Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Wiecie co, chyba przesadzam ostatnio. Mam tyle energii, ale chyba za szybko, za bardzo wszystko chce robic....wszystko naraz!! dlaczego? wiecie czego sie boje? ze czar prysnie i nie bede miala kiedys sile zeby wszystko zrobic, dlatego tak dzialam, takiego mam powera, jakbym miala zyc chwile... tak bardzo sie ciesze z mojego samopoczcia, ze chce to wykorzystac,ale dzis przesadzilam, po robocie, padlam na lozko i uwierzcie przez 2h wstac nie moglam, tak mnie teraz wszystko boli, a nogi lydki najbardziej. wiec gracja w tym momencie Cie rozumiem jak Cie te nogi musza bolec. Dziewczyny niemam sily dzis czytac postow, ale z rana je przeczytan co pisalyscie:) Jejku wiecie jaki sen mialam dzisiejszej nocy? uciekalam w psychiatryku z magdzikiem przed..........HANIBALEM!!!!!!!!! tym z filmu z horroru. I Magdzik, normalnie nie umialysmy stamtad uciec, on cigle nas gonil z jakas strzykawka, i wiesz co, w tym snie mialysmy tyle sily ze o nerwicy zapomnialysmy, spiepszalysmy ile sil w nogach i jakies rupy wogole wisialy w pokojach, masakra.... ale obudzilam sie z usmiechem:) a kiedys jak mialam sny horrory to je przezywalam okropnie. Jej ale spiaca jestm, wyspie sie dzis:) ogolnie czuje sie wysmienicie!! i dzisiaj moj maz mi powiedzial ze on chce tez takie tabletki(zart) :)) sciskam Was mocno

Odnośnik do komentarza

Tak Ewa, musimy sobie trochę ponarzekać,żeby nam ulżyło na duszy, ja jednak nie jestem taką osobą co dużo narzeka, raczej duszę w sobie wszystkie emocje...ale uczę się od Was tutaj wyrzucać to złe z siebie, jednak myślę że to w jaki sposób ktoś sobie chce ulżyć w tej chorobie to też zależy od charakteru, osobowości danej osoby...ach żebym ja kiedyś umiała tak wyrzucać wszystko z siebie i miała przede wszystkim komu się wyżalić co mnie *boli*...to być może byłabym *tylko* nerwowa, a nie wpadła w nerwicę, a wiadomo że to są 2 różne sprawy.

Odnośnik do komentarza

Tak piszecie o emocjach, ja nie plakalam baardzo dlugo, czy to zle? czasem chcialabym wyryczec sie a nie umiem, tlumie wszystko w sobie hmm... zrobilam dzis ciasto szarlotke mmmm, prawie cala blacha poszla:))) zauwazylam ze ja malo jem, tzn mam smaki itp,ale cos zjem i jestem najedzona. nie wpierdzielam tak jak dawniej. ciekawe czemu? no i schudlam dosyc....a nie chcialam schudniac, nawet maz mowi ze wygladam jak patyczak i sie smieje, ach gdyby nie on i jego zarty to pewnie nie poradzilabym sobie tak z tym wszystkim, zawsze mnie wspiera,ale najwazniejsze ze jak widzial ze zaczynalam miec dola, to odrazu cos wymysla do roboty, czy jakis spacer, czy wyjscie gdzies.

