Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Robert776

A może potrafiłabyś TYLKO o dobrych myśleć rzeczach??A jak przychodzą złe to dopisywać inne zakończenie??!!!Nawet czasem z podtekstem erotycznym,nie wiem..by się odprężyć,wyluzować...Jak to mówią każdy musi na coś i jakoś umrzeć,ale lepiej jeszcze nacieszyć się tym pojaranym ale zawsze życiem prawda?!I na koniec,że nie Tobie dane je zakończyć bo za malutcy jesteśmy by pchać się w te rejony,zostaw to komu trzeba. ja też myśli mam,a co myślisz,że padnę,nie wstanę,że setki innych historii a potem myślę co ma być to będzie i opieprzam siebie samego,że taki idiota ze mnie i miękki wafelek w skórze twardziela i zrobić muszę co mam,bo nikt nie zrobi tego za mnie!A rozczulać się i czytać o tym,co złe już nie będę bo w ten sposób to mogę wywołać u siebie wszystko,a nie jestem Bogiem by mieć takie zdolności!Jak coś nadchodzi to powiedz sobie,że za jakiś czas odpowiednia siła w głowie zrobi z tym porządek!Bo ty za słaba na to i olej to,niech się martwi umysł,chyba stać go na coś więcej niż tylko depresja i upierdliwości w moją(Naszą)stronę!Spokojnej nocy życzę,poczytaj sobie coś,może jakiś kabaret obejrzyj...Będzie dobrze,bo po prostu nie ma innego wyjścia,a już na pewno ty go nie znasz!!!Za *krótka* jesteś he he pa!

Odnośnik do komentarza

Robert nie da sie myslec tylko o dobrych rzeczach, jak sa objawy fizyczne przy nerwicy.... i jak ktos ma takie objawy to nie da sie tego powstrzymac, i tylko leki i psychoterapia pomoze,ja rok walczylam ze soba wiec wiem cos na te temat.nikt niema tak silnej psychiki by wyjsc z tego jak juz dochodza tak silne objawy fizyczne.pozdrawiam i milego dnia zycze. dziewczyny ktore leki biora, ewcia1 jak sie czujeciee,piszcie,:) futerko co u ciebie?

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich w niedzielny poranek :) Robert - * a nie jestem Bogiem by mieć takie zdolności * wiesz jak to przeczytałam to sobie przypomniałam, że kilka lat temu humor poprawiała mi właśnie taka stara piosenka PAKTOFONIKI *Jestem Bogiem* wiem że to może głupie albo śmieszne ale , to tak jak by człowiek myślał sobie że -to ja jestem panem swojego życia i nikt inny nie będzie nim rządził. .- i przy tej piosence tak właśnie wracała moja pewność siebie :))) ale to tylko takie moje głupoty.. nie wyspana jestem.. Milena - przykro że pokłóciłaś sie z przyjaciółką , ale masz szczęście ,że tak ową masz.. bo ja od dawna nie mam żądnej znajomych.. zaczęłam wyjeżdżać za granicę , znajomości się pourywały i tak siedzę teraz już rok w Polsce , a znajomego żadnego już nie mam od 7 lat, moge jedynie do matki iść żeby mieć do kogo buzie otworzyć.. a tak to mam taką *przyjaciółkę e-mailową * którą poznałam kilka miesięcy temu na tym forum właśnie :) i ona jest w moim wieku i tak sobie codziennie piszemy , ale niestety nie spotkałyśmy się bo ona mieszka na jednym końcu kraju a ja na drugim , ale przesyłamy sobie fotki :))) pozdrawiam wszystkich i spokojnej niedzieli życzę

