Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Czytam Wasze forum od dawna, sama piszę na forum z nerwicy się wychodzi. Z nerwicą zmagam się dłuuuuugie lata. Kasiaaa Twoje objawy znam dokładnie, sama to przechodziłam długie miesiące i z dnia na dzień było tylko coraz gorzej. W sklepach, miejscach publicznych odczuwałam to co Ty, to była masakra, jak musiałam już wyjśc to wisiałam przyczepiona do ramienia męża i to też mało pomagało. było coraz gorzej przestałam w końcu wychodzić z domu, tylko na łóżku czułam się bezpiecznie. Każdy dzień byl dniem *umierania*. Idź kochana do lekarza, moje lęki mnie przerosły, też uważałam ze sama dam sobie radę. Nie dałam, wylądowałam u psychiatry. Ok. 3 miesiące brałam systematycznie leki przeciwlękowe pod kontrolą i dopiero to pomoło mi normlnie żyć, funkcjonowac i wreszcie uwierzyć, że mozna z nerwicą normalnie żyć. Dziś czuję się dobrze, na pewno mam jeszcze nerwicę, nie biorę leków, ale funkcjonuję samodzielnie i czuję się zdrowo. Futerko trzymam za Ciebie kciuki, kochanie nie warto płakać za tym co było, to nie wróci a na pewno na swojej drodze znajdziesz jeszcze szczęście, dziewczyny Ci dobrze radzą. Pozdrawiam serdecznie wszystkich i zapewniam, że można nauczyć sie fajnie żyć z nerwicą. Ale się rozpisałam, ale przeżywałam to co Wy i wiem, że wsparcie i jakaś nadzieja jest nam potrzebna

Odnośnik do komentarza

Zuzia jestem w szoku, ze bralas tylko 3 miesiace leki przeciwlekowe, jakie to byly? a antydepresyjnych nie dostalas? ja sie obawiam ze same przeciwlekowe mi nie pomoga, a na dodatek uzaezniaja... a teraz sa ponoc antydepresyjne ktore tez dzialaja na lęki dobrze.. ciesze sie ze z tego wyszlas........ teraz leze w lozku, i tylko tu czuje sie dobrze. nawet jak ide do Wc , to faluje, czuje lęki... nie no , nie chce juz pisac o tym......to jakis koszmar. Nawet sen mialam ze chodzilam po sklepach tak swobodnie.....piekny sen, wybieralam cos, przebieralam w ciuchach...... a teraz? tak w rzeczywistosci, nawet podkladu do twarzy nei moge kupic, dzisiaj mialam to zrobic, ale ledwo doszlam do samochodu, to jakis totalny koszmar, ja tego nie rozumiem, dlaczego tak mi sie dzieje, skoro tak tego nie chce, bronie sie przed lękami, wmawiam sobie ze bedzie super ok......a tak nie jest....przez moje lęki i zawroty, uczucie falowania nigdzie niemam ochoty wyjsc...........................

Odnośnik do komentarza

I wiecie co?........ patrze na ludzi czy w telewizji, czy gdzies na zywo, patrze , patrze i mysle...........jak oni daja rade cos robic? to dla nich takie proste, a dla mnie to bylby okropny wysilek.... czasem sobie mysle , moze ja leniwa jestem, moze to lenistwo doprowadzilo mnie do takiego stanu........ ale przeciez zawsze zapiepszalam jak maly samochodzik, mysalam za wszystkich.... a teraz mysle ze gdyby nie mąz to bym umarla... to on zaopatrza nas w zakupy-jedzenie itp, ja nie daje rady zrobic zakupow. probowalam nieraz, to musialam wrocic do domu, tak mi slabo bylo.... przeraa mmnie to wszystko, nigdy nie wiedzialam co to nerwica-depresja!!!! teraz to rozumiem i wspolczuje wszystkim ktorzy to przezywaja. Tylko czy to jest do konca wyleczalne? czy kiedys bede soba? Chce jezdzic samochodem, chce isc do fryzjera, na basen, sama gdzies wyjsc, tak jak kiedys........ z kolezankami na zakupy czy cos... ja czuje ze trace wszystko...... i niechce stracic meza.... bo on tego nie rozumie do konca, a ja mu nie chce tlumaczyc...... to dla mnie wstydliwe bardzo, jedynie tesciowa mnie rozumie i wspiera, maz tez wspiera ale wiem ze tego do konca nie rozumie, jak mozna do sklepu nie wejsc? czy cokolwiek robic na odpierd....... ehh

