Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

No czasem tak jest na początku mojej choroby maż też miał takie podejscie raczej olewcze. i wysmiewne do momentu kiedy pewnego dnia usisdlam. na sofie i wylam. w nieboglosy. że dłużej nie dam rady w ten wieczor. pomógł mi podjąć decyzje że na drugi dzień idziemy do lekarza i teraz mówi że dotknelam. dna tego właśnie dnia i wtedy zauważył że naprawdę cierpie. od tego momentu jest cały czas że mna ....za każdym razem wchodzi że mna do lekarza i bacznie się przysluchuje. co mówię i jakbym o czymś zapomniała zawsze dopowie :-)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny mam dość ,to było moje drugie podejście do depralinu.Dziś w nocy rozwaliło mnie doszczętnie,resztkami zdrowego rozsądku nie zadzwonilam po pogotowie,do rana telepało mnie a serce waliło jak szalone.Cały dzień się cała trzęsę nic nie mogę zrobić.Jutro jadę do lekarza po inny lek.Trzy tygodnie takiego wariactwa,jak dla mnie zdecydowanie za dużo.Napiszcie coś ku pokrzepieniu....Nigdy więcej leków SSRI EWCIA1 mam nadzieję że chociaż Tobie pomoże,trzymam kciuki!

Odnośnik do komentarza
Gość Waiioollkkaa

Hym a do jakiego lekarza chodzisz psychiatra ? czy jakiś rodzinny ? bo ja byłam u rodzinnego kiedy kazała mi brać persen . przesżło ale teraz się nawróciło a nie chce tez tak się faszerowąc uspojającymi lekami bo po nich spac sie chce i wgl a ja mam szkołę , wf i w ogóle .

Odnośnik do komentarza

Wailolka no do psychiatry jak poszłam do ogólnego tokazał mi wszystkie badania zrobić jak wyszły idealnie to zaraz kazał mi iść do psychiatry ale broniłam się przed tym i.przepisał ni belergot. który pomagał mi przez chwilę a persen też bralam. ale nie pomagal

Odnośnik do komentarza
Gość Waiioollkkaa

@miki27 - ahhh no ja ostatnio robiłam wszelkie wyniki nawet tak o bo źle się czułam wszystko jak zwykle dobrze , a do psychiatry można iść samej ? bo wolałabym sobie na spokojnie pojechac autobusem , porozmawiac itd , bo nie wiem czy można . jak nie mam skonczonych 18

Odnośnik do komentarza

IWONA to wszystko jest straszne !! doskonale Cię rozumiem bo też już kilka razy byłam na pogotowiu i teraz kiedy mam atak i tak jak Tobie serce mi wali , głowa pulsuje a przed oczami ciemno, oddychać trudno, to też robię wszystko żeby to jakoś wytrzymać . płacze, wychodzę na powietrze , wypijam milocardin albo jakiś dodatkowy uspokajacz , robię wszystko żeby tylko nie pojechać na pogotowie znowu bo wiem że to bez sensu bo nic ciekawego mi tam nie powiedzą, zastrzyk d dup.ę dadzą i do domu.. to idź do lekarza i niech Ci coś innego w takim razie może przepisze bo 3 tygodnie to chyba trochę za długo żeby takie objawy początkowe były od leku.. pozdrawiam Cię i ściskam mocno i trzymaj się , musi być dobrze !

Odnośnik do komentarza

Kochane dziewczyny ja jakos nie wieze w psychiatrow no może sie ich boje i tych tabletek może jakas psychoterapia bo słyszałam ze pomaga bo to wszystko jest w naszej głowie i to cholerne wmawianie sobie chorób doskonale cie rozumiem Wiki27 bo to że jestem zdrowa pomagało na chwile mam takie małe pytanko czy wy też boicie sie śmierci

Odnośnik do komentarza
Gość Waiioollkkaa

śmierci ? i to jak to właśnie był mój pierwszy objaw śmierć bliskiej osoby zrujnowała mnie wmówiłam sobie , że niedługo też umrę , i po kolei zaczeły mi się wmawiać choroby od guza mózgu po sepsę . Tyle już płakałam czasami nawet myśle , że za bardzo się męczę , że mam już dość życia ale umrzeć się cholernie boje

Odnośnik do komentarza

Pola ja się boję wszystkiego przez rok codziennie myślałam że jestem smiertelnie. chora i codziennie myślałam o tym.teraz minęły myśli o chorobach i zzwladnely moim umysłem myśli że coś mogłabym.komuś zrobić i to ogólnie mnie wykancza ogólnie hardkor

