Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?


Gość aga

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich. Co tu dzisiaj tak wszystkim smutno i zle? AGAFICEK, jestem szczęśliwa, bo ty dzisiaj tu szalejesz! Dżinsy, obcasy? Co za zmiana w zachowaniu. Suuuper! MYSZA, w żadnym wypadku nie odstawiaj teraz leków, to zbyt pochopne. Daj sobie czas na zadziałanie tego leku. WALENCJANKA, ten lekarz to specjalista neurolog, bardzo sympatyczna Pani, która każdego pacjenta ujmuje swoją życzliwością. Aby się do niej dostać z NFZ musisz mieć skierowanie, jeżeli nie to tylko prywatnie.

Odnośnik do komentarza

A macie kasia i paula agnieszkeficek? bo jeśli tak to może agnieszkaficek by mnie poleciła wam przez fb by nie rzucać na forum nazwiskami? :) ja jestem taka słaba dziś, agnieszkaficek ciesze sie ze leków nie bedziesz brać przynajmniej nie czuję się sama w mej decyzji, kasia jutro kolejny dzień idz na psychoterapię, mi też słabo było jak szłam, nawet nie słabo byłam tak zestresowana że prawie mdlałam w trakcie rozmowy i obraz się rozmazywał a najgorsze było to że cięzko mi bylo słuchać go:)) ale już lepiej co raz! idź, proszę, to ci pomorze.

Odnośnik do komentarza

Magdzik tak miałem łzawienie oczu , zreszta objawow caly plecak :) z nerwow mozna wszystko . AgaF swietnie ze sie ruszasz i choc w nerwicy sa lepsze i ciezsze dni tak jak np u Kasiiii gdzie teraz nie ma lekko, Ty natomiast czujesz sie lepiej . Super oby dobrych dni jak najwiecej az kiedys zapomnicie i bedziecie sie smialy z tego co wam bylo Kasiaaaa chocby co Ci sie dzialo nei walcz z tym pomysl o jaka dobra nerwica jak mnei pieknei boli glowa czy co tam Ci sie dzieje nie przejdzie Ci od razu ale jest to pierwszy krok do tego zeby organizm zaczal ignorowac objawy a w konsekwencji sie ich pozbyl. Wiem ze brzmi to niedorzecznie na ten czas ja to wszystko wiem ale tylko takie bzdurne z pozoru gadanie jest w stanie na ulamek sekundy odwrocic Twoja uwage od mysli zaraz umre . pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

A co do mych dzisiejszych objawów, tężyczka przechodzi przez całe me ciało, nerwica depresyjno lękowa( haha nie wiem jak to inaczej nazwać ) trochę ustąpiła, mówiąc trochę znaczy to że już tak mnie buzia nie mrowi. a może to bolerioza, albo coś innego....nie wiem już sama. póki co na badania zbieram.

Odnośnik do komentarza
Gość walencjanka

Eh.. właśnie zaczęłam myśleć, że może ja nie mam nerwicy tylko rzeczywiście jestem na coś chora.. w sensie mam coś neurologicznego lub innego.. ja nie mam takich lęków jak wy, tzn nie boję się z domu wychodzić tak bardzo, bo wychodzę, i na zakupy i do muzeum i do kina.. owszem, nie czuję się superowo z tym, ale umiem jakoś to przezwyciężyć. Może to nie nerwica? Co ja mam zrobić żeby zrobiono mi wszystkie kompleksowe badania?

Odnośnik do komentarza

Mrowienie czyli tak jak w przypadku zcierpniecia np nogi czy reki . miesnie sie napinaja przez co krew niedochodzi do wszystkich tkanek a gdy juz sie popuszcza to zaczyna krazyc i wtedy mrowi Co do gumy i braku czucia to poprostu mozg sobei obral taka forme odreagowania i wyrzucenia tresu i te zakonczenia nerwowe ktore odpowiadaja za czucie poprostu zparalizowal na chwile niegrozne ale niueprzyjemne i to bardzo

Odnośnik do komentarza

Hmmm dano, ale ja tak nie miałam jeszcze, czemu dochodzą nowe objawy, miałęś takie kiedyś, bo niektórzy mają te same objawy ale o róznej czestotliwosci i mi co chwilke cos dochodzi:/ dwa dni temu zaczelam slyszec wszystko jakby przez szybe przez kilka sekund co kilka godzin, dzis ta twarz...:/

Odnośnik do komentarza

Owszem mialem dochodzace co rusz nowe objawy, wiesz Magdzik kazdy organizm jest inny mozliwe ze Twoj sobei poradzil z pewnymi na chwilke a ze nerwica musi sie czyms karmic to dochadza nowe przed ktorymi sie jeszcze nie obronil i tak w kolko a od czasu do czasu cos nowego. zeby ciagle sie cos dzialo zeby nei zwracac uwagi na to co sie dzieje w kolo tylko ciagle patrzec sie na swoj organizm .

