Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

A ja dziś usmażyłam naleśniki ale ciągle coś lubię ulepszać i zachcialo mi sie dodać połowę mąki razowej i połowę pszennej i tak mi się rozwalały przy przewracaniu, że się denerwowałam przy smażeniu, *głupie* naleśniki mnie wkurzały..haha Agniesia, tylko na siebie możemy my kobietki liczyć, to samo jest u mnie...ja jestem do wszystkiego, nawet mój napisał mi dziś smsa, że jak będę u lekarza to żeby przepisał dla niego jakąś maść i lek, zawsze tak się miga, żeby nie siedzieć w kolejkach u lekarza.

Odnośnik do komentarza

Baskabaska, święte słowa, tylko na siebie możemy liczyć! Ja mojego od dwóch lat proszę, że zawiesił linki na balkonie!! Dobrze, że mam suszarkę rozkładaną.. Futerko, spróbuj wziąć się w garść!! Nie jesteś na nic chora! Wszystko jest tylko w Twojej głowie i potrafisz nad tym zapanować. Życie jest piękne i dla Ciebie też. Jeszcze się o tym nie raz przekonasz :-). Ani los, ani Bóg nie chce Cię za nic ukarać, jesteś wspaniałą, bardzo wrażliwą kobietą i dlatego wszystko, tak przeżywasz. Będzie dobrze, obiecuję Ci to. Wiesz Futerko, gdybyś mieszkała blisko mnie, to bym Ci pomagała i przy dzieciach i Tobie. A jak będziesz chciała pogadać, to zawsze możesz na mnie liczyć. Ściskam Cię i całuję :-) Ewa

Odnośnik do komentarza

Hej to moze rzeczywiscie to jest nerwica? ale czy nerwica moze objawac sie nadmiernym odbijaniem?? czy np. jakies ziolka melissa itp powinny pomoc? :) jestem gotow tego sprawdzic i posluchac waszych rad Moje objawy: - nadmierne odbijanie - obfite stolce 3-4x dziennie - dyskomfort w jamie brzusznej Nie mam biegunek, mialem, mialem tez infekcje bakteryjna jelita i po tym najprawdopodobniej problemy zostaly w postaci zespoly jelita drazliwego i moze nerwica z tego wszystkiego wyszla... Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Futerko idż, nie bój się, wynik bedzie na pewno dobry a to uspokoi Cie trochę, że nic tam nie masz. Ja miałam 2 razy robiony tomograf, bo lekarze się pomylili i zrobili co innego niż na skierowaniu. Mam straszną klaustrofobię i dałam radę, kontrast jak wstrzykną to moment robi się fala ciepła, która przechodzi przez cały organizm ale to trwa 5 sekund i po wszystkim, a badanie też trwa krótko. Nie denerwuj się i wmawiaj sobie, że to jest bardzo potrzebne badanie, zeby udowodniło Tobie, ze jesteś zdrowa. Powodzenia, trzymam kciuki.

Odnośnik do komentarza

Futerko nawet nie mów tak że nie idziesz, musisz zrobić coś z tą chorobą a podstawowym czynnikiem są badania!!. poza tym lęki powinny ci się zmniejszyć gdyż będziesz wśród specjalistów. idź na to badanie, wiesz ile ludzie czekają na terminy, nikt nie będzie mógł isć na twoje miejsce.

Odnośnik do komentarza

Myślałam, że jestem sama z tym problemem, ale widzę że nie. Nie wiem czy to pocieszające czy nie ale dodaje mi otuchy. Mam nerwicę z objawami sercowymi, szybkie bicie dziwne lękowe skurcze,uczucie gorąca, strach, który się potęguje bo sie boję, że coś mi sie stanie. Czasami utrudnia to życie bardzo. Od kardiologa dostałam pramolan i doraźnie metocard, jak biorę nie jest żle, ale jak odstawiam to wszystko wraca.

