Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Czarnaska
Hej dziewczyny,piękny dzien dzisiaj mamy,aż chce się życ.Wzięłam 5 dni urlopu i zamierzam zabrać się za sprzątanie-po swiętach miałam takiego lenia,ze wstyd mówić:) Aniu,swietnie ,ze zaczynasz inaczej ,bardziej pozytywnie myśleć o swojej pracy. Pociesz się tym,ze masz pracę na miejscu,nie musisz dojezdzać. Muszę się przyznac,ze mój urlop jest trochę wymuszony. Osoba,z którą dojeżdzałam do pracy jest na zwolnieniu no i nie mam transportu. nadal nie mogę się przełamać co chodzi o jazdę autobusem no i jestem w kropce. Pocieszam się tym,ze trochę odpocznę,stęsknię się za pracą i jakoś to będzie. Zresztą już dzisiaj chętnie pojechałabym do pracy-gdybym tylko miała z kim. EWELINO,koniecznie napisz nam o swoich problemach. Będzie Ci lżej,a my oczywiście postaramy się coś Ci doradzić.
Odnośnik do komentarza
Witam.... Pisalem juz tutaj o moich napadach lękowych.... Dzisiaj byłem u psychiatry, mila starsza pani... opowiedzialem co mnie gnebi i wogole... Przepisala mi lek LERIVON... I stad moje pytanie czy ktos z was go brał ??? jakie macie z nim doświadczenie i zdanie na ten temat leku.... Mi zalecila brac go wieczorami przez pierwsze 2 dni po pol tabletki, pozniej po całej czyli 30mg.... Tylko czytając skutki uboczne troche sie zmartwilem wiec chcialem zasiegnac waszej porady... wiec czekam na odp...
Odnośnik do komentarza
Gość ewelinam26
Dziękuje wam za słowa otuchy.Tak naprawde to nie bardzo wiem od czego mam zacząć bo ta choroba zabrała mi już dwa lata mojego życia,przewróciła je do góry nogami.A zaczeło się od zwykłych zawrotów głowy,puzniej szpital seria badań nad przyczyną mojego stanu no i wkońcu okazało się że to nerwica lękowa.Odrazu zaczełam leczenie farmakologiczne i tak do dziś to trwa,a lęk jest nadal. Nie umiem sobie z nim radzić często brakuje mi sił to jest straszne jak nikt nie potrafi mi pomóc.Kiedy napada mnie ten przerazliwy strach przed byciem samą wydaje mi się że to już koniec,zdaję sobie sprawę z tego ,że to tylko tkwi w mojej głowie ale jednak jest to silniejsze odemnie.Wydaje mi się że nikt mnie nie rozumie mimo to iż mam dużą pomoc ze strony meża i rodziny.Poprostu mam już dość tego okropnego strachu chciałabym żyć jak kiedyś,i tak się zastanawiam czy jeszcze będzie normalnie.
Odnośnik do komentarza
Hej dziewczyny,ale tu sie dzieje,niesamowite.Dzis troche lepiej sie czuje,glowa narazie nie boli,ciekawe na jak dlugo,mam zmienne nastroje,zreszta same wiecie jak to jest. Manfredziu,zgadzam sie z Toba. Weronika,dobrze,ze czujesz sie dobrze,masz ciekawy blog,kiedys tam zajrzalam. Czarna,a widzisz nie taki diabel straszny,prawda,kiedy nastepna wizyta? Aguniu,bole glowy sa moja zmora,czasami nie mam juz sil,naprawde,potrafia dokuczac mi tygodniami,katastrofa.Ja musze brac kosmiczne dawki inaczej nic z tego,nie pomaga,wtedy mowie sobie niech sie dzieje co chce,bo biore rowniez sporo innych lekow,ale jak nie mam juz sily to tak robie,naszczescie nic narazie sie nie wydarzylo,ale nigdy nie mozna byc pewnym. Wiki,znowu nie spalas,szkoda mi Cie,sprobuj moze czegos na spanie,slonce. Agnieszka28,witaj!Sprobuj brac validol na uspokojenie,sa ziolowe,wiec napewno nie zaszkodza.Niepisz wiecej glupot,ze masz dosc,masz rodzine,dzieci dla ktorych musisz walczyc,nie poddawaj sie.Na poczatku jest trudno przyznaje,ale bedzie lepiej zobaczysz,a i udaj sie moze do lekarza,duzo pomoze. Mattiago,daj znac co z malenstwem? Pogodko,co u Ciebie,piszesz do wszystkich,ale nic o sobie? Monika1988,zgadzam sie z Agunia,twoja mama potrzebuje natychmiastowej pomocy lekarza. Doroto W,jak sie trzymasz skarbie? Ewelina26,pisanie pomaga,wiec nie miej oporow,a bedzie Ci latwiej.Oparcie w rodzinie jest bardzo wazne,masz wiec szczescie,nie wszyscy tak maja.Pisz do nas. Anno.jak sie czujesz? Jasfilipek,dobrze,ze lepiej sie czujesz.Niestety bole napieciowe moga trwac tygodniami,sama to przerabiam i wiem jakie to ciezkie. Czarnaska,cos nie piszesz o sobie,jak tam? Jamicon,dam Ci dobra rade,jesli tak reagujesz,nie czytaj ulotek,dopiero jak zacznie sie cos dziac to zajrzyj,bo sie wykonczysz. Iwono,jakos dalam rade;)!!!!!!!! Dorka,czemu sie nie odzywasz?