Odnośnik do komentarza

Dziendobry szystkim.ja spałam jak zabita a i tak się nie wyspałam jak powinnam przez te nogo moje,ale już mnie nie bolą(na razie).idę jeszcze do łóżeczka na chwilke się zagrzać i się biorę za coś,jeszcze nie wiem za co.byle by tylko już nie spać.nauczyłam się regularnie wstawać i to jest bardzo dobre dla mnie,jestem żywsza,mam więcej czasu.i to święta prawda żeby z rana wstawać a nie użalać się nad sobą w łóżku że się nie ma siły wstać,i psuć cały dzionek.miłego dnia wszystkim

Odnośnik do komentarza

DZIEŃ DOBRY!:) ja miałam ciężką noc, oj plecy bolą i niewyspana, zła, kasia hahaahhaa ale się naśmiałam:) już sobie wyobrażam ten sen haha, ja też ostatnio we śnie przed mordercą w kiblu się chowałam, ale niestety z żadną z was. kasia mówiłam ci że strasznie ci zazddroszczę takiego dobrego faceta? miłego dnia życzę, baskabaska też czasem nie potrafiłam plakać a czasem płaczę że wszystko mi się zatyka, dziś lekarz a ja znow w stresie okropnym jestem

Odnośnik do komentarza
Gość karolcia04

Hej kochane;)ja teraz nakrecilam sie z tym oddechem ehhh i caly czas go kontroluje sprawdzam czy oddycham i tak dalej schylam sie po co i odrazu czuje jak bym pokonała bieg na mile ;/;(niechce tego leki mnie lapia z byle czego...poszlam do apteki i kupilam ziolowe tabletki i juz jedna wzielam zobaczymy co bedzie....czuje sie bardzo bardzo zle....i tylko wkrecam sobie ;( przepraszam ze wam tutaj tak truje o tym,ale ja juz nie mam sil jestem sama z coreczka w domu ladna pogoda a ja siedze i mysle ze zaraz umre;/

Odnośnik do komentarza

Karolcia04 to minie, ja miałam to samo, a zadyszkę miałam od samego chodzenia po domu, wszystki minie zapewniem cię i to minie że umierasz i to takie oddychanie i męczenie w 100% !! ja już tego nie mam, ćwiczenia behawioralne bardzo, bardzo pomagają się tego pozbyć!! a u mnie się już pichci obiad, brakujemi gazów((haha) rosołek już się pichci i buraczki bo z tego wyjdzie barszcz czerwony, kapucha też już się gotuje i grzybki mniam, niedługo bede robic ciacho do pasztecików

Odnośnik do komentarza

Witajcie:) Dlugo czytalam wasze posty zanim postanowilam napisac wiem ze nie jestem sama z ta okropna choroba.Dzis mam zly dzien jestem jakas podenerwowana chociaz nie mam do tego powodu w srodku cala sie trzese i nie moge nad tym zapanowac. Chce mi sie plakac :(Mysle ze znajde tu dobre dusze ktore mnie pociesza w walce z ta choroba.Ide teraz troche popracowac moze na chwile zapomne o tej diablicy,pozdrawiam wszystkich serdecznie i zycze milego dnia.

Odnośnik do komentarza

Baskabaska :-) Ja to sobie połączę często i tak szybko się wzruszam i współczuje, że nawet jak w TV widzę zabitego jelonka, to oczy mam pełne łez. Cóż, taki charakter... Magdzik :-) Nie umrzesz, nie ma tak dobrze. Swoje trzeba się przemęczyć na tym pieprzonym świecie :-) Nie umrzesz, tak jak nie umarłaś 100x wcześniej jak się ponakręcałaś... :-)) Kasiaaa :-) Ja tez mam czasem pokręcone sny. ostatnio śniło mi się, że grzebałam z jakąś inną osobą (nie wiem z kim), w jakimś grobie i było to w nocy i trumna była rozpadająca się, a w trumnie był równie rozkładający się trup i ten trup był Wikingiem. Nie wiem czego szukałam, a czegoś na pewni. Nie śmierdziało i jak się obudziłam, to się nie bałam. Myślę, że taki sen może oznaczać próbę szukania w swojej przeszłości czegoś, co spowodowało, że dzisiaj nie jest mi dobrze na świecie, ale może nic nie oznaczać... :-)) Agniecha31 :-) Miłego dnia Ci życzę i odezwij się :-) U mnie wszystko jest BZ... :-)) Ewa