Odnośnik do komentarza
Gość Robert776

Oczywiście,że jesteś Panią swojego życia!Zgadzam się w 100 procentach,po porostu źle odebrałaś moje stwierdzenie..W skrócie miało oznaczać,że Bóg dał życie i tylko On je może zabrać,my nie mamy takich zdolności,bo jeśli sami je skrócimy to zaburzymy wszystko,co zaplanowane dla Nas!A czymże te kilkadziesiąt lat życia wobec wieczności!!!Mnie np.chce wykończyć moja żona i czerpie radość,pożywkę z tego,że się wkurzam,że mnie dołuje,że z dziecka robi kartę przetargowa...ale ja wytrzymam,mała dorośnie i zrozumie...jest mądrą i dobrą dziewczynką,do tego więcej czuje i ma wrażliwość o 300 razy większą niż jej mam,ale i tą druga szanuję bo to w końcu matka mego dziecka,nie pozwolę siebie zniszczyć!!!czułem się,ok...przyszedł ranek,nie był palec prosto i zaczęło się...a u mnie wróciło to co najgorsze..ale nie pozwalam mu przejść dalej,bo mam dość jednej choroby w postaci żony i ta druga na tle nerwowym nie potrzebna mi!Niech się wali! Tak naprawdę to więcej tu normalnych i wrażliwych ludzi niż na co dzień w życiu bieżącym!I proszę dobrze zrozumieć słowo NORMALNI...to mówię z pełnym szacunkiem i przekonaniem,bo podobno to My mamy problemy i czujemy się(nie lubię określenia jesteśmy) chorzy!

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich:)ale dzis zimno i mocno wieje.Kasia biore ten citabax i afobam na noc bo bez tego chyba bym nie usnela .przez pierwsze 2 dni bralam sam citabax bo takich strasznych lekow nie mialam ale potem to masakra doslownie myslalam ze umre tak mna dygotalo nie wiedzialam co robic bo to pierwsze moje doswiadczenie z antydepresantami.teraz bede madrzejsza,a czuje sie tak sobie raz jest lepiej a raz gorzej to szybko tak nie przejdzie a ty Kasiu po jakim czasie poczulas sie lepiej ?pozdrawiam wszystkich

Odnośnik do komentarza

Robert :) ja dobrze Cię zrozumiałam w poprzednim poście , tylko mówię że tak po prostu mi się ta piosenka przypomniała :)) a z tym że ktoś się żywi się tą naszą *normalnością * to masz świętą rację , ja sama co dziennie odnoszę takie wrażenie w moim życiu osobistym i wiem o czym mówisz.. i chociaż staram się tym nie przejmować bo wiem że to mi zaszkodzi , to i tak nie zawsze mi się to udaje a wtedy najlepszym sposobem okazuje się wyjście z psem na spacer albo poprostu samemu z domu..

Odnośnik do komentarza
Gość Robert776

Też chciałbym pieska...nawet miałem Huskiego i biegaliśmy trochę za dawnych lat,a jak malutka by się ucieszyła...ale oczywiście pani domu nie pozwoli!Wrrrrr! Fajna Kobietka z Ciebie i będzie dobrze,bo musi!Oszołomów już dość w tym kraju i na Świecie :) Zawsze marzyła mi się żona,która będzie kochała spokój,ciszę czasami,będzie łagodziła spory a nie dowalała do ognia...a tu masz ci los,diabeł wcielony mi się trafił,he he.Wiem,wiem...nie ładnie narzekać na Kobietę swoją,ale do cholery ja chcę spokoju i normalności a nie ciągłej presji i słuchania,że nie dążę do więcej i więcej,a może mi to wystarczy?A najlepsze w tym wszystkim,że moja córka właśnie kocha moją postawę i też ma dość tej presji i wiecznych wymagań,a najlepiej się czujemy sami we dwoje...ah to piękne chwile...Kiedyś to się zmieni,ale dla spokoju i dobra dziecka poświęcę się i niech ma dzieciństwo normalne,jeśli można tak to powiedzieć...niech myśli,że jest dobrze,problemów własnych jeszcze będzie miała w życiu zapewne trochę,teraz nie potrzebne!