Odnośnik do komentarza
Gość Czarnaska
Ewelinko 26-dobrze,że cokolwiek nam napisałas.Myślę,że powinnas odwiedzic lekarza i wszystko mu powiedziec,niech zmieni Ci leki bo szkoda Ciebie i twego zdrówka. Dwa lata to stanowczo za długo na oczekiwanie na efekty brania leków. najwidoczniej te leki Ci nie pasują. Dla mnie po miesiącu brania seroxatu i seresty bardzo się poprawiło i lęki mam teraz sporadycznie. Nie męcz się i proś o inny lek. Aguś,dzięki za miłe słowa dla wszystkich. nie pisałam nic o sobie,bo jeszcze nie mogę wyjść z podziwu jak te rozmowy z wami mi pomogły. miałam kilka gorszych dni ostatnio,od czasu jak napisałam swój pierwszy post i jak zaczęliscie mnie podtrzymywac na duchu to jest o niebo lepiej.wzięłam urlop i odpoczywam sobie,ale tak szczerze mówiąc to tęsknię już za pracą.
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Tyle nowych osób sie pojawia,że trudno mi nadążyć :) Agnieszko 28,spokojnie nerwice da się wyleczyć,albo zmniejszyć objawy,wierz mi będzie dużo lepiej.Jeżeli jest ciężko lekarz z pewnością Ci pomoże . Czarna! wizyta za Tobą widzę że przebiegła zupełnie dobrze,a to co się działo przed nią...swego czasu przeżywałam dokładnie to samo :) Ewelinam28 trudno sobie radzić gdy tak długo przeżywa się lęki i napięcie.Piszesz,że leki niewiele pomagają,zgadzam się z Czarnaską/gratuluję dobrego nastroju Czarnaska/widocznie leki nie są właściwie dobrane.Pomyśl jednak nad psychoterapią,bo leki to nie wszystko...myślę że psycholog dużo by Ci pomógł. Jamcian! spokojnie bierz leki i czekaj na efekt...nie ma takich leków gdzie nie występują skutki uboczne,ale to się zdarza bardzo rzadko..po prostu tego nie czytaj ,chyba że coś by się zaczęło dziać. Moniko! myślę,że przydałaby się wizyta u lekarza , sami sobie nie poradzicie, z tego co piszesz to się nasila i nie ma na co czekać. Mattiaga! jestem pełna podziwu jak sobie radzisz z napięciem i tak trzymaj:)czekam na wiadomość jak się sprawuje maluszek. A co z moimi kochanymi znajomymi? Violu,Małgosiu,odezwijcie się ! Wiki widzę że dobrze,czekam na Dorotkę jak na zakupach :) Cały czas czekam na wiadomość o Krysi3,proszę jej rodzinę żeby coś napisała i pozdrowiła ją ! Aga! faktycznie się nam udało :))))
Odnośnik do komentarza
Gość ewelina26
Czarnaska dziękóję za rade co do rodzaju leków..Leki które brałam były ....było ich mnustwo np.lerivon i afobam od których byłam uzależniona.Teraz biore leki nowszej generacj i jest lepiej.Został taki dziwny strach przed napadem lęku niewiem jak sobie z nim radzić,morze wy mi pomorzecie.POZDRAWIAM WSZYSTKICH
Odnośnik do komentarza
Gość Czarnaska