Odnośnik do komentarza

Nieraz szedlem przez miasto jakby mnei ktos uwiazal sznurkiem i prowadzil lewo prawo gdy nioslem jakis plecak na jednym ramieniu to po odlozeniu go czulem jakby nadal tam byl znosilo mnei nieraz w ktoras strone albo jakby mnie ktos wbijal do ziemi eh szkoda gadac tego jest bez liku i na prawde kazdy dziwniejszy od poprzedniego. Da sie jednak je pokonac a jak nauczysz sie radzic z jednym mam na mysli Twoja glowke to z kazdym sobei poradzisz bedzie bledszy by zniknac zobaczysz

Odnośnik do komentarza
Gość walencjanka

Od dawna pobolewała mnie głowa. Miałam dwa poważne wypadki, ale podobno po nich nic mi nie było. Na pierwszym roku studiów (3 lata temu) zaczęłam sobie wmawiać wszystkie choroby. Zmarł mój dziadziuś i już w ogóle było mi koszmarnie i może to idiotyczne i głupie, ale czułam jakby działo mi się wszystko co Jemu.. :( Oszalałam na punkcie zdrowia i biegałam po neurologach, kardiologach, badaniach krwi. Głowa ok, serce- wypadanie płatka mitralnego, krew- niedobór potasu i magnesu. No ale głowa mnie bolała i sobie wmawiałam choróbska. W zeszłym roku nagle wylewu dostała moja przyjaciółka. Okazało się, że pękł jej guz. Prawie umarła.. Strasznie mnie to dotknęło. Uświadomiłam sobie jak strasznie kruche jest życie:( Wyleczyła się z tego już i jest dla mnie na prawdę wielkim przykładem woli życia. Boję się bo.. bo Ona miała tomografię 3 lata temu! i wszystko z nią było dobrze! Więc.. mimo badań nie wykryto choroby:( Dlatego się boję, że mimo badań które zrobiłam mogę być chora. Poza tym, czuję się jakbym błagała już lekarzy o skierowania:( A za przeproszeniem kur.. mać! przecież po to moja mama od zawsze płaci ubezpieczenia itd, żeby móc najnormalniej w świecie pójść do lekarza! należy mi się to jak psu buda! Boję się że umrę, tzn strasznie boję się śmierci, od zawsze jest to coś co mnie przeraża, i to koszmarnie, ale.. nie jest tak, żebym codziennie jak wstanę rano pomyślała *DZIŚ UMRĘ!*. Codziennie czuję się niepewnie.. czasem mam coś takiego, że robi mi się gorąco, ale cała się trzęsę jakby z zimna, kręci mi się w głowie, zaczyna pulsować, słyszę głos jakby ktoś mówił przez szybę, jak idę czuję jakbym miała się wywalić, jest mi niedobrze i myślę o tym że coś mi na pewno pęka w głowie, że trzeba będzie pogotowie wezwać.. najczęściej dzieje się to z zaskoczenia, w najmniej oczekiwanym momencie. Kiedy myślę o tym, że po prostu muszę zrobić badania to aż krew mnie z nerwów zalewa bo wiem, że będę musiała użerać się z lekarzami i błagać o skierowania.. potem czekać miesiącami na badania.. to mnie wykańcza.

Odnośnik do komentarza

Walencjanka jak dla mneito wielki przyklad nerwicy zreszta mam te obawy co i Ty i wielu sie nie wyzbylem do dzisiaj , jasne ze badania sa potrzebnie i nwet bym Cie nie przekonywal by ich nie robic , Jednak niwykryty guz to naprawde sporadyczny przypadek lub tez mogl powstac po tomografii . Tak czy inaczej paniczny strach o wlasne zycie lub zdrowie mimo dobrych wynikow badan zawszebedzie objawem nerwicy czy tez hipochondrii ale to pochodne wszystko jest .Najwazniejsze nei zagladac wglab siebie nie doszukiwac sie chorob choc to bardzo trudne ja wiem. Naprawde minimalne jest ryzyko cze cos umknelo

Odnośnik do komentarza

Hehehe przepraszam za lamana polszczyzne w poprzednim poscie ale w czasie jego pisania musialem odejsc na chwile i stad takie a nie inne zdania heheh Ciezko jest zmienic tok rozumowania a juz napewno jak mowie przestac zwracac uwagi na objawy przeciez to istny paradoks nie przejmowac sie tym co sie nam dzieje . No ale sama nerwica jest nienormalna i w normalny sposob sie jej nie pozbedziemy :)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×