Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Baskabaska superancko, zazdoszczę mu, wszystkim ostatnio zazdroszczę więc się nie zraźcie poprostu taki mam napad, jak chodzę po sklepie to zazdoszczę parom, zazdroszczę sprzedawcom itd itd:) dziś pojechałam do centrum handlowe bo mama mnie zabrała bym się rozerwała, to tak się rozerwałam że siedziałam 3/4 czasu w toalecie i sikałam:/ gdybym tak nie sikała to bym do miasta tramwajem jexdziła mimo że bym się trzęsła, pojechałabym na uczelnie i zdała te egzaminy i wtedy zrobiła urlop i była bym o troszczeczkę szczęsliwsza i mnie zdenerwowana. wiecie eeg robi sie tez jak sie czesto chodzi do toalety, moze to w tych zmianach cos widac. musze sie zarejestrowac do neurologa innego bo na fundusz kazala mi pani chodzic i to regularnie mam byc pod obserwacja przez te fale.

Odnośnik do komentarza

Witam wieczorkiem! Baskabaska masz z czego być dumna. Także Ci gratuluję takiego syna. Moim marzeniem jest aby mój syn gdy skończy technikum poszedł na studia. CHORUSZEK, ja lecze sie własnie u neurologa i nigdy nie byłam u psychuatry. FUTERKO jesteś w depresji po tym jak cię zostawił? Ja bym zaprosiła kumpele do siebie i zrobiła imprezę z radości. Po tym co przy nim przechodziłaś jeszcze za nim tęsknisz? Dzieci zostaw u siostry a sama uderz na dyskotekę. Jest tam tyle przystojniaków, że na pewno do domu nie wrócisz sama. Klin klinem.

Odnośnik do komentarza

Dziękuję WAM za gratulacje za syna, a najważniejsze jest to, ze on sam tak dalej i dalej szedł, ja go nie pchałam, oprócz tego też pracuje trochę. Nawet szampana się dzisiaj z nim napiłam (tzn. takie winko musujące) ale nic nie czuję w głowie, a 2 kieliszki wypiłam. A w piątek to się będzie działo...mój mąż wraca z delegacji i tydzień będzie, a ja już się odzwyczaiłam od niego haha, dobrze mi tak było...ale stresa będę miała...

Odnośnik do komentarza

Musze się isć przytulić do mojego młodszego synka, bo dzieciątko mi się cos rzuca na łóżku. Był dziś załamany, bo Pani pytała dzisiaj z dodawania i dostał dwójke. On nie umie dodawac z pamięci tylko liczy sobie w myślach na paluszkach a to trochę czasu zajmuje. Mówił, że Pani dawała 5 sekund na zastanowienie więc nie zdążył policzyć w ten sposób i strzelał wyniki. Mój synek jest bardzo wrażliwym dzieckiem i bardzo przeżywa swoje niepowodzenia. Czy szkoła też nie przyczynia sie w pewnym sensie do nerwic u dzieci? Dobranoc

Odnośnik do komentarza

Baskabaska, jak wychodzę poza próg domu albo jak wszyscy zajmą łazienki, albo jak się zdneerwuję albo przed zaśnięciem albo jak mam atak:/ to wtedy od razu muszę:( i to mi życie utrudnia, bo nie chodzę zbyt daleko od domu, przestałam chodzić do kościoła bo po 20 minutach muszę wychodzić, wcześniej mi się tak zaczynało że jak musiałam to musiałam iśc od razu ale teraz to muszę cały czas jak wyjdę tylko albo w tych przypadkach co opisałam, na plac zabaw też chodzę koło mieszkania swojego by iśc tam po chwili do toalety, a jak jadę autem i są korki to ooooooooo nie chcę nawet o tym myśleć, wyjeżdzam z domu i jestem sparaliżowana w aucie bo mam wrażenie że nie zdążę do toalety siku zrobić:( i tak co raz gorzej jest:(( co mam robić, czemu tak jest