Odnośnik do komentarza

Ja mam ponad półroczną suczkę :) kundelek taki jak by mini owczarek niemiecki , ktoś latem ją wyrzucił bo mieszkam przy głównej trasie to akurat ją przygarnęliśmy .. a tyle w niej energii że nawet Pani weterynarz się ostatnio pytała czy ona zawsze takie ADHD ma :)) już nie raz mi nerwów napsuła i aż płakałam przez nią bo tak mi latem dawała popalić ale jak zachorowała dwa tygodnie temu to tak się o nia bałam cały czas że nawet jej pozwoliłam na łóżko wyjść do mnie :) a dzisiaj właśnie dostała swojej pierwszej *cieczki* :))) No wiem że nie ładnie tak na żonę czy męża narzekać ale co zrobić..a u mnie jest zupełnie inaczej , bo to właśnie ja mam większe ambicje i chciałabym coś więcej w życiu mieć i ogólnie wszystkie sprawy są zawsze na mojej głowie i te babskie i te bardziej męskie .. tak jak bym sama mieszkała i tylko mnie obchodzi nasz los a jego tylko swoje hobby .. a ja po prostu potrzebuje czasem pomocy w domu i trochę uczucia i ciepła, wyrozumiałości że jestem *normalna* i łatwo mnie zdenerwować a nie darcia bez powodu bo mu papierosów brakło i jak zaraz nie zapali to umrze ! i to ja jestem ta zła wariatka bo byle co mnie denerwuje.. a wystarczyłoby to w końcu zrozumieć że tak właśnie łatwo mnie zdenerwować a nie myśleć wciąż tylko o sobie.. Jezu znowu mnie bierze jak o tym myślę..

Odnośnik do komentarza

Ewcia1 ja po 2 tygodniach czulam sie super, i to z dnia na dzien. ponoc citabax to dobry lek zwlaszcza na lęki. a jakie ty mialas objawy nerwicy?bo juz nie pamietam. nie chce ci sie spac po tym?nie mdli cie? ja bralam cital to sie dziwnie czulam wlasnie mdlosci ,schudlam....i nie chcialam go brac,ale tak jak mowie zrobilam blad bo bralam go samego,a mialam brac xanax

Odnośnik do komentarza

Kasia to ja mam nadzieje ze u mnie tez zadziala po 2 tygodniach tak powiedzial lekarz a moje objawy nerwicy to bole brzucha kolatanie serca dusznosci bole glowy ,a po citabaxie wlasnie nie moglam spac ,pocilam sie a to sa skutki uboczne teraz jak biore afobam to chociaz spie .xanax to chyba to samo co afobam ,bierzesz jeszcze ten xanax czy tylko bixetin?

Odnośnik do komentarza

A ja dopiero w lutym mam psychiatre bo nie ma miejsc wiec do lutego musze jakos dac rady kurka wodna,ja juz tez chce te leki i chce normalnie wyjsc z dziecmi na spacer a nie szybko bo mama sie zle czuje tak mnie to juz w....a ze szok,i tak caly czas w domu siedzimy juz mnie to meczy.jak bylam zdrowa to wszedzie bylo mnie pelno no nie bylo zeczy nie mozliwych wogule w domu nie siedzialam a teraz jak staruszka czekajaca na smierc na serio.co sie ze mna porobilo mam juz tego dosyc juz nawet na to solarium niechodze ale jutro0 pujde nawet jak bym miala tam zemdlec piernicze juz to

