Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Szkoda mi futerka,ja też jestem taka że się szybko załamuje ale robie wszystko żeby się podnieś i to szybko.bo nauczyłam się już żyć z nerwicą i ty futerko też wbij sobie do główki że dziś jest źle ale jutro będzie lepiej.ja jak mam chwile złe,zmartwienia to jest mi źle wszędzie i wszystko mnie wkurza i znalazłam sposób że oglądam coś smutnego np.film czy coś na internecie i płacze i płacze aż mi ulży potem idę umyć buzie,patrze w lustro i mówie do siebie tak: babo jaka ty jesteś rąbnięta i co ty wyprawiasz wypłakałaś się i daj sobie spokój nad użalaniem się nad sobą,jesteś fajną mądrą mamuśką i żoną i co chcesz od siebie.to jest może głupie ale mi pomaga,a poleciła mi to moja pierwsza psycholog.bezsilny a co się dzieje,byłaś u lekarza?jak się czujesz

Odnośnik do komentarza

Futerko ,, uwiez w swój potencjał !!! buziaki;) Bezsilny napisz cos wiecej , nie bój sie tu sa same zyczliwe osoby, postaraj sie otworzyc to ci ulzy ! Szkielet , dasz rade , nie zwracaj na to uwagi , zamij sie czyms to tylko nerwica , zacznij leczenie;)nie czekaj bo jestes młody .

Odnośnik do komentarza

A ja na smutek i złość oprócz forum, stosuję oglądanie zdjęć mojego syna od pierwszych minut jego narodzin, a gdy patrzę na zdjęcie z nim minutę po porodzię gdy leży przy mym sercu a ja go przytulam i płaczę ze szczęścia, wtedy sobie myślę że to cud, a kolejne zdjęcia z jego miesięcy, urodzin, poprawia mi na tyle humor że zapominam o smutku całkowicie i sobie myślę, głupia ty!! widzisz ile masz? nie zaniedbuj tego!! mimo choroby,

Odnośnik do komentarza

Gracja mi tez futerka szkoda ale nic tu nie da uzalanie , musi sie ogarnac i wziac sie do pracy nad soba i swoim życiem i na pewno da rade ! Trzymam za nia kciuki;)* gracja , drzewko juz porabałas ,, ja tez musze i jeszcze to podwórko , ciagle te liscie nie wiem skad, mam juz ich dosc bo lubie jak na podwórku jest czysto hihi

Odnośnik do komentarza

Jeszcze dwie przyczepy drzewa do zrąbania,ale ja tak dla rozrywki sobie rąbie.pewnie że futerko da rade,ma dla kogo żyć a gorsze chwile jak są to też jest normalne tylko nie trzeba się użalać to ja wiem.jednym pomaga jak popłaczą drugim spacer a jeszcze innym jak poprostu czymś rzucą albo trzasną drzwiami.no tak już jest i każdy niech robi co może byle by sobie pomagać i nie załamywać się.pozdrawiam i życzę miłego popołudnia.ja czekam na kuzynke dalszą,ma przyjść na pogaduszki bo też ma problemy musiała męża wyrzucić z domu bo pił i ją bił

Odnośnik do komentarza

Tokoniec :-) Na tamtym świecie będzie Ci lepiej, pod warunkiem, że *tamten* świat istnieje... Jaką masz pewność, że istnieje?! A jak okaże się, że na *tamtym* świecie będzie trzeba dożyc do kresu dni, które nam na tym świecie są przeznaczone...?! To na jakim świecie będzie Ci lepiej na tym gdzie mimo, choroby nie jesteś człowiekiem samotnym, czy na tamtym, gdzie możesz być samotny i znerwicowany jeszcze wiele lat... Nie mogę powstrzymać Cię, przed zamiarem jaki przyszedł Ci do głowy, ale czy jesteś pewny, że ten *lepszy* świat istnieje dla samobójców...??

Odnośnik do komentarza

Witajcie :-) Nie odzywałam się kilka dni i muszę Wam powiedzieć, że wreszcie odniosłam sukces. Ja uzależniłam się od tabletek i nie mogłam ich przestać brać, bo wszelkie objawy nerwicy wracały, ja tylko przestawałam połykać tabletki. Przez ostatnie trzy miesiące brałam mniejsze dawki, aż tydzień temu połknęłam ostatni raz, już tylko pół tabletki i czuje się cudnie. Nie wiedziałam, że to odzwyczajenie się od antydepresantów tak szybko można pokonać i właściwie bezboleśnie. Oczywiście mam w domu tabletki na lekką szajbę, bo nigdy nic nie wiadomo, ale jeżeli znów będę musiała brać jakieś antydepresanty, to nigdy dłużej niż 3 miesiące. Życzę wszystkim szybkiego zdrowienia i wiary, że można tego dokonać... :-) Buziaczki :-) Ewa

Odnośnik do komentarza

tokoniec ,, mam nadzieje ,że nie jedziesz sobie na naszych uczuciach bo jezeli tak to nie pisz tu a jezeli nie to daruj sobie samobójstwo , nawet nie wiesz ile osób samobójców w momencie odbierania sobie zycia udczuwa nagła potrzebe powrotu ale nie wszyscy wracaja , uwiez mi , tak niestety jest . Ewo ,, gratuluje to samo robie co Ty jak odczuwam zły konfort to biorę tabletki ale nigdy nie dłuzej niz 3 mises.Aktualnie biore polówke LEXOTANU i yez nie zawsze. pozdrawiam ;_*

Odnośnik do komentarza

Wiecie, ja myślę, że to forum jest dla tych wszystkich ludzi, którzy maja kłopoty z nerwicą i tu na tym forum wszyscy staramy się sobie wzajemnie pomóc. Taki wpis jak ten, który tu umieścił, czy umieściła *tokoniec*, jest samolubnym i bezwzględnym zagraniem! Ten ktoś dobrze wie, kto na tym forum szuka i potrzebuje pomocy i wsparcia i wchodzenia tutaj, i napisanie, że * idę ze sobą skończyć* spowodowało, że wielu z nas martwi, denerwuje i boi się tak o tego *tokoniec* jak i o siebie samego. Dlatego, uważam, że nikt nie powinien wchodzić tutaj i siać zamętu! Jestem przekonana, że to jakiś popieprzony żartowniś zakpił sobie z nas i naszej nerwicy i nic poza tym... ! Ewa

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×