Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Megi, dobrze, że za mnie napisałaś haha, nie mam za co się gniewać, Ewa też brała (pramolan). Cyganka, ja brałam kiedyś długo i 3 razy dziennie, bardzo dobrze się po tym czułam ale jak zaprzestałam i ok. 2 lat nie bralam nic, a nerwiczka wracała stopniowo aż dopadła mnie tak mocno, że pramolan był już za słaby mimo iż zaczęłam go brać, dostałam trochę psychotropów i się podleczyłam, ale teraz biorę tylko na noc 1 tabl.

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry, tak więc bardzo się słucham mego Pana psychologa i robię wszystko to co on mi karze a nawet więcej, zostaję na prawie cały dzień sama(co wcześniej było nie do pomyślenia kto czytał ten wie) zmieniłam kolor włosków, wychodzę DALEJ z psem na spacer niż zawsze, DALEJ sama wychodzę z synkiem na spacer a to wiąże się że na DŁUŻEJ jednocześnie, a najlepsza historia to ta, że postanowiłam pojechać autem dalej niż moje osiedle, wsiadłam przejechałam 1km i dojechałam do pętli tramwajowej, i powiedziałam sobie że dojadę do drugiego osiedla które jest oddzielone wielkim cmentarzem, domkami blokami aż dojadę do apteki zawrócę i wrócę, ok 3 km to jest odległość, więc przejechałam pętlę i zwolniłam, zaczełam się trząść, zawrócić nie było gdzie, i pomyślałam że najbliżesze miejsce by zawrócić to cmentarz(parking przy nim, ALE dojechałam spięta, trzęsąca się, napięta, przestraszona z myślą że muszę do po rodziców zadzwonić, stanełam na światłach i mogłam albo zawrócić albo pojechać dalej i co..........? HA! POJECHAŁAM DALEJ!! I MOJE MIĘŚNIE SIĘ ROZLUŹNIŁY, POCZUŁAM JAKBY *KAJDANY* CIĘŻKIE KTOŚ MI ZDJĄŁ, DOJECHAŁAM DO APTEKI I WRÓCIŁAM!! :D sikam co godzinę, a nie 15 min!! nawet u kumpeli mogę wytrzymać półtorej godziny i wrócić sama do domu z synkiem nie myśląc o toalecie! :) odrealnienie dalej jest raz większe, raz mniejsze ale dziewczyny przez te 5 dni to dla mnie tak wielki sukces! to moja droga ku normalności

Odnośnik do komentarza

Witam. Ja tylko na chwilkę.Jestem półprzytomna normalnie.Poszłam o 4 nad ranem spać. O 1.30 pojechałam z synkiem na pogotowie ,bo miał 40stopni gorączki. Najlepsze jest to ,że wzywałam pogotowie,a oni nie chcieli posłać karetki,tylko kazali przyjechać.To są szczyty.Wygadywałam się z nimi 15 minut. Później poszłam do apteki po lekarstwa,która miała dyżur,dzwonię i dzwonię wyszedł babsztyl obudzony z letargu i mi z fukami,własnie piszę skargę na tą aptekę! Miłego dnia Wam życzę.

Odnośnik do komentarza

Bardzo martwię się moją mamą, ma bardzo ciężkie choroby które zagrażają jej.........:(( ale wszystko biorę na swe barki, ona nie ma kiedy się leczyć a teraz będzie musiała bo jej nie odpószczę, wydzwaniam, po specjalistach, od razu zeskierowan na badania zapisuję i robię jej grafik gdzię ma nie planować dnia by ma wizytę u lekarza i będę jej gotować i pilnować by stosowała dietę bo ona jest bardzo pracowitą kobietą ciągle pracuje i wszystko chce za wszystkich robić, a o siebie nie dba, zaniedbuje lekarzy, zdrowie wszystko:( to co ona przechodzi to w szoku jestem że ma tyle siły na prace i na normalne funkcjonowanie w domu. poprostu jestem oszołomiona. miłego dnia wszystkim oby wasze postępy były co raz większe, Aga 1791 super że do pracy chodzisz i jest dobrze!! też bym chciała tak. psychoterapia ważna jest w naszej chorobie

Odnośnik do komentarza

Oh Agniesia przykro mi, jak oni mogą, przecież to dziecko chore, ja też taką miałam sytuację, facet złamał mi nos z przemieszczeniem i miałam do rozerwanego na pół, skóra odchodziła od nosa a krew lała się wiadrami a oni nie chcieli przyjechać. rozumiem gdy są w rozjeździe ale jeżeli są i mają dyżur to do dziecka szybko trzeba!! to niebezpieczne z taką temperaturą!

Odnośnik do komentarza

Magdzik :-) super. widzisz, nie umarłaś, nie zabłądziłaś, nic się nie stało i nigdy nic się nie stanie, bo to całe cholerstwo jest tylko w naszej głowie :-) Będzie dobrze :-) Co do mamy, to ją zmobilizuj do leczenia, bo jak Twoja mama będzie chorować, to Ty będziesz, to przezywać, a Ty potrzebujesz spokoju i wyciszenia... Pozdrawiam i buziole :-) Ewa Zdrowa1 :-) dzisiaj boli mnie cały brzuch, ale ja mam ten zespół jelita wrażliwego i czasem jest trochę gorzej. Zaraz wychodzę i jadę do rodziców. To są staruszkowie, ale czują się lepiej ode mnie hahaha buziaczki :-) Ewa