Odnośnik do komentarza

Megi71 okropieństwo ,wiadomo że dzieci z czasem się same nauczą szybko liczyć, ja bym zwróciła jej uwagę, jak tak można!!!! wiecie co wstyd się przyznać ale jak uczyłam się mnożenia to mama mnie nauczyła na 9 zginać prawidłowo palce i wychodził wynik i jak trzeba coś policzyć i w działaniu jest liczba 9 to odruchowo zginam odpowiedni palec:/ :)) moja siostra to np musi pisać w wordzie na kompie wypracowania z anglika, jest w 6 kl podstawówki, KTO TO WIDZIAŁ, DZIECI POWINNY SIE UCZYC PISAC PO ANGIELSKU SAME, DO SLOWNIKA ITD, A TE SIE WYCWANIAJA OD SPRAWDZANIA BLEDOW I ITD, A POTEM DZIECI MAJA PROBLEMY Z PISOWNIA

Odnośnik do komentarza

JAK można tak stresować dzieci w szkole!! 5 sekund, skąd ona to wymyśliła. aż się zezłościłam, wiecie będę mieć problem w przyszłości bo ja bardzo wrażliwa jestem na [punkcie mojego syna i nie wiem co to będzie w przyszłości bo zaraz bardzo przeżywam każde potraktowanie kogoś w jego stronę, ostatnio dziecko mi mojego synka od śmierdziela wyzwało i powiedZIaŁO że będzie na niego krzyczec bo on chce sie bawic sam i prawie mu z banki nie dal, a moj jeszcze nie potrafi gadać i tak patrzyl co ten chlopczyk z 3,4 latka mial mówił, a mama, jego tylko mowila ze zaraz do domu pojdziemy, ja to bym wziela swojego syna za reke i przetlumaczyla mu ze nie bedzie obrazac innych dzieci i ze to nie jest jego piaskownica i ma sie bawic z innymi, ale ja madra jestem bo kto wie czy ktos mego dziecka nie bedzie obrazac to wtedy nie wiem czy bede taka madra:/

Odnośnik do komentarza

Megi, ja też mam tak jak Twój synek, do tej pory jak liczę to muszę chociaż patrzeć na palce u rąk, bo inaczej w pamięci nie umiem, ja uważam że ze szkoły też nerwica jest, ja miałam w podstawówce taką nauczycielkę od histrii co jak ktoś się z książki nauczył to został wyzwany od analfabetów i nawet w łapę linijką dostał, ona nie uznawała książki,bo *książka kłamie*-mówiła i opowiadała ze głowy to co sama przeżyła, ja też zostałam wyzwana przez nią, bo nauczyłam się z książki i dwóję dostałam, pamiętam to do dziś i przez to nigdy historii nie lubiałam.

Odnośnik do komentarza

ARKEKRA, dziękuje za Twoje wypowiedzi. Widzisz ciebie pewnie ktoś wspierał itd., a mnie nie ma kto sam muszę sobie radzić. Ja brałem psychotropy 2lata i z takim skutkiem, że je odstawiłem i już rok minął jak nie biorę. Ale teraz znowu objawy się nasilają. Chyba będę musiał spróbować psychoterapii, a przy tym brać jakieś zioła albo coś jeśli pomoże. Albo leki doraźne.

Odnośnik do komentarza

Tak chpruszek psychoterapia pomaga, nie od razu ale postepy widac, ja dalej nie moge sie zdecydowac na ziolowe tabletki bo tak duzo ich jest, i nie wiem która. ja łapie doła coś, taka slaba jestem i sily nie mam i nie wiem co robic, zagubilam sie, i dzis mialam takie zle mysli ze moze to przez te badania eeg ktore wykazala ze tak czesto chodze siku i nigdy nigdzie nie bede mogla wyjsc bo siku mi sie bedzie chcialo od razu i to mocno:(( taki mam problem z dojazdem gdziekolwiek, futerko jak mowisz o swoich dolegliwosciach o potem piszesz ze dwie godziny na lawce siedzialas to ci zazdoszcze ze te 2 odziny wytrzymalas:(( nie mialam tak 4 miesiace ema AŻ TAK INTENSYWNIE.