Odnośnik do komentarza

Kasiaaa znam to dokładnie, do w-c podprowadzał mnie mąz a łazienka jak się myłam była otwarta co bym nie zasłabła. Chorowałam na nerwicę z przerwami 20 lat nigdy się nie leczyłam za każdym powrotem nerwicy było tylko coraz gorzej. Nigdy nie brałam leków i może dlatego tak mi szybko pomogło i chyba moja straszna chęć, że musze wrócić do żywych. Nie wiem ale wyjatkowa mobilizacja spowodowała, że chciałam wreszcie żyć. Brałam tylko Afobam trzy razy dziennie pól tabletki 1 miesiąc, drugi miesiąc dwa razy dziennie a trzeci jeden raz dziennie. Mnie te tabletki chyba uratowały życie. Jak po nich odżyłam to wtedy dopiero zajęłam się walką z nerwicą i pracą nad sobą i z dnia na dzień było coraz lepiej, dziś nie mam zadnych objawów nerwicy a jak sa to spradycznie i szybko umiem je stłamścić w zarodku. Jeśli mogłam pomóc choć odrobinę to się cieszę. Założyłam też zeszyt nerwicy w którym kazdego dnia zapisywałam objawy skoro nie umarłam sto razy to znaczy że 101 też nie umrę i objawy się wycofywały.

Odnośnik do komentarza

Ewuniu, wiem ze tez bralas krotko leki, poprostu ja nie wierze ze moga mi pomoc leki w 3 miesiacei, ale zgodze sie na leki bo juz nie wyrabiam naprawde......... bardzo chce byc zdrowa, a dzien w ktorym zrobie zakupy czy inne wyjscia bez lęków bedzie najszczesliwszym dniem od roku............ Juz nawet nie pamietam jak to jest byc normalną Kasią:((((((( Zobaczcie ile mlodych dziewczyn ma z tym problem?

Odnośnik do komentarza

Kasiaaa nie wychodziłam do sklepu. od fryzjera uciekałam, jak gotowałam obiad leżałam na kafelkach bo nie miałam siły stać, nie chcę wszystkiego opisywać, bo wiele osób to na pewno zna, objawów czasami miałam tyle, że aż wydawały się śmieszne jak dziś na to patrzę, nie miałam siły na nic, idź kochanie jak najszybciej do lekarza i bierz leki bo może być tylko gorzej, musisz mieć siłe i motywacje, żebyś mogła później na spokojnie odzyskać siły do walki z nerwicą. Posłuchaj prosze osoby, która żałuje teraz, że tyle lat dawała się nerwicy i zmarnowała niejlepsze lata swojego życia

Odnośnik do komentarza

Kasiaaa :-) Przejdzie Ci na 1000% jak tylko zaczniesz się leczyć. Znów będziesz tą samą Kasią, co wcześniej, tylko przestań roztkliwiać się nad sobą. Ja mogę Ci powiedzieć, że długo brałam PROZAC i taki uzależniający lek o nazwie CLORANXEN, ale jak go odstawiłam to nie miałam żadnych objawów odstawianych. Po prostu przestałam brać i już. Teraz mam w domu HYDROKSYZYNĘ 10mg. tak na wszelki wypadek, bo mam dużo smutków ostatnio w życiu, ale to słaby lek. Dobrze się czuje i normalnie żyję... :-)

Odnośnik do komentarza

Boze....zuzia, mam prawie tak samo jak Ty mialas ja tez ledwo dochodze do wc, jak siedze na wc to szybko chce zrobic co mam zrobic i uciekam doslownie, zeby myje bardzo szybko, czy glowe, jak maz jest w domu, by w razie czego mogl mnie ratowac. Jak wieszam pranie, to slabne, ale jakos wieszam a potem mysle jak ja moglam to powiesic skoro padalam na pysk....... wszedzie gdzie jestem musze siedziec, nie moge stac.. wszystko robie szybko, z corka wyjsc nie moge spokojnie na dwor bo zaraz uciekam a ona sie mnie pyta mama czemu ty tak szybko chodzisz po schodach, Boze pisze to i placze, bo ja tego nie chce, chce byc normalna, dla corki, meza, dla samej siebie............ zuzia ja tez chce sie wyleczyc tak jak Ty, wyjsc z tego! czy mi sie uda.. niewiem bo to juz zbyt dlugo trwa