Ewelinko,nie masz za co dziękować.ja też trochę leków wypróbowałam zanim trafiłam na te właściwe,było różnie ale przede wszystkim nie można się poddawać. Wiem po sobie,że jak miałam już wszystkiego dość i kładłam się z płaczem do łóżka to czułam się o wiele gorzej.Musimy być silne. A co do strachu który u Ciebie pozostał,to również nie jesteś sama-myślę,że większość z nas wie co to jest *lęk przed lękiem*. Nawet ,gdy czujemy się dobrze,to boimy się ,że zaraz znowu może pojawić się lęk- taka specyfika naszej choroby:( No i jeszcze jedno,tak jak wszystkim innym ,polecam ci tabletki homeopatyczne Sedatif-są do ssania,2x po jednej i dwie przed snem , Dla mnie pomogły,warto spróbować,szczególnie ,że tak jak wszystkie inne leki homeopatyczne nie powodują żadnych skutków ubocznych. trzymaj się i nie bój się nowych leków-są bezpieczne.
Odnośnik do komentarza
Dzień dobry Jestem córką Krystyny 3 mama mnie prosiła żeby napisać na tym forum i serdecznie pozdrowić! Iwonke Age krystyne Dorote w i wszystkich na tym forum wróciłam właśnie ze szpitala od mamy .Mama czuje sie tak sobie troche jakby ni ta sama ale lekarz powiedział że to jest początek leczenia i leki jakie mama dostaje muszą zacząć działać cały czas prawie śpi ale to jest silna nerwica lękowa i początek depresji która zaczeła się dlatego że była nieodpowiednio leczona na nerwicę lękową nie był w stanie mi powiedzieć ile dni będzie w szpitalu , bo to będzie zależało jakie będą postępy w leczeniu . Napewno jeszcze napisze jak sie mama czuje bo ona napewno sprawdzi forum jak wróci czy napisałam jak prosiła i jeszcze jedno bardzo tęskni za forum bo bardzo jej pomagało.DZIĘKUJE wszystkim którzy mame wspierali nawet nie wiedziałam że pisze na takim forum i że jest tyle osób które borykają się z tą chorobą serdecznie wszystkim współczuję i życzę dużo zdrowia mam nadzieje że mama niedłógo wróci i dalej będzie pisała.
Odnośnik do komentarza
Czarnaska,to czemu nie pisalas,ze masz problemy,trzeba dac ci klapsa,przeciez po to tu jestesmy,wiesz co!!!!Widze ze piszesz,pomagnie jest fajne,prawda,wiec daj sobie pomoc,prosze.Urlop napewno dobrze Ci zrobi,zapewniam. Ewelino,nie mysl o napadach to najlepszy sposob,po co zamartwiac sie tym gdzie moze nie dopasc,po co kochana.Wyprobuj sedatif,rowniez go bralam,mozesz sprobowac. EWCIO-czekalismy na te wiadomosci,naprawde.Ciesze sie ze nie jest najgorzej,to prawda mama musi sie przyzwyczaic do lekow,do nowego otoczenia,ale my o niej caly czas pamietamy i czekamy na nia.Ale niech sie nie wyrywa na sile,niech jest tyle ile potrzeba,a bedzie dobrze. Niemasz za co dziekowac serce,my jestesmy rodzina nerwoskow,wspieramy sie,zalimc,co komu potrzeba i tak jest dobrze. Ucaluj mame serdecznie,pozdrow i niemartw sie bedzie dobrze zobaczysz. Dziekuje rowniez Tobie EWCIU ze napisalas te kilka slow,ale jakich waznych,dzieki.Czekamy na nastepne wiadomosci.Pa.