Odnośnik do komentarza

Magdzik, to Twoje sikanie jest na pewno na tle nerwowym. Ja myślę, że sama się w sikanie wpędzasz. ciągle o tym myślisz, jesteś pewna, że jak tylko wyjdziesz z domu, to od razu będziesz szukać kibla, jak już np. mama zabierze Cie do Centrum handlowego, to już wychodząc z domu nakręcasz się, że będziesz za chwile chciała sikać i tak stale. Cokolwiek byś nie robiła, jesteś pewna, że będziesz sikać i sikasz! Tak to działa! Ja miałam tak z zawrotami głowy. Jak tylko wyszłam z domu świat wirował, jak wracałam przestawał. To siedzi tylko w naszej głowie, to nie choroba, to nerwica..., ale trzeba to leczyć u lekarza a nie w internecie, bo w internecie możesz się powyżalać, pokonsultować, poidentyfikować, ale nie leczyć!!! Choruszek, ja nie miałam żadnego wsparcia. Na początku, trochę tak, ale jak okazało się, że to *tylko* nerwica i stany depresyjne, to wsparcie zniknęło. Moja rodzina jest racjonalna i na żadne nerwice nie zapada, to i ja nie mam ani podstaw, ani prawa zawracać komuś *gitarę* swoimi histeriami. Musiałam radzić sobie sama, bo byłam w tym sama... I nadal radze sobie sama w porozumieniu z lekarzem. Każdy jest inny, ale ja myślę, że gdybym miała kogoś, komu mogłabym wypłakiwać się w ramię i każdego dnia opowiadać, jak to ja cierpię i źle się czuje, to te ataki przechodziłyby mi wolniej i zdarzały się częściej. A skoro jestem sama i na nikogo, prócz lekarza nie mogę liczyć, to muszę pozbierać się sama i szybko. Pozdrawiam :-) Ewa

Odnośnik do komentarza

Ja z sikaniem mam tak jak Baskabaska, ja tylko wychodzę z domu sikanie odchodzi i nie ma znaczenia ile czasu jestem poza domem. Ja myślę, że u mnie to jest związane z tym, że ja okropnie nie lubię publicznych kibli. Nawet jak są najczyściejsze i pachnące. Sama myśl, o sikaniu w publicznym kiblu napawa mnie obrzydzeniem i być może dlatego sikam tylko w domu... hahaha. Chociaż nasikałam w lesie, jak byłam na grzybach... hahaha

Odnośnik do komentarza

Ewa nie szukam rozwiązania w internecie:) wogólę nie wpisuję chorób w wyszukiwarce, leczę się tylko u neurologa i psychologa, internet jest mi potrzebny by być z wami. Chciałabym mieć tak że się nie wysikam póki nie będę w domu ale ja wam zazdoszczę, a może gdy znikną lęki przed wyjsciami to i sikanie się zmniejszy, albo na odwrót, przestanę sikać co chwilę to może i lęki przed wjsciami znikną ale jak to zrobić. no jak!

Odnośnik do komentarza

Wiadomo Kobiety są trochę bardziej słabe psychicznie niż faceci....A Ja facet i nie mogę sobie poradzić z nerwicą....a z tego co widzę same Kobiety tutaj piszą. Na ogół często wychodzę z domu spotykam się z znajomymi...ale jak wyjdę to czasami mam zawroty głowy itd. Ostatnio często mam mocny ból głowy a zwłaszcza w pracy....Na śniadaniu się tak denerwuje, że wszyscy na mnie patrzą, że się pocę i wiem, że to widać to tym bardziej jeszcze się denerwuje. Masakra...

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×