Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Madzia,,, zawsze jak nam cos sie nie udaje to wręcz krzyczymy na głos a jak jest odwrotnie to boimy sie powiedziec ,że nam cos sie udało!!!!!!!1 nie bójmy sie tego , mówmy na głos ,że ,, Ja magda pokonałam dzisiaj kolejny swój lęk i jestem dumna. to taki rodzaj zdań pozytywnych ( tzw afirmacje) kiedys na terapi pisałam dla dziewczyn a one takze i ja pisałysmy w zeszytach prze jakis czas po pare stron az nas nie opusciły emocje bo tak to działa. POolecam to , najlepeij poczytac o tym co to jest i jak działa na necie . U mnie dzo dzisiaj wisza kartki w óznych miejscach ( min przy lusterku) i codziennie je czytam , mówie w myslach i zaraz czuje sie lepiej dostaje silnego bodżca;)

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny i cieszę się, że Marzena i Zdrowa1 odezwały się i swoimi doświadczeniami dzielą się :-) Magdzik :-) za rok o tej porze nawet nie będziesz wchodzić na to forum, bo będziesz bardzo dobrze się czuła i będziesz miała tyle zajęć i przyjemności, że nie będziesz miała czasu. Futerko :-) Ty też będziesz całkiem naprawiona. Potrzebujesz wiary w siebie i w swoje możliwości i przekonania, że faceci, to są potrzebni do rozrywki, a nie po to, żeby ułatwić nam życie... :-) Ja dzisiaj tak sobie się czuję. Serce wali mi za mocno i za szybko i to mi przeszkadza. Nie przeraża mnie to, ale przeszkadza... Buziaki :-) Ewa

Odnośnik do komentarza

Witam WAS!!. Kejthi, z uszami zatkanymi i takim uciskiem na nie walczyłam sporo lat, stale przyciskalam je palcami, bo wtedy na krótko nie czułam aż tak dyskomfortu, byłam nawet kilka razy u laryngologa ale wszystko z uszami było zawsze dobrze, teraz o dziwo już nie mam tego zatykania...bo po prostu myślę, że nerwicę sobie podleczyłam, tak że i Tobie kiedyś minie. A jeszcze wraz z tymi uszami widzenie też mi się pogarszało, taka jakby zamroczona chodziłam... Całkiem dobrze się dziś czuję ale jak nagle syn mój mi powiedział, że może wybierzemy się do Media Markt to taki jakby szok w moim organiźmie...nie lubię takich nagłych decyzji i stresa dostałam, że od razu na kibel musiałam...ale jak pojechaliśmy, pochodziliśmy to już taki luz miałam, przeszło mi.

Odnośnik do komentarza

czesc Ewo , Basiu ,, czasami tez tak sie czuje w duzych sklepach ale mnie to raczej te światła wkurzaja i razą ,bo jak pamietacie ja jestem osoba niedowidzaca wiec mam dodatkowy stres m,ze w cos walne albo czegos nie zauwaze haha ale co tam bynajmniej czasami jest ubaw,haha

Odnośnik do komentarza

Ewa nie chcę odchodzić z forum i mam nadzieję że gdy nastanie takie dzień gdzie będę zdrowa i czuła się świetniea rzeczywiście będę zajęta, to będę pisać, bo byłyście w najgorszych momentach w moim życiu dotychczas, i mam już niektóre z was na fb i jak nie na forum nie napiszę to zawsze bym pisała prywatnie bo ta wiadomość zawsze by czekała i zawsze miałambym czas dla was. wiem że każdy ma swoje życie, ale wy jesteście w mojej chorobie jak przyjaciółki. Przedemną daleka droga dlatego nawet mi się nie śni odchodzić:D bo tak to ja szybko nie wyzdrowieję, chociaż bym bardzo chciała. marlena ja swoje wyczyny wypisuję w dzienniki kroków i pozytywów, pomysłów itd itd żadnych negatywów

Odnośnik do komentarza

Magdzik :-0 Nagła wiadomość, to byłaby *ubieraj się, bo jedziemy na roczek do rodziny*, a Ty dostałaś dwa tygodnia czasu. To bardzo dużo czasu, żeby oswoić siebie i swoja psychikę do spotkania. I równie dobrze można nastawić się pozytywnie, że bardzo się cieszysz, że spotkasz się z rodzina, że będzie pyszne jedzonko, że się pośmiejesz, pogadasz i na *chwile* zapomnisz o swojej nerwicy i swoich lekach... Popatrz na zaproszenie w taki sposób, a nie jak na *karę*, która tylko kłopoty przyniesie :-) Ewa