Odnośnik do komentarza
Cześć. Z nerwicą zmagałem się ponad 10lat temu i trwało to ok. 2 lat. Mniej więcej co 2 tygodnie byłem z wizytą w prywatnej przychodni u kardiologa. B. sympatyczny p. doktor przepisywał mi beteadrenolityk i jakąś benzodiazepinę, a oprócz tego będąc u psychiatry dostałem jeszcze neuroleptyk. Ponieważ interesuję się farmacją (miałem ją studiować), betaadrenolityk (np. Coretal) stosowałem doraźnie, gdyż stałe używanie go po odstawieniu może spowodować wystąpienie dusznicy bolesnej, a nawet zawału. Benzodiazepiny (np. Oxazepam czy Relanium) powodują ospałość, a poza tym uzależniają. Neuroleptyki też mają swoje wady (co np. w przypadku odstawienia?) i widoczne efekty terapii pjawiają się po dłuższym czasie stosowania. Dlatego zacząłem szukać innych środków i zwróciłem się w kierunku fitoterapi (lub jak kto woli ziołolecznictwa). I tu należy zauważyć, że błędem jest podział leków na syntetyczne i naturalne-zarówno w przypadku jednych jak i drugich czynnikiem działającym jest jakaś substancja chemiczna (lub kompleks substancji), leki dzielimy po prostu na skuteczne i nieskuteczne. W moim przypadku dobre efekty przynosiły preparaty z Głogu (na rynku w tej chwili jest dostępnych kilka np. Chronokard Forte, Głóg-z serii *Zioła w tabletkach*-szczególnie polecam, Cardiol), tylko ostrożnie przy niskim ciśnieniu krwi. Bardzo dobrze działa żeń-szeń, a najlepszą jego odmianą jest żeń-szeń koreański-preparat *Żeńszeń* w tabletkach firmy Naturell, 1 tabl. zawiera 100 mg. wyciągu suchego (cena 10-15 zł. za 60 tabl.); zamiast połykać można ssać to efekt będzię szybszy i bardziej zauważalny. Nestety są przeciwwskazania do stosowania go: wysokie ciśnienie, uczulenie, zaburzenia krzepliwości krwi. Nikogo nie namawiam do przerwania dotychczasowego leczenia (może to być groźne dla zdrowia lub nawet życia), ale po konsultacji z lekarzem prowadzącym może warto się w końcu wyleczyć-czego wszystkim zainteresowanym serdecznie życzę. P.S Istnieje sporo innych fitoterapeutyków, które mogą pomóc i chętnie przekażę moją wiedzę zainteresowanym jeśli napiszą do mnie maila.
Odnośnik do komentarza
witajcie dziewczyny moje kochane dziś czułam się w miarę dobrze, więc dopiero od jutra tabletki, przeraziłam się troszkę tym , co napisała jedna z was, że przy antydepresantach powinno sie brac jakies uspokajajace leki, mnie lekarz niczego takiego nie przepisał czy moge się gorzej czuc po lekach antydepresyjnych? aga następna wizyta za 2 tygodnie, chyba , że będzie się ze mna działo cos złego po lekach wszystkim wam dziękuje za wsparcie, jesteście niesamowite a tak nie na temat, to co bierzecie na ból głowy, co wam pomaga
Odnośnik do komentarza
Czarna nie jest regula ze trzeba brac do depresantow,uspakajacze choc wiekszosc z nas je ma,ale tym sie nie przejmuj.Mozesz czuc sie inaczej,bo organizm musi sie przyzwyczaic do lekow,ale to minie,u mnie tak bylo i u inntch tez,wiec sie nie przejmuj,tylko bierz te leki koniecznie i bez przerywania. Jak nie na temat bol glowy jest tematem,nie zauwazylas!no nie mow.A tak poza tym kazdy temat,pytanie jest zawsze do odpowiedzi nawet jesli nie jest zwiazany z nerwica,aie ma znaczenia,zapamietaj to raz na zawsze;) Co do bolu glowy to moge mnustwo ci napisac,mam takie doswiadczenie ze glowa boli,serio.Juz kombinowalam wszystkiego,jesli chcesz moge sie rozpisac.
