Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Witam:)wiesz co Edytka troche ci zazdroszcze takiego malenstwa moze gdybym ja miala taka dzidzie to nie myslalabym tak o nerwicy ale dla mnie juz za pozno na macierzynstwo.jak sie dzis dziewczyny czujecie ?strasznie wieje ja czuje jakis wewnetrzny niepokoj boje sie mnie zaraz nerwica zaatakuje .jak ja nienawidze takiej pogody kiedys to na mnie nie robilo roznicy czy pada czy slonce swieci.od dzis zwiekszam dawke citabaxu na 20mg,boje sie zeby znow mna nie rzucalo jak bralam pierwsze dawki.pozdrawiam i zycze milego dnia bez lękow

Odnośnik do komentarza

Ewacia1 Witaj :-) Nie jestem taka pewna, czy przy maluszku byłabyś zdrowa, bo zajęta. Ja zapadłam na nerwice jak mój młodszy synek miał 2 latka. Wypytywałam o przyczyny i czytałam wszystko, co było na temat depresji i nerwicy i dowiedziałam się, że hormony mają bardzo duży wpływ na nasze zdrowie psychiczne. Zajście w ciąże, urodzenie dziecka wiąże się z ze zmianą hormonalną w naszym organizmie i statystycznie bardzo dużo kobiet po ciąży zapada na depresje i lęki właśnie z powodu szaleństwa hormonów. U nas nie robi się badań na poziom hormonów 2-3 lata po ciąży i kobiety z depresją leczy się psychiatrycznie zamiast hormonalnie. Drugi taki narażony na depresje i nerwice okres, jest w czasie menopauzy, kiedy hormony znów szaleją. Pozdrawiam i życzę dobrego zdrowia :-) Ewa

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczynki to też jesteście z okolic krakowa ale nie z tych stron co ja :( ja mieszkam przy samiutkiej trasie E7 ,ale w strone kielc, tak że jak wsiądę pod domem do auta to calutki czas prosto i za 40 km jestem w krakowie... włąsnie wczoraj byłam u dentystki 3 km przed krk. a potem w galeri krakowskiej i jakos to przeżyłam, bo ostatnio to w ogóle z domu nie wychodzę.. ale wczoraj z tego rozkojarzenia to 2 razy zgubiłabym telefon, i dobrze że babka z wc była ucziwa i oddała :) i mąż mi się pyta jak można tak zrobić i nic nie pamiętać, że to do mnie nie podobne, a ja mu na to że jak by troczę poczytał na temat mojej dolegliwości to by się nie dziwił.. i stwierdził że może byłoby lepiej gdybym nie była taka rostrzepana i robiła wszystko trochę wolniej... a mnie od kilku miesięcy wydaję sie właśnie że spowolniłam się !! kurczę nie wiem już co mam zrobić i co to jest, bo od miesiąca mam koszmarny ból dolnej części pleców, i jak chodzę przez dzień to go nie odczuwam , ale on sie robi w nocy podczas snu i ciągle jestem nie wyspana , bo zasypiam o 1 w nocy albo dalej , a ból budzi mnie już ok 5 nad ranem i za żadne skarby nie mogę dalej zasnąć bo tak mnie boli i ani na boku ani na plecach ani na brzuchu się nie da bo tak boli że się ruszać nawet nie mogę :( i muszę wstawać bo tak boli.. już nie wiem czy łóżko się wygniotło czy może od tej poduszki ortopedycznej ?? bo to się zaczęło pare dni po tym jak zaczęłam jej używać.. macie też takie bóle w nocy ??

Odnośnik do komentarza

Mnie to od 4 dni męczą duszności :(niby w nocy mi to nie przeszkadza i śpie dobrze a jak tylko się obudze to nie moge zaczerpnąć powietrza :(wy też macie taką dolegliwość?U mnie zależy też od pory roku,bo na przykład w lecie czy na wiosne to się dobrze czuje chyba brak słońca tak na nas wpływa!:)Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Tak ! ja właśnie kiedyś czytałam że hormony całkowicie kierują naszym organizmem i to są takie kabelki połączone z naszymi wszystkimi narządami i pomiędzy są szczebelki jak w drabince i wystarczy tylko żeby coś zburzyło jeden szczebelek i wszystko jak w dominie leci dalej, i właśnie ta lekarz endykronolog powiedziała że często przychodzą do niej panie w depresji i nerwicy , bo to też jest skutek zaburzenia hormonalnego, i żeby hormony działały w porządku, to trzeba dbać o siebie, chodzić spać przed północą, dobrze się odżywiać ,zażywać ruchu, i NIE DENERWOWAĆ SIĘ Z BYLE POWODU . Łatwo mówić , trudniej zrobić...