Odnośnik do komentarza

Agniesia. Z tym pogotowiem, to zawsze tak było. Napisz skargę i wyślij listem poleconym z potwierdzeniem odbioru i poproś o wyciągniecie konsekwencji wobec osoby, która w nocy, do chorego dziecka nie chciała wysłać karetki i zażądaj odpowiedzi na swoja skargę w formie pisemnej na Twój adres. Przez jakiś czas będą bardzo pracowici i grzeczni. Powodzenia :-) Ewa

Odnośnik do komentarza

Cyganko ja tez mam takie mrówki ,na rekach na głowie na brzuchu wszedzie;/ ;;/ Madzik23 kochana a ile twoje dzieciatko ma jesli moge spytac?>masz 23 lata? z tej tezyczki sie wychodzi?? madzik23 gratuluje ja wczesniej tez tak stopniowo wychodzilam z tego gó*** ;/teraz znow wrocilo,1,5 msc temu i sie mecze;/ hmm brak tchu,drzenie,uderzenie ciepla boje sie z coreczka wychodzic dalej niz osiedle ;((( arkerka ,ja tez tam zespol tego jelita wrażliwego ;/ ;(i czasem tez mam takie bole brzucha masakra;/;(

Odnośnik do komentarza

26 października będzie mieć mój synek 21 msc, tak JESZCZE przez kilkanaście dni mam 23 lata:)) Ewa właśnie to mówiłam mamie, awanturę jej zrobiłam że ma dbać o siebie bo ja nie będę patrzeć na to jak ona się wykańcza bo mnie to wykończy i że jak się nie zacznie leczyć to ktoś inny będzie ją leczyć a wtedy nie ma to tam to i cały czas ją mobilizuję i będę pilnować jej zdrowia!! gdybym jej teraz do kardiologa nie zapisała to ja nie wiem co to by było!! ona ma góle na kolanach od utrat przytomności i najlepsze jest to że ona po utracie przytomności wstawala i dalej szła do pracy albo na zakupy albo co to tam ona robiła i nikomu się nie poskarszyła NAWET LEKARZOWI bo nie chce nas obarczać tym że niewyrabia!! ależ się na nią zdenerwowałam, oj zadbaj ja o nią, już pilnuję by dom był zadbany zawsze, ugotowane no i dietkę będę jej pilnować bo musi schudnąć. oh dziewczyny co za uczucie było gdy z osiedla mego wyjechałam SAMA! kajdany spadły, chciałam drugi raz pojechać, a potem spróbować do sklepu dojechać bo chociaż bym rodziców odciążyła z zakupami dla synka ale zawieszenie padło:)

Odnośnik do komentarza

Agniesia, jak skarga na aptekę to do izby aptekarskiej czy wydziału do urzędu ,który dał zgodę na prowadzenie .Pewnie to wierz , bo do samej apteki to jest bez sensu, bo najczęściej dyżury biorą właściciele czy dzierżawcy ( przecież teraz prawie każda apteka to prywatna lub siec prywatnych aptek). Pomimo ,że są prywatną placówką to ich obowiązuje etyka zawodowa ( tak jak lekarza). Ewa , ja tez borykam się z zespołem jelita drażliwego ale ja tak za bardzo bóli brzucha nie mam tylko najczęściej naprzemiennie biegunki i zaparcia ale w długich cyklach np. 1 m. lużny a drugi * twardy* a trzeci całkiem normalny.Ja mam tylko ojca ale tez sie dobrze trzyma. Pozdrawiam Was milutko

Odnośnik do komentarza

Moi kochani mam 36 lat,od 3 lat mam nerwice lękową (bynajmniej mi sie tak wydaje) chciałabym sie zapytać czy wy też tak macie że wyjscie z domu jest dla was strasznym koszmarem? bo ja sie boje wychodzic boje sie przyjmowac znajomych do domu.....tak mnie to męczy ze czasami miałam mysli samobójcze nie chce mi sie z tym żyć:(:(:(

Odnośnik do komentarza

Gonia 11 ja to miałam tak że rodzice musili przy mnie cały czas być gdy się nerwica lękowa zaczela, to normalne dlatego jest lękowa bo się wszystkiego lękamy:) psychoterapia i sobie pójdzie w siną dal, mam taką przynajmniej nadzieję, a nadzieja to jest coś czego nie można zatracić ,wiem coś o tym bo kiedyś mi jej zabrakło i ojojojoj jazda była ostra i to bez trzymanki.

Odnośnik do komentarza

Gonia11 :-) Jedyną radę jaką mogę Ci dać i która Ci pomoże, to pójście do lekarza. Neurolog i psychiatra to tak samo się znają, więc, jak masz opory przed psychiatrą idź do neurologa i powiedz, że do psychiatry nie możesz, bo mąż, rodzina i znajomi uznają Cię za wariata... :-))) Prócz lekarza potrzebna jest psychoterapia. Jak będziesz się leczyć zgodnie z zaleceniami lekarza, to szybko wrócisz do żywych. Zapewniam Cię, że to cholerstwo samo nie przechodzi i żadne ziołowe leki nie wyleczą, tylko trochę spowolnią rozwój nerwicy. Z nerwicy lekowej ani z żadnej innej nie można wyleczyć się do końca, bo to nasz układ nerwowy jest zbyt delikatny, ale można nauczyć się z nerwicą zupełnie normalnie żyć i nie odczuwać żadnych specjalnych objawów. Pozdrawiam :-) Ewa

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×