Odnośnik do komentarza
Ewciu! nawet nie wiesz jak się ucieszyłam że są wiadomości o Krysi,myślę że po pierwszych dniach wszystko się unormuje.Uściskaj ode mnie bo cały czas o niej myślę Czarna! nie martw się lekami,nic więcej nie dodam bo musiałabym napisać dokładnie to co Aga/ale my już tak mamy,że piszemy to samo:)/ Czarnaska mam podobny problem jak Ty z autobusami i wiem ile to wymaga wysiłku żeby to przełamać,ale coraz częściej mi się udaje i Tobie z pewnością też się uda.A urlop...też fajnie ,sama pomyśl ile możesz do nas pisać :)
Odnośnik do komentarza
Rozbawilas mnie,ale to mile dzieki. Na slabsze bole glowy biore dostepne srodki typu,apap,ibuprom cos w tym stylu,oczywiscie to juz nie pomaga przyzwyczailam sie,potem bralam ketonal 100,tez juz nie pomaga,nastepnie aspicam lub myopam tego napewno nie masz bo to silne na kregoslup.Nastepnie przezucilam sie na ibuprom max,apap lub panadol extra z poczatku ok,potem juz kombinowalam 2 mocne albo ketonal i np.ibuprom max lup panadol extra,to sa zabujcze dawki moze lepiej nie probuj.Jak naprawde mocno cie boli wez cos z tych mocnych ale 1 jak nie pomoze to po godzinie druga,powinno przejsc,sprobuj.Jak nie masz mocnych wez 2 zwykle jednoczesnie,narazie potem zobaczymy,napisz mi co chcesz wziasc czekam,bo to nie ma zartow to sa leki i co juz wzielas do tej pory.
Odnośnik do komentarza
Gość Czarnaska
Aguś,nie pisałam bo nie chciałam zawracac waszych bolących główek(serdecznie wspólczuję,dla mnie przynajmniej to nie dolega;)) Poza tym nie było aż tak zle,spanikowałam bo pierwszy raz miałam takie straszne szumienie w uszach no i ucisk w uszach i skroniach.Oczywiście pomyślałam,że na pewno będę miała wylew,a jak nie wylew to zawał-nie śmiać się !!! :)) teraz sama się z tego śmieje,bo to pewnie była kolejna odsłona naszej choroby. CZARNA- nie przejmuj się tym ,że nie dostałaś uspakajacza,może po prostu twoja lekarka nie uznała tego za konieczne. A w razie jak będziesz się za mocno denerwować to sięgnij po cos ziołowego,dla mnie swego czasu Neospasmina pomagała,i nervosol nie jest zły.
Odnośnik do komentarza
Gość Czarnaska
Iwonko,serdecznie dziękuję za miłe słowa. Wiesz,z tymi autobusami to u mnie jest tak ,za się nie boję samych autobusów,tylko tego,ze jakbym się tam zle poczuła to przecież nie mogę powiedzieć kierowcy żeby zawrócił.Boję,się że zacznę panikować przy obcych ludziach.Wiem,że te 40 minut musiałabym byc zdana tylko na siebie a wiadomo,że jak lęk atakuję to czas strasznie się dłuży. Ale już sobie wymyśliłam ,że pojadę autobusem do babci( 5 km-ale trasa:)) po to zeby jakoś się przełamac.Tylko poczekam,aż te mrozy miną bo okolice Suwałk jak co roku straszą białymi niedzwiedziami:))
Odnośnik do komentarza
WITAJCIE PONOWNIE!!! *** ANNO-Moje bóle głowy nie wytępują zbyt często ale jak już się pojawią to są okropnie silne.Lekarz powiedział mi ,że są to bóle migrenowe ale ja tak do końca niejestem przekonana o jego racji. ***AGUNIU-Ja Ciebie również serdecznie pozdrawiam.Jak tam Twoje samopoczucie?? ***EWELINO26-To cudownie ,że masz wsparcie ze strony męża i rodziny.Pamiętaj jednak ,że na nas również możesz liczyć.Czasem dobrze jest podzielić się z kimś swoim smutkiem i radością .Na serduszku robi się lżej , spróbuj a przekonasz ,że mam rację. ***AGA-Skarbie ,trzymam się jakoś ale nie jest łatwo.Już za parę godzin pożegnam się z mężem i znów zostanę sama z dziećmi ( kurcze nie wiem jak ja to wytrzymam ) Buziaczki dla Ciebie ***IWONKO-Robiłam takie większe zakupy na wyjazd męża .Powiem Ci szczerze ,że nie sprwiły mi żadnej przyjemności.W innych okolicznościach byłabym bardziej zadowolona,.PA ,PA !!! DROGA EWCIU ############## Cieszę się bardzo ,że napisałaś jak się czuje Twoja mama. Proszę Cię pozdrów ją koniecznie ode mnie i uściskaj tak mocno jak tylko dasz radę.Ewciu przekaż Krystynie3,że tęsknie i bardzo mi jej brakuje. Z góry Ci za to dziękuję. PS. Czekam na dalsze wiadomości.