Odnośnik do komentarza

Ewcia1- mi nerwica uspila sie na czas ciazy,a wrocila ze zdwojona sila 4 dni po porodzie... i to byl koszmar...bo chcialam a nie moglam w pelni skupic sie na Malenstwie...ciagle myslalam,ze zaraz upadne i Jej sie cos stanie zanim maz wroci i nas znajdzie...to byl horror.. teraz sie troszke polepszylo, ale znow mam jakies paranoje w glowie... Aniso- co do tych boli kregoslupa moze poradz sie lekarza? moze jakos jestes wygieta we snie ? a moze to jakies damskie sprawy promieniuja?

Odnośnik do komentarza

Hmm.. no właśnie już od dawna wybieram się do ginekologa i wybrać się jakoś nie mogę :/ bo do ośrodka mam 200 metrów ale jak pomyślę o ty babach które tam będą i wogóle o ludziskach z mojej miejscowości to mi się odniechciewa bo tak ich nie cierpie.. a te pielęgniarki z prlu to bym pozabijała.. jedynie prywatnie bym się przemogła ale zawsze mi kasy szkoda..

Odnośnik do komentarza

Witajcie :-) Badania na boziom hormonów są ogólnodostępne i każda kobieta po urodzeniu dziecka ma prawo do takich badań bezpłatnie. Do tego po wybuchu w Czarnobylu, dopiero teraz zwiększyła się liczba zachorowań na raka tarczycy i mimo, ze lekarze powinni dawać skierowania na badanie poziomu hormonów tarczycy, a tarczyca produkuje chyba ze 4 rodzaje hormonów, to jednak nie dają skierowań, bo Fundusz Zdrowia nie ma pieniędzy, tak samo jak po porodzie, ale jak się poprosi, to się dostaje skierowanie. To jest zwykłe pobranie krwi i wynik jest następnego dnia. Prywatnie tez można zrobić, ale to jest 20 -25 zł od hormonu. Może warto sobie zrobić takie badanie i zamiast leczyć się psychotropami przejść kurację hormonalną...? O ile się nie mylę, żeby przejść kurację hormonalną to trzeba zrobić badanie piersi i szyjki macicy, ale to też jest za darmo i bez łaski. Ewa

Odnośnik do komentarza

Mnie też boli dół kręgosłupa i plecy i nogi jak się tylko położę to masakra,pewnie że nie co dzień ale często i śpię już na materacu sprężynowym i fige pomaga.potem jestem wcale nie wyspana.jak chodzę to tego bólu tak nie odczuwam ale najgorzej jak się śpi.wsumie to mnie nieraz atakują korzonki albo rwa i to już jest na tle reumatycznym tak mi kiedyś lekarka powiedziała.aha i przy takich dolegliwościach trzeba się ciepło ubierać i nie dopuścić żeby nas przewiało.znowu ta pogoda do kitu,leje i przestać nie może a ponoć jeszcze jakieś wiatry idą to już wogule nie wiem jak się będe czuć.bo teraz nawet jakoś spoko jest.a moje dziecko gdzieś się naczytało o końcu świata i tak się przeląkł że po nocach mi się budzi z płaczem i tak mi naopowiadał że sama się boję.

Odnośnik do komentarza

Gracja :-) Przestań się wygłupiać z tym końcem świata. Za mojego życia już trzy 100% końce świata miały być i nie były. Pamiętam, ze kędyś jak wyznaczona była kolejna data końca świata, to jakieś grupy sekto-religijne masowo popełniały samobójstwa, żeby nie cierpieć jak nastąpi koniec świata. Oni się pozabijali, a końca świata nie było i tym razem tez nie będzie :-)) Ja mieszkam na Wybrzeży i dzisiaj wiej straszliwie. boję się wyjść z domu, a muszę. Kiedyś wiatr przewalił mnie na trawniku i nie mogłam się podnieść, bo mnie przygniatał z góry i nie mogłam oddychać i od tamtej pory bardzo nie lubię wiatru. Ewa

Odnośnik do komentarza

Wiem ewo że z tym końcem świata wszyscy świrują już od dawna ale taka jakaś refleksja mi się nasuneła,oj jakby się każdy tym przejmował to by wszystko musiało stanąć w miejscu.musiałam przeprowadzic z synkiem rozmowe i już dał się przekonać że ciągle przez tyle lat tak piszą i nic się nie dzieje.buziaki dla wszystkich.myślę że wreszcie zrozumial hi hi