Odnośnik do komentarza

Oh Ewa ja to płaczę zawsze jak ktoś inny płacze, albo ze szczęścia albo ze smutku, nawet jak jest to facet w marnym serialu to zaraz ja też płaczę, albo w książce płaczą czy ze szczęscia czy ze smutku to też płaczę, albo jak wielka miłość, nawet jak czytałam kilka lat temu harrego pottera to płakałam:/ i jak kilka miechów temów sagę zmierzch, to też płakam bo tak się tam kochali. a jak widzę dzieci, i podpis że rodzice ich zostawili, to serce mnie boli z miesiąc czasu, miałam planu zostać doulą, i chciałam pomagać tym maleństwom, tylko nie dałabym rady emocjonalnie ale bardzo chcę się w przysżłości przyłożyć do szczęścia innych

Odnośnik do komentarza
Gość karolcia04

Dziekuje ci Ewo i Madziku za wsparcie tak mi dobrze z wami ;)potraficie wesprzec;)naprawde b.sie ciesze ze jestem tutaj z wami...ale wiecie u mnie siedzie hipocondryczka i jak mam taka zadysszke odrazu wkrecam sboie ze to rak płuc itd.maskara !!! ale zadzwonilam do kumpeli,pogadalam ona tez czasem ma takie stany zrobilo mi sie lepiej i ta tabletka troszke zadziałałą..naprawde musze wziasc sie w garsc zaczynam sparzatac i robic obiad mniam tez mam ochote na barszczyk z pasztecikami ma ktos przepis na paszteciki??? Madzia23 długo trwało u ciebie te problemy z oddechem??hmmm o jakich cwiczeniach mowisz ?znacie jakies cwiczenie pomagajace lepiej oddychac?? Witaj EWO ;)jestesmy tutaj żeby cie wspierac;)milo ze dolaczylas;) Dziewczyny mowili w wiadomosciach ze dzis na sopockim molo dziewczynka 4-6 lat sie utopiła;((i znalezli w wodzie kobiete ,wyziebione ale niewiadomo czy to jej matka bo byla w szkoku;(

Odnośnik do komentarza

Karolcia, nie mów takich rzeczzy:( to jest okropne, co ta matka musi, czuc, zaraz sie rozbeczę, karolcia, do niedawna miałam takie problemy, jak dwa razy w zabawie skoczylam do gory to nie moglam tchu zlapac i sie krecilo a po schodach w domu to mówię ci, nerwica i tężyczka zamkneła mnie w domu 6 czerwca a niedawno to zmęczenie zaczęło dopiero przechodzić i przeradzać się w siłe

Odnośnik do komentarza

Witajcie kobietki, ja własnie wróciłam z centrum kardiologii z holterem, więc wyglądam jak doda elektroda :) ale powiem Wam, że jak mam tego cudaka na sobie to od razu jakos lepiej się czuję, serducho nie dokucza, jak na złośc nigdy nic sie nie zapisze... ale dzisiaj jakas taka aura smętna, pobolewa mnie głowa i te okropne uszy się tak przetykaja... jejku... to dla mnie jest najgorsze do zniesienia... czuje jakbym miała głowę napompowana i ciśnienie mi chciało wyjść uszami ale nie może się przecisnąc i cos mnie tak gniecie w środku,,, czy to jest tez objaw nerwicy? u laryngologa byłam i wszystko jest ok a mi to tak dokucza pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość karolcia04

No Madziuja w zeszlym roku mnie zaatakowala nerwica wsumie to tak 4 lata temu mialam pierwsze objawy ale 9 msc po porodzie zzaczeło wracam a dokladnie jak zaczelam palic po ciazy ,na poczatku roku mialam spokoj az do 6 sierpnia wtedy sie zaczelo i trwa do teraz;/;(ehhh musze wziasc sie w garsc milo ze mam was;) Madziu moze wkoncu wymienimy sie profilami na Facebook??

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×