Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Choruszek- ja tez biorę atenolol 25 mg. lekarz mówił żebym brała 2 razy dziennie po jednej tabletce, ale ja biorę tylko jedną w południe bo one obniżaja trochę ciśnienie, a ja i tak juz bez tego mam bardzo niskie to jak bym brała dwie to mogłabym już całkiem zasnąć i głowa boli.. z alkoholem to nie wiem bo przez tą nerwicę to teraz nie pije bo wszystkiego sie boje.. ale nie nie raz co kilka dni wypije jedno piwo albo dwa (to rzadziej ) i żadnych objawów nie miałam , ale co to jest piwo...

Odnośnik do komentarza

Choruszek :-) Biorę ALENOLOL50 już kilka lat. miałam za szybkie tętno, takie 120-140, a do tego niskie ciśnienie 0d 85/59 do 105/65. Tak po 2-3 tygodniach miałam już normalne tętno ok. 70 i wyrównało mi się ciśnienie od 110/75 do 120/80 i tak trzyma się do tej pory, ale biorę ten atenolol regularnie 2 x dziennie po 50mg. Nie było i nie mam żadnych objawów. Bolą mnie nogi i wyczytałam, że po atenololu można odczuwać bóle nóg, ale moja p. doktór twierdzi, że to nie od atenololu, bo nogi bolą mnie od dwóch lat, a atenolol biorę 5 czy 6 lat. Jest tylko jeden warunek, to jest betabloker i nie można przerwać nagle brania, tylko stopniowo i pod kontrola lekarza. Ja nie pije w ogóle, ale wiem, że można wypić jakieś piwo czy trochę wina. Ja jestem walnięta jeżeli chodzi o branie leków, tak się ich boję, ale zapewniam Cie, że po tym ATENILOLU nie ma żadnych akcji. Znam ludzi, co tez to biorą i tez są zachwyceni... :-) Powodzenia :-) Ewa

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich,widzę że grono nam się powiększa z dnia na dzień.ja się dziś czuję do du.. delikatnie mówiąc,oka w nocy nie zmrużyłam tak mnie nogi bolały ąe myślałam że zeświruje i chyba muszę noc odespać bo ledwo na nogach się trzymam,ale to wszystko ze stresu bo wczoraj tak się zdenerwowałam no i niestety muszę to odchorować,a tak się staram nie stresować ale cóż takie jest życie że nie wszystko damy radę opanować.miłego dnia wszystkim życzę.buziolki dla magdzik i reszty

Odnośnik do komentarza

Witajcie :-) Czuje się tak sobie. Ten rozwód mojego syna był pewniakiem. Mój syn ten pozew do sądu odkładał stale, *do jutra*, ale na szczęście ona złożyła i mam nadzieję, że to całe gówno wreszcie się skończy. Pierwsza sprawa jest pojednawcza, ale się nie pojednają. Natomiast jak będą chcieli udowadniać sobie winy, to będzie ciągnęło się latami i całe życie będą wywlekać... To jest obrzydliwe, ale ludzie tak mają...Ja nie zamierzam nikogo oceniać, ale skoro nie mieszkają ze sobą już 2,5 roku i nie zamierzają zamieszkać, to po co to przedłużać. On nie będzie zabiegał o dziecko, żeby z nim mieszkało, chce tylko spotkań, ale ona chce podziału majątku, a w majątek wchodzi mieszkanie, które ja im kupiłam..., ale jak to mówią pieniądze nie śmierdzą. Poza tym idą święta i w ogóle ich nie czuję... Chciałabym, że już był maj... :-) Ewa

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich serdecznie:) bardzo sie ciesze że dołaczyłam do Was :-) musze Wam powiedziec że po przeczytaniu waszych wypowiedzi czuje sie wspaniale jak nowo narodzona dostałam chęci do zycia juz sie nie boje przynajmniej staram się wogóle nie myslec i to naprawde pomaga wbiłam sobie do głowy ze to Nerwica nic poza tym,az mąz jak wrócił z pracy zauważył u mnie zmiane i humor nawet poszłam z nim do sklepu z chęcia co rzadko robiłam bo oczywiscie bałam się wyjsc z domu.LUDZIE JESTESCIE KOCHANI DZIEKUJE WAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!...............