Odnośnik do komentarza
Gość Czarnaska
Do MARKA 66-Marku,może mógłbyś polecić mi coś na lęki,najbardziej zależy mi na naturalnych,ziołowych specyfikach:) dodam ,że ciśnienie mam 120/75 z tendencjami do obniżania sie. wysokiego raczej nigdy nie miałam. Pozdrawiam,trzymaj się ciepło.
Odnośnik do komentarza
ja dziękuję aga, ty kurcze farmaceuta jestes czy co? ale żeś mi napisała, *weź dwie tego, i jedna tego, a jak nie , to jedna tamtego i dwie tego...*:) dziś nie brałam jeszcze nic, ból głowy nigdy mnie bardzo nie męczył,starałam się nie brac leków, ostatnio niestety się nasilił, więc brałam jakieś tam apapy, ibupromy, ale przeważnie nie działały, więc jakoś tam się męczyłam, męczyłam i przemeczyłam teraz pytam o radę , bo od jakiegos czasu towarzysza mi codziennie, szczególnie po południu i wieczorem ( a co do ketonalu, to kojarzy mi się z ciążą- dostawałam go po cesarce, jak zaczynałam jęczeć, że mnie cos boli) a to, że udało mi się ciebie rozbawić, to chyba tylko na plus prawda?przeciez nerwusy tez musza się czasem smiać
Odnośnik do komentarza
Dorotko,wiem że to dla Ciebie nie łatwe,zaglądaj tu często i razem sobie poradzimy.Ja już od kilku dni myślę o wyjezdzie Twojego męża i jak to przeżywasz,ale nasza rodzinka na forum jest od tego żeby z żadnym problemem,smutkiem nikt nie był sam.Wspólnie wszystko przetrzymamy. Czarnaska..mamy jednak to podobne :)) ja też się obawiam że się zle poczuję w autobusie i będę panikować.Zrobiłam tak jak Ty myślisz..najpierw 1 przystanek,potem trochę dalej..nic się nie działo i teraz jest duzo lepiej,chociaż komfortowo to ja się nie czuję :)) A tak ogólnie ...jasne że terapia śmiechem jest super i nawet ostatnio się nam to udaje często z Agą...przyznam że dawno się tyle nie śmiałam co ostatnio i to świetnie na mnie wpływa :)
Odnośnik do komentarza
dorotko dobrze wiem jak to jest, kiedy nie chce się nie tylko smiać, ale tez pracować, rozmawiać, i chyba w ogóle istnieć, ostatnio zdarza mi się to zbyt często, dlatego ciesze się z takich dni jak dzis, kiiedy ktos się zasmieje z tego, co powiem , czy napiszę, albo ja bede rozbawiona kiedyś ( no zupełnie niedawno) tryskałam energia i śmiałam się bez przerwy, wystarczyło palcem kiwnać, teraz nie poznaję siebie, zreszta znajomi tez sa mocno zdziwieni moim zachowaniem mam tylko nadzieję, że wróci to , co było kiedyś, i ze dam radę mój boże piszę tak nieskładnie, że az mi wstyd, ale chyba rozumiecie dziewczyny co poeta miała na myśli? buziaki wielkie cieszę się, że jestem wśród was
Odnośnik do komentarza
Czarnaska,naszymi glowami sie nie przejmuj juz takie sa,spoko dajemy rade,a Ty jak masz problem to pisz odrazu slyszysz,bo dostaniesz klapsa. Dorota W,wiesz ze my jestesmy z Toba i nie poddawaj sie,zawsze,pamietaj.Wiem ze ci ciezko po wyjezdzie meza,ale damy rade. Czarna,nie farmaceutom nie jestem,ale jak pisalam bole glowy mam juz latami wiec wiem to i owo.Rozbawilas mnie farmaceuta,niezle.Pewnie ze dasz rade nie mysl inaczej.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×