Odnośnik do komentarza

Co Ty Futerko mówisz?...aż dopiero w lutym?...macie tam tylko jednego lekarza? może gdzie indziej podzwoń, bo do psychiatry nie trzeba skierowania. Ja też zostałam teraz bez psychiatrybo w tej przychodni co chodziłam (przy moim domu) już nie ma, a dalej to mi się nie chce szukać, zostaję przy rodzinnym i tak przepisywali mi to co ja sugerowałam, z tą różnicą, że psychiatra mogła nawet na 3 miesiące leków przepisać, a rodzinna nie może, kiedyś jak ten pramolan brałam długo to szłam do psychiatry i ona mi 5 opakowań przepisywała i mialam 3 x dziennie brać ale ja czasem brałam rzadziej, więc tych leków starczało mi nawet na pół roku.... A gdzie to nasze **stare**koleżanki się podziały? Agniesia, Ewa, Czarnulka, Marlenna, Aga1791...no i nasza kochana Magdzik wracaj...już czas.

Odnośnik do komentarza

Futerko wspolczuje ci,musisz jak najszybciej wziasc jakies leki. tez tak mialam siedzialam w domu, a jak poszlam do sklepu to potrafilam zostawic zakupy i spierda...c stamtad, z corka, tlumaczac jej ze kasa zepsuta:( masakra, a potem wyrzuty sumienia i placz dlaczego nie moge zyc normlanie

Odnośnik do komentarza

Hej wszystkim! pisze dopiero teraz,bo bylam caly dzien u przyjaciolki- jak zadzwonilam dzis zaplakana do jej chlopaka,a mojego kolegi to mu wyrwala telefon i z przerazeniem pytala co sie dzieje...no i sie pogodzilysmy...;-) bylam u niej z coreczka :) nie biore leku juz drugi dzien i walcze ze soba... ale jutro juz lykne,bo chyba bez leku nie dam rady powstrzymac roznych mysli jeszcze boli mnie brzuch jakbym miala okres, a mialam tydzien temu i nie wiem czemu tak boli bol brzucha :( ;**milego wieczorku wszystkim

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich w tym przedświątecznym tygodniu :/ tyle mam zaplanowanej roboty a tu taka obolała jestem bo wczoraj okres dostałam, a tu trzeba po oknach skakać i firanki zmieniać.. chyba to przełożę na dalszy plan.. a wy dziewczyny nie macie tak że odkąd żyjecie z to nerwicą tak na całego to bardziej was boli brzuch i plecy przy okresie ?? bo ja tak mam od kilku miesięcy, a wczoraj i dzisiaj to już kompletnie masakra cała noc nie przespana i bóle takie a nospy nie biorę bo zawsze wymiotowałam od tych tabletek..

Odnośnik do komentarza

Kochane!! potrzebuje wsparcia!! robilam badanie na ASO- obecnosc paciorkowcow i borelioze- przez ten bol konczyn... i lekarka pow. ze jak ASO wyjdzie nawet duze to i tak nic z tym nie zrobi tylko na maja prosbe zlecila to badanie. i dzis godzina 8 rano dzwonia do mnie z przychodni i mowia,ze musze zobaczyc sie z lekarzem w srode, podali od razu godzine i zapytalam czy chodzi o badanie krwi,a oni ,ze tak i ze lekarz mi powie wszystko,bo oni nie moga!!! no i obstawiam ta borelioze,bo z tym ASO sama mowila,ze nic nie bedzie robic... ;/;/ a wszyscy mi wmawiali,ze to znow nerwica...! jestem zalamana,szczegolnie,ze musze czekac do srody by sie dowiedziec... zadzwonie tam jeszcze pozniej moze bedzie polka w recepcji i mi cos powie :( poki co pije kawe i pale jednego za drugim...

Odnośnik do komentarza

Milena, ja to bym była już miękka jakby mi tak powiedzieli...coś pewnie się dzieje ale to może dobrze, że wyszło na Twoję, że chciałaś sama to badanie, będziesz się leczyć i wyleczysz, a tak to byś się męczyła...bo największy wróg dla nas nerwusów to WIELKA NIEWIADOMA, postaraj się uspokoić chociaż trochę, bo to nie choroba śmiertelna jak leczona, trzymaj się kochana i bądź dobrej myśli.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×