Odnośnik do komentarza

Cześć wszystkim :-) to ja Ewa :-) Teraz tak będę się logować. Reszta jest bez zmian i kocham wasz wszystkich tak samo jak przedtem z całych sił :-) Magdzik wracaj, bo my potrzebujemy Ciebie, a Ty potrzebujesz nas i sama dobrze o tym wiesz.!! Witam też nowych uczestników walki z tym gównem i mam nadzieje, że nawet jak się tu nie wyleczycie, to na pewno dostaniecie wsparcie, zrozumienie i podzielenie się doświadczeniem, oraz zapewnienie, że na nerwice, to się nie umiera, tylko się człowiek namęczy i nastraszy... :-)) Ewa

Odnośnik do komentarza

Tyta32- To już chyba zależy od Twojej silnej psychiki. Ja brałem psychotropy i było wszystko ok. Teraz minął rok jak nie biorę i staram się jakoś o tym nie myśleć i z tym walczyć i na ogół czuję się silny. Ale wystarczy stresująca sytuacja np. sotjąc w kolejce w sklepie albo spotkanie z nową koleżanką i już nie wyrabiam. Lęk zwycięża można powiedzieć....;/;/;/ Akarera- Też biorę atenolol tylko, że po jednej tabletce rano 25mg.

Odnośnik do komentarza

Ja mam tak, że nie boję się wyjść z domu czy coś podobnego. Na ogół Jestem odważny i w ogóle...ale wystarczy jakiś moment lęku i już serce wali mi jak młot, pocę się, ręce to mi się trzęsą jak galareta. I nie wiem czy nadal sobie z tym tak radzić czy lepiej iść do lekarza. Lekarz pewnie i tak wyśle mnie do psychiatry, a wiadomo psychiatra przypisze psychotropy. A która Kobieta by chciała mieć faceta który bierze takie leki ??? no więc właśnie

Odnośnik do komentarza

Ewa- a z tym mieszkaniem nie da sie jakos czegos zrobic?? moja Mama kupujac mojemu Bratu i jego Zonie mieszkanie wziela je na siebie a ich nie zameldowala- powiedziala,ze zrobi to jak bedzie pewna,ze wszystko bedzie dobrze ;-)mimo,ze sa ze soba przed slubem juz 10 lat :D to mieszkanie jest na Twojego syna? moze da sie cos zrobic...

Odnośnik do komentarza

Mileba89 :-) Oczywiście, że się da. To jest darowizna ode mnie dla nich, i oni oboje są obecnie właścicielami tego mieszkanie, nie mniej ja jako darczyńca zawsze mam prawo cofnąć darowiznę jeżeli obdarowany nie spełnia np. moich oczekiwań, albo nie jest godny , albo, albo albo.... Darowiznę zawsze można cofnąć. Trzeba założyć sprawę w sądzie i to nie jest trudne, tylko przykre i ja nie wiem, co mam zrobić, bo przecież ona jest matką mojego wnuczka i bez pieniędzy z podziału mieszkania ona będzie w *czarnej dupie*. A przecież do rozwodu dochodzi zawsze z winy obu stron. Jak prześledzi się historię każdego rozwodzącego się małżeństwa, zawsze są powody, dla których małżonkowie robią, lub nie robią rożnych rzeczy, które w konsekwencji doprowadzają do rozpadu małżeństwa... Dlatego jak, co nie zrobię to *dupa z tyłu* Ewa

