Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość walencjanka

Magdzik23, ja bym się nie przejmowała. To dość typowy ból. Ja niecałe 3 lata temu świrowałam z powodu ucisku z prawej strony głowy i zrobiłam tomograf i chodziłam do neurologa i wszyscy chórem powiedzieli, że to z nerwów. I.. i przestało boleć. Czasem jak się denerwuję to boli. Agaficek powodzenia, nie martw się, na pewno będzie super. Ja się nie mogę doczekać mojej piątkowej wizyty u psycho.. trochę się boję, ale też i cieszę, że może jakoś się z tą nerwicą uporam. Mam koleżankę na medycynie, jej chłopak też medycynę studiuje i cierpi na nerwicę. Przez rok męczył się z tym sam, aż wreszcie poszedł na terapię i widzi duuuże zmiany. Dużo lepiej się czuje. A było na prawdę źle. Jeszcze do tego to przyszły lekarz! zna przeróżne choroby i wszystkie sobie wmawiał, na wszystko chorował! Strasznie mnie buduje i uspokaja rozmawianie z tą koleżanką, bo przez to, że w domu miała nerwusa doskonale rozumie o czym do niej mówię i mimo, że nie jest psychologiem, nie widziała żadnych moich wyników to jest PRZEKONANA że to nerwica a nie jakaś inna choroba.

Odnośnik do komentarza

Agnieszkaficek nawet nie pisze że nie pojedziesz!!! nie chcesz się leczyć to nie jedź ale jeśli chcesz wkońcu być szczęśliwa wyleczona z jakimś przystojniakiem u boku to jedź i nawet nie próbuj się zastanawiać, aż się zdenerwowałam!! My tu na relacje czekamy od ciebie!! i trzymam kciuki że ci się uda

Odnośnik do komentarza

Witajcie. Agaficek jedź z tym taksiarzem, w razie co on Ci pomoże, przełam ten strach, bo pomyśl sobie, że jak nie pojedziesz to dalej będziesz tkwić w domu i cały czas się zamartwiać, a tak to kroczek do przodu. Magdzik23, a Ty się nie masz martwić tym uciskiem, bo im więcej się martwisz tym dłużej cię boli, zawsze jest tak że po stresach na drugi dzień albo jeszcze później odreagowujemy i wychodzą różne przykre dla nas niepożądane objawy, musisz to przeczekać i się wyciszyć chociaż wiem że trudno tak przed egzaminem.

Odnośnik do komentarza

Baskabaska, ten ucisk taki silny jest, nie boli mnie tylko ściska, wiecie ja planuję wsiąść do auta, gdybym nie sikała co 15 minut!! chociaż co godzine jakby już miało się poprawić to miałabym mniej stresów przed wyjściem i wyjazdami. uczę się tych egzaminów, muszę się na 3 nauczyć na ten weekend. ja nie wiem jak dam rade w śród tylu ludzi sama. jejku muszę zrobić kroki jakieś zanim pojadę, bo jak się uprę na coś to ciężko, a uparłam się na to że zdam!!

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkaficek

Nie dziewczyny ja z tego nie zrezygnuje naszczescie ten moj mi tlumaczy ze bedzie dobrze ze nie mam sie bac i ze musze tam jechac bo inaczej bedzie coraz gorzej,i ze nie moge uciekac od mej ostatniej szansy ale juz zigalam z nerwow,ale co tam trudno pojade.nawet mi dal 100 zl na taksowke zebym nie musial autobusem jechac wczoraj jak mialam ten lek to w 5 min do domu wrocil,wiecie mi sie wydaje ze go tez to wszystko przerasta on mial tez tyle na glowie teraz jego tata mial ciezki udar ma cala lewa strone sparalizowana i jezdzi na wozku a ja go w tych chwil;ach nie wspieralam tylko myslalam o sobie.niewiem moze zezywiscie juz przez to wszystko mnie nie kocha.niewiem wiem ze musze tam jechac i koniec co ja male dziecko ze za raczke czeba mnie prowadzic.a rece mi lataja jak jakiemus alkocholoikowi he he