Odnośnik do komentarza

Witajcie! Futerko a widzisz, że przeżyłas? Nie było tak zle prawda? Napisz cos więcej o tym. Kiedy wyniki? VIOLUNIA, wczoraj pisałas tu do nas. Wiedz, że nie tylko Ty masz lęki w nocy i problemy ze spaniem. My też to przechodzimy. Musisz poczytać wstecz nasze posty a dowiesz się więcej. Już to przerabialiśmy. ANESZKA, to uśpione zwierzę czycha w każdym z nas tutaj i atakuje w najmniej spodziewanym momencie. Jak widzisz jakoś da się z tym żyć. Trzeba tylko się mu nie poddawać. Bierzesz jakieś leki? ADAM, to odbijanie to raczej problem gastryczny nie nerwicowy, a jeżeli te stolce nie są biegunką to może taka twoja uroda, że musisz korzystać z ubikacji częściej? Próbowałeś może pić rozgotowane siemię lniane? Dobrze robi na żołądek. BASKABASKA, ARKEKRA, AGNIESIA, MAGDZIK, AGA1791,FUTERKO co tak mało się oddzywacie. Tęsknię...

Odnośnik do komentarza

Mam juz ta klawiature wkoncu. wiecie ja ostatnio staram sie jak najmiej siedziec w domu tylko chodze ispaceruje i nawet puls wczoraj mialam 67 nigdy nie mialam takiego niskiego.i po terapi ide do pracy.a wynik z tej tomografi dopiero za miesiac.mam dni gorsze i lepsze jak kazdy.nigdy wiecej nie dopusze do tego zeby byc uzalezniona od jakiegos faceta nigdy wiecej,moj maly zle to wszystko znosi tak mi go zal no alez coz nikturzy ludzie nie maja serca i tyle

Odnośnik do komentarza

Agula, podstawowy błąd jaki robisz to odstawianie leków na własną rękę. Musisz dać im szansę aby zadziałały a na to trzeba czasu. Jednym wystarcza leczenie kilka tygodni innym miesięcy a innym lat. Ja już biorę kilka lat leki i boję się odstawić. Widocznie jest mi to jeszcze potrzebne. Ale można i tak żyć.

Odnośnik do komentarza

Futerko :-) SUPER, że poszłaś. Co do facetów, to nie można się od nich uzależniać. Nie można uzależniać się od niczego i nikogo, bo w momencie, w którym pozwolisz sobie na uzależnienie, to tak jakbyś część siebie i często dużą część siebie unicestwiała...!!! Popatrz na alkoholików, czy narkomanów, czy ludzi uzależnionych od. np. seksu, czy pieniędzy... Oni dla swojego uzależnienia niszczą siebie i wszystko wokół siebie. Nie ma znaczenia czy to jest facet, narkotyki czy mamusia od której nie można się oderwać, czy np. lekarstwa. Uzależnienie w każdym przypadku to zło w czystej postaci. Każdy człowiek ma prawo żyć w zgodzie, ze sobą samym, a uzależnienie od kogoś czy czegoś, odbiera to prawo i wcześniej czy później będzie nam źle, bardzo źle. Bycie z partnerem czy partnerką, to graficznie można sobie wyobrazić jak zbiory ze wspólną częścią. Każde z nas jest takim zbiorem i każde z nas ma prawo do bycia sobą i tylko ta wspólna cześć jest tym, co nas łączy. Jak będziemy szanować siebie na wzajem,i wypracujemy kompromis, to będziemy mogli żyć ze sobą długie lata. Nie można rezygnować z siebie, żeby zadowolić partnera, ani po to żeby nas nie zostawił, bo takie właśnie porzucanie siebie dla ukochanego, jest najlepszą droga do tego, żeby nas nie szanowano, i zostawiono... Trochę się powymądrzałam... :-) Ewa

Odnośnik do komentarza

Futerko, rób wszystko żeby pogotowie Ci nie zabierało, bo wtedy dzieci idą do kogoś z rodziny ( to jescze nie tak xle by było), jeżeli jest taki chętny, a jak nie ma to do domu dziecka...przynajmniej ja miałam taką *przygodę* w dzieciństwie, w IV klasoe podstawówki byłam, pamiętam jakby to dziś było jak mamę pogotowie zabierało, bo miała wymioty i była chora na żółtaczkę, a nas jako że wtedy każdy w rodzinie mial swoje dzieci to nas razem z 2 braćmi do domu dziecka dali, przeżywałam to strasznie, do tej pory jak wspomnę to płakać mi się chce...i jak tu nie mieć nerwicy jak się tyle przeszło, nie?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×