Odnośnik do komentarza

Miki27 mi też się lekarz neurolog zapytał ile mam lat jak mu wszystkie objawy opowiedziałam.. i też tak spojrzał na mnie jak powiedziałam że 26 i pokiwał twierdząco głową :) paola - ja od lat szkolnych od małego tak bardzo boję się śmierci i nienawidzę o tym mówić ani słuchać.. zawsze jak nie mogłam zasnąć to zaraz mi do głowy siłą wdzierały się myśli cmentarzu i wiesz.. i do tej pory tak mam , ale teraz jest jeszcze gorzej bo jeszcze doszły od kilku lat lęki w każdym miejscu gdzie jestem , że coś się stanie i koniec! ja nawet teraz boję się z mężem jechać autem do krakowa bo duży ruch , a to tylko 35 km , a ja boję się wypadku jakiegoś albo coś, bo nie raz widziałam jak leżał ktoś przykryty czarnym workiem.. to jest okropne i nawet jak o tym nie chce myśleć to , to cholerstwo samo do głowy wchodzi !! nawet jak mieszkałam wcześniej w innym domu i tam był boiler nad wanną to zawsze miałam lęk podczas kąpieli że on na mnie spadnie i mnie zabije, a teraz mam prysznic to się boję że może gdzieś w ścianach jest prąd i że mnie zabije, albo jak zamykam oczy to że z dziury z odpływu wąż jakis wyjdzie i mnie w nogę ukąsi.. słyszałaś o takich bzdurach ?? zapytałam kiedyś mojej ciotki czy też tak ma że się boi śmierci , ona ma 45 lat i też przechodziła przez to co my tu na forum , i powiedziała mi że zawsze się bała ale teraz już tak o tym nie myśli , że to chyba z wiekiem mija... mam nadzieje że to prawda

Odnośnik do komentarza

Ja cierpie dodatkowo na bóle kręgosłupa i kilka razy mnie teść wymasował bo on tylko czyta takie książki i strasznie się w to angażuje, i wiecie że spałam jak dziecko i pomogło ! ale zawsze tylko na jeden dzień góra dwa puszczało trochę.. i pożyczył mojemu męzowi taką książkę żeby się uczył masować, ale jemu się nie chcę takich rzeczy ani czytać ani robić... raz spróbował to ja dziękuje bo mnie w nocy rwa kulszowa złapała i cały dzień chodzić po tym nie mogłam ! to teraz juz nawet nie chcę bo to potrzeba wyczucia a on to robi tak jak by od niechcenia i zbyt mocno jak dla mnie :)

Odnośnik do komentarza

Jak tam Kochani sie czujecie? ja czekam dalej na ta wizyte u reumatologa...stawy bola,ale jakos daje rade... i zla jestem na siebie,bo nie biore tego servenonu...wrr..musze zaczac go brac systematycznie bez zadnych wymowek! teraz jem kopytka roboty tesciowej ;-) jedyne co sie polepszylo od Swiat to moj apetyt-w koncu jem :) milego wieczoru wszystkim;*

Odnośnik do komentarza

IWONA nie myśl tak ! skończy się na pewno i musisz tak właśnie myśleć ! my wszystkie tutaj przeżywamy horror ale nie można się poddawać ! trzeba być silnym . ja też już czasami włosy z głowy rwę i krzyczę dlaczego !! ale trzeba jakoś dawać radę i zawsze czekam na następny dzień i jak leże w łóżku to myślę że może jutro będzie lepiej.. i czasami jest i wtedy cały dzień staram się o tym nie myśleć i szukam sobie zajęcia żeby jak najdłużej utrzymać ten stan..

Odnośnik do komentarza

Aniso-ja bym bardzo chciała pogadac o śmierci z kimś mądrym co by mi to wszystko wytłumaczyl i jakos uswiadomił kiedys gadałam jak jeszcze pracowałam z terapeuta i opowiedziałam mu o swojej chorobie i o swoich lekach i on na to żebum zajrzała w swoja podświadomość iposzperała troche w niej ze te moje leki to może sa z dzicinstwa i musze przyznac ze miał racje zawsze byłam niesmiała nie doceniana zawsze na boku zamknieta w sobie wszystko dusiłam nic nikomu nie mówiłam az wszystko pekło rok temu dlatego mysle że psychoterapia pomoże jak sie wygadamy i poszukamy tej głównej przyczyny naszej wstrętnej nerwicy

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×