działo, pełna spokoju....tylko jakiś ucisk w klatce! Dzielnie to znosiłam starałam się nie myśleć o dolegliwościach. Ale nie sposób nie myśleć....oczywiście znowu wizja jakiegoś choróbska. Walczyłam z myślami ale wszystko rosło we mnie! Jak uśpiłam dzieciaki fala gorąca ruszyła znowu to pieczenie i trudności w oddychaniu! Pomyślałam , że jedyną terapią są Wasze posty.........i zaczełąm czytanie , pomału ustępuje telepanie, ale pieczenie zostało. Bo o ucisku w głowie już nie wspominam bo to jest już codziennością . Jutro idę do lekarza (internisty) niech w końcu zleci mi podstawowe badania . Chyba wraca mój mąż może będzie mi lepiej........Przepraszam za chaotyczne pisanie!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Ojej,czytam,czytam i nie nadązam a nie było mnie przez kilka godzin.Czytając mam wrażenie jakby to była jedna wielka rodzinka.Bardzo się cieszę że można z Wami popisać(pisząc z innymi ktorzy miewają taki sam problem jest dużo łatwiej).Dziewczyny jutro kolejny dzień ,mam nadzieję że dla kazdej będzie udany,życzę Wam (i sobie samej)z calego serca,duzo pogody ducha i usmiechu a przede wszystkim doskonalego samopoczucia.Trzymajcie się cieplo,dobranoc.
Odnośnik do komentarza
Widzę że już wszyscy poszli sobie spać. A ja dzisiaj wieczorem poczułam się normalnie. Pierwszy raz od miesiąca zapomniałam o tej paskudnej chorobie. Oglądałam jakis serial i nagle zorientowałam się że nie oglądam go bezmyślnie i wiem o co tam chodzi. A nie jak ostatnio gapiłam się w telewizor i zastanawiałam się po co oni wogóle są. mam nadzieje że takie poprawy nastroju będą juz wystaępowały częściej, a nawet pozostaną juz na dłuższy czas. Od kiedy zaczęłam tu pisać zupełnie zmieniłam pogląd na ta chorobę. To jest chyba lepsze niż terapia. Dziękuję wam bardzo że jesteście takimi pogodnymi ludźmi. Pozdrawiam i zycze miłych snów.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×