Odnośnik do komentarza

Edytko- ja bylam u psychiatry, dostalam lek, bylam na spotkaniu z psychologiem...bralam lek przez kilka dni i przestalam- bo wiadomo on nie od razu pomaga, teraz od jutra wracam do lykania znow leku i mam nadzieje,ze bedzie lepiej. Aniso- warto dla spokoju wybrac sie do ginekologa ;] mnie dzis znow bola te nogi i dalej mam w glowie jakies stawrdnienie ...malo,ze sie balam rozsianego, to naczytalam sie o bocznym niewyleczalnym i juz kompletna masakra mi sie dzieje w glowie :(

Odnośnik do komentarza

Ja tez tak robiłam bałam się brac leków, bo i tak miałam swoją teorię że to napewno coś innego mnie dopada a nie nerwica. Teraz biore 5 dzień. Zupełnie nic. Dalej głowa boli jak bolała i głuchne chwilowo. Znowu się nakręcam ;( boje się że popadne w totalną załamkę. Sytuacja jest z chłopakiem dalej taka jak była :( wali sie wszystko. Tylko w towarzystwie i to takim optymistycznym potrafie na chwile zapomniec o swoich bólach ;( w dodatku okres mi się drugi tydzień spóźnia pewnie to te hormony szaleją ;( ;( ;( pozdrawiam wszystkich serdecznie

Odnośnik do komentarza

Mnie to najbardziej męczą te okropne duszności aż zaczynam myśleć,że to może astma:(Chyba przejde się do lekarza i zaczne brać jakieś tabletki.Tylko mi strasznie szkoda,że będe musiała zrezygnować z karmienia,ale myśle,że lepiej żebym się dobrze czuła i wtedy z radoscią zajmowała się moim maleństwem niż karmić piersią i się tak męczyć:(

Odnośnik do komentarza

Edytka89 :-0 Wiesz ja też musiałam przestać karmić mojego maluszka jak miał zaledwie trzy tygodnie. Bardzo tego nie chciałam, ale nie było wyjścia, bo zachorowałam na zapalenie płuc i musiałam brać antybiotyki. Mój maluszek bardzo dobrze przyjął mleko z butelki, za to ja dostałam zapalenia piersi i myślałam, że umrę tak bolało. To było dawno temu i mój syn jest dzisiaj dorosłym zdrowym mężczyzną i na te karmiące piersi są pewnie lepsze lekarstwa niż kiedyś. Edytka, jak zdecydujesz się przestać karmić, to koniecznie zadbaj o to, żeby Twoje piersi też dobrze to zniosły. Zapalenie piersi, to jest gorączka 40 stopni i ból niewyobrażalny. Uważaj na siebie :-) Ewa

Odnośnik do komentarza

Witam,pogoda do kitu delikatnie mówiąc.ja też miałam takie duszności.może sprubuj jakiś lek oczywiście od lekarza bo po co masz się tak męczyć.a może psychoterapia by ci pomogła?bo szkoda odstawiać dzidzie ale jeśli będzie taka konieczność to i tak trzeba będzie to zrobić,a może jest jakiś lek co można go brać przy karmieniu,może warto zapytać lekarza...ja to podziwiam te mamy co mają takie maleństwa i objawy nerwicy jednocześnie.a gdzie się wszyscy podziali?mam nadzieję że lepiej się czują...co z futerkiem?asiula zaprosiłam cię na nk.ja mam profil z mężem i jeteśmy razem na zdjęciu.czekam aż się odezwiesz,no chyba że się rozmyśliłaś.straszy ta pogoda a ja czekam na syna ,wraca ze szkoły i troche się martwie żeby go ten wiatr nie porwał hi hi hi pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Edytka89 ja miałam takie same duszności i zresztą mam do tej pory robiłam wszystkie badania włacznie z prześwietleniem płuc i wszystko ok ja mam takie dni ze mam wrażenie że sie zaraz udusze a to sa tylko nasze nerwy nasza podświadomość jak byłam u lekarza to mówil mi ze jak mnie złapią duszności to żebym wzieła torbe papierową i w nia oddychała bo wtedy coć tam zachodzi z dwutlenkiem węgla ale dokładnie niewiem o co chodzi i nigdy tez tak nie probowałam mnie na takie duszności pomaga milokardin on wtedy uspokaja serce

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×