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny. Pozdrawiam Was wszystkie i życzę spokoju. To o czym piszecie ja przeżywałam dawno temu. Z czasem jak lekarze mówili, że to tylko (aż) nerwica i badania niczego nie wykazują i oczywiście nie umiera się i nie pada na ulicy, to zaczyna się powoli wszystko analizować. Ja tak miałam i pewnego razu zauważyłam, że ja zawsze czuje się podobnie, a nie jak na prawdę chorzy ludzie w zależności od choroby inaczej. U mnie było zawsze tak samo. Jak wpadałam w panikę przed wyjściem z domu, jak miałam wziąć nowy lek, jak szłam do lekarza po diagnozę czy po wyniki zawsze czułam się tak samo. Mój psycholog kazał mi rozkładać ten lek na elementy i określać czego się boję. Starałam się to robić, ale na początku bałam się wszystkiego, nawet myślenia o swoich lekach, ale z czasem, powoli dochodziłam do pozytywnych efektów, bo nie znajdowałam żadnego realnego zagrożenia. To wszystko było w mojej głowie. Później zaczęłam opisywać swoje lęki i często było mi głupio przed sama sobą jak czytałam, to co napisałam. Oczywiście brałam leki, ale najtrudniejsza była walka z sama sobą o nierealne zagrożenie. Tak walka nie trwa jeden dzień, ale jak się bardzo chce być w lepszym stanie i funkcjonować w życiu trzeba uwierzyć lekarzom, ze nie umieramy i się zmusić. Ja latałam do kilku lekarzy z tymi samymi objawami, tylko po to, żeby potwierdzić, że jestem chora, a nie, że nic mi prócz nerwicy nie jest. Dopiero po jakimś czasie przestawiłam swoje poglądy i uwierzyłam, że to nerwica i wtedy już bałam się coraz mniej, a nawet jak miałam napady paniki, to siadałam przed lustrem i sama ze sobą rozmawiałam tłumacząc jedna *ja*, drugiej *ja*, że mam się wziąć w garść, bo już wielokrotnie było mi podobnie i nic się nie stało. Oczywiście, że jak przychodziły sytuacje realnie stresowe, to czułam się bardzo źle i chciałam uciekać, żeby te złe samopoczucie zostawić za sobą, ale ono mnie doganiało i wtedy zmuszałam się do pisania o tym co czuję. Pomagało. Ja od bardzo dawna nie mam i myślę, że już nigdy nie będę miała takich leków jak wtedy. Są inne i jest rożnie, ale nigdy już tak ciężko jak przed stoczeniem wojny z sama sobą i realność swoich zagrożeń.

Odnośnik do komentarza
Gość aniula1031

To prawda co piszesz ,ja też tak razzrobiłam i póxniej analizowałam to co napisałam i faktyczinne tak jest .. J adzis z rana nie wim czemu mim o ze biore afobam ale zanim wziełam kolejna wiartke to czułam jakby mnie dusiło w gardla i straszny ból żołądka ,ja nie wiem ale chyba si e uzalezniam od tych tabltek bop jak ja wziełam to od razu zaraz mii p;rzeszło,ale pobudzenie dalej czuje,i ucisk w skroniach tez ale mierzyłam sobie cisnienie i mam 97/77 i puls serca 66 niskie nieee. boje się dzisiajtej wizyty u psychoterapeutki ,ciekawa jestem jak bedzie wygadała mi mo ze to konsultacyjna to i tak sie boje .....

Odnośnik do komentarza
Gość aniula1031

Myślisz ze to przez to no mam nadzieje ze to przez to ,bo ja i tak jestem na ogól nisko ciśnieniowcem,ale strasznie obawiam się tej wizyty i to jeszcze autek musze jechac dobrze ze mąz jedzie ze mna i kolezanka i dzieci zabieramy bo tam pójda sobie na kulku poskakać dzieciaczki a ja bede w tym czasie na wizycie u ppani doktor

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×