Odnośnik do komentarza

Choruszek :-) Masz poczucie humoru :-) *Która kobieta będzie chciała faceta, który bierze takie leki?* Ty lepiej pomyśl, która kobieta będzie chciała faceta, który powinien brać takie leki, a ich nie bierze?? Idź do lekarza, powiedz, że masz mała szajbę i chcesz być zdrowy, bo masz poważne plany na przyszłość i jak przepisze Ci leki, to je bierz zgodnie z zaleceniem, a nie dawkuj i nie odstawiaj leków sam, bo nigdy się nie wyleczysz i plany na przyszłość trzeba będzie zmienić... Konsekwentnego leczenia pod nadzorem lekarza tak psychiatry jak i neurologa (neurolog w swoim leczeniu jest mniej drastyczny) potrzebujesz ze 3 - 4 miesiące, później już tylko słabsze leki i po roku będziesz miał spokój. Ja wiem, co piszę, bo nie tylko sama przeszłam wszystkie fazy *pajacowania* z lekami, braniem leków, nie braniem leków, samodzielnym dawkowaniem i odstawianiem, do tego znam osobiście wielu ludzi, którzy przeszli to samo, co ja, to co Ty opisujesz i co inni opisują, dlatego jestem absolutnie pewna, żeby się tego gówna pozbyć na tyle, żeby normalnie funkcjonować w społeczeństwie, pracy i życiu, trzeba iść do lekarza, zaufać mu i się leczyć konsekwentnie! Ale każdy ma swoje prawo wyboru. Ewa

Odnośnik do komentarza

Ewo-no tak...to trudna sprawa..zawsze jest trudno gdy sa dzieci,tak by byla inna sytuacja...a ona gdzie obecnie mieszka?? Choruszek-a skad jestes? ja mam psychiatre,ktory jest neurochirurgiem,ale niestety mieszkam zagranica i mam z nim kontakt tylko mailowy/na skypie...

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny i chlopaki:) macie takie ostre klocia w klatce piersiowej?czasami z lewej czasami z prawej kolo serca boje sie ze to serce na jutro do lekarza ide zrobic ekg serce zbadac czy to nic powaznego.Man nerwice kurwice:)wiecbyle co mnie denerwuje i lękuje chyba zmienie psychologa bo nie czuje by mi cos pomagal na poczatku bylo ok ale teraz juz 6miesiecy chodze i jakos mnie nie podtrzymuje na duchu nic nowego nie mowi na kolejnych sesjach

Odnośnik do komentarza

Czarnulka-mnie rozmowy z psychologiem denerwuja,bo niby dotarla do przyczyny mojej nerwicy ale ciagle sie powtarza gada w kolko to samo tylko zmieniajac slowa...a czas leci i pieniazki do jej kieszeni tez..to mnie zirytowalo i poki co nie zamierzam rozmawiac z psychologiem..

Odnośnik do komentarza

Choruszek :-) Ja pisałam to już wcześniej, ale ja chodzę do neurologa. Byłam u psychiatry i jestem pewna, że ten psychiatra bardziej niż ja potrzebował pomocy, dlatego zdecydowałam się na neurologa. Oni nie są tacy chętni, ale ja powiedziałam, że moja rodzina ma *określone* podejście do ludzi leczących się u psychiatry i dlatego nie mogę tam chodzić, a potrzebuję pomocy i neurolog mnie przyjął i tak jest do dzisiaj. Ewa

Odnośnik do komentarza

Cześć Wszystkim, miałam dać znać jak po wizycie u psychiatry a więc: Rano - panika, strach i co to będzie, chociaż wieczorem wszystko sobie poukładałam i miało być ok ale nie było. Mało nie umarłam i już myślałam, że nie pojadę ale dałam radę. Wizyta - było ok, wywiad, bardzo miła młoda pani doktor wszystko mi wytłumaczyła, przepisała leki: jedne uspokajające i p/lękowe a drugie na spanie ale w aptece nie mieli, będą do odbioru jutro. Ciekawe jak będę się czuła, podobno mają działać po 10 dniach. Liczę na to, że wszystko będzie ok bo znowu mam problem z wyjściem i wróciły mi nerwy i niepokój oraz telepało mnie. Jutro napiszę co to za leki bo nie pamiętam a recepta została w aptece. ANSIO!! kup sobie poduszkę, ja na niej śpię i nie wyobrażam sobie zasnąć na innej. Bardzo mi pomogła i odpoczywam na niej a w marcu mam operację na odc. szyjny - 2 implanty zamiast kręgów. Pozdrawiam Wszystkich i życzę miłego wieczorka, do jutra. Kasia

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×