Odnośnik do komentarza

Kasiaaa skoro ja ponad 20 lat miałam silna nerwicę a później doszły straszne lęki, dosłownie umierałam a dziś żyję, wychodzę, jestem samodzielna, ze mna kazdego dnia musiał być ktoś w domu pięć minut nie zostałam sama. dziś nie ma problemu. Skoro ja mogłam to Ty też mozesz, nie wiem czy całkowicie można się z tego wyleczyć, ale uwierz, że ja juz na prawdę czuję się tak jakbym nie miała nerwicy.

Odnośnik do komentarza

Ewo dzieki!! Dziekuje Wam za wsparcie. teraz juz wiem ze musze sie leczyc i bede tu pisac co i jak w moim przypadku NIE PODDAM SIE !!!!!!!!!! wiem ze duzo osob czyta to forum , a niektorzy sie nie udzielaja.... JESLI MACIE PODOBNE OBJAWY NERWICY... a macie watpliwosci czy isc do lekarza, czy sie przelamac, prosze Was idzcie jak najszybciej, ja ZALUJE ze dopiero teraz to zrozumialam, gdy juz siegam DNA , gdy juz prawie nic zrobic sama nie potrafie...a tez myslalam ze dam rade, nie dalam . Bez lekow i psychoterapi ew sie nie obejdzie!!!!!! nie męczcie sie kobitki, szkoda zycia!!!!!!!!!!!!!! pozdrawiam wszystkich, ide juz powoli spac, dobranoc

Odnośnik do komentarza

Kasiaaaa, dobrze, że masz takiego dobrego męża, ja w swoim czasie nie miałam takiego wsparcia od mojego, bo wszystkie zakupy domowe, wywiadówki dzieci itd. itp. musiałam załatwiać sama, nawet wtedy jak ledwo chodziłam, było naprawdę cięzko, mój mąż do tej pory nie robi żadnych zakupów, nawet buty z patykiem ja mu chodzę kupować, a w torbie mam zawsze miarę krawiecką i ciuchy jego mam wymierzone. Czasem lubię tak chodzić po sklepie ale często klnę i wyzywam, że chociaż ze mną by mógł pójść.

Odnośnik do komentarza

Ewa, to jest straszne takie wyobrażanie sobie wszystkiego co najgorsze, ja sobie też wyobrażałam śmierć ale najgorzej się bałam, że umrę gdzieś na ulicy i wszyscy będą mnie widzieć albo w domu i nikogo nie będzie, aja będę leżała i potem ktoś z rodzinki przyjdzie i mnie zobaczy to dozna szoku, tego się bałam, o swoją rodzinkę, a zwłaszcza dzieci, bo co one beze mnie by zrobiły, mąz sobie kobitkę by przygruchał, a one by były biedne.

Odnośnik do komentarza

Baskabaska, ja bałam sie jeszcze głupszych rzeczy np., że mnie okradną, ze nie będę miała dokumentów, bo jak taka będę leżała na ulicy, to zaraz torebka mi zniknie i nie będą wiedzieć kogo zawiadomić, albo, że np. zesikam się do gaci i jaki to wstyd (jak będę już martwa), kiedy by mnie rozbierali w szpitalu. Całą gamę miałam idiotycznych leków, albo np. że będę gotowała coś w domu, jak będę sama i umrę, to dom się spali... Książkę bym napisała *czego to nie można wymyślić mając nerwicę* To na prawdę jest chore... hahaha Ewa

Odnośnik do komentarza

Oj Baskabaska , ja to samo jeszcze czasami stosuję , jak coś mnie * łapie* to zaraz idę myć sobie nogi bo co by powiedzieliby w szpitalu i jak *wyszoruję* sobie nogi to mi przechodzi i się sama z siebie śmieję ale jak zaczynam mycie to mi nie jest do śmiechu.Każda metoda jest dobra......................aby tylko była skuteczna. Arkekra, szkoda , ja tez mam 37 . Idę spać , dobranoc wszystkim

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×