Odnośnik do komentarza

A ja lubie jak mnie tak ktoś z nienacka gdzieś wyciągnie bo wtedy nie mam czasu na przemyslenia i stresy.a jak jestem zaproszona dużo wcześniej to się stresuje jak to będzie,czy bede się dobrze czuć i czy dam radę.a tak to nie mam czasu się nakręcać.więc madziu nic się nie martw jak jedziesz z rodzicami to nic ci się nie stanie,a tylko się rozerwiesz.a nawet jakbyś się źle poczuła to przecież możesz sobie odpocząć w innym pokoju,ja tak robię mówię że mnie głowa boli czy coś i wychodze jak trochę odpoczne i jest mi lepiej to wracam a nikt nie wie co mi było,nie tłumacze sie nikomu bo po co kto ma gadać>agłowa każdego może rozboleć.

Odnośnik do komentarza

Oh Ewa, wczoraj nagle na zakupy pojechałam , to pół godziny się przygotowywałam w toalecie na wyjście:) nie jadę na ten roczek, bo nie dam rady, wiecie, mi trochę się osłoniły te lęki, ja się nie boję że mi się coś stanie złego, że umrę , nie mam strachu wychodząc jak miałam kiedyś, bo kiedyś byłam z lękniona, bałam się. wiecie jak było to nie będę tu streszczać a teraz mam tak że nie mogę, poprostu nie moge, wychodzę poza zakres i wszystko się zaczyna, samo!! moje ciało,poczucie bezpieczeństwa, wszystko znika, wszystko płynie, nie potrafię nad tym zapanować, nad sikaniem też, nie wiem czemu. muszę się z tgo porządnie wyleczyć,

Odnośnik do komentarza

Tak jak ktoś ma klaustrofobie to ja mam agorafobie, ćwiczę rozszerzanie zakresu poczucia bezpieczeństwa, i jest nieźle, lęki mi znikają, są czasem ale nie te co kiedyś, wcześniej wychodziłam na plac zabaw, i wszystko wirowało, myślałam że zemdleje, umre,nikt mnie nie znajddzie, ledwo szłam i gdy po raz 100 z tymi objawami szłam to mój mózg już wiedział że nic się nie stanie i zaczeło wszystko ustępować, plus te ćwiczenia behawioralne rozluźniały napięcie mojego ciała, to już te somatyczne objawy też zaczeły ustępować, co prawda zaczeły inne rzeczy wychodzić, ale to akurat się poprawiło

Odnośnik do komentarza

Dlatego gracja nie jadę, to sikanie mi się nasiliło gdy w najgorszym etapie stwierdziłam że jednak jadę z rodzicami nad morze 11 godzin w aucie, jak wróciłam to było koszmarnie.....lęki, umierałam, siedziałam i w myślach miałam tylko, właśnie umieram. a przy tym aaaaa....nie chcę tego wspominać:( poprostu coś mi pomogło, już nie ma we mnie tyle złości, zmęczona się nie czuję, jak wcześniej myślałam że z moim zmęczeniem jest dobrze tak teraz jest ciutkę lepiej

Odnośnik do komentarza

Ja mam to samo gracja , dlatego nie chcę przedobrzyć, sama już autem robiłam zakupy a potem przedobrzyłam i się cofnełam znów mam problem z zostyawaniem sama ale to ćwiczę, i ćwiczę inne rzeczy by znów było ok. psycholog kazał mi z zegarkiem w ręku co godzinę chodzić w domu siku, bo w domu mogę 4 godziny nie korzystać z toalety, i to trochę mi pomogło, już jak się zdenerwuję to myślę, jeszcze mam 20 minut by pójść do toalety, nawet gdybym mogła to bym musiała się te 20 minut powstrzymywać więc mi to pomoga, ale czasem mam wrazenie ze moje nerki ,kkore zaczely mnie ostatnio bolec że one poprostu wtedy zaczynaja szybciej wyszystko produkować i ma być JUŻ!

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×